Cytaty:Hoży doktorzy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Hoży doktorzy – cytaty.

C

  • – Co pan robi? (J.D. pyta Coxa, czemu „mryga” palcami u dłoni.)
    – To moja lampka ostrzegawcza. Jak doliczę do dziesięciu i problem sam się nie rozwiąże, to kogoś zamorduję.
    • Postaci: J.D. i Cox.
  • – Czy kogoś zabiłem? Pani Smith w 45 minucie mojego pierwszego dnia... Potem był pan Johnson... Trzeciego dnia. Następnego była pani Jackson i pan Cocker (...) Wczoraj był pan Douglas... Hm... Dziś chyba jeszcze nikogo (w tym momencie słychać ciągły sygnał z tła i krzyk „Doug, twój pacjent właśnie umarł.”)
    • Postać: Doug, najgorszy z rezydentów.
  • – Czy wiedział pan, że rodzice J.D. chcieli, aby był dziewczynką i do 8 roku życia ubierali go w spódniczki i nazywali Joanną?
    – Ja... Ja... nie wiedziałem. Nie wiem kim jesteś, ale dziękuję ci za tę informację!!! Jestem ci dozgonnie wdzięczny.

    • Opis: Dziewczyna J.D. w obecności samego J.D. mówi do doktora Coxa, który jej odpowiada z szokiem wymalowanym na twarzy (Cox nazywa J.D. żeńskimi imionami).
  • – Czemu cieszy się pan z choroby J.D.?
    – Bo w wyniku tej choroby będzie mdlał przy napięciu mięśni!
    – Co w tym zabawnego?
    – Zemdleje jak będzie chciał zrobić kupę.
    • Opis: Cox wyjaśnia Carli dlaczego cieszy go choroba J.D.

D

  • – Doktor Kelso jest najgorszym człowiekiem na świecie. Prawdopodobnie jest wcieleniem Szatana.
    • Postać: Cox.
  • – Doug zabił już tylu pacjentów, że podejrzewam, iż jest agentem służb specjalnych mającym za zadanie mordować wyznaczonych pacjentów.
    • Postać: Cox.
  • (J.D. jako Robin w fantazji) Durny kompleks niższości! Jak to możliwe, że jestem przydupasem we własnej fantazji!
    (Turk jako Batman) Mogło być gorzej, Robinie. Mogłeś być Alfredem.
    (J.D. jako Alfred) Niech pana diabli, sir!
    • Postać: J.D. we własnej fantazji.

G

  • – Gdy mój ojciec chciał okazać czułość pudłował rzucając we mnie butelką.
    • Postać: Cox.

H

  • – Hej, czy ja jestem ciamajdą? Aaaaach...
    • Postać: Ted. W momencie wypowiadania cytatu zorientował się, że ręką wysmarowaną atramentem potarł swoją łysinę.

J

  • – Jeżeli popełniliście błąd, nie przyznawajcie się pacjentowi. Oczywiście, jeżeli pacjent nie żyje, możecie mu powiedzieć, co chcecie.
    • Postać: Ted.
  • – Już wiem! Jesteś... uważaj... Jesteś durniem!
    – Tylko tyle?
    – Uważaj. To cię zagryzie!
    • Postać: Dozorca obraża J.D.

K

  • – Każdy z was kiedyś kogoś zabije. Może już dzisiaj, albo za dziesięć lat. Fakt jednak jest taki, że możecie to tylko odwlec. Na ten przykład kolega Mokre Gacie może zabić kogoś już za chwilę, bo od dwóch godzin nie podaje swojemu pacjentowi kroplówki i nie sprawdza wyników badań... Na co czekasz? Już, już, już, leć do pacjenta! Tak... Każdy z was kiedyś zabije... Doug, to nie ten pacjent...
    • Postać: Cox w przemowie do rezydentów.
  • – Kobiecy problem? Hę?
    – Skąd wiesz?
    – Wyglądasz jakbyś miał problem. Jesteś kobietą. Więc masz kobiecy problem.
    • Postaci: Dozorca i J.D.
  • Kto ma dwa kciuki i ma to gdzieś? Bob Kelso!
    • Postać: Bob Kelso (o sobie do Elliot).

