Coś

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Coś - przeciwieństwo niczego. Coś przedstawia rzecz posiadającą wartość materialną albo cokolwiek, co wpływa na otaczający nas świat, przykład: grawiton.

"Coś" jako wyraz

Wyraz "coś" jest uważany za najtrudniejszy wyraz w języku polskim. Najtrudniejszy jest np. w zdaniu "Coś fagocytuje hemogluksocezofransonitropodtlenkofahagaratokordylieraminę", gdzie hemogluksocezofransonitropodtlenkofahagaratokordylieramina to wyraz najłatwiejszy, fagocytacja taki średni, a coś - najtrudniejszy.

Pisownia

Poniżej opis pisowni wyrazu "coś". Ostrzegam - jest to bardzo skomplikowane.

Rozbiór

Rozbierzmy teraz słowo "coś" (chodzi oczywiście o rozbiór gramatyczny, nie o rozdarcie z niego ciuchów!).

Coś dzieli się na trzy litery: c, o, ś. Zapisałeś? No to słuchaj: Literę "c" zapisujemy jako pierwszą. Następnie jest pisana litera "o", a na końcu, jeśli bardzo ci zależy, można napisać "ś". Często pokemony piszą w swoim pokemoniastym piśmie słowo "coś" jako "cos", co jest błędem omówionym poniżej.

Najczęstsze błędy

Coś przedstawia sporo trudności gramatycznych:

  • Kiedy pijak wypowiada słowo "coś", zachodzi zmiana litery "c" na literę "s": wtedy "coś" słyszymy jak "soś", co z kolei albo może tak pozostać, albo może dalej ewoluować w kierunku słowa "sos".
  • "Coś" jest przedstawiana przez pokemony jako "cos", co nie jest dobre i twoja polonistka może cię zbluzgać za taki zapis.
  • Słówko "coś" posiada rodzaj męski, zaś w liczbie mnogiej - męskoosobowy. Nie powinniśmy mówić "to coś", tylko "ten coś". Niestety popełniamy ów błąd wyjątkowo często, przez co Święty Mikołaj nie da nam prezentów.
  • W wypadku użycia wyrazu w formie "co to jest to... coś?" albo w podobnej często nie dodaje się przekleństwa. Przekleństwo dodajemy wtedy, gdy taka forma zdania jest skierowana do ważnej osoby biorącej łapówki i rządzącej tym !!%#&#$& państwem, takiej jak np. Roman Giertych czy też Andrzej Lepper. Aha, najlepiej w ogóle nie używać cosia lecz jakiegoś przekleństwa.

Odmiana

"Coś" odmieniamy następująco:

  • Mianownik: coś
  • Dopełniacz: cosia
  • Celownik: cosiowi
  • Biernik: cosia
  • Narzędnik: z cosiem
  • Miejscownik: o cosiu
  • Wołacz: cosiu

Oczywiście istnieje także liczba mnoga tego wyrazu:

  • Mianownik: cosie
  • Dopełniacz: cosiów
  • Celownik: cosiom
  • Biernik: cosie
  • Narzędnik: z cosiami
  • Miejscownik o cosiach
  • Wołacz: cosie

Filozofia cosia

Coś jest rzeczą materialną. Filozofia od dawna zajmuje się materialnym ujęciem cosia, ale jak dotąd niestety coś jest nie tak - Polska Policja i Łódzkie Pogotowie razem wzięte nie mogą złapać cosia na gorącym uczynku, przez co jeszcze nikt nie postawił mu zarzutów. Planuje się jednak odrąbać kawałek betonu z Obwodnicy Augustowa, aby mieć jakieś coś.

Zdanie wybitnych filozofów o cosiu

Filozofowie są podzieleni w sprawie cosia. Uważają, że sami są cosiem, a nie mogą sądzić siebie samych więc nie mogą zajmować się cosiem. No dobra, to jedziemy z tym koksem:

Homer o cosiu

Coś jest czymś, co natchnie mnie do pracy. Muzo! Daj mi natchnienie, a nie jeszcze słuchasz tych głupot o cosiu.

Albert Einstein o cosiu

Coś jako pojęcie filozoficzne nie ma racji bytu. Jednak Bóg jest cosiem, a ja nie chcę komentować Boga, bo ludzkość nie zasługuje na usłyszenie moich światłych komentarzy, więc nie skomentuje cosia.

Fryderyk Nietzsche o cosiu

Pojęcie "coś" jest wyjątkowo dobre dla określenia rządów tych !$%^# kapitalistycznych %!#^#$ państw Zachodniej Europy, bo przecież sprecyzowane określenie się do nich nie nadaje.

Ronald Reagan o cosiu

Postrzegam coś głównie jako ropę naftową. Skoro ropa naftowa jest cosiem, to dobrze. A ponieważ USA też jest cosiem - razem widzimy tu przykład geniuszu natury, która stworzyła tak zwane "coś doskonałe", jak np. McDonald's.

Paris Hilton o cosiu

Oooch, prezerwatywy są cosiem! Ah, coś is HOT! O nie, moje zmarszczki są cosiem, kurde no! Głupi coś! Ja nie lubię cosiów! A nie, ja jestem cosiem, więc jest guut!!!!!111

Coś filozoficzny

W filozofii coś jest przedstawiane jako materia elementarna. Np. Trójkąty są cosiem. Coś jest wyjątkowo trudne do pojęcia przez zwykłych laików, takich jak ty i ja, ale przynajmniej ktoś inny (czyt. filozofowie) rozumieją przekaz, jaki istnieje w cosiach. Coś a nic jest uważane za Kościół Metodystyczny za to samo (podane jako ciekawostka tylko i wyłącznie po to, aby zwiększyć ilość tekstu w tej sekcji, żeby ładnie wyglądało). W każdym razie nie wyjaśnia to szerokiego pojęcia słowa "coś". Coś to na przykład tekst, na który patrzysz - to zaliczamy do tak zwanej kategorii coś tu nie gra, ze względu na to, że ten tekst jest w ogóle nieśmieszny i zaraz pójdzie do (Pi?) SDU.

Typy cosiów

Wyróżniamy następujące typy cosiów:

Plik:Nic.JPG
Coś niematerialny (pustka to też coś)

Czym jest coś?

To filozoficzne pytanie posiada bardzo pisowską prostą odpowiedź. Do rodziny cosiów zaliczamy wszystko (wyjątek stanowi nic, co jednak, filozoficznie rzecz biorąc, też jest czymś, ale o tym dalej). Krzesło na którym siedzisz, monitor w który się gapisz, żebra które liczy sobie Hiltonówna, czarna skóra Britney, ś. p. Projekt Manhattan... także coś abstrakcyjnego, np. seks.

Czy nic to coś?

Jest to pytanie od którego może rozboleć głowa; odpowiedź jest taka: nic w sumie jest cosiem. W końcu pustka to coś, a nic to pustka, więc nic to coś. Jednak brzmi to bez sensu, więc zdecydowałem napisać tutaj coś innego. Otóż nic nie jest cosiem. Dlaczego? Ponieważ nic nie posiada żadnej mocy - nie kontroluje mocy pola grawitacyjnego (grawiton), nie jest materialny, nie zmienia naszego życia. Po prostu nic to nic i tyle w związku z powyższym mamy, jeśli chodzi oczywiście o filozofię (zapytaj się Goździkowej, oprócz Etopiryny da ci chyba jakąś zwariowaną definicję cosia i niczego).