Surrealizm
Surrealizm (także nadrealizm) – kierunek w sztuce, który wedle jego fundatora miał rozwiązać wszystkie życiowe problemy. Trzeba było tylko kierować się intuicją, poddawać halucynacjom lub – tak jak w przypadku – Salvadore Dalego nanosić spermę na płótno, co robi przecież każdy z nas w dzień roboczy.
Historia idei[edytuj • edytuj kod]
Prekursor surrealizmu – Andre Breton – pisał swoje tezy o uwolnieniu człowieka od moralności i umysłu w całkowitym oderwaniu od logiki co nie do końca jest prawdą. Jedno z jego sformułowań dotyczące asocjacji jest aksjomatem logiki formalnej. Jest to pierwsze prawo do absurdu.
Ten konceptualny burdel różnie odczytywano. Jedni nosili binokle, ponieważ zepsuł im się wzrok na skutek bezowocnych bojów z onanizmem i częstego obcowania z księżmi, pederastami, oficerami, członkami rady parafialnej, czytelnikami „Echo de Paris” i innymi porządnymi Francuzami. Inni wysyłali paczki do papieża ze swoimi zzieleniałymi ogarkami, zaś jeden z czołowych surrealistów Jean Capuenne przeżył kiepskie pół godziny z zawałem.
Żądano demilitaryzacji państwa, tak jakby kiedykolwiek francuski żołnierz brał udział w czynnej walce. Domagano się także wypuszczenia więźniów z zakładów karnych, z tym że surrealiści mieli problem, bo dość znany więzień Francuz-uciekinier trafił im się w dziejach. Cesarzy więc postanowiono nie wypuszczać.
Środki przekazu[edytuj • edytuj kod]
W 1924 r. surrealiści założyli periodyczny nieregularnik „Biuro poszukiwań surrealistycznych”. Było to osobliwe przedsięwzięcie, ponieważ o tym, iż było surrealistyczne zdecydował fakt braku zarówno biura, jak i poszukiwań. Współpraca została jednak zinstytucjonalizowana.
Breton, drugi inspirator surrealizmu Luis Aragon gardzili wartościami mieszczańskimi i swoje spotkania urządzali we francuskich restauracjach, przekształcając się stopniowo w kawiarnianych inteligentów w cieście. Rzadko podróżowali, a jeżeli ktoś chciał z nimi podjąć konwersację przybierała ona całkowicie wynaturzone formy. Załóżmy taką:
– Dzień dobry, ja… ja, no ja jestem młodym malarzem, o struchlałe wartości!
– Ha, no więc to tak, rożku fizykalny! Po to od trzech godzin trzyma się lokomotywę pod parą, doczepiono 8 wagonów, żeby wieźć młodego człowieka w pańskim wieku, zdrowego jak byk, który równie może się przejść. Pan myśli, że po to się kopało tunele, wysadzało dynamitem skały, a Gwadelupa dostarczyła setki kilometrów szyn w pogodę i niepogodę czy wiatr czy zakopcony knotek, nie licząc już prób sabotażu wagonu. I to wszystko, uważa pan…';
– Jasne, tylko z ciekawości wsiadłem, rzucić okiem, tak, tu właśnie muszę wysiąść. Dziękuję.
Surrealiści rzecz jasna tworzyli, trzy podstawowe formy środków przekazu to:
- Kolaż, frotaż – czyli pocieranie ołówkiem kartki położonej na tkaninę lub drewno, na której odciskała się faktura. Odbiór tkanina i drewna odbywał się z reguły bez pośrednictwa wyobraźni;
- Fumaż – czyli zadymianie, przypalanie oraz rozdmuchiwanie płynnej farby na podłożu. Dali stosujący tę technikę na setkach płócien musiał w końcu wyprowadzić się z domu, w którym gromadził płótna. Groziło mu zawalenie;
- Dekalkomania – odbijanie przypadkowych plam. W cenie byli abnegaci.
Surrealizm w malarstwie[edytuj • edytuj kod]
Malarze surrealistyczni stanowili zwartą i dobrze rozumiejącą się grupę. Tworzyli ją Salvie Dali, Rene Magritte, Joan Miro, Max Ernst czy rzeźbiarz Max Arp (dołączył do malarzy, po tym jak jego zaprzyjaźniony kolega przesadził w wyniku nierozważnego skoku doznał zaledwie jednego złamania, ale za to jakiego! Rdzeń, kręgowy, o kaczko, św. Wojciecha!)
