NonNews:Gratulujemy rosyjskim matematykom
17 marca 2014
Po wielu próbach udało się. Wreszcie frekwencja w referendum na Krymie nie tylko nie przekroczyła 100%, ale i zatrzymała się na całkiem wiarygodnych 83,1%. Gorzej było jednak z wiarygodnym oszacowaniem ilości osób wyrażających się za przyłączeniem Krymu do Monarchii Rosyjskiej. Podobnego zdania jest bowiem 96,77% głosujących.
Jak podaje niejaki Iwan Iwanowicz Awdiejew, rzekomy profesor matematyki na Uniwersytecie Moskiewskim[1], prawidłowe wyniki zawdzięczają zastosowaniu nowego algorytmu oraz technice komputerowej, dzięki którym możliwe stało się dokładne oszacowanie, ilu Rosjan można dowieźć na głosowania.
– Zastosowaliśmy nowatorski algorytm, według którego nie posługujemy się już odchyleniem standardowym wyliczanym na podstawie wyników poprzednich wyborów – tłumaczy Awdiejew co jakiś czas łykając łyk wódki z gwinta. – Zamiast tego operujemy szeregiem współczynników, przez które mnożymy ilość wszystkich mieszkańców. Różnicę w stosunku do całkowitej liczby mieszkańców możemy sobie spokojnie dowieźć.
Współczynniki, o których wspomina Awdiejew określają między innymi:
- ilość wojsk na danym terenie,
- łatwość dostępu do broni,
- łatwość dostępu do narkotyków,
- poziom życia mieszkańców,
- świadomość społeczną,
- cenę wódki.
Awdiejew przyznaje też, że autorem wzoru jest Jacek Rostowski, który sprzedał go w latach 2002–2004 rządowi rosyjskiemu, gdy pełnił tamże rolę doradczą. Przyszły minister finansów miał przekonywać, że wzór ów od lat świetnie sprawdzał się w Polsce. Awdiejew podkreśla jednak, że wzór Rostowskiego nie uwzględniał wschodniej specyfiki i wymagał dostosowania do niej. Miało to miejsce w czasie wyborów w Rosji w latach 2007–2012.
Przypisy
- ↑ Na oficjalnej stronie uczelni próżno szukać tego nazwiska. Jak tłumaczy profesor, może to wynikać z nazistowskiego spisku Ukraińców
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Onet, 17 marca 2014.