NonNews:Polska vs. Chorwacja (EURO 2008): Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Linia 34: Linia 34:
===Druga połowa===
===Druga połowa===


[[Roman Kołtoń]] cieszy się z aresztowania 140 Niemców. My też. Mamy też potwierdzenie - za głównego sprawcę nieszczęść, Lewandowskiego, wchodzi Adam Kokoszka. Leo, wzorem Smudy, wybrał taktykę <i> harakiri </i>. W 48 minucie Polacy rozpoczęli oficjalnie mecz o honor. Niemcy prowadzą z Austrią 1-0. Oficjalne potwierdzenie ze strony Leo - na boisko ma wejść Michał <small> co? kto? </small> Pazdan. GGGGGGGGOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLL !!! Ale dla Chorwatów ale co tam cieszmy sie z każdego gola! '''1-0''', Chorwaci się nawet nie spocili, gola strzelił nam koleś, co dwa razy przebył transplantację nerek. Ateiści wyłączają relację, wierzący jeszcze oglądają. Wciąż spokój, czekamy na karnego dla nas w 92 - 93 minucie meczu.
[[Roman Kołtoń]] cieszy się z aresztowania 140 Niemców. My też. Mamy też potwierdzenie - za głównego sprawcę nieszczęść, Lewandowskiego, wchodzi Adam Kokoszka. Leo, wzorem Smudy, wybrał taktykę <i> harakiri </i>. W 48 minucie Polacy rozpoczęli oficjalnie mecz o honor. Niemcy prowadzą z Austrią 1-0. Oficjalne potwierdzenie ze strony Leo - na boisko ma wejść Michał <small> co? kto? </small> Pazdan. GGGGGGGGOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLL !!! Ale dla Chorwatów ale co tam cieszmy sie z każdego gola! '''1-0''', Chorwaci się nawet nie spocili, gola strzelił nam koleś, co dwa razy przebył transplantację nerek. Ateiści wyłączają relację, wierzący jeszcze oglądają. Wciąż mamy nadzieję na karnego dla nas w 92 - 93 minucie meczu.


{{euro mecze}}
{{euro mecze}}

Wersja z 22:10, 16 cze 2008

Chorwacja dziś zamierza się nam podłożyć

Michał Pol przed meczem z Chorwacją

O mój boże!

Misiek Koterski o szansach Polaków na wyjście z grupy.

Grajmy piłką!

Leo

Mecz Polska vs. Chorwacja (EURO 2008) - Abyśmy wyszli z grupy Austria musi wygrać z Niemcami 1-0 lub 2-1, w tej sytuacji istotne jest, aby wygrać umiejętnie, tj. strzelając drugą, trzecią, czwartą... bramkę w ostatnich minutach (jeśli uczynimy to wcześniej, z Austriaków może zejść para, a tego byśmy przecież nie chcieli).. Bwin za taką kolej rzeczy ustalił kurs 1:65. W praktyce więc oznacza to, że został nam tylko mecz o honor i do domu, a to wszystko już 16.06.2008 o godzinie 20:45...

W studiu panowie eksperci męczą taktykę, i odprawiają modły nad duszą Mickiewicza o zwycięstwo.

Komentują Roman Kołtoń i Mateusz Borek. Chorwaci są, według pobożnych życzeń, kadrą C albo najlepiej B. Nasi są w pełni sił, gotowi do walki o twarz. Na trybunach jest biało-czerwono, co niby cieszy, ale nie da się określić czyich kibiców jest więcej, bo mamy takie same barwy narodowe.

Wyturlali się, hymn Chorwacji, pięknie odśpiewany przez Chorwatów trzymających się za cycki oraz Mazurek Dąbrowskiego wyryczany przez trybuny. Biało-czerwone. Ustawiamy się i czekamy na początek.

