Forum:Świąteczne statystyki wejść

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ten wątek nie był edytowany od 1795 dni. Nie baw się w archeologa i nie odkopuj go. Zamiast tego możesz wrócić na stronę główną forum i założyć nowy temat.

Tak, to ono, dawno obiecane opracowanko statystyk wejść. Na wstępie zaznaczam, że zrobić coś takiego to nie hop-siup, więc dane tu nie będą absolutnie najnowsze i z nieco różnych zakresów czasowych, ale na pewno wystarczające do wyjaśnienia co i jak.

Ilu ludzi czyta Nonsensopedię?[edytuj kod]

Wejścia, odsłony, zasłony, przesłony[edytuj kod]

Na początek słowniczek:

  • Unikalny – ilość unikalnych użytkowników, którzy w danym okresie weszli na Nonsensopedię.
  • Wizyta/sesja – jeden ciąg klikania przez Nonsensopedię, jaki przebył dany użytkownik, od wejścia aż do wyjścia. W danym okresie czasu jeden unikalny może odwiedzić Nonsensopedię dwa razy (np. rano i wieczorem), wtedy policzy to się jako dwie wizyty.
  • Odsłona – wyświetlenie jednej, konkretnej strony.

Co nas z tych metryk interesuje? Wszystko z powyższych i więcej! Tym razem skupimy się bardziej na analizie ilości użytkowników, metryki typu długość sesji już omówiłem szerzej w tym forum, wiele się względem tego nie zmieniło, także nie będę się rozpisywać tu o tym samym. Niemniej ciekawie będzie za jakiś (bliżej nieokreślony) czas zrobić te statystyki od nowa, porównać je i zobaczyć, czy robimy postępy. Na razie jest na to za wcześnie, mamy zdecydowanie za mało danych.

Na początek: ilość wizyt oraz odsłon dziennie, od 8 marca do 14 grudnia. Odsłony (prawa oś pionowa) są pomarańczowe, unikalni (lewa oś pionowa) są błękitni.

Unikalni i odsłony dziennie 2019.png

I tak, to jest diablo nieczytelne, także za chwilę coś czytelniejszego, ale ten wykres też jest ważny. Szczególną uwagę zwracam na piki, o nich szerzej opowiem w następnej podsekcji.

Dobra, to coś czytelniejszego, ten sam wykres, tylko dane pogrupowane tygodniowo, żeby aż tak nie szarpało:

Unikalni i odsłony tygodniowo 2019.png

Noo, tu coś widać. To teraz co tu konkretnie widać:

  • Po pierwsze w pierwszych miesącach funkcjonowania mieliśmy znacznie więcej odsłon w stosunku do unikalnych użytkowników. Wynika to głównie z tego, że na początku głównie aktywni byli starzy wyjadacze, a i kampania informacyjna o przenosinach na fejsie i Wikii trafiała głównie do bardziej zaangażowanych ludzi. Pozostali to plankton płynący z prądem gugla.
  • W marcu i kwietniu mieliśmy niezły start, po czym nagłe załamanie od końca kwietnia. Wynika to z tego, że mniej-więcej wtedy zamknięto Nonsensopedię na Wikii i nagle straciliśmy cały ruch przekierowywany stamtąd linkami do nas. Na szczęście dość szybko się odkuliśmy.
  • Idziemy w górę, i to dość dynamicznie. Więcej o tym co, jak i dlaczego za chwilę, jedną podsekcję dalej.
  • Wartości liczbowe niekoniecznie są zgodne z rzeczywistością, ale trendy już jak najbardziej. Kilka przyczyn:
    • Adblock. Nie wszystkie dodatki tego typu blokują GA, ale niektóre tak. Są niby metody na obejście większości adblockerów ale… ech, mam lepsze rzeczy do roboty.
    • Zbieranie danych o nieletnich jest nielegalne. Jak konkretnie Google filtruje te dane, żeby nie znaleźli się tam nieletni? Nie mam zielonego pojęcie. Ilu z nich jest zapisanych zamiast tego jako dorośli? Też nie mam zielonego pojęcia, wiem tylko, że to spora dziura w statystykach i faktyczna liczba czytelników może być znacznie wyższa. Więcej w sekcji o demografii.
  • Te wykresy z Excela są paskudne, GA robi lepsze.

