Fallout 4: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Potrzebna pomoc!)
Znacznik: edytor źródłowy
 
M (Magwac przeniósł stronę Fallout 4 na Użytkownik:Martin5038/Fallout 4, bez pozostawienia przekierowania pod starym tytułem: popraw błędy, które ci parę razy wskazywałem w dyskusji najpierw)
(Brak różnic)

Wersja z 11:46, 8 sie 2017

Fallout 4 – czwarta pełnoprawna część kultowego i jakże oryginalnego Falałta. Standardowo, gra została stworzona i wydana przez Bethesdę słynącego z wszechobecnych bugów, a także dużego wsparcia dla modów, które o dziwo są znacznie lepsze niż sama gra. Tym razem przenosimy się do Bostonu, ale mimo zmiany miejsca, dodania konstrukcji własnego schronienia niczym w Simsach oraz wyjątkowo rozbudowanego edytora postaci nic się tu nie zmieniło, nawet silnik gry pozostał ten sam. Otrzymujemy więc ten sam denny miks FPSa i cRPGa, w którym wykonujemy zadania rodem z serii Borderlands bądź Skyrima, spadamy przed zmutowanymi zwierzakami oraz dołączamy do jednej z mało przekonujących frakcji.

Fabuła

Tym razem rozpoczynamy przed wojną atomową. Na początku wita nas koleś, który twierdzi, że pochodzi z Vault-Tec znanej ze schronów i proponuje nam przeprowadzkę do pobliskiego schronu 111. Ponieważ zaraz potem wyją syreny zwiastujące zrzut atomówek, zgadzamy się bez wahania i śpimy w niej przez 210 lat. Budzimy się, widząc martwego małżonka oraz brak swojego dziecka, więc nie pozostaje nam nic innego, jak wyłazić na powierzchnię, aby go odnaleźć. W międzyczasie dowiadujemy się o Instytucie konkurującą z Bractwem Stali o dominację w ruinach Bostonu i jego okolicach. To, kto wygra tą wojnę, zależy oczywiście od ciebie.

Dodatki do gry

  • Automatron – niejaki Mechanik postanowił objąć władzę nad Wspólnotą poprzez użycie tzw. Robomózgów, oczywiście rozpętając wojnę. Jeśli go pokonamy, uzyskamy dostęp do konstrukcji własnych robotów chętnie pomagających nam w przetrwaniu w tym burdelu z rozbudowanymi elementami ich personalizacji. Możemy je więc pomalować w kolorach Supermana bądź dodać mu głos Antoniego Macierewicza.
  • Wasteland Workshop – tym razem udomawiamy zwierzęta (nawet Szpony Śmierci!), żywimy nimi naszych mieszkańców i otrzymujemy nowe rzeczy do budowy w swoim schronie. Słodko.
  • Far Habor – Wspólnota uznała, że jesteśmy bezużyteczni i postanowili nas wygnać do pobliskiej wyspy – tytułowego Far Habor. Na miejscu okazuje się, że doszło tam do kłótni między syntkami, Dziećmi Neostady Atomu i pobliskimi mieszkańcami. Oczywiście trzeba pogodzić wszystkie frakcje. Przez wielu uznawany za najlepszy dodatek w grze.
  • Contraptions Workshop – to samo, co w Wasteland Workshop, więc dostajemy możliwość tworzenia nowych rzeczy i pułapek. Poza tym nic godnego uwagi.
  • Vault-Tec Workshop – tym razem otrzymujemy możliwość budowy własnego schronu przeciwatomowego a'la Krypta 13 z pierwszych Falloutów. Dodano więc budowę pod ziemią, odpowiednie schody, ściany oraz rzeczy niezbędne do przeżycia tutaj. Żeby tylko hydroprocesor się nie zepsuł, bo czeka cię powtórka z rozrywki.
  • Nuka World – Uwielbiasz Nuka-Colę? Jeśli tak, to nie mogłeś lepiej trafić. W atrakcjach lunaparku zabijanie, zabijanie i jeszcze raz zabijanie, ewentualnie jeszcze nowa równie fatalna, co w głównej grze fabuła, kiepskie postacie i brońki.