Pierwsza połowa

Zaczęli! Chorwaci grają defensywnie, nie chce im sie dupy ruszyć. Niby przeważamy. Ostry doping biało-czerwonych. Ale których? I w 5 minucie pierwszy atak Chorwatów. A tak nawiasem to wcale żadna kadra B, większość graczy jest z podstawowej jedenastki. Piłka utrzymuje się na środku boiska. Flagi w górę! Może się uda!

ŁOBODZIŃSKI, ŁOBODZIŃSKI, ŁOBODZIŃSKI...!

Rozentuzjazmowany Mateusz Borek

Po pięknej akcji Łobodzińskiego i Saganowskiego Kneżewić leży na ziemi. I rożny dla nas. Polscy kibice krzyczą My chcemy gola!, a w kwadrans robi się tak nudno, że Polsat litościwie oddaje głos Świerczeskiemu, który oczywiście pierdoli bez sensu. Przynajmniej było go słychać. Nie to co zwykle. U Chorwatów gra Pokrywacz. Fajne nazwisko. Boruc bawi się z chorwackimi napastnikami, a jest groźnie, bo Chorwaci atakują. W polu karnym Boruca łokcie ostro w użyciu, a to przecież boli. I wolny. W Boruca, hehe. Kontra, a bramkarz Chorwatów utyka, będzie zmiana. Po 25 minutach jest ciekawie, ale to my się bronimy. A to źle.

W międzyczasie komentatorzy odjechali w meandry stosunków polsko anglelskich i zachowania najlepszego bramkarza na świecie.

Ale na ziemie sprowadziła ich kontra Chorwatów. I kolejna. A Boruc broni. I znowu broni. Kołtoń wylicza słabych piłkarzy w naszej drużynie, w liczbie 8. Niesamowite, Borek i Kołtoń nauczyli się w jednoczesnym momencie krzyczeć "Boruc!"...

Jak sprytnie grają Chorwaci!

Borek o Chorwatach, starając się dorównać gwiazdom TVP

Idzie nam źle, i, nie ma co mówić, nie wygramy. (skreślone za brak patrtiotyzmu). 41 minuta, wolny. I dupa. Atakujemy, ale teraz to se można. Znowu BORUCCC! i nie mamy bramki w plery. Schodzimy do szatni, 0:0.

Przerwa

W czasie przerwy warto zrobić sobie kawkę, zapalić papierosa i wziąć nervosol. Wierzący zapewne pomodlą się o zdrowie Boruca. Nawet to będzie lepsze od słuchania Marka Kondrata w reklamie eurobanku.

Eksperci tym razem trzeźwi - W studiu głównie narzekanie, "tylko dwie sytuacje, a mamy walnąć dwie", "Boruc zajebisty" - ale to akurat wie każdy. Tylko Zibi wyłamał się i stwierdził, że Polacy walczą dzisiaj na całego. Optymizmem tym samym przebił Jacka Cygana z trzeciej edycji Idola.

Nawiasem mówiąc, Leo Beenhakker już chyba dał se siana. Do wejścia na boisko szykuje się Adam Kokoszka.

Druga połowa

Roman Kołtoń cieszy się z aresztowania 140 Niemców. My też. Mamy też potwierdzenie - za głównego sprawcę nieszczęść, Lewandowskiego, wchodzi Adam Kokoszka. Leo, wzorem Smudy, wybrał taktykę harakiri . W 48 minucie Polacy rozpoczęli oficjalnie mecz o honor. Niemcy prowadzą z Austrią 1-0. Oficjalne potwierdzenie ze strony Leo - na boisko ma wejść Michał co? kto? Pazdan. GGGGGGGGOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLL !!! Ale dla Chorwatów ale co tam cieszmy sie z każdego gola! 1-0, Chorwaci się nawet nie spocili, gola strzelił nam koleś, co dwa razy przebył transplantację nerek. Ateiści wyłączają relację, wierzący jeszcze oglądają. Wciąż mamy nadzieję na karnego dla nas w 92 - 93 minucie meczu.