Głowa

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.

Czołówka pozostałą ta sama, z tą samą puentą.

Zapraszamy państwa na drugi sezon popularnego serialu telewizyjnego Planeta Mołdawia! Kolejne odcinki wciąż w produkcji! Jeśli trafiłeś tu nie widząc poprzednich odcinków zajrzyj do odcinków sezonu 1.

Produced by: Seth MacFarlane Created by: Ptok Bentoniczny Directed by: Matt Stone&Trey Parker Executive Producer: Steve Carell

Odcinek 13 ("Trident"/"Trójząb")

Ekran mamy podzielony na trzy części. Na jednej widzimy Vladimira Voronina i Teodora Budionnego oczekujących na werdykt, na drugiej twarz przerażonego Lupu, na trzeciej Igora Smirnova na łóżku w szpitalu.

Fragment plakatu reklamującego serial (od lewej Marian Lupu, Vladimir Voronin i Zinaida Gerceanii)

Głos zza kadru
Gdy ostatnio zostawialiśmy naszych bohaterów, każdy był w jakiejś kłopotliwej sytuacji. Kto przyszedł po Voronina i Budionnego? Czy Lupu przeżyje? Co się stało z pilotami? I jak zareaguje Igor? O tym już za chwilę!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Siooooooooooooooooostro!!!

Do sali wchodzi pielęgniarka.

Pielęgniarka
Jeszcze nie czas mycia pana gąbeczką. Ale mogę zapewnić inne atrakcje...

Pielęgniarka zaczyna zdejmuje czepek i rozpuszcza włosy.

Igor Smirnov
Z obrzydzeniem i zamkniętymi oczyma.
Nie! Na miłość boską!

Pielęgniarka
No wie pan! Mam dwadzieścia sześć lat, niezłą figurę, a pan ślini się do tej starej mołdawskiej flądry! Co pan w niej widzi?

Igor Smirnov
Miłość mojego życia!

Pielęgniarka z zaciśnietymi wargami patrzy na Igora.

Do sali wchodzi Zinaida

Zinaida Gerceanii
Chyba zostawiłam tu torebkę... O, Igor! Obudziłeś się!

Igor Smirnov
Skarbie, ona mnie napastowała! Ja nie chciałem!

Zinaida patrzy na pielęgniarkę.

Zinaida Gerceanii
Ty chciałaś z tym starym dziadem... Moja droga, nie szanujesz się? Co ty w nim widzisz?

Pielęgniarka
Szeptem
Pieniądze zwiększają atrakcyjność...

Igor Smirnov
Ja kocham tylko ciebie Zinaida!

Zinaida Gerceanii
Ja nie wyrobię! Ile razy mam mówić nie, Igor?

Igor Smirnov
Dla ciebie wezmę rozwód!

Zinaida Gerceanii
Och... Skoro o rozwodzie mowa... Tam na szafce masz wezwanie na rozprawę.

Igor sięga po dokumenty, przegląda je.

Igor Smirnov
Kto... Jak?

Zinaida Gerceanii
Ja sfałszowałam twój podpis i wysłałam do sądu tobie na złość.

Igor Smirnov patrzy przez chwilę w papiery bez ruchu.

Igor Smirnov
Krzyczy z nieukrywaną radością
Chce mojego rozwodu! Czyli jednak mnie kocha!!!

Zinaida Gerceanii
Zasłania twarz dłonią
Ja pierdolę, Igor...

Pielęgniarka
Powaleni z was starcy...

Gdzieś nad Atlantykiem.

Marian Lupu
Panie pilocie... Panie pilocie...

W kabinie obaj piloci leżą ze sztyletami wbitymi w brzuchy, z ran wylewa się krew.

Marian Lupu
Nie mogę teraz zginąć... Nie mogę.

Jeden z pilotów zaczyna chichotać, po czym wstaje i ze śmiechem zdejmuje z ubrania atrapę sztyletu.

Pilot 1
Po węgiersku
Mówiłem Lazlo, że się nabierze.

Marian Lupu
Przerażony
AAAAAAA!!!!!!

Marian Lupu wyciąga zdrową ręką pistolet spod siebie i pięć razy strzela w pilota.

Lazlo
Po węgiersku
Aaaa!!! Wariat! Halo, kontrola lotów! Czy ktoś mnie słyszy!?

Marian Lupu, zdając sobie sprawę z tego co zrobił, strzela Lazlo w głowę. Następnie podjeżdża na wózku do radia i mówi:

Marian Lupu
Houston? Mamy problem...

Szpital w Tyraspolu

Igor Smirnov
Czegoś tu nie rozumiem...

Zinaida Gerceanii
Czego...

Igor Smirnov
Kochaliśmy się, mieszkasz u mnie, gdy ja tu leżę, odwiedzasz mnie, załatwiasz mi rozwód, a wciąż udajesz niedostępną...

Zinaida Gerceanii
Igor... Kochaliśmy się, bo od tego zależało życie... moje i Voronina. Mieszkam u ciebie, bo w Kiszyniowie jest już taki syf, że zaraz wybuchnie epidemia cholery, a rozwód załatwiłam ci na złość...

Igor Smirnov
Czyli nie z miłości.

Zinaida Gerceanii
Ja z nim nie mogę... Na razie, Igor. Wracam do Kiszyniowa.

Zinaida wychodzi

Igor Smirnov
Zadzwoń... Ech... Nie zadzwoni.

Gdzieś nad Atlantykiem.

Głos z radia samolotowego
Tak, tu kontrola lotów na Wyspach Kanaryjskich. Jaki macie problem?

Marian Lupu
No... Obaj piloci się zabili.

Głos z radia samolotowego
Jak?

Marian Lupu
Jeden strzelił sobie w głowę pięć razy, a drugi raz. Obaj są teraz martwi.

Głos z radia samolotowego
Słucham? Nie można sobie strzelić pięć razy w głowę.

Marian Lupu
Gościu, samolot spada, a ty mi tu mędrkujesz! Powiedz jak pilotować tym szmelcem!

Głos z radia samolotowego
Skąd mam wiedzieć? Ja jestem kontrolerem lotów, a nie pilotem.

Marian Lupu
No to co ja mam teraz zrobić?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem... Na filmach widziałem, że chyba trzeba podnieść drążki, aby wyrównać lot.

Marian Lupu z bólem wypisanym na twarzy próbuje ciągnąć oba drążki obu pilotów do góry, samolot wyrównuje lot.

Marian Lupu
Hm... Co teraz? Jak mam wylądować?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Może poszukaj automatycznego pilota.

Lupu się rozgląda po kabinie.

Marian Lupu
Który to przycisk.

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Po prostu wciśnij kilka przypadkowych guziczków. Jak masz farta, to ci się uda.

Marian Lupu
No nie wiem...

Głos z radia samolotowego
A co masz do stracenia?

Marian Lupu
Dobrze już dobrze.

Lupu zaczyna przełączać przypadkowe przełączniki.

Marian Lupu
Nic się nie dzieje.

Głos z radia samolotowego
Więc pewnie przełączyłeś klapy, otworzyłeś luk paliwowy lub wyciągnąłęś podwozie... Tego nie zobaczysz z kabiny pilotów.

Marian Lupu
Na co komu przycisk wyrzucający paliwo z samolotu?

Głos z radia samolotowego
Nie wiem. Ja tu tylko gapię się całymi dniami w ekran radaru... Nigdy nie dzieje się nic ciekawego.

Marian Lupu
Nie wiem, czy chcę dalej przełączać te guziki.

Głos z radia samolotowego
Mam nadzieję, że zginiesz, a ja będę mógł udzielać wywiadów, jako ten, który próbował uratować samolot.

Marian Lupu
Jakbym przeżył, byłbyś bohaterem.

Głos z radia samolotowego
Nie, bo pomógłbym terroryście przeżyć.

Marian Lupu
Co?

Niezręczna cisza.

Marian Lupu
Jak mnie nazwałeś?

Głos z radia samolotowego
Terrorystą. Myślałem o tym przez chwilę i dochodzę do wniosku, że jak ktoś dostaje pięć kulek to nie popełnia samobójstwa. Zakładam, że ty zabiłeś pilotów.

Cisza.

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Hej, co ty tu robisz... O mój Boże! On zabił pilotów! Na pomoc! Na pomoc!
Normalnym głosem
Co ty tu robisz inwalido? Piszczącym głosem
Nie zabijesz mnie! Ja cię zabiję!

Marian Lupu strzela jeszcze raz w pierwszego z pilotów

Marian Lupu
Normalnym głosem
Ach... Trafiłeś mnie... Ach, co za ból! Ach... Umieram... Upadam... Przestaję oddychać... Och... Piszczącym głosem
Ha, ha! Zabiłem terrorystę! O, jest radio. Halo, halo? Jest tam ktoś?? Zabiłe terrorystę, który zabił dwóch pilotów!

Głos z radia samolotowego
Jesteś eunuchem?

Marian Lupu
Piszczącym głosem
Nie, przeziębiłem się!

Głos z radia samolotowego
No tak... Ale nie wiem jak ci pomóc. Życzę szczęścia. Bez odbioru.

Marian Lupu
K*************************** (ocenzurowano, ze względu na stuprocentową zawartość przekleństw.)

Głos z radia samoltowego
Hej! Masz taki sam głos jak terrorysta!

Marian Lupu
Znów piszczącym głosem
Mówię niżej, gdy przeklinam...

Nieco później. CNN.

Larry King
Mamy wiadomości z ostatniej chwili. Nad Atlantykiem leci mały samolot, gdzie terrorysta zabił obu pilotów, a potem pasażer zabił terrorystę. Według obliczeń, samolot na obecnym poziomie paliwa i kursie, będzie wodował przy Cieśninie Gibraltarskiej. Na Gibraltarze jest Naauma Delaney.

Naauma Delaney
Tak, Larry. Właśnie tu zbierają się służby ratownicze, które będą chciały uratować dzielnego pasażera. Zastanawia jednak lista pasażerów, wedle której miał tam być tylko jeden inwalida. Terrorysta musiał przekraść się niezauważony do luku bagażowego.

Znacznie, znacznie później

Marian Lupu czyści broń.

Marian Lupu
Ach... Co ja mam zrobić z tym pistoletem...

Lupu rzuca pistoletem w szybę, którą pistolet przebija i wypada za okno. W wyniku różnicy ciśnień wszystkie przedmioty zaczynają wylatywać przez okno. Lupu chwyta się zdrową ręką jednego z krzeseł i cudem unika wywiania przez szybę.

Trochę później

Naauma Delaney
Wygląda na to, że naukowcy się pomylili i samolot poleciał jakoś dalej. Właśnie w tle widzimy samolocik zbliżający się w naszą stronę... O jasna cholera, w nogi!!!

Po minucie

Naauma Delaney
Z bezpiecznej odległości możemy obserwować jak samolot bezwładnie rozbije się o skałę Gibraltaru.

Widzimy samolot rozbijający się o skałę. Odpada od niego ogon, który powoli opada na ziemię.

Naauma Delaney
Cicho, ale słyszalnie
Oby zginął... Będzie większa sensacja. Głośno
Biegnijmy do wraku, miejmy nadzieję, że przeżył!

Po chwili

Naauma Delaney
Nieprawdopodobna sytuacja! Z ogona samolotu wyczołguje się właśnie człowiek!

Marian Lupu jakimś cudem podnosi się z ziemi, robi dwa kroki, po czym pada nieprzytomny.

Naauma Delaney
Tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie dla pasażera feralnego lotu. Niestety, chyba gorzej ma się stado mał magotów, które, dziś możemy już powiedzieć, żyło na skale Gibraltaru, bowiem wygląda na to, że samolot zabił większość z nich lądując o tam Tu wskazuje palcem szczątki samolotu.

A teraz nieco cofnijmy się w czasie. Nowy Jork, sąd.

Sędzia Jackson
Kim do cholery są ci ludzie?

W stronę sędziego zbliża się grupa brudnych, ciemnowłosych ludzi w brudnych szmatach. Idą boso i śmierdzą tak, że wszyscy z obrzydzeniem zatykają nosy.

Vladimir Voronin
To moi krajanie!

Brudni ludzie podeszli do sędziego.

Jurij (jeden z brudnych Mołdawian, który umie mówić po angielsku)
Panie prezydencie. Przybyliśmy tu za panem, jak tylko dowiedzieliśmy się o pańskim problemie.

Vladimir Voronin
Za co przyjechaliście tutaj taką grupą?

Jurij
To proste. Sprzedaliśmy kilkanaście dzieci do niewolniczej pracy na niewolniczych plantacjach we Włoszech. Kupiliśmy wizy i bilety, potem przylecieliśmy tutaj. Za trzy sprzedane nerki i dwie gałki oczne zapłaciliśmy za ekspertyzę prawną, która doproawdzi do pańskiego uniewninnienia.

Vladimir Voronin
Naprawdę?

Jurij
Do sędziego Jacksona
Panie sędzio, oto ekspertyza prawna. Wedle niej immunitet dyplomatyczny posiadany przez pana Voronina sprawia, że nie można go ani oskarżyć o przestępstwo ani go aresztować.

Sędzia Jackson czyta ekspertyzę.

Sędzia Jackson
No cóż. Wynika, że doszło do ogromnej pomyłki. W związku z nieoczekiwanymi okolicznościami, które zaszły umarzam postępowanie wobec Vladimira Voronina. Czy oskarżony przyjmie polubownie dwa miliony dolarów odszkodowania?

Jurij sugeruje, aby Voronin potwierdził.

Vladimir Voronin
No... Dobrze.

Sędzia Jackson
Pysznie! Jednak ekspertyza prawna nie dotyczy pana Budionnego. Tak więc przysięgli uznali Tedora Budionnego winnym zarzucanych mu czynów i sąd skazuje oskarżonego na 20 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym. Sąd zamyka sprawę.

Teodor Budionny
Co?

Strażnicy wyprowadzają Tedora Budionnego z sali

Sędzia Jackson
Panie Voronin. Jest pan wolny.

Vladimir Voronin
Do Jurija
Ale dlaczego mnie uratowaliście? Przecież Mołdawia to ruina, jesteście biedni!

Jurij
Ale wiemy, że to nie do końca pańska wina. W każdej wiosce mamy jakieś radio i słuchamy doniesień o pańskich działaniach. Widzimy jak pan się stara zdobyć pieniądze i uchronić nasz kraj przed rozgrabieniem.

Andrij (jeden z Mołdawian)
Dokładnie. A poza tym, może i wszyscy są biedni, ale to zgodnie z duchem komunistycznym, wszyscy są równie biedni! Głosowaliśmy na Partię Komunistyczną i wiedzieliśmy co chcemy.

Jurij
Zgadza się. Dlatego uważamy pana za najlepszego prezydenta, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Kochamy pana. Jest pan najlepszy.

Uśmiech pojawia się na twarzy Vladimira Voronina, po czym Voronin podnosi swoje zagipsowane ręce do góry w geście triumfu. Akcja się zatrzymuje i słyszymy piosenkę You're the Best w wykonaniu Joe Esposito poczynając od refrenu. Piosenkę słyszymy jak przewijają się napisy końcowe, podczas których widzimy zdjęcia rozradowanego Voronina wychodzącego z sali sądowej pośród szczęśliwych Mołdawian. Gdzieniegdzie widzimy zdjęcia przerażonego Teodora Budionnego wyprowadzanego przez strażników.

Napisy końcowe. Piosenka You're the Best w wykonaniu Joe Esposito

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Później w Nowym Jorku.

Jurij
No dobrze... Gramy w marynarza. Przegrany sprzedaje nerkę i wracamy do Mołdawii. Nic tu po nas...

Odcinek 14 ("Once an idiot..."/"Kto raz był idiotą...")

Minęło trochę czasu od wydarzeń przedstawionych w ostatnim odcinku. Vladimir Voronin wciąż ma gips na rękach, a Lupu porusza się na wózku inwalidzkim.

Zinaida Gerceanii
Wiesz Vladimir. Myślałam trochę o tym jak zdobyć pieniądze i postanowiłam zgłosić cię do rosyjskich Milionerów.

Vladimir Voronin
Mnie? Ja nie wiem czy się nadaję...

Zinaida Gerceanii
Zadadzą parę prostych pytań, a jak nie będziesz znał odpowiedzi, to się po prostu wycofasz. Mam tu kilka przykładowych pytań. O dajmy to. Co jest stolicą Rosji?

Vladimir Voronin
Proste. Petersburg.

Zinaida Gerceanii
To chyba będzie jednak nieco trudniejsze...

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Moskwa, nagranie teleturnieju Milionerzy z udziałem Vladimira Voronina. Prowadzi Dimitryj Dibrow, odpowiednik naszego Huberta Urbańskiego.

Dmitryj Dibrow
Witam wszystkich w waszym ulubionym teleturnieju. Oprócz dziewięciu normalnych, nikomu nieznanych graczy gościmy również prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina.

Kamery kierują się na Voronina, który niezgrabnie macha swoimi zagipsowanymi rękami.

Dmitryj Dibrow
A teraz czas na Kto pierwszy ten lepszy! Oto pytanie. Uszereguj kraje w kolejności od najbogatszego do najbiedniejszego. A. Mołdawia, B. Bhutan, C. Mozambik, D. Rumunia.

Widzimy zawodników wciskających guziki.

Dmitryj Dibrow
A oto poprawna kolejność. D. Rumunia, C. Mozambik, B. Bhutan i A. Mołdawia. A kto znał taką kolejność?

Widzimy tablicę wyników, gdzie widzimy zapalone na zielono nazwisko Vladimira Voronina z wynikiem 2,3 sekund.

Dmitryj Dibrow
A jedyny, który znał poprawną kolejność to prezydent Mołdawii, Vladimir Voronin.

Vladimir Voronin radośnie wstaje i idzie zasiąść na fotelu gracza.

Dmitryj Dibrow
Zgadywał pan?

Vladimir Voronin
Nie. Wiedziałem, że Rumunia nie jest już biedna, więc musiała być bogatsza niż Mozambik czy Bhutan. Mozambik jest większy niż Bhutan, a Mołdawia jest najbiedniejsza w ogóle.

Dmitryj Dibrow
Świetnie. A zapytam, co się stało w rączki?

Vladimir Voronin
Hm... No... Ktoś mi obciął ręce, ale je przyszyli.

Dmitryj Dibrow
Au... Dobrze, zacznijmy grę. Pierwsze pytanie.

Słyszymy melodyjkę z Milionerów.

Dmitryj Dibrow
Kto jest prezydentem Mołdawii? A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu czy D. Igor Smirnov.

Cisza

Dmitryj Dibrow
Ja myślę, że to proste pytanie.

Vladimir Voronin
A ja, że jest to podchwytliwe pytanie. Poproszę telefon do przyjaciela.

Dmitryj Dibrow
Hah... Zadzwonimy więc do losowo wybranej osoby z twojej listy.

Po chwili

Dmitryj Dibrow
Halo? Do kogo się dodzwoniliśmy?

Głos zza kadru
Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Nazywam się Dmitryj Dibrow i dzwonię z programy Milionerzy, gdzie Vladimir gra właśnie o milion i dzwoni do ciebie już na pierwszym pytaniu. Kto jest prezydentem Mołdawii. A. Vladimir Voronin, B. Zinaida Gerceanii, C. Marian Lupu, D. Igor Smirnov. 30 sekund.

Igor Smirnov
W kulki lecisz? No oczywiście, że Voronin. Dajcie mi spokój, jestem chory!

Dmitryj Dibrow
Co ty na to Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja myślę, że on kłamał. On mnie chyba nie lubi. Poproszę pół na pół.

Dmitryj Dibrow
Hah. No niech będzie. Proszę o odrzucenie dwóch błędnych odpowiedzi.

Komputer odrzuca odpowiedzi B. i C.

Dmitryj Dibrow
Zostały odpowiedzi Vladimir Voronin i Igor Smirnov. Kogo wybierasz Vladimir?

Vladimir Voronin
Ja nie wiem... Nazwiska brzmią znajomo.

Dmitryj Dibrow
No dalej, Vladimir. Uda ci się!

