Biblia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Biblia mówi prawdę, bo Biblia tak mówi!

Wierni o Biblii

Biblia, Star Trek... Co za różnica?

Stan Marsh o Biblii

Biblia – dramat science-fiction Elizy Orzeszkowej osadzony w realiach carskiej Rosji. Głównym wątkiem są perypetie młodego chłopca o imieniu Jezus, utrzymującego się z objazdowych prelekcji na temat idealnego socjalistycznego społeczeństwa informacyjnego. Za głoszenie poglądów niezgodnych z przyjętą doktryną został przez władze skazany na występy w cyrku Golgota; tamże zginął wykonując swój popisowy numer.

Kontrowersje

Nonźródła
Zobacz w Nonźródłach:
Moduł Rodzaju

Około dwa tysiące lat przed napisaniem Biblii czterech przedstawicieli izraelskiej firmy Testament, korzystając z tunelu czasoprzestrzennego, oskarżyło Elizę Orzeszkową o kradzież maszynopisu z tekstem dzieła. Prokuratura wszczęła śledztwo, lecz z braku oskarżonej zostało ono umorzone. Mimo tego w niektórych kręgach (szczególnie konsumentów niskokalorycznego pieczywa) do dziś zwyczajowo uznaje się ich za prawowitych autorów.

Ciekawostki

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
  • Biblia, mimo wciąż wysokiej pozycji na liście bestsellerów i rekordowej liczby przekładów, należy do najrzadziej czytanych powieści na świecie. Zjawisko to jest badane przez psychologów oraz socjologów i jeszcze nie nadano mu nazwy.
  • Biblia jest szeroko rozpowszechnionym w kulturze anglosaskiej prewencyjnym wykrywaczem kłamstw, stosowanym jako środek magiczny w tamtejszym sądownictwie. Jak twierdzi czołowy badacz oddziaływań BibliiJan Pająk - dzieło swą czarodzejską moc zawdzięcza energii moralnej stale generowanej przez tajne obiekty obcej cywilizacji (magnetokrafty) okrążające Ziemię na orbicie geostacjonarnej.
  • Biblia to tak naprawdę rozbudowana wersja książki "Kubuś Puchatek", jednak po wnikliwej analizie naukowcy doszli do wniosku że biblia jest streszczeniem „Latarnika”
  • Biblia jest podstawowym i pierwszym podręcznikiem do survivalu morskiego, zawiera porady: "Jak przetrwać potop?" oraz "Jak przeżyć trzy dni w brzuchu wieloryba?". Radzi też "Jak przetrwać na pustyni bez zapasów jedzenia i wody".
  • W roku 2012 zobaczymy wszystkich bohaterów powieści "Biblia".

Za autora "Biblii" uznaje się Boga, choć sami Chrześcijanie przyznają, że korzystał on z pomocy copywriterów. Powoduje to liczne wątpliwości u ludzi inteligentnych. Skoro już (Bogu) nie chciało się wszystkiego zapisywać samemu (druk oraz maszyna do pisania były jeszcze w fazie testów w Niebie), to mógł przynajmniej zatrudnić jakiegoś dobrego pisarza, znającego historię. Niektórzy wierzący jako kontrargument wysuwają fakt, że za niezwykłą wartość moralną i literacką Biblii odpowiadają zarazem Paulo Coelho (lżejszy Nowy Testament) i Markiz De Sade (krwawy Stary Testament). Copywriterzy odwalili jednak plagiat i zerżnęli wszystkie opowieści ze starych mitów, legend, etc. zmieniając jedynie imiona bohaterów i opisy przyrody.

Ewolucja poglądów Boga Bóg zatrudnił więc copywriterów, ponieważ sam nie potrafił ująć swojej nienawiści w słowa. Najbardziej zaś denerwowali go nieŻydzi. Kiedy jego mściwy wizerunek (Stary Testament) stał się dla niektórych zbyt ostry, Bóg zlecił napisanie drugiej części swojego bestselleru (Nowy Testament), gdzie złagodził swój ton, choć nieŻydzi wciąż mieli przekichane.

Nielogiczność Żaden teolog nie potrafi wyjaśnić, dlaczego wszechwiedzący, wszechmocny i kochający ludzi Bóg, postanowił opowiedzieć nam tyle historyjek o mordowaniu i gwałceniu. Przesłanie tych opowieści stoi w pewnej sprzeczności z deklarowaną przez Boga miłością do człowieka - Bóg pragnie ponoć, aby ludzie zaludniali Ziemię i rozwijali się (to jedna z nadinterpretacji Pisma). Ale czy gdyby Bóg chciał, aby człowiek się rozwijał, to czyż nie przekazałby ludziom jakichś praw naukowych, przepisu na szczepionkę przeciw ospie albo chociaż instrukcji montażu pralki? Ostatecznie, mimo wielu, wielu różnych nakazów i zakazów, Bóg chce po prostu byśmy w niego wierzyli. Wiara w Boga jest ważniejsza od jakiegokolwiek imperatywu moralnego, w tym także morderstwa (najlepiej w jego imieniu). Kolejna zagadką jest to, dlaczego największa inteligencja we Wszechświecie potrzebuje, aby głupi w sumie człowiek w niego wierzył? Leszek Balcerowicz wysunął następująco hipotezę: Bóg czerpie największe zyski z ludzkich modlitw, dusz zabitych niewierzących (dziś w trudnej sytuacji na rynku nie muszą być nieŻydami) oraz sprzedaży sakramentów i Biblii. Bóg może osiągać te zyski tylko wtedy, kiedy ludzie wierzą w niego bezrefleksyjnie. Balcerowicz uważa zatem, że wiara jest Bogu potrzebna na spłatę wysoko oprocentowanego kredytu mieszkaniowego na Niebo, którego udzielił mu kiedyś Szatan. Szatan od jakiegoś czasu domaga się spłaty kredytu, który wynosi 12819083092183028203 dolarów (w przeliczeniu to ok.12371893udhiuy271y6372ye837^2 ludzkich dusz) oraz niemiłosiernych odsetek.

Zobacz też