Gothic (gra)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Typowa impreza za barierą
Tymczasem po upadku bariery...

– To może tak: Twój ojciec zabawiał się z owcami...
– Hmm... były takie... plotki.

Kultowy tekst z gry

Gothic – pierwsza część, super bajeranckiej gry, w której sterujemy Bezimiennym. Jakość grafiki jest wprost proporcjonalna do IQ graczy. Jest jedną z najczęściej piraconych gier.

Fabuła[edytuj • edytuj kod]

Kiedy spadamy do bajora, mokrzy i brudni, na złość spotykamy kilku dresiarzy. Po klasycznym, troskliwym pytaniu „masz jakiś problem?” pojawia się Diego. Odpędza zgraję skina Bulita i pomaga nam wstać. Jeżeli chcemy, możemy zapytać go, o co w ogóle do cholery chodzi? Opowiada nam, że jesteśmy w Kolonii Karnej i jeżeli chcemy stać się wyżerką dla sępów to możemy przekroczyć Barierę, która, obrazowo mówiąc, zmieni nas w kupkę popiołu. Ciekawa perspektywa, nieprawdaż? Jeżeli jesteś samobójcą, emo, czy innym niepełnosprawnym umysłowo czymś, to w takim razie to jest perspektywa dla Ciebie.

Jak zwykle w grach tego typu bywa, przybyliśmy na ziemię żeby uratować ludzkość. Naszym zadaniem jest zniszczenie Śniącego, którego wygląd odstręcza największe nimfomanki. Szykuje się przyjemna impreza, nie ma co. Rosjanie Mieszkańcy Obozu na Bagnie też będą na herbatce, więc trzeba przynieść jakieś ciasto albo co.

Stronnictwa w grze (obozy)[edytuj • edytuj kod]

Teraz wiemy czemu większość wybierała Stary Obóz…

Stary Obóz – jedno z trzech zadupi. Rządzi w nim mafiozo Gomez, a jego podwładnymi są Cienie (znani także jako Ciecie) – największe przydupasy w całej kolonii dla których jeż wygląda na bombę atomową, a twój ulubiony sąsiad przygotowuje w swoim domu plan zniszczenia świata. Jednak atutem tego obozu są stałe dostawy świeżych dziwek z zewnątrz.

Nowy Obóz – ulubionym zajęciem mieszkańców jest snucie planów nad zawładnięciem kolonią oraz bicie się o pianę, czy raczej o jej właściciela. Jest to jedna z najczęściej odwiedzanych miejscówek, gdyż mają tu stylowy bar – czy raczej największą dziurę, ale co tam. Przecież bar to bar!

Obóz na Bagnie – alternatywna wersja Rosjan. Większość mieszkańców jest wyznawcami Wielkiego pana ziela, Śniącego, który przysiągł im, że uwolni ich z Kolonii Karnej poprzez rozdupczenie Bariery i zmieceniu wszystkiego w odległości mili od ich obozu, ale nie wspominając, że razem z nimi samymi. Kusząca propozycja, czyż nie?

Grafika[edytuj • edytuj kod]

Bardzo ładna, bardzo piękna, no po prostu wyjebana w kosmos. Z oddalenia wydaje się, że drzewa zbudowane są z gałęzi, lecz, gdy podejdziemy bliżej, to złudzenie znika. Las zbudowany jest z krzaków, których liście przypominają ściany, układające się w gwiazdkę. Poboczni bohaterowie nie różnią się od siebie w zasadzie niczym. Wyraz ich twarzy przypomina mordę człowieka, który niedawno spotkał się z ścianą, a blizny jeszcze nie zniknęły. Podczas pobytu w Kolonii szansa na spotkanie dwóch postaci, o takim samym wyrazie twarzy, w takim samym mieście jest równa 89%. Czemu? Ponieważ bohaterowie są inteligentni i unikają swoich sobowtórów jak tylko mogą.

Grywalność[edytuj • edytuj kod]

Noncytaty
Zobacz cytaty:

W 60% Polacy, w 20% Polacy mieszkający w innych krajach i w 20% Niemcy, którzy szpanują, że umieją grać w tę grę, będącą ich własną produkcją. Kiedyś trzeba poznać ciemne strony swojego kraju.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]