Vladimir Voronin
Dobrze, strzelmy, że D. Igor Smirnov.

Dmitryj Dibrow
Że... Co?

Vladimir Voronin
Czuję pułapkę w pytaniu. Zaznacz D, Dmitryj.

Dmitryj Dibrow
Jesteś pewien?

Vladimir Voronin
Nie. Ale zaznacz. Doszedłem do inteligentnego wnisoku, że nie moglibyście mnie zapytać o mnie samego. Więc to nie ja. Zaznacz D. Ostatecznie.

Dmitryj Dibrow
Opadając na fotel
Zaznaczmy więc D... I to Vladimir jest zła odpowiedź... Ty jesteś prezydentem Mołdawii... Vladimir, no jak to się stało?

Vladimir Voronin
Wybrali mnie w demokratycznych wyborach.

Dmitryj Dibrow
Ale w jaki sposób źle odpowiedziałeś???

Vladimir Voronin
No... Myślałem, że pytanie jest inne. Nie wiem czemu.

Dmitryj Dibrow
Tak czy inaczej dziękuję ci za występ.

Vladimir dziękuje, ściska ręke Dibrowowi i wychodzi.

Później w Kiszyniowie

Reporterka z radia
Dziś w Moskwie prezydent Voronin ośmieszył się odpadając na pierwszym pytaniu w Milionerach na pytaniu o samego siebie. Vladimir Voronin znów stał się najpopularniejszym hasłem wyszukiwanym w przeglądarce Google.

Do gabinetu wchodzi Vladimir

Zinaida Gerceanii
Nigdy nie chciałam ci tego mówić wprost, ale jesteś idiotą Vladimir. Po prostu. Dobrze, że tego nie widziałam, ale o niczym innym nie mówią w radiu. Informacje o tobie pojawiają się na wszystkich portalach internetowych. Nawet Larry King o tobie wspominał.

Retrospekcja

CNN

Larry King
Dziś Vladimir Voronin ośmieszył się po raz kolejny w tym roku, odpadając w Milionerach na pierwszym pytaniu o samego siebie. Dmitryj Dibrow powiedział, że to było najbardziej żenujące widowisko jakie kiedykolwiek widział. Jan Hoop de Scheffer zasugerował, aby NATO wspomogło program edukacyjny w Mołdawii, aby nikt z obywateli nie był tak głupi jak prezydent.

Z powrotem w czasie rzeczywistym.

Marian Lupu
Mogliśmy cię wysłać do Familiady. Tam na pewno byś sobie poradził.

Wyobraźnia Lupu. Familiada. Prowadzi Karol Strasburger. Po lewej drużyna Voronina z kilkoma nieznanymi facetami, a po prawej drużyna złożona z nieznanych aktorów filmów pornograficznych.

Karol Strasburger
Witam, przypomniał mi się dowcip, ale już go zapomniałem... Tak więc Vladimir i Nieznana Aktorka Porno. Pytanie. Co jest najczęściej według ankietowanych, wyszukiwaną pozycją w Googlach?

Guzik szybciej wciska Aktorka.

Nieznana Aktorka Porno
Seks!

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy.
Czy to seks? Tak! Na drugiej pozycji! Vladimir, masz szansę!

Vladimir Voronin
Ja... Ja... Ja...

Karol Strasburger
Odwracając się w stronę tablicy
Czy to ty? Tak! Najczęściej wyszukiwany jest obecnie Vladimir Voronin! Pytanie przejmuje więc drużyna Vladimira!

Z powrotem w świecie realnym.

Marian Lupu
Tak, w Familiadzie mógłbyś sobie poradzić...

Do ganinetu wchodzi Naauma Delaney

Naauma Delaney
Jesteśmy w Kiszyniowie, gdzie za chwilę porozmawiamy z Vladimirem Voroninem, murowanym faworytem do zdobycia nagrody Idioty Roku 2009 za całokształt tegorocznych wyczynów.

Vladimir Voronin
Jak u diabła pani tu weszła?

Naauma Delaney
Nie macie ochrony.

Vladimir Voronin
Won! Won! Won! Won!

Naauma Delaney
Ale najpierw proszę odpowiedzieć na parę pytań.

Zinaida Gerceanii
Powiedział, żebyś stąd wyszła pizdo!

Naauma Delaney
Nie tym tonem, krowo!

Zinaida Gerceanii
Jestem premierem Mołdawii a ty jakąś reporterką!

Naauma Delaney
A i tak zarabiam lepiej niż ty!

Zinaida Gerceanii
AAAAAA!!!!

Naauma Delaney
AAAAAAA!!!!

Marian Lupu
Lesbijska bójka! Lesbijska bójka!

Zinaida i Naauma rzucają się na siebie. Zaczynają okładać się pięściami, zdzierając z siebie ubranie. Trwa to dłuższą chwilę przy ogólnym osłupienie mężczyzn zgromadzonych na sali. Po chwili podjeżdża do nich Lupu, który wysypuje na nich jakiś proszek z torebki.

Marian Lupu
Zapasy w kiślu!

Vladimir Voronin
Co?

Marian Lupu
To kisiel w proszku. Niestety, zepsuł się elektryczny czajnik na baterie. Nie ma czasu zagotować wody na kuchence gazowej.

Trochę później, obie kobiety wyczerpane i posiniaczone zostają rozdzielone przez kilku polityków.

Naauma Delaney
Oskarżę cię o pobicie!

Zinaida Gerceanii
To ja ciebie!!!

Naauma Delaney
Zobaczymy kto będzie szybszy!

Marian Lupu
Nikt nikogo nie pozwie!

Naauma Delaney
Czemu nie?

Lupu wyrywa kamerzyście kamerę i roztrzaskuje ją o ziemię.

Marian Lupu
Nie ma już nagrania. Nikt nie wygra rozprawy.

Naauma Delaney
Idźcie się walić wy cholerne mołdawskie cioty!

Delaney wstaje, ogarnia się i wychodzi. Kamerzysta próbuje zbierać resztki kamery, ale Lupu uderza go linijką w głowę, po czym tamten również wybiega.

Marian Lupu
Zinaida, proszę, powtórz to kiedyś...

Zinaida patrzy z odrazą na Lupu i wychodzi.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Ze świata napływają do nas wieści od prezydentów i premierów tego świata, którzy oficjalnie wystosowali wyśmiewcze noty dyplomatyczne wobec Vladimira Voronina, w których piszą, że, cytuję, to żenujące, aby prowadzić jakąkolwiek politykę z takim człowiekiem. Vladimir Voronin musi popracować nad poprawą wizerunku.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Zinaida... To jakiś koszmar! Wszyscy się ze mnie śmieją!

Zinaida Gerceanii
Zasłużyłeś sobie.

Marian Lupu
Chyba znalazłem jakieś wyjście.

Vladimir Voronin
Jakie?

Marian Lupu
Czytałem właśnie te artykuły konstytucji Mołdawii, które nie uległy jeszcze desuestudo... Wynika z nich, że Mołdawia nie ma prezydenta, tylko Najwyższego Przedstwiciela Ludu Mołdawii, którego tylko potocznie zwie się prezydentem, aby było łatwiej, prościej i krócej. No i bardziej podobnie do świata zachodniego.

Vladimir Voronin
I co z tego?

Marian Lupu
A to, że pytanie było źle sformułowane.

Cisza

Vladimir Voronin
Chcesz mie powiedzieć, że jednak nie jestem prezydentem?

Marian Lupu
Zadzwonię do nich i powiem, że muszą cię przyjąć raz jeszcze. Zazwyczaj rozpatrują sprawy korzystnie dla graczy.

Później

Marian Lupu
Powiedzieli, że, cytuję, mają to gdzieś, ale że może być śmiesznie to pozwolą ci zagrać raz jeszcze. Pakuj się. Lecisz do stolicy Rosji,...

Vladimir Voronin
...Władywostoku! Cisza Irkucka?

...do Moskwy.

Dmitryj Dibrow
Dzisiaj mamy okazję po raz kolejny gościć geniusza polityki międzynarodowej, Vladimira Voronina, gdyż pytanie na którym odpadł było źle sformułowane. Gotowy Vladimir na powtórkę?

Vladimir Voronin
Gotowy!

Dmitryj Dibrow
Masz znów wszystkie koła ratunkowe. Czytam pytanie. Do której z wymienionych organizacji międzynarodowych należy Mołdawia? A. Unia Europejska, B. Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej, C. Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu, D. Rada Europy.

Vladimir Voronin patrzy tępym wzrokiem na Dibrowa.


Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Nieco później w Kiszyniowie. Mołdawscy politycy siedzą przy stole w milczeniu.

Vladimir Voronin
Naprawdę myślałem, że jesteśmy już w Unii Europejskiej. Nawet nie wiem co to jest ta Rada Europy. Nie pamiętam, abym kiedykolwiek spotkał się z tą nazwą!

Marian Lupu
Cicho
Kto raz był idiotą...

Odcinek 15 („Farewell, Steven!”/„Żegnaj, Steven!”)

Mołdawscy politycy siedzą w zadumie w gabinecie rządowym. Nagle do pokoju wchodzi Marian Lupu (już nie na wózku).

Marian Lupu
Mam genialny pomysł na zrobienie wielkiej kasy i szumu medialnego wokół naszego kraju!

Zinaida Gerceanii
Zamieniam się w słuch.

Marian Lupu
Żeby zarobić kasę, musimy... uważajcie... porwać Stevena Seagala!

Mołdawscy politycy tępo patrzą się na uśmiechniętego Lupu.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Zinaida Gerceanii
To chyba twój najgłupszy pomysł...

Vasile Tarlev (były premier Mołdawii)
Zdecydowanie. Dlaczego mielibyśmy porywać odgrywacza tak wielkiej szmiry. Kto by go tam chciał?

Marian Lupu
Steven Seagal to świetny aktor. Hollywood zapłaci nam górę kasy.

Zinaida Gerceani
Ja myślę jednak, że to strata czasu.

Do gabinetu wchodzi Vladimir Voronin

Vladimir Voronin
Co się szykuje?

Vasile Tarlev
Porwiemy Stevena Seagala.

Vladimir Voronin
Świetny pomysł Vasile. Bierzmy się do roboty.

Marian Lupu
Ale to był mój pomysł.

Vladimir Voronin
Nie przypisuj sobie cudzych zasług. Do roboty. Jaki mamy plan?

Marian Lupu
No, wysłalibyśmy list do Stevena Seagala z zaproszeniem na rozdanie nagród dla najlepszych aktorów w historri gwarantując mu zdobycie pierwszej nagrody.

Vasile Tarlev
A kiedy już tu dotrze, to go pobijemy, zwiążemy, zgwałcimy i zażądamy okupu.

Marian Lupu
Myślę, że nieco okroimy ten plan, ale z grubsza masz rację.

Vladimir Voronin
Świetnie. Lupu, wyślij list. Zarobimy dużo forsy!

Nieco później.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę uważam, że porywanie kogokolwiek, a zwłaszcza Stevena Seagala, to naprawdę zły pomysł.

Marian Lupu
Czemu?

Zinaida Gerceanii
On gra w samych szmirach i do tego gra i bije się jak baba.

Marian Lupu
No coś ty, to świetny aktor, chociaż faktycznie te bójki są jakieś takie... Nieważne...

W Stanach Zjednoczonych. Dom Stevena Seagala

Lokaj Stevena Seagala
Sir... List do pana, nadany z Tyraspolu w Mołdawii.

Steven Seagal
Zobaczmy... O mój Boże! Dostanę nagrodę na najlepszego aktora w historii! Muszę lecieć do Kiszyniowa, aby odebrać nagrodę! Poinformuj wszystkie stacje telewizyjne!

CNN

Larry King
Dostaliśmy informację, że Akademia Filmowa w Mołdawii nagrodziła właśnie Stevena Seagala, odtwórcę największych szmir wśród filmów walk, nagrodą dla najlepszego aktora w historii. Zastanawia nas jakim cudem ta baba dostała nagrodę. Przeprowadziliśmy ankietę telefoniczną, w której zapytaliśmy, co sądzą o decyzji Mołdawii w sprawie Stevena Segala. 1% powiedziało, że się nie zgadza, 3%, że nie ma zdania, a 96% opdowiedziała Co to do cholery jest Mołdawia?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
No i brawo. Steven Seagal już tu jedzie. Co wy właściwie teraz zamierzacie?

Marian Lupu
Zamkniemy go tu w toalecie.

Zinaida Gerceanii
Mamy tu tylko jedną toaletę. Gdzie my będziemy się załatwiać?

Marian Lupu
No... Tam jest druga.

Zinaida Gerceaii
To schowek na szczotki.

Marian Lupu
To by wyjaśniało czemu nie mogłem znaleźć sedesu...

Zinaida chowa twarz w dłoniach.

Później. Steven Segal dociera już autobusem z Tyraspolu do Kiszyniowa. Mołdawscy politycy czekają na przystanku.

Marian Lupu
Powinien za chwilę dojechać.

Zbliża się trzydziestoletni pomarańczowy Ikarus. Otwierają się drzwi, wychodzi z nich jedyny pasażer, Steven Seagal.

Steven Seagal
Welcome, Moldova!

Marian Lupu
Witamy pana panie Seagal.

Steven Seagal
Hello!

Mołdawscy politycy bez słowa wyjmują tomfy spod garniturów i żakietów, po czym zaczynają okładać nimi Stevena Segala.

Później

Vasile Tarlev
Wsadźcie go do schowka na szczotki.

Vladimir Voronin
I każcie go pilnować ochroniarzom.

Zinaida Gerceanii
Już nie mamy ochroniarzy. Już długo, długo nie mamy.

Vladimir Voronin
Poważnie? Ogląda się za siebie A wciąż mam wrażenie jakby ktoś za mną chodził.

Zinaida Gerceani
Najpierw był to Teodor, a teraz ci się wydaje...

Vasile Tarlev wpycha Segala do schowka na szczotki.

Marian Lupu
Dobrze. Teraz zadzwonię do Hollywood, że żądamy, powiedzmy stu milionów dolarów za uwolnienie go.

Vasile Tarlev
Ale wciąż mi się nie podoba, że nie zgwałciliśmy go.

Zinaida Gerceani
Jezu, Vasile! Naoglądałeś się za dużo filmów... Dziś już tak się nie robi.

Marian Lupu
Cicho! Dzwonię... Halo? Dodzwoniłem się do Hollywood? Mamy Stevena Seagala! Co? Nie! Porwaliśmy go. Nie, nie! Naprawdę go porawliśmy. Żądamy stu milionów dolarów! Co? Wy chyba żartujecie... Do widzenia...

Vladimir Voronin
I co?

Marian Lupu
Mówią, że od lat chcieli się go pozbyć i nie chcą zapłacić.

Później. CNN.

Larry King
Prezydent Barack Obama właśnie ogłosił Święto Narodowe W Stanach Zjednoczonych, po tym jak rozeszła się informacja, że Steven Seagal został porwany przez Mołdawian.

Barack Obama
Cieszmy się, bowiem odtwórca największych szmir ostatnich lat już nie wróci na ekrany!

Larry King
Prezydent zapytany, czy nie powinien walczyć o uwolnienie swojego obywatela, odpowiedział, że są równi i równiejsi w Ameryce. Na pytanie jak on to rozumie, nie udzielił odpowiedzi.

Kiszyniów

Vladimir Voronin
Co my teraz mamy z nim zrobić?

Marian Lupu
Może otwórzmy schowek i porozmawiajmy z nim?

Vladimir Voronin
W sumie, czemu nie?

Voronin otwiera schowek z którego wyskakuje Steven Seagal i zaczyna walczyć, jednak Vasile Tarlev bez wysiłku odpiera jego ataki, a potem prostym ciosem nokautuje Seagala, przy okazji zrywając z niego kurtkę. Seagalowi spada z głowy czarna peruka ujawniając długie blond włosy.

Vladimir Voronin
Ki czort?

Steven Seagal powoli wstaje, z klatki piersiowej opada rozerwany bandaż, ujawniając jego krągłe piersi.

Vladimir Voronin
Co to ma być?

Zinaida Gerceanii
Odpowiedź jest bardzo prosta.

Vladimir Voronin
Jaka?

Zinaida Gerceanii
Pomyślcie. Seagal bije się jak baba, gra jakby nie był facetem tylko jakimś fagasem... To logiczne. Steven Segal to nie mężczyzna, tylko kobieta.

Marian Lupu
Stefania...

Vladimir Voronin
Leninie, Stalinie! Transwestyta!

Voronin zaczyna okładać Stefanię kijem od szczotki

Zinaida Gerceanii
Vladimir! Przestań! Kobiet się nie bije!

Marian Lupu patrzy tęsknym wzrokiem na Stefanię. Stefania wstaje i tępo patrzy się na mołdawskich polityków. Po chwili ze wstydem zakrywa piersi, a następnie... wraca do schowka na szczotki.

Vasile Tarlev
Ależ to było... żenujące.

Marian Lupu
Chyba się zakochałem...

Vladimir Voronin
To nie do pomyślenia. Co mamy teraz z nim... z nią zrobić?

Zinaida Gerceanii
Odeślijmy do Stanów Zjednoczonych. Nic nam po niej.

Marian Lupu
Ja się nią zajmę.

Vladimir Voronin
Co zamierzasz?

Marian Lupu
Nieistotne.

Lupu otwiera schowek na szczotki i wyciąga z niego Stefanię. Następnie wychodzi z budynku parlamentu i wsiada do samochodu, który został jeszcze po Drakuli. Następnie odjeżdża w stronę lasu.

Marian Lupu
Wiesz Stefanio. Kiedy cię ujrzałem pierwszy raz jako Stefanię... Serce zabiło mi mocniej, ale... Jednak ze względu na dysonans kulturowy i fakt, że przyczyniłem się do twojego porwania, nie możemy być razem. Nie mogę wykorzystać szwedzkiego syndromu...

Stefania próbuje coś powiedzieć, ale się powstrzymuje.

Marian Lupu
Łzy zaczynają mu ciec po policzkach.
Jest taka zasada... Że jeżeli kogoś kochasz, wypuść go na wolność...

Stefania robi pytającą minę.

Samochód zatrzymuje się w środku lasu. Lupu wychodzi i daje znać Stefanii, aby wyszła. Staje naprzeciw niej.

Marian Lupu
Nie możemy być razem. Idź i bądź wolna. Wolna jak ptak! Żegnaj... Żegnaj Steven!

Lupu ociera twarz rękawem, biegnie w stronę samochodu i odjeżdża zostawiając osłupiałą Stefanię, która stoi bez ruchu w szoku. Słyszymy w tle piosenkę I can't fight this feeling anymore po czym kamera stopniowo oddala się od Stefanii. Pojawiają się napisy końcowe. I tak aż do końca napisów kamera się oddala.


Napisy końcowe. Piosenka [I can't fight this feeling anymore.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Wciąż słyszymy piosenkę. Widzimy Lupu w budynku parlamentu. Chowa twarz w rękach na stole. Płacze. Zinaida i Vasile klepią go po plecach i pocieszają.

Odcinek 16 („A Budionnyj's Very Own Episode”/„Odcinek Tylko o Budionnym”)

Tuż po wydaniu wyroku przez sędziego Jacksona. Więzienie federalne McCreary, w Pine Knot, hrabstwie McCreary, stanie Kentucky.

Noc. Strażnicy wprowadzają Budionnego do celi. Wpychają go do środka. Rzeczy Budionnego lądują w sedesie.

Teodor Budionny
Oooch... Świetnie się zaczyna... Ma tu ktoś Domestos?

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Następnego dnia. 6 rano

Sygnał z głośników
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!

Teodor Budionnyj
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!

John Terreri (strażnik)
Milcz numerze 607-706-C.

Teodor Budionnyj
Nazywam się Teodor Budionnyj i niech pan mówi wolniej, bo dopiero się uczę angielskiego, choć chyba nieźle mi idzie...

John Terreri uderza pałką Teodora

John Terreri
Będę mówił tak szybko jak mi się podoba.