Jak się to porównuje z ruchem na Wikii? Nooo tu jest troszkę wróżenia, bo zielonego pojęcia nie mam jak się ma metodologia quantcastowa do guglowej, możemy najwyżej założyć, że jest w miarę podobna. Przy takim założeniu obecnie mamy mniej-więcej nieco ponad połowę liczby dziennych odwiedzin w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku. Czy to dobrze czy źle? Moim zdaniem nawet nieźle, biorąc pod uwagę, że przytłaczającą większość ruchu stanowiły i stanowić będą wejścia z gugla (patrz następna sekcja o źródłach ruchu). Na Wikii mieliśmy pozycjonowanie budowane od 2005, byliśmy bardzo starym adresem w polskim internecie z masą linków ze stron o dużym znaczeniu prowadzących do najróżniejszych artykułów[1], co bardzo mocno wybijało nas w górę w wyszukiwarce. Tu musimy wszystko odbudować od zera i szczerze to jestem pod wrażeniem, jak sprawnie nam to idzie.

Czo te skoki?[edytuj kod]

Rozłóżmy to na części – da się zidentyfikować co najmniej trzy źródła skoków w liczbie odwiedzających:

1. Social media – rzecz jasna przede wszystkim Facebook. To są skoki, które trwają od jednego do maks trzech dni i nie mają trwałego efektu. Zwykle powodem skoku jest bardzo dobry post na naszym fanpage'u, ale zdarzają się też udostępnienia naszych treści na innych pejach.

Przykładem czegoś takiego jest to ogłoszenie organizacyjne mistrza Stachurskiego, po którym jednego dnia mieliśmy 800 odsłon arta o korbiarzach, następnego dnia ponad 500.

2. Chwilowe zainteresowanie guglowalnym i opisanym przez nas tematem – jakiś temat nagle jest na czasie, ludki guglają i trafiają do nas. Zwykle warunkiem koniecznym, żeby skok był zauważalny jest żebyśmy byli chociaż na pierwszej stronie wyników.

Przykładowo przy walce Fame MMA Bonusa BGC z Najmanem[2] mieliśmy ponad 1000 odsłon arta o Bonusie, następnego dnia ponad 700. Średnio dziennie w tamtym okresie mieliśmy 30–40 odsłon tego artykułu. To nie jest może jakoś kosmicznie dużo i pewnie by było znacznie więcej, gdybyśmy mieli wtedy wyższą pozycję w guglach (tamtego dnia oscylowaśmy na granicy pierwszej strony), ale to wystarczająco by był pik w statystykach.

Nasze pozycjonowanie dla różnych stron powoli idzie w górę i coraz częściej trafiamy na pierwszą stronę, więc myślę, że takich skoków będzie w przyszłości więcej. To również są jednorazowe zwyżki i raczej nie mają wielkiego długoterminowego efektu.

Interludium przed trzecim punktem. Skoki typu 1 i 2 koncentrują się na konkretnych artykułach, co sprawia, że wiemy dość konkretnie, w którym miejscu Nonsensopedii znajdą się czytelnicy. To jest bardzo dobre miejsce do kombinowania jak przedłużyć długość sesji, czyli jak namówić czytelnika, by został nieco dłużej. Przede wszystkim artykuł, na który trafi powinien być zabawny i fajny, a nie jakieś pisane na siłę flaki z olejem lub inny wysryw rodem z tematycznej wiki[3]. Po drugie artykuł musi mieć dobre linki w tekście i żelazną sekcję Zobacz też, to kluczowe do utrzymania czytelnika. Koniec interludium.

