Avalon

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Avalon (celt. Ynys Yr Afalon, łac. Insula Pomorum, pol. Wyspa Jabłek) – celtycka kraina szczęśliwości znana z legend o królu Arturze i innych wynurzeń pijanych walijskich bardów. Obecnie Avalon zajmuje poczesne miejsce obok Walhali w westchnieniach power i folkmetalowych zespołów oraz innych, którzy twierdzą, że dawniej było lepiej, na przykład twojego starego.

Geografia[edytuj • edytuj kod]

Najważniejsze drzewo Avalonu

Avalon jest wyspą umiejscowioną w tym samym miejscu, co opactwo Glastonbury w Anglii[1]. Aby się do niego dostać, wystarczy dokonać rozwinięcia stałej Plancka po wymiarze nr 6 bądź też być cycatą kapłanką Wielkiej Bogini. Pod względem klimatologicznym spodziewać się zatem należy typowo angielskiej pogody – ciągle leje i piździ.

Wyspa jest niemal płaska, co wymusza występowanie typowo nizinnych roślin, z których do najbardziej znanych należy głóg oraz jabłonie. Oprócz tego występuje szereg gatunków endemicznych takich jak puddingowce, haggisowce oraz bekonowce. Rosną na nich specjały kuchni angielskiej, w tym śniadanie angielskie. Fauna jest również typowa dla Anglii, z tym że kluczową rolę pełni tam hodowla myszy, z których pędzi się whisky.

Funkcję administracyjnej stolicy pełni klasztor kapłanek Wielkiej Bogini, reszta ludności skupia się na chlaniu, a nie zakładaniu osiedli.

Mieszkańcy[edytuj • edytuj kod]

Pierwotnie Avalon miał być domem dla bohaterów narodu, mogących dostąpić tam życia wiecznego, obfitującego w obżarstwo i opilstwo. Przy kopiowaniu Walhali pominięto jednak element, który był leniwym Celtom nie w smak – w Walhali wojownicy oprócz żarcia musieli także walczyć.

Ponieważ Celtowie byli obdarzeni niezwykle dużą wyobraźnią i nie mieli co robić w długie zimowe wieczory, bohaterowie musieli walczyć[2] o michę i kieliszek z całą plejadą mniej lub bardziej nadnaturalnych stworzeń. Ostatecznie oprócz nich znajdziemy tam:

  • Wiecznie młode cycate kapłanki – ktoś musi wszakże dbać o to, żeby wojownik miał co jeść, a także, żeby nie nudziło mu się w długie zimowe wieczory.
  • Elfy – pierwotni mieszkańcy Avalonu. Celtowie uzyskali od nich prawo do wysyłania swoich bohaterów na Wyspę Jabłek w zamian za dopuszczenie do studenckiego programu wymiany międzynarodowej Erasmus.
  • Aen Siddhe – czyli złe elfy. Co to za kraina szczęśliwości bez prawdziwych badassów, przy których przeciętny drow przy takim to okaz dobroci i łagodności? Nie, nie litują nawet na małymi kotkami.
  • Skrzaty – jeśli widzisz coś kurduplowatego i z dużymi uszami to znaczy, że albo jesteś na wiecu partii Jedna Rosja albo właśnie patrzysz na skrzata. Głównym zadaniem skrzatów jest odlewanie się do mleka, aby mogło skwaśnieć[3].
  • Polacy – trafili do Avalonu, ponieważ jeden z pilotów tanich linii lotniczych OLT Express zgubił drogę we mgle i zamiast do Londynu zawiózł pasażerów do Avalonu. Stanowi to przyczynek do twierdzenia, że 10 kwietnia 2010 mogło dojść tylko i wyłącznie do zamachu, w innym przypadku pilot by przecież wylądował. Obecnie Polacy pracują na zmywaku.
  • Twoja Babcia – czeka tam na ciebie tylko po to, aby do końca życia pytać cię: Wnusiu, a może chcesz jabłuszko?