Szumiący głos z głośników
Więźniowie ze skrzydła o zaostrzonym rygorze, wystąp z celi.

Teodor Budionnyj
Co on powiedział.

John Terreri
Lepiej to zrób.

Teodor Budionnyj
Ale co?

John Terreri zaczyna pałować Budionnego.

Zbliża się Naczelnik Więzienia w McCreary.

Naczelnik
Co tu się dzieje?

John Terreri
Mamy tu klasyczny przykład niesubordynacji.

Naczelnik
Kto to jest? Co tu robi? Nie znam go jeszcze!

John Terreri
To numer 607-706-C. 20 lat za fałszowanie forsy.

Naczelnik
Rusek?

John Terreri
Na to wychodzi.

Naczelnik
Rusku! Idziesz ze mną.

Teodor intuicyjnie podąża za Naczelnikiem.

Naczelnik
Za karę idziesz do skrzyni!

Teodor Budionnyj
Skrzyni? Skrzyni?

Naczelnik
Co się głupio pytasz? No do skrzyni.

Naczelnik i Budionnyj schodzą do podziemi. W jednym z kątów jest niezbyt wielka skrzynka.

Naczelnik
Za twoją niesubordynację spędzisz jeden dzień w tej skrzyni!

Teodor Budionnyj
Że co? To niemożliwe.

Naczelnik
Możliwe.

Teodor Budionnyj
W życiu się tam nie zmieszczę.

Naczelnik
Ja bym się zmieścił.

Teodor Budionnyj
Nie wierzę.

Naczelnik
No to patrz.

Naczelnik wchodzi do skrzyni.

Naczelnik
Zabij wieko. Do jutra!

Budionnyj zabija wieko i wraca na górę. Spotyka po drodze Johna Terreriego.

John Terreri
Co ty robisz? Marsz na śniadanie!

Stołówka

Teodor Budionnyj
A myślałem, że te więzienne stołówki pokazywane w filmach to jakiś żart... Myliłem się.

Przy "ladzie"

Teodor Budionnyj
Proszę trochę tego czerwonego... Nie wygląda aż tak obrzydliwie jak to zielone czy fioletowe....

Kucharka nakłada "czerwone" na tackę

Teodor Budionnyj
A ciastko na deser?

Cisza. Stara, brzydka kucharka patrzy się na Teodora spode łba.

Teodor Budionnyj
To ja... już pójdę.

Budionnyj rozgląda się po stołówce. Generalnie przy każdym stoliku jest jakieś wolne miejsce. Nie mogąc się zdecydować, siada przy najbliższym

Peter (skazany za gwałt)
Hej, nowy. Jestem Peter, 50 lat. A ty?

Teodor Budionnyj
Nie wyglądasz na 50 lat...

Peter
Nie, to mój wyrok. Zostało jeszcze 47 lat.

Teodor Budionnyj
Aha... Jestem Teodor, 20 lat... Skazany za fałszerstwa, ale jestem niewinny.

Mark (skazany za gwałt)
Jestem Mark, dożywocie, skazany w Rhode Island. Wszyscy są tutaj niewinni. A czemu nie usiadłeś tam z innymi fałszerzami?

Teodor Budionnyj
Nikogo tu nie znam.

Mark
Nie martw się. Pomożemy ci się obeznać. Po śniadaniu mamy 30 minut dla siebie. Pokażemy ci co i jak.

Później

Teodor Budionnyj
Czemu zaprowadziliście mnie do pralni, gdzie nikogo nie ma i nikt nie będzie mógł nas usłyszeć... Wy chyba nie...

Mark
Nie martw. Nie będzie bolało.

Teodor Budionnyj
AAAAAAA!!!!

Budionny rzuca się do ucieczki, ale potyka się o rurkę od pralki, upada i traci przytomność. Peter, Mark i David chwytają go i ciągną do kąta.

Mark
He, he, he, he... Świeże mięsko.

Później w skrzydle szpitalnym

Lekarz
Obudził się! Witaj 607-706-C. Twoim przyjaciele znaleźli cię w pralni nabitego na rurkę odprowadzającą brudną wodę. Musieliśmy operować.

Budionnyj płacze. Nie z bólu. Z żalu i ze zdania sobie sprawy co się stało w pralni.

Później

John Terreri
607-706-C. Ze względu na twoją niesubordynację będziesz zajmował się najbardziej szacowną pracą w naszym więzieniu. Będziesz przenosił te ciężkie pięćdziesięciokilogramowe kamienie spod tego muru pod tamten, a jak skończysz, to z powrotem.

Teodor Budionnyj
Eee...

Później. Z budynku wychodzi John Terreri i podchodzi do Budionnego.

John Terreri
Co tak stoisz? Uważasz, że skończyłeś?

Teodor Budionnyj
Tak.

John Terreri
W jaki sposób. Te kamienie wciąż są na miejscu.

Teodor Budionnyj
Przeniosłem je tam i z powrotem. Tak jak kazałeś... Kazał! Pan, strażnik, pan strażnik kazał!

John Terreri
Zdziwiony No... Dobrze. Przenieś je raz jeszcze, a ja pójdę się zdrzemnąć.

John Terreri odchodzi.

Teodor Budionnyj
Cicho
Frajer...

Po południu. Więźniowie wracają do cel.

Teodor Budionnyj
Aaaa... Kto zrobił mi kupę na łóżku?

Mark
Sorry, stary. Ale mój kibel jest zapchany od tygodnia. Będę tu wpadał co jakiś czas, OK?

Teodor Budionnyj
Rwąc sobie włosy z łysiejącej głowy. Aaaa...

Po nocy pełnej wrażeń zapachowych, jak i faktu iż podłoga w celi jest bardzo twarda, Teodor postanowił, że jedyny sposób, aby przetrwać kolejne 20 lat, to ucieczka z więzienia i powrót do Mołdawii.

Następnego dnia. Pobudka. 6 rano. Otwierają się drzwi cel.

Teodor Budionnyj
WOLNOŚĆ!!!

Budionnyj wybiega czym prędzej z celi i biegnie ku wyjściu. Strażnicy są tak zaskoczeni, że początkowo nawet nie reagują i Teodor przebiega kilka drzwi. Następnie wybija jedyne nieokratowane okno w korytarzu i wyskakuje z... trzeciego piętra.

John Terreri
Wychylając się przez okno
Wymiotuje i ma drgawki... Nic mu nie będzie.

Później w Skrzydle Szpitalnym

Naczelnik
No... Za próbę ucieczki, dopisuję ci niniejszym dodatkowe dziesięć lat do wyroku. Miłej zabawy. A, i miałeś rację. Da się wejść, ale wytrzymać w skrzyni dzień... Niemożliwe. A mogłem po prostu wybulić na karcery, a tak ani skrzyń, ani karcerów.

Budionnyj, cały w bandażach patrzy tępo na Naczelnika.

Naczelnik
A i jeszcze jedno. Twoi koledzy namawiali mnie cały ranek, abym przeniósł cię do ich celi grupowej. Po namyśle stwierdzam, że pobyt w towarzystwie przyjaciół może ci posłużyć dobrze w resocjalizacji.

Teodor Budionnyj
Jacy koledzy?

Naczelnik
Mark, Peter i Alan.

Budionnyj zaczyna płakać.

Naczelnik
Pewnie też bym był wzruszony...

Tydzień później w celi grupowej

Teodor Budionnyj
OBIECALIŚCIE ŻE DZIŚ DACIE MI SPOKÓJ!!!

Peter
Ciii! Nie krzycz... Już kończymy...

Dwa dni później. Noc. Słychać skrobanie.

Peter
Teodor? Co ty robisz? Daj nam spać.

Teodor Budionnyj
Wydrapuję dziurę w ścianie. Chcę nawiać.

Peter
Dlaczego? Jest ci z nami źle?

Teodor Budionnyj
Tak.

Peter
Jakby co idziemy z tobą.

Przez kolejny dzień Teodor wydrapał paznokciami i zębami dziurę w wąskiej gipsowej ścianie i przebił się do sąsiedniej celi ku zdziwieniu sąsiadów, którzy będąc skazani na dożywocia ewentualnie 99 lat mocno go skatowali. John Terreri w ostatniej chwili go uratował. Budionnyj liczył, że tak jak cela gościa z filmu Skazani na Shawshank, jego cela też będzie wychodziła na rurę kanalizacyjną. Za dewastację więzienia dodano mu 6 lat do wyroku.

Trzy dni później, na wybiegu.

John Terreri
Mnie się wydaje, że ty coś kręcisz z tymi kamieniami, wiesz? Dlatego dziś będę osobiście i cały czas nadzorował twoją pracę. Raz, dwa przenoś te kamienie.

Teodor Budionnyj
Jakoś nie jestem przekonany czy robię to dobrze...

John Terreri
No dobrze, pokażę ci jak to się robi.

John Terreri przepycha jeden z kamieni na drugą stronę wybiegu. Wraca.

Teodor Budionnyj
Z przyjemnością oglądałem ten pokaz. Mógłbyś zrobić to raz jeszcze?

John Terreri
No... Dobrze.

John Terreri znów przepchnął kolejny kamień.

Teodor Budionnyj
Masz ciekawą technikę, mógłbyś zrobić to raz jeszcze, abym mógł zapamiętać.. AU!! AU!!! AAAACH!!!

John Terreri uderzył Budionnego kilka razy swoją pałką.

John Terreri
Bujać to my ale nie nas! Raz, dwa, do roboty!

Teodor chcąc nie chcąc musiał po raz pierwszy prawidłowo wykonać tzw. pracę...

Kilka dni później. Poranny apel

John Terreri
Mamy tu wycieczkę szkolną. Wybraliśmy kilka największych oferm spośród was, którzy porozmawiają z dziećmi i przekonają ich, że nie warto trafić do ciupy. A więc będą to numery 506-430-B, 506-402-A, 500-400-A i 607-706-C.

Teodor Budionnyj
To ja!

John Terreri
Milcz, bo ci zrobię krzywdę!

Trochę później w salach widzeń. Więźniowie w różnych pokojach siedzą przykuci do krzeseł tak, aby nie mogli nawet dotknąć dzieci. Są też odgrodzeni kratą, aby dzieci nie mogły podejść do nich. Jesteśmy w pokoju, gdzie umieszczono Budionnego. Po chwili do sali John Terreri wpuszcza grupkę dzieci w wieku 7-10 lat.

Dzieci
Dzieeeeeń-dooo-bryyyyyy.

Teodor Budionnyj
Ta..

Jimmy (ośmiolatek)
Pani dała nam pytania jakie moglibyśmy panu zadać.

Teodor Budionnyj
Ta...

Jimmy'
Za co pan tu trafił?

Teodor Budionnyj
Za niewinność.

Dzieci
Z przerażeniem. Co?

Teodor Budionnyj
Tak... To oznacza, że w każdej chwili policjanci mogą do was przyjść i was zamknąć za coś, czego nie zrobiłyście... System prawny jest zły...

Jimmy'
Ale w więzieniu nie jest aż tak źle.

Teodor Budionnyj
Codziennie mnie tu gwałcą. To najgorsze miejsce na świecie.

Jimmy
Co to jest gwałt?

Teodor Budionnyj
Zauważając, że rozmawia z nieuświadomionymi dziećmi.
Codziennie biją mnie po tyłku.

Jamie (siedmiolatek)
Tata bije mnie po głowie kablem trzy razy dziennie, a mama czasem patelnią.

Niezręczna cisza.

Jimmy
Mama też mnie bije kilka razy dziennie po głowie i plecach.

Dzieci zaczynają się licytować, które z nich jest bardziej bite.

Jimmy
Hej! A w więzieniu biją tylko raz dziennie! W więzieniu jest lepiej niż w domu!

Jamie
Ale co zrobić, aby trafić do więzienia?

Teodor Budionnyj
Mogłybyście kogoś zabić...

Dzieci
Taaaaaaaaak!!!!

Dzieci z krzykiem wypadły na korytarz. Ponieważ od dziecka grały w strzelanki, potrafiły używać pistoletów. Zaatakowały więc niczego nie spodziewającego się strażnika Thomasa Chestera Monroe'a i zastrzeliły go jego własnym pistoletem. Po trzech miesiącach sąd rodzinny skazał siódemkę dzieci na dożywocie, najpierw do 21 roku życia w zakładzie poprawczym, a potem w więzieniu stanowym.

Tydzień po śmierci Thomasa Chestera Monroe'a. Pobudka. 6 rano.

Głos z głośników
Więźniowie wyznaczeni do komisji zwolnień warunkowych proszeni są do udanie się ze strażnikiem Terrerim i Hughesem do sali 902.

Teodor Budionnyj
Myśli
Pójdę za nimi. Nie mam zamiaru dawać się więcej gwałcić...

Budionnyj udaje się za grupką więźniów. Strażnicy zjedzeni rutyną nie zauważają tego faktu.

Więźniowie trafiają pod salę 902. Więźniowie wchodzą tam po kolei, każdy wychodzi dając znać, że nie zostali zwolnieni warunkowo. Jednego z nich zaczepia Teodor.

Teodor Budionnyj
Hej... Czemu was wszystkich olewają?

Jacob (skazany za brutalne pobicie)
Mówimy, że czujemy się zresocjalizowani i że jest OK, ale są tak zadufani w sobie, że nas olewają.

Głos z sali 902
Ktoś jeszcze tam został?

Teodor Budionnyj
Ja!

Budionnyj wchodzi do środka, po czym siada na krześle przed Komisją.

Przewodniczący Komisji ds. Zwolnień Warunkowych
Chyba nie mam pana na liście. Pewnie błąd. Pan...

Teodor Budionnyj
Teodor Budionnyj 607-706-C.

Przewodniczący Komisji
Poszukam pańskiej teczki.

Po chwili

Przewodniczący Komisji
Nawet nie zaglądając do teczki Budionnego
Czy czuje się pan zresocjalizowany panie Budionnyj?

Teodor Budionnyj
Bądźmy szczerzy. Ta szopka jest tylko po to, aby ludzie tacy jak wy czuli się ważni, decydując o cudzym losie. Wypuścicie mnie teraz, po tym jak wam to powiedziałem, a biorąc pod uwagę jak bardzo skrzywiona została tutaj moja psychika, to mimo iż trafiłem tu za fałszerstwa i jestem niewinny, to po wyjściu będę zabijał ludzi bez wyraźnego powodu.

Członkowie Komisji wymieniają porozumiewawcze spojrzenia

Przewodniczący Komisji
Gratuluję panie Budionnyj. Jest pan wolny.

Później w biurze Naczelnika

Naczelnik
Jak to możliwe? Jak oni mogli go... Niech ich... Wypuśćcie tego durnia.

Widzimy szczęśliwego Budionnego odprowadzanego przez strażników do wyjścia. Niesie swoje rzeczy złożone w kostkę. Uśmiecha się patrząc na więźniów pozostających w celach. Słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone. Budionnyj wychodzi z więzienia McCreary. Widzimy to z dalekiej perspektywy. Pojawiają się napisy końcowe, Budionnyj idzie w prawą stronę i znika z kadru. Wciąż słyszymy piosenkę You'll Never Walk Alone.


Napisy końcowe z widokiem na więzienie w McCreary. Piosenka piosenkę You'll Never Walk Alone.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Czas rzeczywisty

Vladimir Voronin
Czasem tęsknię za Teodorem...

Do gabinetu wchodzi kurier.

Kurier
Ekspres dla Vladimira Voronina.... A napiwek?... Ach.. Jesteście bankrutami.

Voronin otwiera list.

Vladimir Voronin
Dorwę cię! Podpisano: T.B.

Cisza

Vladimir Voronin
Ciekawe o co chodzi... Kto to jest T.B.?

Odcinek 17 („Come here, Al!”/„Chodź tutaj, Al!”)

Vladimir Voronin
Potrzebuję kasy i to od zaraz?

Zinaida Gerceanii
Na co ci pieniądze?

Vladimir Voronin
Na E-Bayu ktoś sprzedaje kompletną kolekcję Pokemonów! Muszę je mieć... wszystkie. Tylko milion dolarów!

Zinaida wychodzi bez słowa.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

CNN

Larry King
Dziś w Waszyngtonie Al Gore ogłosi najbardziej ekologiczny kraj świata. Jest wielu kandydatów, ale żaden pewien.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Słyszeliście? Al Gore ma ogłosić najbardziej ekologiczny kraj świata. Dlaczego nie mógłby wybrać na przykład Mołdawii? Czego nam brakuje?

Marian Lupu
W sumie niczego.

Zinaida Gerceanii
Zadzwonię do niego i dam mu znać.

Zinaida wyciąga komórkę i dzwoni.

Marian Lupu
Skąd masz numer do Ala Gore.

Zinaida Gerceanii
Bywałam ostatnio w Stanach i...

Marian Lupu
Nic już nie mów...

Później.

CNN

Larry King
Już za chwilę Al Gore ogłosi, który kraj jest najbardziej ekologicznym krajem świata.

Waszyngotn, D.C.

Al Gore
Jestem tu dziś. Aby ogłosić! Aby ogłosić! Aby ogłosić najbardziej, najbardziej ekologiczny! Ekologiczny! Ekologiczny, czyli najmniej zanieczyszczający naszą wspaniałą planetę! Planetę, na której mieszkamy! Tak więc przybyłem, aby ogłosić! Ogłosić, który kraj jest najbardziej, najbardziej ekologiczny. Tak jest, ekologiczny...

CNN

Larry King
Połączymy się z Waszyngtonem po reklamach...

Po reklamach. Waszyngton D.C.

Al Gore
Więc mówię wam dziś tu i teraz, że najbardziej ekologicznym krajem świata jest...

Napięcie wśród zebranych. Sekwencja scen z twarzami polityków.

Al Gore
... choć zanim powiem, pragnę nadmienić, że...

Głos z sali
Kurwa mać, powiedz wreszcie czy nie!?

Al Gore
Dobrze, już dobrze. Najbardziej ekologicznym krajem świata jest... Mołdawia!!!

Sala
Co?

CNN

Larry King
Co?

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co?

Waszyngton

Al Gore
Sprawdzałem to wiele razy... W Mołdawii nie ma przemysłu. Więc nie ma szkodliwych dymów i ścieków. W Mołdawii nie ma również rolnictwa, więc nikt nie używa pestycydów. Nie ma też oczyszczalni ścieków, a przecież odchody to najlepszy nawóz! Mołdawia w ekologicznej skali Ala Gora, czyli mnie, w skali od 0-10, osiągnęła 189,3! Jutro jadę do Mołdawii, aby wręczyć premier tego kraju, Zinaidze Gerceanii gwarancję dofinansowywania Mołdawii kwotą 500 milionów dolarów rocznie! Tego samego dnia w Kiszyniowie

Zinaida Gerceanii
Al Gore tu przyjedzie! Co mamy robić?

Marian Lupu
Zadzwoń do Igora. Niech nam pomoże!

Zinaida dzwoni do Igora.

Zinaida Gerceanii
Igor? Musisz z honorami przyjąć Ala na lotnisku w Tyraspolu. Tak, tak... Damy ci coś w zamian... Niech będzie, że... Przyśpieszymy proces uniepodleglizowania Naddniestrza o jeden dzień... tak wiem, że powiedziałam, że nigdy nie dostaniesz niepodległości. I przyspieszymy to nigdy o jeden dzień, zgadzasz się? Pysznie! Masz go tu odwieźć zaraz po przylocie!

Następnego dnia. Lotnisko w Tyraspolu.

Al Gore
Witam Mołdawię!

Igor Smirnov
Jest pan w Naddniestrzu. W Mołdawii nie ma lotnisk.

Al Gore
Ach przecież. Lotniska to zło... Niszczą przyrodę, ptaki przez to giną (..)

Kiszyniów. Pod budynek parlamentu podjeżdża limuzyna Igora, z której wypada zakneblowany i związany Al Gore.

Igor Smirnov
Nawet natychmiastowa secesja nie byłaby warta słuchania go całą drogę! Nigdy więcej nie chcę go widzieć w Tyraspolu! Nigdy!!!

Zinaida i Lupu rozwiązują Ala Gora.