3. Ogólne skoki wejść z Google. Jak się zaraz dowiemy w sekcji o źródłach ruchu, naszym głównym źródłem jest Google[4], także cokolwiek się z nim dzieje jest dla nas bardzo ważne. Okresowo (co około miesiąc) da się zaobserwować znaczny wzrost ruchu z wyszukiwarki trwający kilka dni (zwykle z pikiem przebijającym poprzedni rekord ruchu), który następnie gwałtownie opada i stabilizuje się przez następne tygodnie, na poziomie wyższym o jakieś 5–20% od poprzedniego płaskowyżu.

Z czego to wynika? Tu troszkę trzeba było pogrzebać w różnych dziwnych pokątnych raportach generowanych przez Google, ale udało mi się wyciągnąć taki oto wykres:

Crawl rate 2019.png

To jest wycinek kilku miesięcy, mniejsza z tym których konkretnie, to jest i tak bardzo cykliczne. Na prawej osi pionowej (seria błękitna) liczba artykułów zindeksowanych przez Google danego dnia. Rzecz jasna artykuły trzeba okresowo indeksować ponownie, bo się zmieniają, także każdy z nich był już indeksowany kilka razy. Sprawdziłem też, indeks obejmuje już wszyściutko w przestrzeniach kreatywnych i plików, także mamy 100% pokrycia. Na lewej osi pionowej (seria pomarańczowa) ilość unikalnych użytkowników z Google danego dnia. Jak się trochę przyjrzeć, a się trochę przyglądałem tym wykresom, to widać, że to się w jakimś stopniu koreluje[5] i widać tu, że tak naprawdę jesteśmy zdani na łaskę lub niełaskę algorytmów gugla. Zdecydowanie pocieszające jest to, że każde przeindeksowanie Nonsensopedii wiąże się ze znaczącym wzrostem ruchu.

Zusammen[edytuj kod]

Przewiduję (pol. strzelam), że wzrost liczby czytelników utrzyma się gdzieś do stycznia/lutego, po czym zacznie delikatnie spadać do lipca, by znowu pójść w górę. To jest związane z rocznym cyklem ilości czytelników, który występuje niezmiennie od 2006 (tak, w Quantcast mieliśmy tak stare dane), których szczyt zawsze przypadał na zimę, a dół na lato. Może się też okazać, że uda nam się utrzymać od zimy do lata na równo, to uważałbym za ogromny sukces, bo czegoś takiego praktycznie jeszcze w historii Nonsensopedii nie było. Zobaczymy.

Na razie jestem dość optymistycznie nastawiony patrząc na te statystyki i myślę, że jest jeszcze duży potencjał wzrostowy, szczególnie jeśli będziemy konsekwentnie kontynuować wprowadzone zasady. One już zaczynają dawać pierwsze plony, ale tak naprawdę na prawdziwe efekty wynikające z poprawionej jakości treści, zwiększonej wydajności administracji, lepszej struktury linków itd. itp. trzeba będzie poczekać do przyszłego roku.

Dzięki wszystkim za solidną pracę, keep it up! :)

Skąd do nas przychodzą czytelnicy?[edytuj kod]

Dane w tej sekcji dotyczą okresu od 1 czerwca do 20 grudnia. Wcześniejszych wolałbym tu nie używać, bo wtedy nieco dziwności się działo ze źródłami ruchu i tu by tylko namąciło.

To skąd się biorą czytelnicy?

  • Znajdujemy ich w kapuście. Głównie z Google. Ruch z Google i innych wyszukiwarek to stabilnie około 80% ruchu, od dłuższego czasu.
  • Około 12% to coś, co Google Analytics określa jako bezpośrednie, czyli albo nie wie skąd się użytkownik u nas wziął, albo trafił do nas bez żadnych pośredników, na przykład klikając w zakładki lub wpisując ręcznie adres.
  • Jakieś 6% to social media, głównie Facebook, więcej o tym za chwilę.
  • 3% to odesłania z innych stron. O tym też za chwilę.