L

  • Ludzie to nie czekoladki lecz dranie. Dranie w polewie z drania i z draniowym nadzieniem. Ale i tak jeszcze gorsze są naiwne optymistki rzygające tęczą na prawo i lewo.
    • Postać: Dr. Perry

M

  • – Mam już dosyć pańskich obleśnych wstawek.
    – Już ja bym pani wstawił...
    • Rozmowa pielęgniarki ze zboczonym chirurgiem Toddem.

N

  • – Nie podobała mi się wczorajsza randka.
    – Serio?
    – Tak, facet w autobusie zasnął na mnie i ślinił mi się na ramię.
    – Ty dziwko...
    • Postaci: Elliot i J.D.
  • – Nienawidzę cię Bob.
    – Ja ciebie też Perry.
    • Postaci: Cox i Kelso.
  • - Nie mam sygnetu, ale może mnie pan pocałować w dupę.
    • Postaci: Elliot i Cox.

P

  • – Poproszę Appletini.
    O! Fajny drink. Mają go w wersji hetero?
    • Postaci: J.D. i Elliot.
  • – Przyznaję się! Nigdy wcześniej nie powiedziałem do kobiety „Kocham cię”.
    – To jak sprawiasz, żeby się z tobą przespały?
    • Postacie: Turk i Todd.
  • – Pytasz mnie, czy kogoś zabiłem? Hah! Jestem lekarzem z trzydziestoletnim stażem. Myślisz, że nikogo nie zabiłem? Nie było to tak częste, jak to się u was zdarza, ale bywało różnie.
    • Postać: Kelso.

R

  • – Rap mnie dołuje.
    – Tak trzymaj.
    • Postacie: J.D. i Turk.
  • Rozmawiałem z moim kardiologiem i powiedział ze gdybyś w porę nie wykrył mojego nadciśnienia i nie byłoby leczone, to mogłoby u mnie dojść do lekkiego przypadku... śmierci
    • Postacie: Kelso do Coxa

T

  • – Ty wiesz, że zrobiłem wszystko co mogłem aby uratować tego pacjenta, prawda JD?
    – No... Gdybym nie posłał go na stół tak szybka, operowałby go Todd.
    – Tak, ale co zrobiłby Todd, czego ja bym nie zrobił... O Boże... Masz minę z serii „Todd oddałby mu swoje serce!”
    – Spędzamy razem stanowczo za dużo czasu...
    • Postacie: J.D. i Turk.
  • – Tere-fere-kuku
    • J.D. do Dr Perrego

W

  • – Warto mówić ludziom dobre rzeczy, wtedy cię polubią.
    – Hej, Ted! Jakiś ty dzisiaj łysy i spocony!
    – Obelga z rana jak śmietana...
    • Postaci: kolejno J.D, Dozorca i Ted.
  • – Widziałeś gdzieś Scotta?
    – Tak, był taki smutny i przybity, że wsiadłem do samochodu, pojechałem na miasto i kupiłem mu działę heroiny w kształcie serca. Niestety nie dodawali do nich karteczek z życzeniami.
    • Postaci: Elliot i Cox w rozmowie o narkomanie, który według Elliot miał rzucić narkotyki, ale jak się okazało zgodnie z przeczuciami Coxa, wciąż brał.
  • – Wiem, że powinienem się z panem cackać, ale nie wie pan ile trzeba się nawypruwać, aby nadmuchać mały balonik w otłuszczonej arterii! Prawda jest taka, że jesteśmy tym co jemy, a pan najwyraźniej wtrząchnął jakiegoś konkretnego grubasa!
    • Doktor Cox do grubego pacjenta, który w tydzień przytył 4 kilo, mimo iż był (hm... miał być) na diecie.
  • – Wypycham zwierzęta. Najczęściej innymi zwierzętami. Na przykład w psie mieszczą się dwa koty, w kocie osiem wiewiórek, a w wiewiórce połowa łasicy.
    • Postać: Dozorca, który za namową Carli postanowił otworzyć się przed swoją dziewczyną...

Z

  • – Zdrowo spotykać się z dziewczyną, nie mając na widoku wyłącznie seksu.
    – Nie nadążam.
    • Postacie: J.D. i Turk.

Szablon:Ok