Al Gore
Och, okropna podróż... Na czym przerwałem?

Zinaida Gerceanii
Na wręczaniu nam czeku i wizycie w moim domu pod nieobecność męża i dzieci.

Al Gore
Nie, nie, Zini! Jestem tu służbowo! Opowiem ci taką historię o...

Zinaida natychmiast całuje Gore'a, który siłą rzeczy milknie.

Zinaida Gerceanii
Rozgość się w parlamencie.

Al Gore odchodzi.

Zinaida Gerceanii
Do Lupu
Stąd ten romans... Spotkałam go... Przyczepił się, gadał, gadał, gadał... No i musiałam mu jakoś zamknąć gębę... No i jakoś tak wyszło...

Marian Lupu
Niedobrze mi... Proszę, nie opowiadaj mi więcej o swoich przeżyciach.

Później.

Al Gore
Zjadłbym coś.

Marian Lupu
My... w ogóle nie jemy.

Al Gore
Słucham?

Marian Lupu
Produkcja żywności powoduje zanieczyszczenia. Najczęściej głodujemy lub jemy hot-dogi, które na zamówienie przysyła nam Igor.

Al Gore
Cudownie. Ekologia i hot dogi. Sen amerykańskiego enwajormentalisty! Chciałbym jednak pozwiedzać wasz kraj.

Później, w głębi kraju.

Al Gore
Nie widzę żadnych miast i samochodów.

Marian Lupu
My nie mamy miast poza Kiszyniowem. A ludzi nie stać nawet na benzynę.

Al Gore
Ale w statystykach czytałem, że na 1000 mieszkańców Mołdawii przypada 230 samochodów!

Marian Lupu
W teorii. W praktyce przypada 0,1 na 200'000 mieszkańców. A statystyki wynikają głównie z tego, że stare, prawie zezłomowane nieużywane samochody stoją w ogródkach Mołdawian, którzy mają zarośnięte kawałki ziemi zwane ogródkami. Te samochody służą jako miejsce zabaw dla dzieci lub miejsce, gdzie koty się parzą i srają.

Al Gore
To coś jak recykling!

Marian Lupu
Coś jak... Dobrze powiedziane panie Gore.

Al Gore
O! A co to za dziwne usypisko tam daleko?

Marian Lupu
A... Nie wiem... Ignorujmy to.

Al Gore
Nie, nie... Chcę zobaczyć...

Parę minut później.

Al Gore
Toż to skandal! To zwykłe wysypisko złomu! Jak wam nie wstyd!

Marian Lupu
Nie wiedzieliśmy, że takie mamy...

Al Gore
Powinniście się wstydzić, wstydzić powiadam!!!! Brak jakichkolwiek uregulowań dotyczących składowania śmieci!

Marian Lupu
Wpadka.

W tym momencie przyjeżdża dwanaście ciężarówek, które po kolei, przy osłupieniu Gore'a, Zinaidy i Lupu, wysypują załadunek na górę śmieci.

Al Gore
Tak nie może być! Kto jest za to odpowiedzialny!? Wracamy do Kiszyniowa! Chcę rozmawiać z waszym prezydentem!

Zinaida Gerceanii
Nie ma go. Pojechał na Węgry w sprawie rozmów dotyczących ochrony środowiska.

Al Gore
W takim razie, mówię, wrócimy do Kiszyniowa i poczekamy!

W drodze

Al Gore
Kiszyniów... Kishuniuff... Hm.. Brzmi jak nazwa zapadłej polskiej wiochy...

Zinaida Gerceanii
Wyglądem też się chyba niezbyt różni...

W Kiszyniowie.

Al Gore
Gdzie wasz prezydent!?

Dzwoni telefon. Gore odruchowo go chwyta telefon.

Al Gore
Halo!? Co? Toż to skandal! Nieważne kim jestem! Kim pan jest!? Prezydentem... Mołdawii!?

Gore rzuca słuchawką. Telefon dzwoni raz jeszcze. Gore kipi z wściekłości. Odbiera Zinaida. Słucha rozmówcy, po czym odkłada telefon.

Zinaida Gerceanii
Vladimir właśnie przyczynił się do ochrony środowiska na Węgrzech. Podpisał umowę w myśl której Węgrzy mogą u nas składować dowolne ilości złomu za dwieście milionów dolarów rocznie.

Al Gore
Nie do pomyślenia! No to jesteście...Chwilę liczy na palcach Czterysta... Nie, trzysta.... Tak, trzysta milionów w plecy! Żegnam!

Gore wychodzi

Zinaida Gerceanii
Raz mu wyszło i tak bardzo nie w porę.

Napisy końcowe. Piosenka Boonika Bate Doba zespołu Zdob şi Zdub

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Posiedzenie rządu, do gabinetu wchodzi Voronin popychający stalową beczkę ze znakiem znanym od czasów Manhattan Project.

Vladimir Voronin
Podpisałem umowę z Temelinem! Za 100 milionów rocznie, będą nam przywozić odpady radioaktywne, ale musimy je chować w jakichś solidnych budynkach. Na zewnątrz jest jeszcze dziesięć tysięcy takich beczek. Pomóżcie mi, a wtaszczymy je tutaj raz-dwa!

Lupu wstaje i idzie w stronę kuchni

Marian Lupu
Jakby mnie ktoś szukał, to będę się zacinać nożem do chleba.

Lupu wychodzi.

Vasile Tarlev
Pomogę mu.

Też wychodzi.

Odcinek 18 („Black man's greed”/„Chciwość czarnego człowieka”)

Przyjęcie dyplomatyczne w Białym Domu.

Barack Obama
Cieszę się, że wszyscy przybyliście. Mam nadzieję, że będziemy się wszyscy dobrze bawić.

Traian Basescu
Cicho
Dobrze bawić na przyjęciu dyplomatycznym... Kiepski żart.

Stojący obok siebie Obama i Voronin patrzą na przechodzącą królową Elżbietę II. Niesie talerzyk z krewetkami.

Barack Obama
Do Voronina
Zakład o sto dolarów, że się przewróci i wywali na kogoś krewetki?

Vladimir Voronin
A ja myślę, że się przewróci i wyląduje twarzą w krewetkach.

Po chwili Elżbieta II upada i ląduje twarzą w krewetkach.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Barack Obama
Niezły z ciebie gracz. Chyba czeka nas ciekawy wieczór.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Barack Obama
Skąd wiedziałeś?

Vladimir Voronin
Od kiedy mówisz po rosyjsku?

Barack Obama
Od dosyć dawna... Tak czy inaczej, może zrobimy ten wieczór bardziej ekscytującym i zrobimy kilka drobnych zakładzików?

Vladimir Voronin
Jasne. Czemu nie.

Barack Obama
Zaprowadzę cię do mojego tajnego pokoju gier.

Vladimir Voronin
No nie wiem...

Barack Obama
Chodź. Będzie fajnie.

Obama prowadzi Voronina do podziemi. Dochodzą do ślepego tunelu.

Barack Obama
Ruska ciota!

Vladimir Voronin
Ej!

Ściana się rozsuwa.

Barack Obama
Wybacz. To tajne hasło.

Obama i Voronin wchodzą do pokoju. Jest tam ruletka, koło fortuny i stół do pokera.

Barack Obama
Siadaj. Siadaj, proszę.

Vladimir Voronin
Nie, chyba jednak zrezygnuję.

Barack Obama
Siadaj. Proszę.

Vladimir mimowolnie siada.

Vladimir Voronin
Kurwa mać, muszę być bardziej asertywny.

Barack Obama
Zacznijmy więc grę.

Słyszymy motyw muzyczny z Mission Impossible. Obama i Voronin grają w pokera. Widzimy naprzemiennie ich twarze, widzimy jak kładą karty, etc.

Voronin siedzi na schodach prowadzących z Białego Domu i patrzy w niebo z grymasem na twarzy. Podchodzi do niego Traian Basescu.

Traian Basescu
Cześć matole. Coś taki grymaśny? Czyżby w końcu doszło do ciebie, że jesteś pośmiewiskiem całego świata?

Vladimir Voronin
Grałem z Obamą w pokera.

Traian Basescu
Hah. Mnie namówił na grę rok temu. Przegrałem siedem stów. A ciebie na ile orżnął?

Vladimir Voronin
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Traian Basescu
Kiepska sprawa... Że kurwa co!? O stary... Masz przejebane... Nie wiem u kogo, ale chyba nie wszyscy będą z tego powodu szczęśliwi.

Vladimir Voronin
Nie wiem...

Basescu odchodzi. Przychodzi Marian Lupu. Mijając się Basescu pluje Lupu w twarz, a Lupu uderza Basescu w wątrobę. Basescu wymiotuje i odchodzi, Lupu wyciera twarz w połę przydymionego beżowego garnituru Basescu.

Marian Lupu
Co się stało?

Vladimir Voronin
Nic, nic...

Marian Lupu
Coś się chyba jednak stało.

Vladimir Voronin
Przegrałem z Obamą w pokera. Nie osądzaj mnie.

Marian Lupu
Przecież i tak jesteśmy niewypłacalni. Ile dołożyłeś do naszych długów? Znając pana prezydenta... Milion? Dziesięć milionów? Co za różnica?

Vladimir Voronin'
Siedemset dziewięćdziesiąt osiem milionów dolarów i całe terytorium Mołdawii.

Lupu traci kontak ze światem rzeczywistym i pada nieprzytomny. Voronin jakby nie widział co się dzieje.

Vladimir Voronin
A najgorsze... Jak ja powiem to Igorowi? Obiecałem mu, że dam mu spokój, a Naddniestrze weszło w wartość zakładu...

Nagle z krzaków wyłania się Igor Smirnov.

Igor Smirnov
Dobrze, że was widzę. Obama znów nie zaprosił mnie na swoje przyjęcie. To niedopuszczalne. Nawet Zinaida nie wzięła mnie jako osoby towarzyszącej. Tym razem postanowiłem, że się wproszę sam z siebie.

Vladimir Voronin
Cześć Igor. Możesz wziąć moje zaproszenie.

Voronin podaje zaproszenie Smirnovowi.

Igor Smirnov
O dzięki... Jestem ci dłużny.

Igor wchodzi do środka.

Vladimir Voronin
Nawet nie wie jak bardzo się myli.

W środku.

Igor Smirnov
Obama! Mówiłem, że tym razem się tu dostanę! Mam zaproszenie!

Barack Obama
Nie kojarzę pana.

Igor Smirnov
To ja... Igor... Igor Smirnov... Prezydent Naddniestrza.

Barack Obama
To jest w Europie czy Azji?

Igor Smirnov
Nieważne.

Barack Obama
Czekaj, sprawdzę w palmtopie.

Po chwili

Barack Obama
Google mówi, że Naddniestrze to część składowa Mołdawii, której jestem właścicielem od dwudziestu minut... Hm...

Igor Smirnov
Że co proszę?

Barack Obama
Wygrałem Mołdawię w pokera od Voronina. Mam zamiar zrobić tam nieoficjalny, nielegalny poligon jądrowy.

Igor Smirnov
A co ze mną? Z ludźmi?

Barack Obama
A kogo oni obchodzą? A ty... będziesz musiał się wynieść!

Igor Smirnov
Nigdy! Nie można ot tak wygrać państwa w karty!

Barack Obama
A właśnie, że można.

Igor Smirnov
Nie!

Barack Obama
Niestety, mylisz się.

Igor Smirnov
Ty, Ban Ki-moon, tak, ty! Chodź tu... po chwili. Czy można wygrać państwo w karty?

Ban Ki-moon
Ja nie wiem, czy ja mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale... jeżeli następuje przekazanie suwerenności na podstawie zgodnej umowy między krajami... No i jeśli poprzedzona ona była rozgrywką w pokera czy blackjacka... Zakładam, że można.

Barack Obama
No i mam rację.

Ban Ki-moon
Ale wiem też, że zawsze należy się prawo do rewanżu.

Igor Smirnov
Dokładnie.

Vladimir Putin
Czy ja dobrzę słyszę panowie? Gracie w karty? Mogę się dołączyć?

Lech Kaczyński
Karty? Ja też chcę zagrać!

Barack Obama
Panowie, ale my gramy tylko o duże stawki.

Vladimir Putin
Tym lepiej.

Obama uśmiechnął się kąśliwie, po czym zatarł ręce.

Barack Obama
No to chodźmy.

W podziemiach.

Barack Obama
Każdy musi postawić w rozdaniu co najmniej 10% budżetu kraju lub 10% terytorium lub 80 milionów dolarów, gdy skończy mu się budżet lub terytorium kraju.

Vladimir Putin
Wciąż uważam, że powinieneś przeprosić mnie za tę ruską ciotę.

Barack Obama
To było tylko hasło...

Vladimir Putin
Ale obraziło mój naród. Jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny.

Barack Obama
No dobra! Przepraszam! Ja nie mogę! Myślałem, że masz jaja, a obrażasz się jak stara ciota... Putin, myślałem, że jednak nie jesteś gejem!

Vladimir Putin
Ekhm... No dobrze... Grajmy.

Ban Ki-moon
A co ja mogę stawiać? Nie jestem przywódcą żadnego kraju.

Barack Obama
Ty możesz stawiać odpowiednie % terytorium powierniczych ONZ.

Ban Ki-moon
Nie mamy już takich.

Barack Obama
To wypad mi stąd.

Ban Ki-moon
Ale mogę postawić jakiś procent z zera...

Vladimir Putin
Zjeżdżaj. Nie masz czym grać.

Ban Ki-moon wychodzi przeklinając po koreańsku.

Barack Obama
No to grajmy.

Znów słyszymy motyw przewodni Mission Impossible. I widzimy sekwencję scen z twarzami graczy.

Nieco później.

CNN

Larry King
Po tajnych negocjacjach w podziemiach Białego Domu, następujące kraje: Mołdawia, Rumunia i Polska stały się zamorskimi terytoriami zależnymi Stanów Zjednoczonych. Ponadto półwysep Kamczatka stał się częścią składową stanu Hawaje. Obywatele zajętych krajów są zdruzgotani i załamani. Zupełnie nie wiedzą kto, co i dlaczego. Jest z nami Barack Obama, który wyjaśni nam wszystko.

Barack Obama
No... Mołdawia jest bankrutem i uznała, że nie jest w stanie już żyć bez respiratora, czyli Stanów. Natomiast Rumunia i Polska chciały zacieśnić współpracę z USA. A Kamczatka to spóźniony prezent na urodziny od Vladimira Putina.

Larry King
I wszystko jasne.

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
To wszystko twoja wina Vladimir!

Igor Smirnov
To wszystko twoja wina Vladimir!

Zinaida Gerceanii
To też twoja wina Igor!!!

Igor Smirnov
Moja?

Zinaida Gerceanii
Wczoraj przegrałeś Naddniestrze podwójnie!

Igor Smirnov
Eee...

Marian Lupu
Słyszałem pogłoski, że Obama chce tu walnąć atomówką... To prawda?

Igor Smirnov
Eee.... Tak się tylko wydurniał....

Marian Lupu
Lepiej pojedźmy do niego i mu wyperswadujmy to i owo.

Waszyngton, D.C.

Igor Smirnov
Nie możesz zniszczyć Mołdawii! Słyszysz? Po prostu nie możesz!

Barack Obama
Putin mi pozwolił.

Igor Smirnov
Co ma do tego Putin?

Vasile Tarlev
Wyrok Sądu Najwyższego USA w sprawie Mołdawia v. Rumunia... Długa historia.

Barack Obama
Tak czy inaczej wysłałem już wojska o Mołdawii, aby założyły bazę na południu, w Gagauzii, a na północy zrobimy poligon.

Vasile Tarlev
Eee.. Blefujesz.

Obama wciska jakiś guzik i na tylnej ścianie pojawia się ekran.

Marian Lupu
To mapa Atlantyku na której pisze "Fuck Youu PuTin".

Barack Obama
To satelitarna mapa ukazująca rozmieszczenie naszych statków i samolotów w drodze do Mołdawii, a ich układ jest przypadkowy.

Igor Smirnov
Faktycznie. W You jest tylko jedno "u", a w słowie Putin nie ma dużego T.

Barack Obama
Nic mnie nie powstrzyma.

Marian Lupu
A może mały zakładzik?

Barack Obama
Nigdy, powiadam nigdy nie odmówię małemu zakładzikowi. Uprawiam hazard od małego. Odkąd wujek, gdy miałem dwa latka, założył się ze mną, że się zmoczę w łóżku trzy noce z rzędu. Dziś wiem, że wylewał mi tam wodę, ale ta przegrana, a przegrałem moją najukochańszą przytulankę, sprawiła, że muszę się psychicznie odgrywać za tę porażkę!

Mała konsternacja.

Barack Obama
Chyba za dużo powiedziałem... Jakkolwiek... Co proponujesz?

Marian Lupu
Sam nie wiem...

Vladimir Voronin
Kto szybciej wypije sok!

Barack Obama
Jaki sok?

Vladimir Voronin
Ten na tamtym biurku. Są akurat dwie karafki.

Kamera najeżdża na dwie karafki pełne przezroczystego, trochę brudnego płynu.

Barack Obama
Ale ja wypiję colę. Ty możesz pić tamten syf.

Vladimir Voronin
Wszystko jedno. Gotowy?

Barack Obama
Otwierając puszkę coli. Gotowy. Start na trzy. Jeden... Dwa... Trzy!

Voronin chwyta nieporadnie swoimi zagipsowanymi rękami śliską karafkę, przykłada do ust i wypija duszkiem. Obama spokojnie pociąga łyk coli.

Marian Lupu
Chyba nie rozumiem...

Na twarzy Voronina pojawił się ból.

Vladimir Voronin
Khhhhhhhh!!!! Aaaaaaaarghhh!!!

Barack Obama
To był kwas solny. Ja wypiłem colę.

Marian Lupu
Zakład był o to kto pierwszy wypije sok...

Obama sięga po soczek w butelce i powoli go wypija. Obok Voronin dusi się i wrzeszczy, plując krwią.

Barack Obama
Małe przeoczenie... Wygrałem. Jeszcze jakiś zakład panie...

Marian Lupu
Lupu.

Barack Obama
Śmiesznie... No. Jakiś zakładzik panie Lupu?

Marian Lupu
Powiedzmy... Jeżeli... Eee...

Barack Obama
Słucham.

Marian Lupu
Załóżmy się... kto dalej splunie w Wielkim Kanionie.

Barack Obama
O co się założymy. Jak się bliżej zastanowić... Z Voroninem założyłem się o przekonanie.

Marian Lupu
O powrót do status quo jeśli wygramy. A jeśli przegramy będziemy ci przez miesiąc prać skarpetki...

Barack Obama
Może być.

Zinaida Gerceanii
Ktoś wezwie karetkę?

Każdy patrzy się wyczekująco na wszystkich innych.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Stany Zjednoczone dokonały próby jądrowej na terenach północnej Mołdawii. Głowica na szczęście była mała i skażenie terenu będzie nikłe. Zginęło tylko sto tysięcy Mołdawian, poza tym nikt poważnie nie ucierpiał. Dzięki południowo-wschodniemu wiatrowi skażenie rozprzestrzeni się tylko nad Mołdawią i sąsiadujące kraje mogą czuć się bezpiecznie. OBWE i ONZ już zaczęło organizować oddziały likwidujące skażenia ekologiczne.

Dwa dni później. Arizona. Wielki Kanion.

Vladimir Voronin
Jak mogłeś wysadzić północną Mołdawię?

Barack Obama
Oficjalnie teraz mam w posiadaniu ten kraj i mogę z nim zrobić co zechcę. Swoją drogą, cieszę się, że nic ci się nie stało, a z drugiej strony zastanawia mne jakim cudem nic ci się nie stało...

Zinaida Gerceanii
On ma siłę przetrwania zarazków we wnętrzu wulkanu. A poza tym ma żelazny żołądek, jeśli znosi kuchnię Lupu bez biegunek, niestrawności czy wymiotów.

Marian Lupu
Jak możesz! Wkładam w gotowanie całe swoje serce!