A tak to wygląda w tabelce i na wykresie:

Źródła wejść 2019.png
Źródło Unikalni Sesje
Wyszukiwarki 361 784 (80,96%) 548 962 (78,63%)
Bezpośrednie 49 624 (11,11%) 84 660 (12,13%)
Socmedia 29 906 (6,69%) 43 935 (6,29%)
Odesłania (linki) 5 527 (1,24%) 20 613 (2,95%)

Socmedia[edytuj kod]

Przyjrzyjmy się bardziej segmentowi mediów społecznościowych, dane w tabelce poniżej.

  • Facebook, fejsbuk, fejsbuk, fejsbuk. Zdecydowany król socmediów, po części dlatego, że ludzie korzystają z niego do podawania sobie linków, a po części bo mamy tam działający fanpage. Zwracam uwagę na ilość sesji i unikalnych – mamy spore grono stałych fanów fanpejdża, ale nie dominuje ono nad całym ruchem.
  • Wykop – nie, nie mamy aktywnego konta na wykopie. To wszystko to ruch organiczny.
  • Twitter – sprawdziłem i w badanym okresie nie miało znaczenia czy pojawiał się tweet na naszym koncie czy nie. To prawie wszystko ruch organiczny.
  • Reddit – to jest ciekawe. Niby AMA było fajne, niby trochę ludzi ściągnęło… ale prawda jest taka, że skuteczność tego jest mizerna. Niby 250 sesji, ale to tylko 35 unikalnych użytkowników. Paru ludzi w to klika i tyle, pewnie spora część z tych sesji to są sami wstawiający posta.
  • Instagram – no ruchu tu nie ma i w sumie być nie musi szczególnego, pej na Insta jest głównie do wyrabiania marki. No i nazwa konta to nonsa.pl, także to już też coś jest :P
  • Inne – nasza-klasa, GG i ВКонтакте. Tak.
Źródło Unikalni Sesje
Facebook 28 748 (96,13%) 42 301 (96,28%)
Wyklop 810 (2,71%) 929 (2,11%)
Twitter 230 (0,77%) 353 (0,80%)
Reddit 35 (0,12%) 250 (0,57%)
Instagram 62 (0,21%) 76 (0,17%)
Inne 21 (0,07%) 26 (0,06%)

Co ciekawe ruch z FB mamy czy wrzucamy posty, czy nie – ludzie to organicznie szerują między sobą i na różnych grupkach. Gdy przyglądam się statom na żywo, często można zauważyć kilkuosobowe grupki osób czytających jeden artykuł naraz, odesłanych z tego samego źródła (oczywiście nie wiemy jakiego dokładnie, jeśli to media społecznościowe). Tak samo nie robiąc nic mamy setki wejść z Wykopu, jak coś jest dobrego, to samo tam trafi, bez naszej pomocy.

Linki[edytuj kod]

Bardzo różnorodna menażeria. Tabelka z danymi poniżej, tutaj omówienie.

  • Media – portale informacyjne, część to faktycznie linki do nas w artykułach, reszta to głównie nieśmiertelna sekcja komentarzy.
  • Fora – tak, jeszcze są takie rzeczy i linki do nas nawet często tam latają. Fora najróżniejsze, od jakiegoś forum rolniczego, przez forum polskiej Mensy, aż po niemieckie forum miłośników kolei. Wszystko jest.
  • YouTube – przede wszystkim sekcja komentarzy.
  • Wikipedia – wersja polska i drobnica z wersji zagranicznych.
  • Interwiki – wszelkiego rodzaju Unce, Kamelopedie i inne cudaki.
  • Nonsa – no ciekawostka, sami do siebie linkujemy :P Tak serio to tu są linki z nonsensopedia.wikia.com (nie, też nie wiem jakim cudem coś takiego mogło mieć miejsce w czerwcu, strony już dawno nie ma, może Internet Archive czy coś?), wersji mirahezowej i jakieś pojedyncze glicze/dziwności.
  • Inne – różnego rodzaju ciekawostki, które albo nie pasowały do reszty, albo nie chciało mi się sprawdzać co to jest.
Źródło Unikalni Sesje
Media 527 (9,54%) 749 (3,63%)
Fora 547 (9,90%) 603 (2,93%)
YouTube 146 (2,64%) 344 (1,67%)
Wikipedia 463 (8,38%) 2 025 (9,82%)
Interwiki 1 483 (26,83%) 3 613 (17,53%)
Nonsa 1 134 (20,52%) 1 0012 (48,57%)
Inne 1 227 (22,20%) 3 267 (15,85%)

