Administrator (informatyka)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 15:10, 27 paź 2009 autorstwa Olixem (dyskusja • edycje) (zmieniam szblon cenzury,tak wygląda lepiej)
Zmęczony po całym dniu pracy

JeSłuchacz jedynego słusznego radia ocenzurował ten niegodny fragmentani admini

Treść typowego artykułu autorstwa wandala.

Administrator – jedyny bóg czata, strony czy forum. Wiecznie w złym humorze, banuje Cię za to, że żyjesz. Nie lubi kierować się czyimiś sugestiami, od czegoś ma własne. Admin może wszystko w przeciwieństwie do Ciebie – marnego usera. Należy także pamiętać, że admin ma zawsze rację, a jeżeli nie ma, to znaczy, że nie przeczytałeś lub nie zrozumiałeś tego, co administrator napisał wcześniej.

Przykazania

  • Nie będziesz czcił adminów innych stron.
  • Nie będziesz zawracał adminowi dupy nadaremno.
  • Pamiętaj byś admina święcił.
  • Czcij admina swego i polecenia jego.
  • Nie wyzywaj.
  • Nie spamuj.
  • Nie flooduj.
  • Nie wygaduj za plecami słów przeciw adminowi swemu.
  • Nie pożądaj władzy admina swego.
  • Ani żadnej funkcji, która jego jest.

Banowanie

Podstawowe zajęcie admina
Info.png Główny artykuł: ban

Admin może zrobić wszystko. Tak, wszystko, bez przyczyny, a ty musisz się z tym liczyć. Bana / kicka / warna dostaniesz za wszystko. Za to, co zrobiłeś, czego nie zrobiłeś, co powiedziałeś, albo za to, czego nie powiedziałeś. Albo za to, o czym pomyślałeś bądź nie. Ostatecznie admin i tak zargumentuje przyznanego bana: „bo jesteś dzieckiem Neostrady” lub, najczęściej, użyje żelaznego i niepodważalnego argumentu, „bo tak”.

Działanie

Z chwilą wejścia na forum / stronę / czata, poddajesz się pod władzę admina i zostajesz jego czcicielem. Dzieje się tak nawet, gdy odwiedzasz Nonsensopedię. Gdy odwiedzasz w Internecie cokolwiek. Nie ma ucieczki. Jedynym wyjściem jest poddać się woli wszechwiedzącego.

Administrator sieci osiedlowej

Nieco odmienny rodzaj gatunku Administrator, z tą różnicą, że nie zajmuje się bardzo poważnymi i jakże trudnymi czynnościami, jakimi są konfiguracja sieci (Gdzie sie podzial ten przycisk Auto-Konfiguracja?!) i słuchanie narzekań Bogu ducha winnych userów. Najczęściej, chociaż po kilku dniach chwili odprawia klienta używając któregoś z tych zwrotów:

  • U mnie działa.
  • Się naprawi - pracujemy nad poprawką.
Której najprawdopodobniej nigdy nie będzie
  • Google twoim przyjacielem.
  • Dziwne... powinno działać.
  • Zrobione.
Szansa na uzyskanie od admina tej odpowiedzi jest odwrotnie proporcjonalna do powagi sprawy

Galeria

Zobacz też