Deep Purple

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Plik:Steve morse.JPG
Steve Morse, obecny wioślarz DP
Stare dziady. Na emeryturę!

Szablon:Tzespół hardrockowy założony, jakby kogoś to interesowało, 20 kwietnia 1968 roku. Pamiętnego dnia 1 maja 2009 zespół rozpoczął swą legendarną trasę koncertową we Wrocławiu.

Skład Mk I

Grali jakieś pierdoły bliskie disco polo, ale w tamtym okresie każdy zespół bez klawiszy był do dupy. Skład był następujący:

  • Szablon:Twokalizował sobie, takie pierdololo. Jego niewątpliwym osiągnięciem było zaśpiewanie Hey Joe lepiej od Hendrixa. Po Mk go nie chcieli, więc sobie poszedł.
  • Szablon:Twiosło. Niezły z niego choleryk, chociaż solówki niezłe odwala. Był obecny w Mark I, II, III i V. Nie lubił się z Ianem Gillianem, więc panowie często kradli sobie frytki i smarowali keczupem.
  • Szablon:Twirtuoz Hammonda i Casio. Mimo, że klawisze nie są zbyt hardrockowe, temu gościowi wyszło to nieźle. Podobno jeden z lepszych klawiszowców. Poszedł sobie, gdy zorientował się, że od pewnego czasu na płytach nie ma już klawiszy, a zespół koncerty gra bez niego.
  • Szablon:Ttaa...
  • Szablon:Tniezły napierdalacz, znaczy się, perkusista. Jako, że jest perkusistą, to stoi z tyłu i bardziej w oczy rzuca się wielki bęben Pearla, niż on sam.

W tym składzie nagrali trzy płyty, takie progresywne, ale w 1969 ci, których tutaj nie olinkowano, zostali wypieprzeni, a na ich miejsce przyszli Ian Gillan i Roger Glover. Tak powstało Deep Purple Mark II.

Mk II

Ten skład ma trzy wersje, ten działał od 1969 do 1973, i jest tym najbardziej Kvlt. Gdy w 1970 wydali płytę In Rock, wpisali się w hard rocka swoimi niepowtarzalnie prostackimi melodiami i deblinymi tekstami. Następnie kontynuowali uwstecznianie się aż do ostatecznego etapu, Space Truckin. Nagrali wtedy też koncert z orkiestrą – co by Metallica później po nich zrzynała. W zasadzie, to można by sobie odpuścić pisanie o tym składzie, ale jak już trzeba to proszę:

  • Szablon:Tdarcie mordy (standard), plucie w mikrofon, rozwalanie basówek Glovera na Hammondzie Lorda. Na koncertach właściwie nic nie robi, bo i po co skoro zagłusza go orkiestra Polskiego Radia ściągnięta przez Pana Od Hammonda.
  • Szablon:Tten osobnik zmienił się całkowicie przez kilka epok Purpli. Kupił sobie nowego Złomrexa, którego rozjechał walcem na koncercie na ulicy podczas robót drogowych.

Mk III

W końcu Blackmore wypieprzył Gillana, a ten założył własną bandę pod zmyślną nazwą , Ian Gillan Band (to się chłopak wysilił). W 1983 nagrał nawet płytę z Black Sabbath, ale że nie chciał zjadać zwierzątek, to odszedł (wg niektórych plotek wywalił go Blackmore). Glover też odszedł (ale nie z BS), bo był skrycie zakochany w Gillanie. Do DP wrócił w Mk IIb, kiedy chwilowo się pogodzili. Mk III nagrało dwie płyty, takie nawet niezłe, ale potem odszedł Blackmore i rozwiązał zespół, ale ten dalej istniał.

Mk IV

Toto nie jest warte wzmianki, nawet nie wiadomo jakim cudem ci goście mieli prawa do nazwy, bo tylko 2 na 5 członków zespołu było założycielami. Jako, że reszta kłóciła się i procesowała, udało się im przemycić jedną płytę, a potem, w 1975 się rozwiązali, bo uznali że to bez sęsu.

Pustka do 1984

Strohballen.gif

Mk IIb

No, toć się zreaktywowali, grali w miarę zgodnie, nie licząc ustawicznych bójek. Nagrali dwie płyty, w którym wrócili do debilnych melodyjek źródeł. Dowodem na to jest singiel Perfect Strangers. No i klawiszy nie było słychać, choć Lord jeszcze się nie zorientował.

Mk V, VI i IIc

Wiadomo, że taka maniana długo nie potrwa, toteż po 5 latach Gillan znowu dał se siana. Wrócił tylko po to, żeby wypieprzyć Blackmore'a, a na jego miejsce wcisnąć Satrianiego. Satriani poszedł sobie po roku, bo zespół go krępował.

Mk VII i VIII

Ten skład potrwał trochę dłużej, aż osiem lat, co jest rekordem. Lecz w 2002 John Lord nareszczie zauważył, że nie ma go na płytach i odszedł w konfuzji. Generalnie przez długi czas zawichrowanej histori zespołu artyści wchodzili w przeróżne kombinacje, dołączali do różnych innych zespołów, także trzeba mieć łeb na karku, aby się w tym połapać.