Poradnik:Jak otworzyć butelkę wina

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Medal.svg
Krajobraz po bitwie. A czy ty podołasz?

A więc jakimś cudem zaciągnąłeś do swojej piwnicy urocze dziewczę, przygotowałeś coś do jedzenia i nabyłeś butelkę przedniego wina. Nadszedł najważniejszy moment wieczoru[1], należy rozpieczętować flakon. Pewnym ruchem podnosisz ze stołu butelkę, dziewczę patrzy na ciebie z wyczekiwaniem.

Cholera, właśnie, jak otworzyć wino? Dyskretnie wyciągasz z kieszeni telefon, zadajesz pytanie niezawodnemu wujkowi Google i trafiasz na ten oto poradnik. Zatem do dzieła!

Przede wszystkim udawaj, że wiesz co robisz

Nie daj po sobie poznać, że nie masz pojęcia z której strony ugryźć problem, a najlepiej wcale nie gryź butelki, to kiepska taktyka[2]. Nie pozwól też, żeby twoja luba pomyślała, że korzystasz z naszej pomocy – przecież masz być w jej oczach najzdolniejszym człowiekiem świata, któremu wszelka asysta jest zbędna.

Metody

Dłonią

Metoda dla kompletnych desperatów, albo tych, którzy tak podziurawili korek korkociągiem, że nie da się go normalnie wyciągnąć. Weź nożyk lub jakiekolwiek inne narzędzie dziabiące i dziabaj korek po kawałeczku aż wydziabiesz. Co prawda noty za styl wręcz ujemne, a proces otwierania trwa na tyle długo, że w połowie dziewczę może się znudzić i zwyczajnie sobie pójść, ale cel osiągnięty. W najgorszym wypadku będziesz miał całą butelkę dla siebie.

A gdy wszystkie metody zawiodą…

…pozostaje modlić się, by korek sam wyskoczył.

Modly.jpg

Zobacz też

Przypisy

  1. Lub drugi najważniejszy, zależy jak ci pójdzie
  2. Zęby bolą, a pogryziona butelka traci nieco na estetyce