Czyli?[edytuj kod]

80% ruchu to Google, nasza promocja w najlepszym razie robi nam 5%. Ciężko powiedzieć ile dokładnie ruchu robią nam czytelnicy wrzucając linki do Nonsensopedii w różnych częściach internetu, ale myślę, że mniej-więcej tyle samo, co my osiągamy naszymi staraniami albo i więcej. Czytelnikom nie trzeba mówić, żeby coś promowali, sami to zrobią, wystarczy że treść jest dobra.

Im dłużej się na to patrzę, tym bardziej mam wrażenie, że najsensowniejszą strategią jest obciąć nieco promocję (Twittera już nie prowadzimy, imo ciągnięcie jakoś aktywnie Reddita też nie ma sensu), a skupić się na tym co działa (Facebook) i na treściach. Jak będą odpowiednio dobre, to ludzie sami będą walić drzwiami i oknami.

Co wiemy o czytelnikach?[edytuj kod]

Mobilki, mobilki[edytuj kod]

Przede wszystkim zdecydowana większość korzysta ze skórki mobilnej. Obecnie odsetek ten oscyluje w okolicach 65% i zdaje się, że ciągle rośnie, byłaby to kontynuacja tego trendu wzrostowego jaki obserwowaliśmy na Wikii. Piszę zdaje się, bo szczególnie marzec i kwiecień są mało miarodajnymi miesiącami, bo wtedy sporą część ruchu stanowili edytorzy (korzystający głównie z komputerów), a nie czytelnicy, także seria sensownych danych nie jest szczególnie długa. Za listopad odsetek mobilek wyniósł 66,4%.

Disclaimer: te dane mogą być nieco zawyżone ze względu na adblockery. Jako że adblockery przeważnie są instalowane na komputerach, a na telefonach znacznie rzadziej, można się spodziewać, że liczba odwiedzin z komputerów jest nieco zaniżona, ale i tak nie sądzę żeby odsetek mobilnych był mniejszy niż 60%.

Co to znaczy? Będę starał się później znacznie poprawić komfort korzystania z wersji mobilnej przez przejście na skórkę Timeless na mobilnej, ale to jak zaktualizujemy MW do 1.34, które przyniesie jej znaczną aktualizację, sporo ją Isarra podszlifowała. Timeless jest od początku projektowany by zastępować Vectora, ale jednocześnie być jak najbardziej użyteczny na smartfonach i tabletach. Ma też w przeciwieństwie do Minervy, której obecnie używamy, pełen zestaw funkcjonalności, normalne ozety, rejestry, historię edycji, wszystko co jest w wersji standardowej. To powinno znacznie ułatwić pracę moderacji z telefonu (już sporo skarg na Minervę słyszałem, a i sam nieraz się na nią wściekałem). No i Timeless byłby spójniejszy wizualnie ze skórką desktopową, po drobnych modyfikacjach. Do tematu wrócimy jak już będę miał coś ładnego i działającego.

Oprócz tego będę starał się konsekwentnie wymagać, by wszystkie funkcjonalności Nonsensopedii działały w równym stopniu na skórce mobilnej, jak i desktopowej. Obecnie większość artykułów jest czytana na mobilnej, standardowa skórka służy głównie edytorom, starym wyjadaczom i nielicznym czytelnikom, którzy akurat siedzą przy kompie.

