Konstal 105Ng: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Musialmati. Autor wycofanej wersji to 83.5.84.155.)
Linia 3: Linia 3:


105Ng to prawie to samo, co 105Na, jedyne zmiany to połówkowy [[pantograf]] (i to też tylko w nowszych wersjach, stare mają taki sobie zwyczajny) i drzwi otwierane na zewnątrz (przy okazji zmniejszenie liczby drzwi – z 4 do 3 par). Do dupy takie coś, po zobaczeniu tego crapu każdy zaczyna doceniac 105NWr, o [[Protram 204WrAs|dwieścieczwórce]] nie mówiąc.
105Ng to prawie to samo, co 105Na, jedyne zmiany to połówkowy [[pantograf]] (i to też tylko w nowszych wersjach, stare mają taki sobie zwyczajny) i drzwi otwierane na zewnątrz (przy okazji zmniejszenie liczby drzwi – z 4 do 3 par). Do dupy takie coś, po zobaczeniu tego crapu każdy zaczyna doceniac 105NWr, o [[Protram 204WrAs|dwieścieczwórce]] nie mówiąc.

Podobno jeden skład 105Ng jeździ także po Warszawie, ale jest to całkiem inny 105Ng, niż te wrocławskie. Od 105Nf odróżnia się głównie obecnością wewnętrznego wyświetlacza marki "Rączka i Gąsior", stale wyświetlającego napis "Mielec", oraz nieco innymi kołami (ale też okrągłymi).


== Ciekawostka ==
== Ciekawostka ==

Wersja z 15:35, 27 maj 2009

Plik:105Ng.jpg
Drzwi 105Ng (zdjęcie znalezione w internecie!)

Konstal 105Ngstopiątka po remoncie (we Wrocławiu jest to remont w Protramie). Przeróbki na 105Ng były robione zanim robotnicy wpadli na genialny pomysł robienia 105NWr. Tramwaj jest tak niepopularny, że znalezienie jego zdjęcia w internecie graniczy z cudem[1].

105Ng to prawie to samo, co 105Na, jedyne zmiany to połówkowy pantograf (i to też tylko w nowszych wersjach, stare mają taki sobie zwyczajny) i drzwi otwierane na zewnątrz (przy okazji zmniejszenie liczby drzwi – z 4 do 3 par). Do dupy takie coś, po zobaczeniu tego crapu każdy zaczyna doceniac 105NWr, o dwieścieczwórce nie mówiąc.

Ciekawostka

  • Po wpisaniu nazwy tramwaju w Google, pierwszy wynik kieruje do Nonsensopedii! Se sprawdź!

Przypisy

  1. Sranie, jakoś ja znalazłem, he!