Zinaida Gerceanii
Widać za mało... Albo ten fakt psuje smak potraw.

Marian Lupu
Będę ci pluł do zupy!

Zinaida Gerceanii
Ja ci pluję do kawy od dwóch miesięcy.

Marian Lupu
O Stalinie... Później porozmawiamy na ten temat. No to... zacznijmy konkurs.

Barack Obama
Bo już zaczynałem się nudzić...

Pierwszy zaczyna Obama. Rozbiega się, tfu! i piękna plwocina leci w głąb kanionu. Zawodom sędziuje Ban Ki-moon za pomocą lornetki.

Ban Ki-moon
No niech będzie ostatecznie... jakieś dziesięć metrów...

Podchodzi Lupu. Tfu! Piękna plwocina leci w głąb kanionu.

Ban Ki-moon
Zasadniczo tyle samo.

Igor Smirnov stoi na krawędzi kanionu.

Igor Smirnov
Śmiejąc się
Łooooo... Zaraz spadnę! Ha, ha, ha!

Marian Lupu podchodzi do Smirnova i jedną ręką spycha go z urwiska. Widzimy jak Smirnov osuwa się w dół po stromej ścianie kanionu obijając się o wszystkie kamienie, zahaczając o wszystkie ostre rośliny. Ostatecznie ląduje z hukiem na najbliższej półce skalnej.

Vladimir Voronin podchodzi do urwiska, po czym nagle go szarpie i zaczyna wymiotować. Marian Lupu daje wszystkim znać, aby się odsunęli.

Marian Lupu
Nic się nie stało, nic się nie stało. Kolega Voronin wymiotuje z innego powodu. Z zupełnie innego... Tak...

Barack Obama
Z jakiego?

Marian Lupu
Eee... Przypomniał sobie... Eee... O wiem... Taki obrzydliwy film pornograficzny, który Vasile opowiadał nam na posiedzeniu rządu... Tak, naprawdę obrzydliwy... Rzygaliśmy wszyscy na samą myśl... O, mnie chyba też bierze.

Lupu udaje konwulsje.

Barack Obama
Opowiadacie sobie filmy pornograficzne na posiedzeniach rządu?

Marian Lupu
Patrzy bezradnie na Zinaidę, która chowa twarz w dłoniach. No... No... No chyba tak...

Barack Obama
To super.

Traian Basescu
Czad... Szkoda, że u nas tak się nie robi. Opowiecie nam go potem?

Marian Lupu
Tak.. pewnie. Vasile z przyjemnością się tym zajmie.

Vasile Tarlev
Co? Ja...

Lupu błyskawicznie wpycha palce do gardła Tarleva, który również zaczyna wymiotować.

Marian Lupu
Widzicie? Przypomniał sobie...

Traian Basescu
Zabawne... Jeszcze nigdy nikt nie opowiadał mi pornosa...

Marian Lupu
Proszę... Skończmy ten temat.

Ban Ki-moon
Hm... Wygląda na to, że Smirnov po wypadku zacharknął się kilka razy i opluł... A jego plwociny są znacznie dalej niż te Obamy i Lupu.

Marian Lupu
To się liczy! Wygraliśmy!

Zinaida Gerceanii
Patrzy z urwiska w głąb Wielkiego Kanionu
Matko Boska! Niech ktoś wezwie karetkę!

Ban Ki-moon
A więc panie Obama, Mołdawia, Rumunia i Polska znów są niepodległe, a Kamczatka znów jest rosyjska. Przegrał pan, panie Obama.

Barack Obama
Nie! Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!

Obama pada na kolana krzycząc i rwąc sobie włosy z głowy.

Napisy końcowe. Piosenka The Gambler w wykonaniu Kenny'ego Rogersa.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Kiszyniów. Posiedzenie rządu. Politycy siedzą w kostiumach przeciwpromiennnych.

Zinaida Gerceanii
Naprawdę... Musimy się gdzieś przenieść na jakiś czas...

Odcinek 19 ("Family Guy Tribute"/"Hołd dla Family Guya")

Zgromadzenie ONZ w sprawie Loterii Charytatywnej

Głos zza kadru
W dzisiejszym odcinku w rolę Baracka Obamy wcieli się Aleksandra Szwed znana z roli Elizy w Rodzinie Zastępczej.

Wchodzi Aleksandra Szwed vel Barack Obama do męskiej toalety, gdzie jest już Vladimir Voronin.

Barack Obama (A. Szwed)
Cześć Vladimir.

Vladimir Voronin
Cześć Barack. Wyglądasz dziś jakoś inaczej.

Cisza

Vladimir Voronin daje Obamie jakieś dziwne znaki.

Barack Obama (A. Szwed)
Nie no... Chyba zapomniałam tekstu.

Vladimir Voronin
Załamując się
Nie no! Ja w takich warunkach nie mogę pracować!

Z kabiny wychodzi prawdziwy Barack Obama.

Barack Obama
Co to ma kurwa być? Kto to jest? Co tu się dzieje?

Vladimir Voronin
Wiesz... Jakoś tak wyszło...

Barack Obama (A. Szwed)
To ja mam dalej grać czy nie?

Trochę później na Zgromadzeniu.

Ban Ki-moon
Witam wszystkich zebranych. Zebraliśmy się tu dziś, aby wziąć udział w loterii charytatywnej, z której dochód przeznaczymy na Fundację wspierającą Rasizm w Hokeju na lodzie. Żeby wziąć udział należy wpłacić 50 milionów dolarów do naszego skarbnika i odebrać los. Zwycięzca zabierze do domu połowę puli.

Vladimir Voronin
A co jeżeli ktoś nie ma tylu pieniędzy.

Ban Ki-moon
To nie może wziąć udziału w loterii.

Vladimir Voronin
To nie fair!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Vladimir Voronin
W żadnym razie!

Ban Ki-moon
A właśnie, że fair.

Voronin zdejmuje but i rzuca nim (celnie) w Ban Ki-moona. Ten traci przytomność i upada.

Vladimir Voronin
A właśnie, że nie fair kurwa twoja mać! Cisza I co? Zabrakło ci języka w gębie? No? No?

Voronin staje na blacie swojego stanowiska i zaczyna śmiać się jak wariat.

Vladimir Voronin
Ha ha! Mam rację!

Siedzący obok Traian Basescu popycha lekko Voronina, który z hukiem stacza się po pulpitach i głowach polityków w dół auli.

Niektórzy politycy z przerażeniem patrzą się na Basescu.

Traian Basescu
Nic mu nie będzie. Jest głównym bohaterem serialu.

Później, przed przyjęciem z okazji loterii. Ban Ki-moon, Barack Obama, Gordon Brown i Nicolas Sarkozy siedzą w kącie sali bankietowej.

Ban Ki-moon
To bardzo ważna decyzja.

Barack Obama
Właśnie, dlatego nie możemy podjąć jej ot tak.

Ban Ki-moon
Nie mamy wyjścia.

Gordon Brown
Nie powinniśmy się z tym śpieszyć. Przemyślmy to.

Nicolas Sarkozy
Najbardziej doświadczony z nas powinien zadecydować.

Barack Obama
A ja uważam, że powinniśmy zaufać demokracji.

Ban Ki-moon
Jestem politykiem dłużej niż ty jesteś czarny, więc to ja zadecyduję!

Barack Obama
Dobrze...

Ban Ki-moon obraca się w stronę D.J. i mówi.

Ban Ki-moon
Village People!

D.J. wkłada płytę i rozlega się piosenka YMCA w wykonainu Village People. Obama i Brown załamują ręce, A Ban Ki-moon zaczyna idiotycznie tańczyć.

Po rozpoczęciu przyjęcia z okazji loterii.

Vladimir Voronin
Naprawdę uważam, że powinienem móc wziąć udział w loterii.

Barack Obama
Ale nie możesz. Możesz się tylko gapić.

Vladimir Voronin
To samo mówił ten koleś z tego zespołu od Dragonstea Din Tei gdy się spotkaliśmy, a potem sam mnie chciał zaciągnąć do łóżka.

Kilka lat wcześniej. Kiszyniów. Jarmark. Przy stoisku z przedmiotami muzycznymi stoją członkowie zespołu O-Zone. Podchodzi Vladimir Voronin. Próbuje chwycić maleńką okarynę. Jeden z nich ubija mu ręce. Voronin próbuje chwycić płytę winylową. Muzyk znów ubija mu ręce.

Radu Alexei Sârbu
Możesz się tylko gapić!

Z powrotem na przyjęciu. Podchodzi Donald Tusk.

Donald Tusk
O cześć Vladimir. Mam nadzieję, że się nie gniewasz o tę wojnę?

Vladimir Voronin
Odkąd oberwaliśmy bombą atomową to ona mi jakoś zaciemnia obraz, Donald.

Nagle z łazienki wybiega hokeista w pełnym stroju. To Krzysztof Oliwa.

Krzysztof Oliwa
Fuck you, Donald!

Donald Tusk
Co do...

Oliwa uderza Tuska kijem po głowie, po czym zrzuca rękawice i zaczyna go naparzać po twarzy. Tusk pada nieprzytomny. Oliwa jeszcze trochę maltretuje Tuska, po czym zza różnych stołów wyjeżdżają sędziowie hokejowi, którzy odprowadzają Oliwę do szatni.

Darryl Reaugh
That wasn't a fight. That was a public beating! (To nie była walka, ale publiczne bicie!)

Jim Hughson
Oliwa will get five minutes to think about that fight and so will Tusk. Tusk gets call for starting the fight. Kaczyński will serve two minutes instgating penalty for Tusk! (Oliwa dostanie 5 minut za walkę, tak jak Tusk. Tusk dotaje dwie minuty za wszczęcie bójki. Kaczyński odsiedzi za niego karę.)

Barack Obama
Przecież to Oliwa się na niego rzucił.

Elżbieta II
Ale Tusk go sprowokował. Widziałam!

Barack Obama
Ale niby jak?

Elżbieta II
Ma na imię Donald, jak ten zasraniec z NHL... Braszir!

W tle przechodzi Donald Brashear, który tylko wyłupiastymi oczami patrzy na Obamę, a następnie ucieka.

Barack Obama
Naprawdę nie wiem dlaczego go tak nie lubią.

Widzimy sekwencję scen z meczów hokejowych w których Brashear bije innych graczy, brutalnie fauluje, pluje na innych zawodników, pokazuje innym fuck'a.

Barack Obama
Dobra... Rozumiem dlaczego go nie lubią.

Sędziowie hokejowi prowadzą Kaczyńskiego do szatni.'

Lech Kaczyński
Hej! Co to ma być! Zostawcie mnie.

Ban Ki-moon
Za chwilę na stołach pojawią się przystawki. Proszę umyć ręce przed posiłkiem.

Vladimir Voronin
Gdzieś to już słyszałem.

Dom Rysia z Klanu. Dzieci siedzą przy stole, żona zmywa naczynia. Wchodzi Rysio z Klanu.

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, wróciłem!

Żona Rysia
Bla, bla, bla, bla, obiad na stole!

Dzieci Rysia
Tatuś!

Rysio
Bla, bla, bla, bla, bla, bla, umyłyście rączki?

Wchodzi wujek Józek.

Wujek Józek
Bla, bla, bla!

Dzieci
Wujek Józek!

Z powrotem w sali bankietowej.

Vladimir Voronin
No tak, oczywiście krewetki. Mam na nie alergię.

Barack Obama
Mam na to sposób.

Vladimir Voronin
Jaki?

Barack Obama
Możesz je zjeść, poczuć smak, nacieszyć się nim, a potem włożyć palce do gardła i je zwymiotować.

Vladimir Voronin
Eee... Bez sensu.

Barack Obama
Ja tak robię od lat. Dzięki temu trzymam linię.

Vladimir Voronin
Eee... Kto by się zrzygał od włożenia palców w gardło.

Vladimir ogląda się wokół po czym wkłada palce do gardła.

Vladimir wymiotuje do wazy na poncz.

Vladimir Voronin
Pójdę... do łazienki.

Voronin wchodzi do łazienki. W środku Kaczyński myje ręce.

Vladimir Voronin
Hej, Lech.

Lech Kaczyński
Co odjebało tym gościom? Musiałem siedzieć dwie minuty w schowku na szczotki!

Vladimir Voronin
A ja zwymiotować do ponczu.

Lech Kaczyński
Tak... Będę unikał ponczu. Jak tam twój los na loterię?

Vladimir Voronin
Jakoś tak...

Lech Kaczyński
Ja mam numer 135.

W tle słychać głos Ban Ki-moona.

Ban Ki-moon
A wygrał los numer 135!

Lech Kaczyński
To mój!

Kaczyński rusza w stronę sali, ale Voronin chwyta go swoimi zagipsowanymi rękami i uderza nim o umywalkę.

Lech Kaczyński
Aaaau! Za co to?

Voronin uderza nim raz jeszcze, i jeszcze jeden... Kaczyńskiemu krwawi czoło.

Lech Kaczyński
Za co? Jezuuu... Jak boli!

Voronin chwyta metalowy kosz na śmieci i rzuca nim w Kaczyńskiego. Kaczyński zatacza się pod ścianę. Voronin wyrywa pojemnik na mydło i pryska mydłem w oczy Kaczyńskiego. Następnie uderza go kilka razy gipsem po głowie. Gdy ten się nie przewraca, chwyta go, wpycha do toalety i miażdży mu głowę serią uderzeń klapą od sedesu.

Vladimir Voronin
Mdlej!

Po chwili. Voronin wychodzi z łazienki.

Vladimir Voronin
Wygrałem!

Wszyscy patrzą na Voronina z niedowierzaniem

Ban Ki-moon
Ale nie miałeś żadnego losu.

Vladimir Voronin
Ale teraz już mam! Zdobyłem go! Chcę swoją nagrodę!

Ban Ki-moon
No cóź... Skoro 180 krajów wzięło udział w loterii, to wygrywa pan połowę puli, 4 i pół miliarda dolarów.

Vladimir Voronin
Oh yeah! Oh yeah!

Voronin wskakuje na jeden stół i tańczy taniec radości. Zaczyna obleśny striptiz.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

John Cleese
Nigdy nie lubiłem takich cold entrance. Naprawdę. Dlatego Monty Python używał takich, aby wkurzać ludzi. Ale w tym przypadku autor miał wyczucie czasu!

Później na konferencji prasowej.

Ban Ki-moon
Oficjalnie zwycięzcą loterii został Vladimir Voronin! Brawo.

Voronin doskakuje do mównicy.

Vladimir Voronin
O tak! Jesteśmy najlepsi! Najlepsi, słyszycie!? Najlepsi! Mołdawia for the win!

Barack Obama
Do Traiana Basescu
Zachowuje się zupełnie jak George Clooney po zdobyciu Oskara...

Basescu spokojnie kiwa głową na potwierdzenie.

Ban Ki-moon
Odpychając Voronina
Jednak nie możemy znaleźć prezydenta Polski, pana Kaczyńskiego.

Vladimir Voronin
Nikogo nie zabiłem!

Cisza. Wszyscy patrzą na Voronina

Vladimir Voronin
Zaprzeczam, jakobym zabił Lecha Kaczyńskiego w celu uzyskania jego losu!

Cisza

Głos z tłumu
Jest niewinny!

Inny głos z tłumu
Jak ludzie, np. z ławy przysięgłych orzekają niewinność, mogą się mylić.

Posiedzenie sądu w Santamaria.

Sędzia
Jest pan niewinny panie Jackson.

Jackson wstaje, cieszy się, następnie podchodzi do najbliższego dziecka i całuje je w usta. Nikogo to nie dziwi.

Z powrotem na przyjęciu.

Jeszcze inny głos z tłumu
Niewinny!!!

Cała sala
Niewinny! Niewinny!

Ban Ki-moon
To dobrze panie Voronin. Może pan wracać do Mołdawii ze swoją wygraną.

'Vladimir Voronin idzie do apartu telefonicznego, wrzuca tam kapsel i dzwoni.

Nagle na sali rozpętuje się prawdziwe piekło. Zza kotar wyskakują Arabowie, którzy strzelają do Vladimira Voronina i Baracka Obamy, którzy padają trupem na miejscu. Po chwili widzimy przerażoną twarz Lupu. Oddalenie kamery. Widzimy go w łóżku. Obok niego ktoś śpi.

Marian Lupu
Ojejku... To był tylko sen... Śniło mi się, że ktoś zabił Voronina.

Maca leżącą obok osobę. Ta osoba wstaje i okazuje się, że to... Ron Moss (Ridge z Mody na sukces). Przez chwilę patrzą na siebie w milczeniu, po czym Ron Moss kładzie rękę na ramieniu Lupu.

Marian Lupu
Aaaaaaaaaa!!!!

Widzimy twarz Lupu. Otwiera oczy. Oddalenie kamery. Jest na niepełnym posiedzeniu rządu. Oddycha głęboko i rozgląda się przerażony po sali.

Zinaida Gerceanii
Znowu miałeś erotyczny sen z Ronem Mossem?

Marian Lupu
Dysząc
A-a-a...

Vasile Tarlev
Powinieneś się leczyć.

Lupu chowa twarz w dłoniach. Tarlev tylko kiwa głową z troską.

Snem okazała się tylko część od strzelaniny do drugiego wybudzenia Lupu. Voronin idzie do hotelu. Spotyka tam katolickiego księdza.

Vladimir Voronin
Jezus Maria! Co pan tu robi!?

Katolicki ksiądz
Spokojnie synu. Przyszedłem z tobą porozmawiać.

Vladimir Voronin
Aha! Już to widzę! W każdym filmie ksiądz potrafi zrobić każdemu wodę z mózgu i namówić go do przyznania się do winy.

Do pokoju wbiega ochroniarz.

Vladimir Voronin
Krzyczy pokazując palcem na księdza. Illuminati! Illuminati!

Ochroniarz zabija księdza.

Ochroniarz
Też oglądałem Anioły i Demony. Fajny film, ale trochę spieprzyli końcówkę.

Voronin patrzy osłupiały na ochroniarza.

Ochroniarz
On był tym dobrym, tak?

Vladimir Voronin
Po prostu zabierz ciało.

Trochę później w Kijowie, gdzie ze względu na skażenie terytorium Mołdawii przebywa rząd Mołdawii.

Zinaida Gerceanii
Powinieneś się przyznać.

Vladimir Voronin
Nigdy się nie przyznam! Zresztą, to i tak nigdy nic nie zmienia.

Średniowiecze. Widzimy Voronina przywiązanego do słupa na stosie. Jest w stereotypowym stroju czarownicy. Podchodzi do niego Zinaida Gerceanii w stroju inkwizytora.

Zinaida Gerceanii
Vladzie Voroninie. Czy przyznajesz się do zarzucanych ci herezji i prosisz Boga o wybaczenie!?

Vladimir Voronin
Tak, tak, przyznaję się!

Zinaida Gerceanii
Ucałuj więc ten krucyfiks!

Vladimir Voronin
Krucafak? Hahahaha!

Zinaida Gerceanii
Vladzie! Ucałuj krzyż, a będzie ci wybaczone!

Voronin całuje krzyż.

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Przed spaleniem go zabijcie.

Vladimir Voronin
Ale... Przyznałem się.

Z powrotem w Kiszyniowie.

Vladimir Voronin
Nie warto się przyznawać.

Zinaida Gerceanii
Nie wiesz co mówisz...

Vladimir Voronin
O.J. i Jackson się nie przyznali i ich uniewinnili, a każdy wie, że oni to zrobili.

Zinaida Gerceanii
Nie martw się. W końcu sumienie zacznie cię gryźć!

Trochę później. Dzwoni telefon.

Jarosław Kaczyński
Zabiłeś mojego brata! Albo się przyznasz albo przysięgam na brak mojej obrączki, że przyjedziemy do ciebie i zrobimy ci z dupy jesień średniowiecza!!!

Voronin odkłada słuchawkę.

Zinaida Gerceanii
Kto to był?

Vladimir Voronin
Chyba sumienie mnie ugryzło.

Następnego dnia.

CNN

Larry King
Mamy informację o konferencji prasowej w Kijowie, którą zwołał Vladimir Voronin.