Ustrój[edytuj • edytuj kod]

Avalon ma, tak jak wczesne kultury celtyckie na ustroju plemienno-feudalnym czyli kto ma większą pałę, ten rządzi z jasno określonym przywódcą. Obecnie jest nim raz i na zawsze król Artur, który zwykł sprawy dyplomatyczne rozwiązywać krótkim i pewnym cięciem miecza – Excalibura, zwanego przez osobników z wadą wymowy Caliburnem. Rolę jego urzędników pełnią kapłanki z klasztoru, gdyż rycerze Okrągłego Stołu są zbyt zajęci chlaniem z Polakami trunku pędzonego na myszach. Mimo to należy pamiętać, że nawet mocno nabzdryngolony rycerz stanowi znaczną siłę bojową i stanowi o sile armii, zwłaszcza jeśli przeciwnik jest tylko uzbrojonym w dzidę dzikusem.

Religia i kultura[edytuj • edytuj kod]

Obiekt wierzeń mieszkańców

Do niedawna obowiązującą religią państwową był kult Wielkiej Bogini, obecnie na skutek żądań Polaków do dopuszczalnych wyznań dodany został fanatyczny katolicyzm[4]. Mimo to wszystkie ważniejsze święta podporządkowane są starej wiodącej religii. Skupiają się one głównie wokół przesileń słonecznych i polegają głównie na lataniu na golasa i niekontrolowanej prokreacji. Aby uniknąć nadmiernego namnożenia w ten sposób populacji, dzieci podrzuca się do polskich sierocińców, jednocześnie wyłudzając zasiłki na ich utrzymanie od angielskiego rządu, przeciwko czemu otwarcie protestuje James Cameron. Do najważniejszych świąt należą:

  • Samhain (31 października) – święto zmarłych, w czasie którego odbywa się wielka popijawa ku ich pamięci, która kończy się orgią.
  • Imbolc (1 lutego) – święto z okazji nadejścia wiosny, w czasie którego odbywa się wielka popijawa z radości, która kończy się orgią.
  • Beltane (1 maja) – święto pracy z okazji pełnego rozkwitu wiosny, w czasie którego odbywa się wielka popijawa z radości, która kończy się orgią.
  • Lammas (1 sierpnia) – święto plonów, w czasie którego odbywa się wielka popijawa z radości, która kończy się orgią.

Kultura w Avalonie przejawia się głównie donośnymi beknięciami i pierdami pijanych Celtów. Nieznane są żadne materiały pisemne, jak również obrazy czy filmy stworzone w Avalonie – właściwie nie ma się co temu dziwić, skoro wokół jest w bród alkoholu i cycatych kapłanek.

Ważną rolę w kulturze Avalonu zajmuje za to muzyka. Opiera się ona głównie na irlandzkiej muzyce ludowej, choć ostatnio rekordy popularności biją tam zespoły łączące ten gatunek z innymi, jak również zapaleni discopolowcy. Do topowych artystów roku 2024 zaliczyć należy: In Extremo, Haggard oraz polską grupę Boys.

Honorowi Obywatele[edytuj • edytuj kod]

Typowy honorowy obywatel Avalonu

W 2022 w Wielkiej Brytanii ukazała się lista Honorowych Obywateli Avalonu. Skupia ona osoby, które przyczyniły się do propagowania idei Avalonu w innych regionach świata. Mają one zagwarantowane miejsce w Avalonie, pod warunkiem że wyrażą na to zgodę. Są to między innymi:

  • Chris Boltendahl – za uwielbienie dla angielskiej historii wczesnośredniowiecznej i obsesyjne pragnienie śmierci z mieczem w dłoni i poniesienie dźwięków dudów w świat.
  • Jeremy Clarkson – za uwielbienie dla angielskiej motoryzacji, pod warunkiem, że nie jest to Rover.
  • Lemmy Kilmister – za spożywanie jednej butelki whisky dziennie nieprzerwanie od 49 lat.
  • Andrzej Sapkowski – za przeniesienie mitologii celtyckiej do świata Wiedźmina i propagowanie jej w Polsce.
  • Lech Wałęsa – za propagowanie idei Okrągłego Stołu w krajach tzw. Bloku Wschodniego.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Choć niektóre źródła podają okolice Koszalina
  2. A jednak!
  3. Nie, nie wiemy na jakim kwasie był Celt, który to wymyślił
  4. W razie sprzeciwu grozili spaleniem zapasów whisky