NonNews:Nigel Lauchlan kończy karierę. Nie udało się
17 marca 2020
Kanadyjski as przestworzy Nigel Lauchlan postanowił zakończyć swoją skokową karierę, w której ustanowił rekord, którego prawdopodobnie długo nikt nie pobije. A jeśli będzie próbował, to zajmie to dużo czasu
Nigel ustanowił bowiem rekord 78 startów w Pucharze Kontynentalnym, nigdy nie lądując w czołowej trzydziestce. Najbliżej sukcesu był w Iron Mountain w lutym bieżącego roku, gdzie był 36., ale startowało niewielu więcej zawodników. Rekord będzie trudno pobić, gdyż większość federacji nie pokłada swoich nadziei w nielotach przez tak długi czas. Nigel na swoim instagramie podziękował wszystkim, którzy naginali przepisy, aby mógł dalej startować. Polscy kibice zawzięcie mu kibicowali i pieszczotliwie nazywali Wszędobylskim Nigelem. Trzeba postawić sprawę jasno: Nigel to najpewniej zdecydowanie najgorszy skoczek dekady. Było wielu efemerycznych zawodników, którzy czasami popisywali się fatalnymi występami, ale nikt nie robił tego tak długo jak Nigel. Niestety, przez to że nie przebił się przez Kontynentala, nie udało mu się bić skokowych antyrekordów w pucharze świata, tak jak jeszcze do niedawna Konstantin Sokolenko czy przed laty Eddie Edwards.
Czy są skoczkowie, którzy mogliby przebić wyczyn Nigela? Niedawno karierę zakończył inny antylotnik Zeno di Lenardo, natomiast potencjalnych następców należałoby szukać wśród skoczków z Kazachstanu bądź Rumunii, bowiem ci startują bardzo często. Turkowie niestety pojawiają się za rzadko, a inni nie mają szans kompromitować się wystarczająco długo, zanim wyrzucą ich z krajowych kadr.
Nigel, chylimy czoła!
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- www.skijumping.pl, 17 marca 2020.