Kijów. Konferencja prasowa.

Vladimir Voronin
Przyznaję się, że ukradłem los na loterię Lechowi Kaczyńskiemu. Przyznaję się i oddaję Polsce te 4,4 miliarda dolarów. 100 milionów wydaliśmy na bezterminowy pobyt w Kijowie.

Głos z tłumu
Zabić go! Samo przyznanie się nie wystarcza!

Sąd federalny w USA. Nieznana osoba na ławie oskarżonych.

Sędzia
Decyzją ławy przysięgłych i moją, uniewinniam pana Drew Jordana z zarzutu popełnienia sześciokrotnego morderstwa i gwałtu na zwłokach.

Drew Jordan
Ale ja się przyznałem! Przyznałem się! Jestem nieobliczalnym wariatem! Jak możecie mnie wypuścić! To przecież ja!

Sędzia
Jest pan wolny panie Jordan. Ma pan prawo domagać się odszkodowania za czas spędzony w areszcie.

Z powrotem w Kijowie

Vladimir Voronin
Zdaję sobie z tego sprawę i w związku z tym w ramach pokuty włożę sobie do ucha żywego szerszenia.

Voronin wyjmuje pudełeczko z kieszeni, chwyta szerszenia w pęsetę i wpycha go sobie do ucha. W sali zapadła zupełna cisza.

Voronin bierze głęboki oddech.

Vladimir Voronin
Hm... Nawet zabawnie łaskocze po włoskach w uchu... Hehe... O JA PIERDOLĘ!!!! Voronin pada na ziemię AAAAAA!!! AAAAAAA!!!! AAAAAAAAA!!!! BOLI!!! TO GORSZE NIŻ BÓL PORODU!!!! O JA WALĘ! UŻĄDLIŁ MNIE W BĘBENEK!!!!!!

CNN

Larry King
Vladimir Voronin został zabrany do szpitala. Opinia publiczna mu wybaczyła dzięki temu desperackiemu aktowi samookaleczenia. Tymczasem Naauma Delaney ma dla nas informacje z ostatniej chwili.

Naauma Delaney
Dziś, kilka dni po zaginięciu Lecha Kaczyńskiego, jego zwłoki zostały znalezione w toalecie na sali bankietowej, gdzie odbywała się ostatnia loteria ONZ. Lech Kaczyński jest obecnie reanimowany przez lekarzy. Nikt nie potrafi powiedzieć co się stało. Tak czy inaczej ONZ jest zbulwersowane, że w wynajętej przez nich sali bankietowej, łazienki sprząta się raptem co kilka dni. Inspekcja Sanitarna już bada tę sprawę.

Tego samego dnia. Polski sejm.

Bronisław Komorowski
Skoro prezydent nie żyje, musimy jakoś go zastąpić. Obawiam się, że będzie trzeba zorganizować wybory, a to przecież koszty...

Przemysław Gosiewski
A ja myślę, że możemy się obejść bez wyborów.

Bronisław Komorowski
Jak to?

Przemysław Gosiewski
Zastąpimy Lecha Jarosławem. Nikt się nie połapie.

Ogólna aprobata na sali.

Bronisław Komorowski
Więc postanowione. Nowym, starym prezydentem Polski zostaje Jarosław Kaczyński, zwany odtąd Lechem.

Burza braw.

Gdzie indziej.

Marian Lupu
W stronę widzów
Ja jednak nie cierpię Family Guya... Umówmy się, że to się nigdy nie wydarzyło... Ale tylko się umówmy...

Napisy końcowe. Melodia Family Guy Theme.

Produced by: Seth MacFarlane
Created by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 20 (Religionland I/Religioland I)

Kiszyniów. Widok na budynek parlamentu. Mołdawscy politycy wyszli z autobusu i idą w stronę budynku.

Marian Lupu
Kto by pomyślał, że tak szybko będziemy mogli wrócić.

Zinaida Gerceani'
Tak to zabawne, że ta bomba atomowa, była jakąś eksperymentalną i nie spowodowała prawdziwego skażenia radioaktywnego.

Vladimir Voronin
To co zrobiła, bo znów się pogubiłem.

Zinaida Gerceanii
Jakiś niezależny instytut, który badał skalę skażenia stwierdził, że dzięki nowoczesnej konstrukcji, jedynie koło o średnicy 50 kilometrów od epicentrum wybuchu zostało spalone, ale zamiast skażenia i odpadów radioaktywnych cała Mołdawia i tereny przygraniczne sąsiednich krajów zostały pokryte dziwnym gazem, który spowodował, że wszyscy mieszkańcy, którzy znajdą się w jego zasięgu...

Vladimir Voronin
Zamienią się w mutanty?

Zinaida Gerceanii
Nie. Dostaną alergii na orzeszki ziemne.

Marian Lupu
Ale przysłał nam w ramach przeprosin koszyk Snickersów. Myślicie, że to zbieg okoliczności, czy chciał nas pozabijać?

Voronin otwiera batonik

Marian Lupu
Vladimir! Nie!

Vladimir Voronin
Kto by się przejmował alergią. To tylko jeden orzechowy batonik.

Vladimir bierze gryz, przeżuwa, połyka. Wszyscy patrzą się na niego z przerażeniem.

Vladimir Voronin
Widzicie? Nic się nie stało! Najwyżej wyskoczy mi jakaś wysypka... ARGHHHH!!!!!

Voronin rzuca batonik na ziemię, potem chwyta się za szyję. Robi się cały czerwony i straszliwie charka. Lupu doskakuje do niego, uderza go w brzuch, po czym Voronin wymiotuje i mdleje. Następnie Lupu robi mu masaż serca, a potem...

Zinaida Gerceanii
Chyba nie chcesz mu zrobić oddychania usta-usta...

Marian Lupu
Muszę!

Zinaida Gerceanii
Ale on zwymiotował... Zaraz sama się porzygam...

Lupu ku ogólnemu obrzydzeniu robi usta-usta Voroninowi, który po drugim wdechu zaczyna się szarpać, a następnie sprzedaje Lupu siarczysty policzek.

Vladimir Voronin
Co to miało być? Myślałem, że umrę... Orzeszki ziemne to zło! Dzieło kapitalistów!

Marian Lupu
Dlaczego ja go ratowałem... Przecież ja go chcę za... Ach... Odezwało się moje dobre ja...

Zinaida Gerceanii
Chodźmy już...

Po chwili

Zinaida Gerceanii
Jeszcze mówili, że ten gaz może sprawiać, że niektórzy będą również nietypowo reagować na odpady radioaktywne.

Vladimir Voronin
E tam. Niektórzy to na pewno nie my! Poza tym wyczerpałem już limit przykrych wypadków na dzisiaj.

Marian Lupu
Czasem zdarza ci się kilka przykrych wypadków.

Vladimir Voronin
Tak, ale dziś oparzyłem się opierając o kuchenkę gazową i przytrzasnąłem sobie głowę drzwiami autobusu.

Zinaida Gerceanii
Właściwie to Marian ci... Ugh...

Lupu zatkał usta Zinaidzie.

Marian Lupu
Tak. Po prostu chodźmy.

Politycy wchodzą do budynku. W następnym ujęciu widzimy ich wchodzących do gabinetu rządu.

Vladimir Voronin
Ciekawe co mieli na myśli mówiąc o nietypowej reakcji.

Vladimir Voronin wchodzi jako pierwszy. Przy ścianie widzimy beczki z odpadami radioaktywnymi. Jak tylko widzimy je na ekranie, Voronin natychmiastowo mdleje padając na twarz.

Marian Lupu
Patrzy na odpady radioaktywne
Zemdlał. Co w tym nietypowego?

Nagle z ust, uszu odbytu i pępka Voronina wysuwają się obrzydliwe, oślizłe, cuchnące i fioletowe macki, które nie wiadomo skąd wydają okropne ryczenie. Wszyscy politycy zgromadzeni w gabinecie zaczynają krzyczeć z przerażenia. Po kilku sekundach macki wracają do środka Vladimira Voronina.

Zinaida Gerceanii
Leninie! Co to było???

Marian Lupu
Hm... No to było dość nietypowe.

Wtedy wszystkie macki znów wychodzą z Voronina i politycy znów krzyczą!

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!


Lupu wbiega do gabinetu

Marian Lupu
Wiem jak zdobyć kasę!

Zinaida Gerceanii
Znowu kogoś porwiemy?

Marian Lupu
Nie! Tym razem nie będziemy musieli nic robić!

Vladimir Voronin
Nikt nie dostaje pieniedzy za nic.

Marian Lupu
A jednak. Porozumiałem się z Kościołem Narkomanów!

Zinaida Gerceanii
Narkomanów?

Marian Lupu
Hm... Wyciąga karteczkę Ach! Kościołem Mormonów!. Tak. Oni nam będą płacić za nierobienie niczego!

Zinaida Gerceanii
A co konkretnie masz na myśli mówiąc za nierobienie niczego? Coś podobnego słyszałam przy oddawaniu terenów producentom i handlarzom narkotyków.

Marian Lupu
Wystarczy, że wydamy ustawę, w której ogłosimy mormońskość... mormonizm... mormonię... jakkolwiek... Ogłosimy, że Mołdawia jest pierwszym krajem, gdzie Mormonia to oficjalna religia państwowa!

Zinaida Gerceanii
Nie będę mormonką.

Marian Lupu
Nikt z nas nie musi być naprawdę. Wystarczy, że będziemy tak pozować. W wikipediach na całym świecie napiszą, że religią w Mołdawii są mormoni! To będzie dla nich najlepsza reklama. A żaden inny kraj się by nie zgodził, więc przyszli do nas.

Zinaida Gerceanii
Sama nie wiem...

Vasile Tarlev
Naszym hymnem jest Funky Town w wykonaniu Alvina i Wiewiórek...

Zinaida Gerceanii
Dobra niech będzie. Kiedy nas ochrzczą, obrzezają, czy co oni tam robią?

Marian Lupu
Nie będziemy musieli.

Zinaida Gerceanii
Ale powiedziałeś, że musimy przejść na mormońskość pod publiczkę.

Marian Lupu podaje Voroninowi kartkę i długopis.

Marian Lupu
Podpisz.

Vladimir Voronin
Dobrze...

Zinaida Gerceanii
Marian?

Marian Lupu
No! Wszyscy jesteśmy mormonami! Mormoni wierzą, że wszyscy są mormonami, choć o tym nie wiedzą! Więc podpisując umowę, uznaliśmy, że już o tym wiemy i już automatycznie staliśmy się mormonami.

Lupu wychodzi.

Zinaida Gerceanii
Nic dobrego z tego nie będzie.

Lupu wraca.

Marian Lupu
A! Zapłacą nam 700 milionów dolarów rocznie!

Lupu znów wychodzi. Politykom opadły szczeny.

Vasile Tarlev
Chyba mam zawał. Po czym mdleje.

CNN

Larry King
Niespodziwana informacja z Mołdawii! Otóż Mołdawia to pierwszy kraj, gdzie Kościół LDS, czyli tak zwani mormoni, to religia panująca. To niespodziewana sytuacja. Patriarcha Moskwy Cyryl I jest zbulwersowany, bowiem nie może uwierzyć, że ktoś mógł zaakceptować tych oszustów. Benedykt XVI również otwarcie skrytykował Mołdawię za sprzyjanie herezjom. Powiedział, ekumenizm tak, ale nie ze wszystkimi - nie z heretykami!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Benedykt XVI i Cyryl I są wkurwieni.

Vladimir Voronin
A co nas to obchodzi?

Zinaida Gerceanii
Możemy mieć przykre konsekwencje.

Vladimir Voronin
No co ty! Przecież nas nie zaatakują. Cisza. Nie zrobią tego, prawda? Oni są chrześcijanami... miłują pokój... Prawda?

Chwila ciszy. Po chwili Voronin mdleje, a ze wszystkich otworów jego ciał wysuwają się opisywane już wcześniej macki. I jak za pierwszym razem wszyscy są przerażeni.

CNN

Larry King
W ramach walki z herezją, Cyryl I ogłosił, iż wyruszy z prawokrucjatą do Mołdawii, aby wymordować wszystkich mormonów. Zaraz, mam informację z ostatniej chwili! Benedykt XVI, po tym jak dowiedział się o akcji Cyryla I, sam zebrał całą Gwardię Szwajcarskąi powiedział, że wyruszy na VIII krucjatę przeciw Mołdawii!

Kiszyniów

Zinaida Gerceanii
Co robimy?

Vladimir Voronin
Może... Poprośmy Igora o pomoc?

Zinaida Gerceanii
Jest w stanie comy. Nic nie możemy zrobić.

Marian Lupu
Możemy!

Vladimir Voronin
Co tym razem?

Marian Lupu
Skoro nie ma Igora, to obecnie nikt nie rządzi Naddniestrzem! Pojedziemy tam i przejmiemy je!

Vladimir Voronin
Jak!

Marian Lupu
W amerykańskim stylu! Pojedziemy tam i zatkniemy flagę!

Mołdawscy politycy patrzą się po sobie z nietęgimi minami.

Zinaida Gerceanii
To jest tak głupie, że nawet może się udać. Jedźmy tam.

Marian Lupu
No to chodźmy.

Vladimir Voronin
Bolą mnie wnętrzności.

Cisza.

Vladimir Voronin
Ooooch... Mdleje.

Z wszelkich otworów ciała Voronina błyskawicznie wysuwają się obrzydliwe, cuchnące, lepkie i fioletowe macki, które nie wiedzieć skąd i jak, ryczą. Mołdawscy politycy krzyczą w przerażeniu. Po chwili macki się chowają.

Marian Lupu
Ostre... Widziałem już kilka razy, a wciąż mnie przeraża.

Voronin wstaje.

Vladimir Voronin
Chyba powinienem iść do lekarza. Boli mnie brzuch...

Tyraspol. Przestronny, modernistyczny gabinet Igora Smirnova.

Marian Lupu
Czemu ochrona nas przepuszczała?

Zinaida Gerceanii
Bo myślą, że... no wiesz...

Marian Lupu
Jesteś jego dziwką?

Zinaida Gerceanii
Po prostu sypiamy ze sobą. Znaczy... Nie robimy tego... Oni tak myślą...

Marian Lupu
Tak, tak. Fajnie. Jaki jest w łóżku?

Zinaida patrzy na Lupu, po czym otwiera małą lodówkę na alkohol, wyciąga worek z lodem, odciąga spodnie Lupu i wrzuca tam worek.

Marian Lupu
Dzięki. Tego było mi trzeba.

Vladimir Voronin
Co więc robimy. Jak możemy wydać jakieś decyzje?

Zinaida Gerceanii
Podczas poprzedniej śpiączki Igora, jego ręką podpisywałam różne rzeczy, w tym pełnomocnictwo dla mnie w podejmowaniu decyzji dotyczących Naddniestrza. No i parę czeków in blanco.

Marian Lupu
Cwane. Pożyczysz mi jeden czek.

Zinaida Gerceanii
I tak mi go nie oddasz, więc po prostu powiedz, aby ci go dała.

Marian Lupu
No to daj mi ten czek.

Zinaida Gerceanii
Nie.

Marian Lupu
Nie?

Zianaida Gerceanii
Nazwałeś mnie dziwką.

Marian Lupu
Kurwa... Znaczy nie ty... Ja tylko tak, no wiesz... To się nie powtórzy. Wiesz, ładnie dziś wyglądasz. Słońce odbijające się w zakolach twoich kurzych łapek wspaniale podkreślają kolor twoich oczu.

Zinaida Gerceanii
Nie dostaniesz tych czeków.

Marian Lupu
Aaaaaaa!!!!

CNN

Larry King
Kolejna wojna religijna staje się faktem. Z Watykanu właśnie wyruszyła 100-osobowa armia Gwardii Szwajcarskiej, która jest wspierana przez dwudziestoosobowy oddział kardynałów i pięciotysięczną armię fundamentalistów, w tym moherowych beretów. Natomiast z Moskwy Cyryl I wyruszył na czele armii prawosławnych wiernych w liczbie stu tysięcy. Według wyliczeń wszyscy spotkają się w Kiszyniowie, w Mołdawii.

Tyraspol

Zinaida Gerceanii
Dobrze. Armia Naddniestrza nas ochroni. Wysłałam ich na miejsce spotkania. Teraz wracajmy do Kiszyniowa.

Kilka dni później.

CNN

Larry King
Tak... Wciąż trwają pielgrzymki katolików i prawosławnych do Mołdawii. Powolny marsz zawdzięczamy głównie złej pogodzie. Siedemnastu Gwardzistów Szwajcarskich wróciło do Watykanu z przewlekłym zapaleniem płuc. Natomiast ze stutysięcznej armii rosyjskiej, zostało tylko pięćdziesiąt tysięcy wiernych. Połowa armii zginęła, przechodząc po moście pontonowym przez Berezynę.

Kiszyniów. Gabinet Voronina.

Thomas S. Monson (prezydent Kościoła LDS)
Cieszymy się, że w końcu jakiś kraj przejrzał na oczy i przyjął naszą wiarę, jedyną i słuszną.

Marian Lupu
To my się cieszymy. Ma pan czek?

Thomas S. Monson
Tak. Naprawdę niezwykłe. Ale jesteśmy zmartwieni, że w waszym kraju nie ma mormońskich świątyń... Nie ma świątyń w ogóle dla żadnych religii!

Marian Lupu
Kiedyś były tu jakieś cerkwie. Ale ludzie byli biedni to popów zabili, ich rodziny zgwałcono i zabito, a złoto ze świątyń rozgrabiono, mury porozbierano i użyto do budowy domów... Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson
Smutna historia. Ale pozwolicie nam budować świątynie w waszym kraju?

Marian Lupu
Tak, tak. Możecie je budować. Ma pan czek?

Vladimir Voronin
Nie stać nas na budowę świątyń. Ale gdybyście przesłali więcej pieniędzy, moglibyśmy coś zbudować.

Thomas S. Monson
Dobrze. Prześlemy wam pieniądze na budowę świątyń. Wyjdzie taniej.

Vladimir Voronin
Ma pan ten czek?

Thomas S. Monson zostawia czek na biurku Voronina i wychodzi.

Marian Lupu
Jesteśmy bogaci!

Trochę dalej od Kiszyniowa.

Naauma Delaney
Już za chwilę dojdzie do największego ezoterycznego starcia pomiędzy armiami Watykanu i Patriarchatu Moskiewskiego.

Na miejsce dojeżdżają politycy Mołdawscy i Thomas S. Monson.

Naauma Delaney
Właśnie widzimy nadciągającą armię Watykanu. Na jej czele w papamobile jedzie Benedykt XVI! A zza tamtego lasu wyjeżdża Cyryl I! A za nim ogromna armia prawosławnych wiernych! Za chwilę rozpocznie się jatka!

Benedykt XVI
Postrafiamm chye ciulu!

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt!

Naauma Delaney
Zaczyna się walka! Armia moherów rusza na prawosławnych wiernych. O matko, prawosławni nie mają szans. Mohery wbiły się w armię Moskwy niczym nóż w zjęczałe roztopione masło. Leje się krew, latają flaki! Przywódcy obu Kościołów bacznie przyglądają się walce. ale co to! Ilość przewyższa jakość! Prawosławni zaczynają naciskać armię moherów! Ale zaraz... Pojawia się regularne wojsko... Tak, to armia Naddniestrza! Włącza się do walki! O mój Boże! Ależ ich masakrują! Regularne wojsko nie ma szans w starciu z fundamentalistami! Oni ich mordują i gwałcą! Nie widać nawet co gwałcą – jeszcze żywych czy już zwłoki! Ależ porażka! Po chwili Dziesięciotysięczny oddział naddniestrzański został rozbity w pył!

Na rowerze dojeżdża Marian Lupu'

Marian Lupu
Przywiozłem popcorn. Wiedziałem, że będzie co oglądać. Patrzy na trupy. Chyba dużo mnie ominęło...

Trochę później.