Poszczególni przedstawiciele[edytuj • edytuj kod]
Rene Magritte[edytuj • edytuj kod]
Z pochodzenia Walon, z zamiłowania pijak. Stojąc... no, może częściej w życiu siedząc niż stojąc, koncentrował się na przywoływaniu krajobrazów i detalów. Gdy jego obraz „Drzwi do wolności” skradziono z madryckiego Museum Thyssen-Bornemius krajobraz odwołano, zaś samym detalem, jak się wydaje, była kradzież.
Max Ernst[edytuj • edytuj kod]
Jak sam powiedział o jednym ze swoich dzieł Loplop prezentuje kwiat lub antropomorficzna postać z muszlowym kwiatem. Potem nadał mu taki tytuł. Szachista, jakkolwiek jego figury szachowe przypominają bardziej wypas krów w piekle niż standardowe figury.
Salvador Dali[edytuj • edytuj kod]
Schizofrenik, pisarz, trochę malarz. By zrozumieć jego obrazy, należy wdać się w intuicyjny pojedynek z twórcą. Chciał zostać Dalim i został nim. Kochał gołębię i nigdy nie chciał, żeby się udusiły.
Joan Miro[edytuj • edytuj kod]
Początkowo motywem przewodnim jego obrazy był kataloński wieśniak klaszczący uszami, ale w końcu na szczęście wybito mu to z głowy. „Kolaż” z 1928 r. to najprawdopodobniej najtańsze dzieło w historii. Do jego powstania w czasie śniadania Miro powyrywał kawałki tapety, obrusa, dywanu i kwiatka. W każdym razie w planach była figura tancerki i dalsze wynajmowanie mieszkania.
Surrealizm w literaturze[edytuj • edytuj kod]
Wyobraź sobie pewien motyw. Poznajesz bardzo atrakcyjną dziewczynę, to już kolejne spotkanie, kusi cię, by spytać o jej umiejętności kulinarne, bo to ważne dla każdego mężczyzny. Z jej strony pada odpowiedź:tak, mam w tym zakresie wysokie umiejętności. Jest wręcz cudownie do momentu gdy dopowiada:mimo że nadwątliły się w czasie w czasie 10-letniego pobytu w więzieniu. Cisza i... dalej się z nią spotykasz. Mniej więcej na tym polega surrealizm w literaturze.
Poprzekręcane słowo pisane pojawiło się nieco wcześniej niż prace malarskie. Do najwybitniejszych przedstawicieli surrealizmu niewątpliwie należą Francuzi Boris Vian i Roland Topor. Ten drugi osiągnął szczyt w cyklu „Cztery róże dla Lucienne” opowiadaniem o Chrystusie stąpającym po morzu i zapraszającym apostołów, by dołączyli do niego. Niestety Jezus poślizgnął się, a jego czaszka uderzyła z całej siły z pianę morskiej fali. Powieszono Barabasza.
Tematyka i konstrukcja takich książek jest przebogata i kretyńska, w książkach zawarte są głupoty, od których włos staje dęba, a szpiki trzęsą się w nosie. Ludzie umierają z powodu głupoty partnera, ponieważ robi błędy ortograficzne w listach miłosnych, desperackie przegryzanie witaminy C, całki liczone na pupach oraz wiele innych debilizmów, na które zdecydujecie się po przeczytaniu tego artykułu, wywalając rodzinę na schadzkę.
Surrealizm zaistniał w humorze grupy Monty Python, ale nikt jak do tej pory nie przebił Cleese'a i na pewno nie był to Misiek Koterski.
Dziś literatura surrealistyczna jest w odwrocie. Wtrącane są jedyne wątki o surrealistycznym charakterze, całościowe humoreski o tym charakterze nie powstają. Istnieją niemniej spektakularne i udane zamachy na grafomanię, w czym przoduje Dorota Masłowska. Surrealizm przypisuję się także Harukiemu Murakamiemu, lat nie wiadomo ile (51).