Demografia i inne takie[edytuj kod]

62% czytelników to mężczyźni, co mnie w sumie nie dziwi, acz wolałbym żeby ten odsetek był nieco mniejszy :P Nie ma tragedii, trochę dziewcząt też jest.

Dalej, wiek. Jak już wspominałem, śledzenie nieletnich jest nielegalne i w ogóle be, więc mamy intrygującą dziurę w statystykach, której rozmiaru nawet za bardzo nie znamy. Mamy za to pozostałe dane i wyglądają one… interesująco, wykresik poniżej. Segment 18–24 jest praktycznie taki sam jak 25–34 (i tak, wiem, że ten pierwszy jest nieco węższy, ale nadal), co mnie osobiście bardzo cieszy, bo sugeruje, że treści są atrakcyjne również dla nieco dojrzalszych odbiorców[6]. Również strzelałbym, że odsetek nieletnich odbiorców wcale nie jest aż taki duży jakby się wydawać mogło, no ale to już wróżenie z fusów.

Wiek czytelników 2019.png

Z innych ciekawostek: według gugla 88% użytkowników jest z Polski. Część pozostałych to emigracja, która nas dość aktywnie czyta[7], ale też pewnie ostatnio modne VPN-y. Zdecydowana większość botów się do statystyk nie łapie, także nieszczególnie je tu widać, a botów po stronie szwenda się cała masa.

Dyskusja?[edytuj kod]

Aha, święta są. To z tej okazji życzę ponadprzeciętnie wesołego karpia i cieplutko pozdrawiam. Ostrzyciel | Dyskusja 23:25, 21 gru 2019 (CET)

  • Co do analizy demograficznej, mimo że cieszy mnie podobny odsetek osób 18-24 i 25-34, nie jestem skłonny do hurraoptymizmu pt. czytają nas ludzie po trzydziestce. Problem jest z nierówną szerokością klas[8] i szkoda, że nie mamy dokładniejszych widełek A może mamy?. Trendy byłyby dużo wyraźniejsze i być może pozwoliłyby nawet jakkolwiek oszacować, co mamy pod progiem 18 lat.
    Mimo tego myślę, że jest z czego się cieszyć i te dane są dowodem na to, że warto uderzyć czasem w nostalgię (14 lat w necie to nie w kij dmuchał, mamy sporo takich staroci) oraz przede wszystkim w jakość i subtelność humoru. Grzesiekdasys ryśtyś. 23:53, 22 gru 2019 (CET)

Przypisy

  1. Przypis dla chętnych: w bardzo dużym uproszczeniu algorytm PageRank, który ma bardzo duży wpływ na pozycjonowanie w Google jest oparty na zliczaniu linków między stronami. Im więcej linków prowadzi do nas, tym większy mamy autorytet i większą wartość mają linki wychodzące od nas do innych, mocniej wpływając na ich autorytet, więc linki z byle kubła spamu nie mają żadnego znaczenia, ale już linki z popularnych portali są na wagę złota. Nie, to się nie zapętla w nieskończoność ani nic, to ma całkiem solidne podstawy w algebrze liniowej i naprawdę działa.
  2. W tym miejscu wzdycham ciężko w środku, że ludzi interesują takie rzeczy, no ale co zrobisz
  3. Pozdrawiam arty typu Lord Kruszwil czy Zwierzyńscy, potrafią być lepsze lub gorsze i bardzo szybko obrastają chłamem
  4. To żadna tajemnica, więc nie mam wyrzutów sumienia z powodu spoilera
  5. Nie, nie chce mi się liczyć współczynników korelacji, jestem leniwą bułą, jak to by Grześ powiedział
  6. Trzydziestolatek ma już nieco inny gust niż student z wiadrem i puszką piwa zamiast mózgu
  7. Nawet widziałem cały wpis na blogu jakiegoś emigranta do USA o jakimś arcie na nonsa.pl
  8. Z polskiego na nasze: z tym, że w przedziale 18-24 mieści się siedem roczników, a w 25-34 – dziesięć