Naauma Delaney
Mała armia watykańska, jak i wielka armia moskiewska przestały istnieć. Dwie ostatnie osoby na polu bitwy, siedemdziesięcioletni moher i dziewięćdziesięcioletnia Rosjanka właśnie wzajemnie się udusiły. Na polu bitwy zostali tylko Benedykt XVI i Cyryl I. Podchodzą do siebie...

Benedykt XVI
Benedykt i Cyryl rozmawiają po niemiecku. Wygrałem!

Cyryl I
Niedoczekanie twoje. Oczywiście, że to ja wygrałem! Wracaj do twojego zakichanego Watykanu!

Benedykt XVI
Wcale nie jest zakichany!

Przejście na watykański szpital.

Gwardzista Szwajcarski
A-a-a... Psik! Siostro! Proszę o nowy spray do nosa!

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
No dobrze... Może jest trochę zakichany, ale...

Cyryl I
Jest nie tylko zakichany, ale i zasrany!

Benedykt XVI
A wcale że nie!

Widok na bazylikę w Watykanie. Przelatuje stado gołębi, które zostawia oczywiste pamiątki na tłumie zebranych na mszy prowadzonej przez jakiegoś podrzędnego kardynała.

Benedykt XVI
Dobrze... Jest zasrany dosłownie, ale nie w znaczeniu metaforycznym. W dosłownym cały świat jest zasrany! Włącznie z twoim pałacykiem!

Widok na cerkiew w Rosji. Zbliżenie. Dwóch żołnierzy z kałasznikowami stoi na dachu.

Żołnierz 1
Gołąb na trzeciej!

Obaj oddają serię strzałów do gołębia.

Żołnierz 1
Trafiony-zatopiony!

Po chwili na sąsiedni budynek spada podziurawiona awionetka.

Żołnierz 2
Osama bin Laden nie ma już dziś tej klasy co kiedyś...

Z powrotem pod Kiszyniowem

Benedykt XVI
Kończą mi się argumenty.

Cyryl I
Właśnie! Łazienka w moim domu jest większa niż cały Watykan razem wzięty!

Benedykt XVI
A ile taką trzeba sprzątać...

Cyryla zamurowało.

Benedykt XVI
Dość tej gadki! Wyzywam cię na duela!

Z nieba na ziemię spada flaga.

Cyryl I
Wal się na ryj Benedykt. Nie dueluję się z noobami!

Benedykt XVI
Tchórz cię obleciał!

Naauma Delaney
Obaj przywódcy o coś się kłócą, ale nie słyszymy o co.

Benedykt XVI
Będę cię nazywał tchórzem tak długo aż nie przyjmiesz wyzwania. Tchórz, tchórz, tchórz, tchórz, tchórz...

Cyryl I
Dobrze już, dobrze! Przyjmuję duela. Nie powinienem mieć większych problemów, aby pokonać takiego nooba, jak ty!

Cyryl i Benedykt odsuwają się od siebie. Flaga znika. Słyszymy odliczanie... 3... 2... 1... Start! Zaczyna się duel! Od tej pory wszystko dzieje się w stylu animacji japońskiego anime, patrz Naruto czy inne japońskie kreskówki z pojedynkami. Walka jest wzorowana na pojedynkach w grze World of Warcraft.

Cyryl I
Prawosławne uderzenie laską! Cyryl uderza Benedykta trzymanym w ręku krzyżem. Benedykta odrzuca i ten uderza w najbliższe drzewo.

Benedykt XVI
Forma cienia! Benedykt przyjmuje czarny kolor. Atak ciemną mocą na umysł! Cyryl I upada z bólem głowy. Po chwili jednak z trudem powstaje.

Cyryl I
Wyjmuje z kieszeni opłatek i rzuca nim w Benedykta. Opłatkowa kontrola umysłu! Benedykt XVI upada. Ha, ha, ha! Kontroluję cię, Benedykt!

Benedykt XVI
Robiąc dziwne drgawkowe ruchy.
A-a-a-a!!! B-b-b-blalalala! Blalalal! Brggghh!! Blllllll! Blghhhhhhkx!!! Bllll! Bleeea!! Bleeeea!!!

Cyryl się śmieje.

Cyryl I
Czemu się bijesz? Czemu się bijesz? Benedykt okłada się po twarzy pięściami. Po chwili czar wygasa i Benedykt jest we własnej mocy.

Benedykt XVI
Pieśń bólu!!! Benedykt XVI śpiewa dziwną pieśń, która powoduje niesłychany ból głowy i innych organów u Cyryla, ale także mołdawskich polityków.

Vladimir Voronin
On nas pozabija!

Cyryl I
Uciszenie! Benedykt XVI natychmiastowo milknie i nie może wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Zarażenie rzeżączką! Cyryl rzuca dziwną zieloną kulką energii w Benedykta XVI.

Benedykt XVI
Aaach... Piecze! Pali! Boli... O jak swędzi!!! Aaach! No to masz! Zarażenie rzeżączką! Tym razem Benedykt XVI rzuca taki czar na Cyryla. Cyryl pada i też go boli.

Cyryl I
Modlitwa leczenia! Cyryl już nie jest chory na rzeżączkę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Ja nie mogę używać tego czaru w formie cienia!

Cyryl I
Dobrze ci tak! Ikonoklazm! Cyryl macha rękoma przed sobą po czym strumień zielonego światła uderza w twarz Benedykta XVI, która... znika!

Benedykt XVI
Mmhmhmhmh!!!!

Cyryl I
Szkoda, że się teraz nie widzisz... Ale, wiesz, to nawet niezła terapia liftingowa.

Benedykt XVI
Mhhhhm!!! Benedykt XVI dotyka się ręką w gładką skórę na twarzy i twarz znów się pojawia. Przyzywam miniarmię moherów! Pojawiają się trzy moherowe berety, które ruszają w stronę Cyryla.

Cyryl I
Przyzywam armię popów wraz z rodzinami! Pojawia się trzech popów. Każdy z żoną i czwórką dzieci. Zaczynają walczyć z moherami.

Benedykt XVI
Przyzywam inkwizytorów! Pojawiają się trzej inkwizytorzy. Znikają moherowe berety. Co jest? Czemu mohery zniknęły?

Cyryl I
Od ostatniego patcha nie można używać tych czarów jednocześnie.

Armia popów zabija inkwizytorów. Po chwili znika.

Benedykt XVI
Niech cię! Szatańskie uderzenie śmierci!!! Benedykt XVI podnosi ręce do góry i zbiera jakąś dziwną czerwono-czarną kulę energii.

Cyryl I
O kurwa! Forma kwaszonego opłatka!!! Cyryl I natychmiast zmienia się w mały fragmencik kwaszonego chlebka. Benedykt rzuca czar, ale ten odbija się od chlebka, następnie uderza w skałę, a potem w nikogo innego jak Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Au... Pada bez życia.

Marian Lup
O mój Boże, zabili Kenny'ego... yyy... Vladimira!

Vasile Tarlev'
Sukinsyny!

Cyryl znów zmienia się w patriarchę.

Benedykt XVI
Niech cię szlag! Skończyła mi się mana! Dyspersja!!! Benedykt zmienia się w czarno-białą kulę energii.

Cyryl I
Odradzasz sobie manę, tak? No to mana burn [spalenie many]! Cyryl wytwarza kulkę ognia, którą rzuca w kulę energii Benedykta. Ta zaczyna płonąć. Niemal natychmiast zmienia się z powrotem w papieża, tyle że cały się pali.

Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaa!!! Aaaaa!!! Biegnie w stronę Cyryla i chwyta go, Cyryl również staje w płomieniach.

Cyryl I i Benedykt XVI
Aaaaa!!! Aaaaaa!!!

Vasile Tarlev
Niezłe efekty specjalne. Spogląda na Voronina Kiepsko to wygląda.

Zinaida Gerceanii
On ma niesamowitą siłę przetrwania. Na pewno nic mu nie będzie.

Cyryl i Benedykt biegną w stronę pobliskiego jeziorka, wskakują do niego i gaszą płomienie. Wychodzą w mokrych nadpalonych szatach.

Benedykt XVI
Jak mogłeś...

Cyryl I
Słowo ortodoksji, Śmierć! Ogromny słup ciemnej energii uderza Benedykta w głowę i zabija go na miejscu.

Trochę dalej.

Jim Hughson
Gundiajew beats up Ratzinger!!!

Darryl Reaugh
I think it will be game misconduct for Gundiajew...

Naauma Delaney'
Ostatni raz brałam innych dziennikarzy ze sobą... Jesteście do bani.

Naauma Delaney podbiega do Cyryla I

Naauma Delaney
W odwiecznej wojnie katolików z prawosławnymi wygrał kościół wschodni. Jak pan to skomentuje?

Cyryl I
To nie była wojna z katolikami, ale z mormonami w Mołdawii! Teraz muszę zabić Thomasa Spencera Monsona!

Thomas S. Monson rzuca się do ucieczki.

Cyryl I
Shackle atheist! Thomas S. Monson zostaje unieruchomiony. Cyryl podchodzi do niego, po czym uwalnia go z więzów. Dopuściłeś się rozszerzenia herezji w tym bezwartościowym kraju, aby stąd rozszerzyła się na Europę! Albo się stąd wyniesiesz, albo cię zgładzę.

Marian Lupu
A może zróbcie o to duela?

Cyryl I
Przecież to jakiś fagas a nie priest. Nawet nie potrafi rzucać czarów.

Thomas S. Monson
To ja chyba już pójdę.

Marian Lupu
Ale czeku ci nie oddamy!

Thomas S. Monson
A weź go sobie!

Thomas S. Monson ucieka.

Cyryl I
Cóż. To by było na tyle, przynajmniej na tę chwilę.

Zinaida Gerceanii
A co z Vladimirem Voroninem? Czar Benedykta go zabił!

Cyryl I
Ach... No tak. Zaraz go wskrzeszę. Cyryl wyczarowuje jakiś złoty proszek, który opada na Voronina, a ten wstaje.

Vladimir Voronin
AAA!!! Gdzie ja byłem!? Gdzie ja byłem!?

Vladimir Voronin wrzeszczy jak opętany. Lupu chwyta najbliższy kij i silnym uderzeniem łamie kark Voroninowi. Voronin upada w drgawkach i. Wszyscy patrzą z przerażeniem na Lupu.

Marian Lupu
Wskrzesisz go jeszcze raz, prawda?

CNN

Larry King
I tak Cyryl I pokonał Benedykta XVI w duelu i to prawosławie będzie panującą religią w Mołdawii! Z dziwnych źródeł doszły do nas pogłoski o śmierci Benedykta XVI, które zdementował sam... Benedykt XVI!

Benedykt XVI
Fcale nye zginouem! To yakiesh oshcherstfo!

Retrospekcja.

Widzimy Benedykta XVI martwego ze spaloną głową. Po chwili w otoczce czarnego dymu Benedykt wstaje. Jest jak sprzed walki. Otrzepuje przypalone ubranie.

Benedykt XVI
Dobrze, że przed walką użyłem kamienia do samowskrzeszania się po walce... Ciekawe czy to czyni już ze mnie Jezusa...

Kiszyniów

Voronin leży na materacu.

Vladimir Voronin
Ja nie chcę umierać! Już nigdy! Jeśli umrę, a będzie to możliwe, chcę abyście wstawili moją głowę do słoika albo możliwie długo utrzymywali mnie jakimś respiratorem przy życiu!

Marian Lupu chwyta leżący na ziemi kij od szczotki. Waha się.

Marian Lupu
Nie no... Człowiek uczy się na błędach. Odkłada szczotkę.

Napisy końcowe. Pieśń Ave Maria Schuberta w wykonaniu Luciano Pavarottiego.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Vladimir Voronin już się uspokoił. Politycy siedzą przy stole. Miejsca Mariana Lupu i Vasile Tarleva są puste.

Vladimir Voronin
Na szczęście wszystko jakoś się ułożyło. No i została nam kasa od mormonów, a sami nie musimy nimi być.

Wchodzi Marian Lupu

Marian Lupu
Wiedziałem! Po prostu wiedziałem! Nie mógł nam ot tak zostawić 700 milionów dolarów!

Vladimir Voronin
Co się stało?

Marian Lupu
Ten czek jest bez pokrycia! O mało mnie nie aresztowali za to w Rumunii, gdy chciałem kupić dla nas zapasy żywności na najbliższy miesiąc!!!

Vladimir Voronin
Byliśmy biedni i jesteśmy biedni, a Naddniestrze straciło armię, więc Igor nas już nie zaatakuje choćby chciał. Czyli i tak wyszło na nasze.

Politycy mołdawscy ze zrozumieniem i zgodą kiwają głowami. Po chwili wchodzi Vasile Tarlev.

Vasile Tarlev
Spotkałem jakiegoś popa na ulicy. Pytał mnie, czy jako rząd mamy zamiar wesprzeć finansowo budowę nowej cerkwii w Kiszyniowie. Powiedziałem mu, że nie mamy pieniędzy, ale on powiedział, że jakoś sobie poradzimy, że to nasz obowiązek i takie tam.

Konsternacja. Po chwili Voronin pada na ziemię i następuje znana nam już sytuacja z wysuwającymi się mackami.

Zinaida Gerceanii
Nie jest dobrze.

TO BE CONTINUED...

Odcinek 21 (Religionland II/Religioland II)

Głos zza kadru
Poprzednio w Planecie Mołdawii... Widok na twarz Mariana Lupu Marian Lupu sprzedał pozycję religii panującej mormonom. Widok na podzielony ekran z Benedyktem XVI i Cyrylem I Jednak przywódcy dwóch największych odłamów chrześcijaństwa nie chcieli mieć mormonów w Europie i wyruszyli do Mołdawii, aby ich zniszczyć. Niestety nie mogli działać razem... Widok na walczących Cyryla i Benedykta. ...i doszło do wielkiej bitwy, a następnie pojedynku między nimi, z którego zwycięsko wyszedł Cyryl. Benedykt zmartwychwstał po śmierci, ale Cyryl zaprowadził porządek w Mołdawii... Widok na Thomasa S. Monsona ...wydalając mormonów z Europy. Widok na Vladimira Voronina Natomiast nasz bohater osiągnął najwyższy stopień krzywdy, bowiem dwukrotnie umierał w jednym odcinku, będąc wskrzeszanym przez Cyryla. Co czeka naszych bohaterów w związku z zaporwadzeniem w kraju nowej oficjalnej wiary? Odpowiedź już za chwilę, w drugiej części Religiolandu!

Kiszyniów. Posiedzenie rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Muszę stwierdzić, iż zwycięstwo Cyryla I w wojnie o religię w naszym kraju wcale nie rozeszło się po kościach.

Marian Lupu
Mianowicie?

Vladimir Voronin zagryzł wargi, zrobił młynek kciukami... właściwie jedynie postukał gipsem o gips.

Vladimir Voronin
Myślę, że sami powinniście to zobaczyć a słowa już będą zbędne.

Niedaleko budynku parlamentu Mołdawii. Dziwna gliniana kopuła.

Marian Lupu
Co to jest?

Vladimir Voronin
Rozwiązanie problemu braku świątyń w Mołdawii.

Wchodzą do środka.

Vasile Tarlev
Dobrze, że to widzę, bo faktycznie bym nie uwierzył.

W środku widzimy piękny gliniany ołtarz, niemal do złudzenia przypominający złoty. Pełno ikon, i brudnych Mołdawian. We wnętrzu jest bardzo duszno a wszędzie unosi się niesamowity smród brudnych stóp i potu. Przy ołtarzu stoi pop i jęczy po rosyjsku jakieś modły. Drugi pop chodzi między wiernymi.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Mołdawianie patrzą na niego.

Vladimir (zwykły Mołdawiain)
Jesteśmy niemożliwie biedni. Nie mamy nic.

Kościelny prawosławny
Bzdury! Do USA lecieliście za sprzedane dzieci i organy! Trochę inwencji i już byście mogli coś wrzucić na tacę!

Kościelny podchodzi do kolejnego Mołdawianina, który kładzie na tacy kciuk, przyciska pachą rękę, ale i tak leje się krew. Następny ma oczodół zapchany liśćmi babki a do tacy wrzuca gałkę oczną. Kolejny wrzuca męskie prącie.

Kościelny prawosławny
Co to ma być?

Vitalij (zwykły Mołdawianin)
Mam już 16 dzieci... Nie wyrabiam.

Kościelny kiwa głową ze zrozumieniem i podchodzi do następnego Mołdawianina. Ten wrzuca na tacę paznokcie. Kościelny wykrzywia usta w grymasie, ale nic nie mówi i idzie dalej.

Jurij (ten bez oka)
Patrząc na tego, który wrzucił paznokcie. Nędzarze... Żal mi ich.

Mołdawscy politycy stoją osłupieni, po czym zwolna wychodzą.

Czołówka

Voronin:It seems today, that all you see is USA in radio and Russia on TV
Gerceanii:But where are all those noble countries, that used to rule in that world?
All:How good there is a Mol-do-va(aaa)!!!
All:You can say all about us but you cannot beat us
Voronin:Though we are so poor that
Gerceanii:You want cry!
All:This... is... Planet... Mol-do-va(aaaa)!!!!

Kiszyniów. Posiedzeni rządu.

Vladimir Voronin Cóż... Dopóki prawosławni nie karzą nam odcinać sobie kończyn można ich ignorować.

Wchodzi pop.

Pop
Jakieś organki na rzecz cerkwii?

Vasile Tarlev wyciąga harmonijkę ustną i podaje ją popowi.

Pop
Chowa organki do kieszeni. A jakieś organy wewnętrzne na przeszczepy?

Marian Lupu
Szepcze
Nie mówcie mu, że kupiłem wątróbkę na obiad.

Zinaida wybiega do kuchni i wraca z workiem wątróbki.

Zinaida Gerceanii Proszę wziąć worek naszych wątrób i nie wracać przez pół roku.

Pop
Prawosławny Bóg zapłać!

Pop wychodzi

Vladimir Voronin
No dobrze... Teraz już nie możemy ich ignorować.

Marian Lupu
Czemu oddałaś mu wątróbkę!? Zapłaciłem za nią 700 dolarów z pieniędzy od Węgrów! Zamówiłem ją z Rumunii! Co my teraz będziemy jeść?

Vladimir Voronin
Faktycznie jestem głodny. Dobrze. Będziemy ciągnąć słomki. Ten który wylosuje najkrótszą, zostanie zjedzony przez resztę, abyśmy mogli przeżyć. Potem będziemy losować dalej aż zostanie jeden z nas z nadzieją, że ktoś go nakarmi.

Marian Lupu
Eee... To chyba nie najlepszy pomysł.

Zinaida Gerceanii
Vladimir... Masz cukrzycę!?

Vladimir Voronin
Cisza! Jestem prezydentem i ja decyduję! Wyciąga z szafki kilka kawałków połamanego bambusa. Wszystkie są różnej długości. Zjemy tego, który wyciągnie najkrótszy kawałek.

Politycy w osłupieniu przyglądają się prezydentowi. Jednak, dla rozrywki, zaczynają ciągnąć słomki. Najkrótszą wylosował niewyróżniający się dotąd, nieznany widzom z wyglądu ani nazwiska polityk.

Ów polityk
No co... Chyba mnie nie zjecie... Prawda?

Lupu wstaje i morduje tegoż polityka.

Vasile Tarlev
Cholera! Przecież on mówił mi kiedyś, że miał żółtaczkę! Nie możemy go zjeść...

Zinaida Gerceanii
Jezusie, Stalinie! Dlaczego go zabiliście?

Marian Lupu
Mieliśmy przed oczami śmierć z głodu!

Zinaida Gerceanii
Ale... Ale... Mam w domu pełno jedzenia! Zabrałam ze spiżarni Igora!

Lupu i Voronin są nieco zmieszani.

Zinaida Gerceanii
No dobrze... Pomożemy ci ukryć ciało... Chociaż równie dobrze mogłoby tak zostać, bo i tak nie mamy policji.

Vladimir Voronin
Dobra. Wbijamy się na imprezę do Zinaidy! Musimy coś zjeść.

W domu Zinaidy.

Zinaida Gerceanii
Dobrze, że nie ma męża w domu, bo by dostał kurwicy.

Vladimir Voronin
Trochę mały ten dom... No dobra. Ja włączę muzykę, a ty zrób coś do jedzenia.

Nagle otwierają się drzwi i wchodzi... pop.

Pop
Należy dzień święty święcić! A wy... bluźniercy zabawiacie się! A w cerkwii dziś byliście!?

Marian Lupu
Na chwilę, żeby zobaczyć jak Mołdawianie obcinają sobie różne części ciała.

Pop
Marsz na nabożeństwo! Raz-dwa! Prawosławie to od dziś religia krajowa, a wy jako elita tego kraju musicie być przykładem dla społeczeństwa.

Później w cerkwii.

Kościelny prawosławny
Co łaska.

Vladimir Voronin wrzuca do tacy jakieś czarne kręcone włoski. Pop patrzy ze zdziwieniem.

Vladimir Voronin
Włosy też można przeszczepiać.

Poszczególni politycy wrzucają jakieś centówki (te z pieniędzy od Węgrów za składowanie złomu).

Marian Lupu
Czy to były...

Vladimir Voronin
Milcz!

Marian Lupu
Powiedz, że się mylę, że to włosy z...

Vladimir Voronin
Siedź cicho.

Marian Lupu
Naprawdę wrzuciłeś tam...

Voronin nokautuje Lupu ciosem gipsem w twarz.

Vladimir Voronin
Włosy z dupy!!! Zadowolony!?

Pop przerywa nabożeństwo. Wszyscy obracają się w stronę Voronina. Lupu leży już zemdlony pod ławką z palonej gliny.

Vladimir Voronin
Eee... Ten tego... Eee.... To ja już... pójdę. Tak. O! Jak późno! Muszę podpisać kilka ustaw!

Zinaida Gerceanii
Nie masz żadnych ustaw do podpisania...

Vladimir Voronin
Milcz i płyń z prądem!

Voronin głupkowato się uśmiecha, po czym wybiega. Za nim reszta mołdawskich polityków.

Dwa dni później. Szpital w Tyraspolu. Sala w której w stanie comy leży Igor Smirnov.

Lekarz
Naprawdę nie mogę go uśmiercić i pobrać organów, tylko dlatego, że prosicie...

Pop
My tylko chcemy urządzić huczny i uroczysty pogrzeb, który będzie wspaniałym potwierdzeniem dominacji prawosławia w tym kraju.

Lekarz
Weszliście do Mołdawii, a nie Naddniestrza.

Pop
Autokefaliczny kościół prawosławny uznaje tylko oficjalny podział granic, więc nie uznaje Naddniestrza.

Nagle Igor Smirnov otwiera oczy i siada na łóżku.

Igor Smirnov
Śmierć wrogom Naddniestrza!

Następnie rzuca basenem w stronę popa i znów pada nieprzytomny. Pop chowa się przerażony za sąsiednim (pustym) łóżkiem.

Lekarz
To inny stan świadomości. Jak ktoś powie, że nie lubi Naddniestrza... Au! Lekarz oberwał lampką nocną. ... to wstaje i czymś rzuca, ale wciąż jest nieprzytomny. Szczerze mówiąc, nie wiemy, czy z tego wyjdzie...

Pop
Cóż... To diabeł wcielony, egzorcyzm nic by nie dał... Dobrze, my was zostawimy w spokoju... W końcu nie jesteście nawet krajem. Au! Pop oberwał termometrem. Jesteście pewni, że jest nieprzytomny?

Lekarz
Obrażanie jego matki, wstrzykiwanie amfetaminy, plucie na niego, sikanie na niego, bicie, przypalanie papierosem i ściskanie obcęgami paznokci nie wybudziły go.

Konsternacja.

Lekarz
Chyba nie powinienem był tego mówić.

Pop
Ja już pójdę. Smażcie się w ogniu piekielnym wstrętni komunistyczni ateiści! A kysz!

Pop wychodzi w pośpiechu.

Lekarz
Nie wiem jak go obudzić... Spróbuję soli trzeźwiących...

Lekarz wychodzi. Igor Smirnov wciąż jest nieprzytomny.

Kilka dni później na posiedzeniu rządu Mołdawii.

Vladimir Voronin
Musimy jakoś pozbyć się tych prawosławnych popów z naszego kraju...

Nagle do gabinetu wchodzi jakiś dziennikarz. Za nim wkracza kamerzysta.

Jebediah Vorobiev (reporter stacji Tyraspol TV)
Jesteśmy na posiedzeniu rządu Mołdawii, gdzie możemy znaleźć prezydenta Mołdawii, Vladimira Voronina. Panie Vladimirze, co pan powie na temat pogłosek, jakoby miał pan wrzucić włosy z pośladków na tacę ofiarną w cerkwii prawosławnej.

Vladimir Voronin
Trochę zakłopotany, ale stanowczo krzyczy. To stek bzdur!

Jebediah Vorobiev
Kłamiesz!

Vladimir Voronin
Nie!

Jebediah Vorobiev
Kręcisz!

Vladimir Voronin
Nigdy!

Jebediah Vorobiev
Łżesz jak pies!

Vladimir Voronin
Tylko nie jak pies! Może i łżę, ale nie jak pies! Ewentualnie jak papuga kakadu! Ale nie jak pies!

Jebediah Vorobiev
Jak wszyscy słyszeliśmy prezydent Voronin przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zapewne Cyryl I podejmie jakieś kroki mające na celu rozwiązać problem kraju, nabijającego się z prawosławnej wiary!

Jebediah wychodzi z gabinetu. Następuje chwila ciszy

Marian Lupu
Ki czort?

CNN

Larry King
Cyryl I podjął decyzję w sprawie najbardziej krnąbrnego wyznawcy prawosławia ostatnich lat, Vladimira Voronina. Znamy go głównie z robienia z siebie, delikatnie mówiąc, idioty na arenie międzynarodowej. Oto co powiedział Cyryl I.

Cyryl I
Normalnie można by było jedynie zadać jakąś przeciętną pokutę, jak lanie rozżarzonego żelaza do otwartej rany... Ale sprawa jest precedensowa! Prezydent Voronin oficjalnie stał się prawosławnym i bez przymuszenia przyjął prawosławie! Jak doniósł mi reporter Tyraspol TV, Voronin przyznał się do winy! A więc kara może być tylko jedna! Ekskomunika!

Larry King
W kościele rzymskokatolickim ekskomunika oznacza wydalenie z kościoła. W kościele prawosławnym znaczenie jest nieco bardziej odmienne. Jednakowoż dokładne działania są ściśle chronione przed światem, gdyż jak twierdzi poliszynel, są one niezgodne z prawami człowieka.

Kiszyniów.

Zinaida Gerceanii
Doszły mnie słuchy, że Cyryl I naprawdę się wpienił i dał ci ekskomunikę.

Vladimir Voronin
Hura! To oznacza, że już nie muszę... ba, nie mogę chodzić do cerkwii! Hip, hip, hura!

Marian Lupu
Panie prezydencie... Jakby to ująć... Ekskomunika w prawie prawosławnym oznacza śmierć przez skrytobójstwo.

Vladimir Voronin
Chyba nie zrozumiałem wszystkich słów.

Marian Lupu
A jakich konkretnie?

Vladimir Voronin
Co to znaczy ująć?

Marian Lupu
Powinien pan wyjechać z kraju.

Vladimir Voronin
Nie widzę związku użycia takiego wyrażenia w tym zdaniu.

Marian Lupu
Ee... Chciałem powiedzieć, że powinien się pan obawiać jakiegoś zamachu.

Vladimir Voronin
Nie... Cyryl I mnie wskrzesił, więc nie zechce mnie zabić.

Marian Lupu
Wskrzesił nawet dwa razy.

Voronin siedzi osłupiały.

Vladimir Voronin
Powiem, że nie przypominam sobie drugiej śmierci...

Marian Lupu poci się z wrażenia jakby przebiegł 40 kilometrów przez Saharę w 50-cio stopniowym upale bez łyku wody.

Marian Lupu
To dobrze... To naprawdę bardzo dobrze.

Vladimir Voronin
Masz rację. Mógłbym popaść w jakąś schizofrenię. Tak czy inaczej, jest już późno. Proponuję rozjechać się po domach. Jutro na pewno wszystko jakoś się ułoży.

Tego wieczora w wielkim domu Vladimira Voronina. Voronin smaży jajecznicę i śpiewa.

Vladimir Voronin
Pam, pam, pam, a żona się wyprowadziła z dziećmi do rodziny... Pam, pam, pam... Nie wróci co najmniej pół roku jak ostatnie cztery razy!

Vladimir Voronin otworzył szafkę, gdzie zamierzał szukać pieprzniczki. Nagle słychać hałas wybijanego okna.

Vladimir Voronin
Niech cię szlag!!!... Eee... kimkolwiek jesteś! Dopiero co wstawiłem nowe szyby!

Do kuchni wskakuje wojownik kung-fu, niezwykle przypominający wyglądem Jackiego Chana. Rozgląda się na boki. Chwyta krzesło i rzuca nim w Voronina. Ten chwyta je w locie haczykami przyczepionymi do zagipsowanych rąk, robi obrót i rzuca nim w wojownika kung-fu. Ten upada. Voronin chywta patelnię z jajecznicą i wyrzuca zawartość na twarz Chińczyka, który wrzeszczy z bólu. Następnie Voronin uderza go patelnią.

Vladimir Voronin
Hah! Pamiętaj! Nigdy nie atakuj krzesłem Vladimira Voronina!

Wojownik kung-fu
Ledwo przytomny
Dlaczego...

Vladimir Voronin
Mój dzieci grały w Tibię!

Wojownik kung-fu jęczy przez chwilę, po czym wstaje i ucieka.

Vladimir Voronin
Cholera, skończyły mi się jajka.

Voronin zbiera jajecznicę z podłogi, bierze trochę na widelec i... zjada.

Vladimir Voronin
Krzywiąc się nieco.
Hm... Ciekawe co nadało ten chemiczny posmak. Lizol, którym zmywałem podłogę czy pot Chińczyka...

Vladimir Voronin ku wszelkim własnym obrzydzeniom zjada jajecznicę, jako że była to ostatnia jadalna rzecz jaką znalazł w domu. Rozlega się dzwonek do drzwi. Voronin idzie otworzyć.

Vladimir Voronin
Witaj Marian. Cieszę się, że przyszedłeś.

Marian Lupu
Myśląc naprzód, po ostatniej twojej separacji z żoną, kiedy to całymi nocami płakałeś mi w domu, że nigdy nie zostawałeś sam bez żony we własnym domu i boisz się przestrzeni jaką ten dom niewątpliwie dysponuje... Przyszedłem, abyś mógł wyżalić mi się już teraz, ażebym ja mógł się później wyspać.

Vladimir Voronin
Faktycznie... Kiedy wyjechała jakoś nie myślałem o tym w ten sposób. Wejdź.

Godzinę szlochów później.

Vladimir Voronin
Bez niej ten dom jest taki pusty...

Marian Lupu
Mogę już iść?

Vladimir Voronin
Idź! Zostaw mnie! Jak pójdziesz, potnę się żyletką!

Lupu otworzył oczy ze zdumienia, po czym na jego twarzy pojawił się dziwny uśmiech. Następnie bez słowa, przewracając krzesło na którym siedział, wybiegł z domu.

Vladimir Voronin
Niech to szlag... Gdzie żona trzymała papier toaletowy...

Trochę później, znowu w kuchni.

Vladimir Voronin
Nie no... Nikt nie trzyma papieru toaletowego w kuchni... O papierowe ręczniki... Nie to taśma klejąca... No cóż... Człowiek czasami jest zdesperowany...

Później. Słychać wrzask Vladimira Voronina.

Vladimir Voronin
Dobrze... To nie był najlepszy pomysł. Cóż. Idę spać.

Nagle przez małe okienko łazienki wpadł jakiś czarnoskóry człowiek. Wyciągnął nóż i zaatakował prezydenta Mołdawii. Voronin odruchowo zasłonił się gipsem. Murzyn trafił w metalową szynę ukrytą cienko pod powierznią gipsu. Nóż odbił się i w dość dziwny sposób wylądował prosto w jabłku Adama napastnika, przebijając szyję i rdzeń kręgowy. Napastnik tylko cicho charknął i upadł na plecy, po czym dosta serii ataków padaczkowych.

Vladimir Voronin
No nie... Kolejny napad w ciągu jednego wieczora? Wszystko jedno. Rano posprzątam.

Voronin przechodzi przez obszerny salon. Nagle coś się poruszyło w ciemności.

Vladimir Voronin
Co u licha?

Nagle w stronę Voronina poleciała kamienna figurka Wesołego Buddy, którą Voronin wygrał kiedyś na jarmarku w Bukareszcie.

Vladimir Voronin
Kto tu jest?

W tym momencie w stronę Voronina poleciał wazon z uschniętymi kwiatami.

Vladimir Voronin
Marian! To nie jest śmieszne! Ja nie przychodzę ci do domu i nie niszczę wyposażenia.

Przejście na dom Mariana Lupu. Mały parterowy domek, wyróżniający się tym, że jako jedyny w dzielnicy slumsów nie jest lepianką. Jest noc, przed domkiem stoi Voronin, który nie ma zagipsowanych rąk, co świadczy, że sytuacja wydarzyła się dosyć dawno. Wylewa benzynę pod domem.

Vladimir Voronin
Nigdy więcej nie wrzucisz mi zdechłej myszy do szuflady biurka!

Voronin rzuca zapałkę i ucieka. Słychać przerażony krzyk Lupu, który półnagi wybiega z domu.

Z powrotem w domu Voronina w czasie rzeczywistym.

Vladimir Voronin
No dobrze... Przepraszam za tamto. Dowiodłeś, że fakt iż myszy zdychały w mojej szufladzie to zbieg okoliczności, jako że w szufladzie miałem stary ser i trutkę na szczury... Ale to było tak dawno...

W stronę Voronina poleciało stare zepsute radio, które po uderzeniu w ścianę nagle zaczęło szumieć i można było usłyszeć jakąś radiową rozmowę w języku rumuńskim.

Vladimir Voronina
O, jednak działało. A żona od lat mi mówiła, abym wyrzucił tego grata... Co ty robisz...

W ciemności można było dostrzec jak akwarium z zieloną wodą i zapewne już zdechłymi rybkami jest unoszone przez niewyraźny kształt, po czym leci w stronę Voronina.

Vladimir Voronin
To nie faaaaaaaair!

Voronin spróbował zrobić unik, ale nie zdążył. Akwarium rozbiło mu się na plecach. Raniąc go. Woda rozlała się po salonie.

Vladimir Voronin
Zaaaa co??? Piecze! Chyba mam szkło w oku!!!! Aaau....

Niewyraźny ludzki kształt zbliżył się do Voronina i uderzył go nogą od krzesła. Pochylił się nad nim, po czym zapalił latarkę. Kamera przeszła na twarz nieprzytomnego i poranionego Vladimira Voronina.

Cerkiew prawosławna w Rosji. Noc, Cyryl I jeszcze nie śpi.

Cyryl I
Tak... Już pierwsza w nocy... Powinno już być po sprawie... Jurij! Zwrócił się do służącego Zadzwoń do CNN i powiedz, że z przykrością zawiadamiamy iż nasz były wierny, Vladimir Voronin odszedł od nas tej nocy.

Jurij (służący Cyryla I)
Dokąd odszedł?

Cisza.

Cyryl I
No... Odszedł.

Jurij
Patrzy z ukosa na Cyryla I, a było to nie lada wyzwanie, bo stał tuż przed nim. No... Dokąd? Zawsze gdzieś się odchodzi.

Cyryl I
Ech... Po prostu przynieś telefon.

Jurij podszedł bliżej do biurka Cyryla I, chwycił aparat telfeoniczny leżący na biurku tuż za Cyrylem i podał go patriarsze.

Jurij
Proszę. Coś jeszcze?

Cyryl I
Nie. Paszoł won...

Jurij obrócił się na pięcie i wyszedł.

Cyryl I
Pod nosem
Ciężko dziś o dobrą służbę... Ateistę mi dali, kurwa mać... Myśli że kim ja jestem, jakimś przebierańcem? Zero szacunku dla prawosławnej głowy Kościoła!

Cyryl wykręca jakiś numer na staroświeckim aparacie telefonicznym, choć zdobionym złotem i platyną. Po chwili zaczyna mówić.

Cyryl I
Tu Cyryl I, patriarcha Moskwy. Mam wiadomość z ostatniej chwili. Vladimir Voronin właśnie odszedł.

CNN

Larry King
Odsuwa słuchawkę od ucha, zasłania ją ręką, po czym zwraca się do najbliższego dziennikarza. Znowu jakiś Polak dzwoni i coś bełkocze...

Dziennikarz
Olać go... Pewnie znowu ktoś łamał jego prawa w jakimś urzędzie czy sądzie.

Larry King
Pewnie tak... Odkłada słuchawkę.

Moskwa

Cyryl I
Noż kurwa mać! Oby te amerykańskie gnidy sczezły i zdechły! Oby zdechły! Oby kurwa zdechły!!! Juriiiiiiiiiiiiiiiiiiij!!!

Wchodzi Jurij.

Jurij
Co? Długo to zajmie? W telewizji leci powtórka Milionerów z Vladimirem Voroninem. Myślałem, że skoro gdzieś sobie poszedł, to może w dobrym guście będzie przypomnienie sobie kim był. Na mój gust był idiotą.

Cyryl I
Nie mędrkuj mi tutaj. Bierz telefon i zrób pożytek z twojego zasranego angielskiego na poziomie C2! Już!!!

Jurij podchodzi do Cyryla i bierze telefon.

Cyryl I
Dzwoń do CNN i powiedz, że Voronin nie żyje. Potknął się w kuchni i nabił na nóż. Albo upadł na nóż w łazience... Albo jeśli nie te, to uderzył się o coś potykając w salonie. A cokolwiek to było, była to siła ekskomuniki!

Jurij
Voronin umarł? To przykre.

Cyryl I
Nie pytałem cię o komentarz! Dzwoń i już!

Jurij zadzwonił do CNN i wyłożył wszystko po angielsku Larry'emu Kingowi. Następnie odłożył słuchawkę.

Jurij
I już o wszystkim wiedzą.

Cyryl I
Czy mi się wydaje czy usłyszałem słowa mersilesli murderd?? Oglądałem taki film o to chyba oznacza morderstwo, czyż nie?

Jurij
Wydawało się panu.

Cyryl I
Wasza świątobliwość...

Jurij
Jurij wystarczy, ale jeśli chce pan się tak do mnie zwracać, nie ma sprawy.

Cyryl zaczerwienił się z wściekłości.

Cyryl I
Jestem Władcą Umysłów! To ja rządzę światem! To ja decyduję kto, co, gdzie i jak! A jak ktoś się sprzeciwia, to zwykle zabijam wszystko co nie potrafi się bronić! A ty nie potrafisz!

Jurij szedł w stronę drzwi i tylko wzruszył ramionami.

Cyryl I
Słowo ortodoksji: Śmierć!

Ogromny słup ciemnej energii uderza Jurija w głowę, jednak Jurijowi nic się nie dzieje. Taki sam słup ciemnej energii uderza w Cyryla, który pada na kolana, masując kark. Jurij spokojnie się odwraca.

Jurij
Jestem ateistą. Nie wierzę w klątwy... OK, masz władzę nad prawosławnymi i fajnie, ale ode mnie się odpieprz. Wystarczy mi, że muszę ci obcinać paznokcie na zawołanie...

Cyryl I
Au... Cyryl pada zemdlony.

TO BE CONTINUED

Napisy końcowe przewijają się w ciszy na tle zakrwawionej i nieprzytomnej twarzy Vladimira Voronina.

Produced by: Seth MacFarlane
Created and written by: Ptok Bentoniczny Directed by Matt Stone and Trey Parker Executive Producer: Steve Carell NBC productions 2009

Odcinek 22


© by Ptok Bentoniczny. All rights reserved.subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)subst:Nonźródła:Planeta Mołdawia (sezon 2)