Lacrosse: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (commons)
Znacznik: edytor źródłowy
M (YT bot podmienionych: 1, usuniętych: 0)
 
(Nie pokazano 2 wersji utworzonych przez 2 użytkowników)
Linia 4: Linia 4:
[[Plik:Lacrosseplayer.jpg|thumb|220px|''To ja złapię pazia królowej!'']]
[[Plik:Lacrosseplayer.jpg|thumb|220px|''To ja złapię pazia królowej!'']]
[[Plik:Face-off.jpg|thumb|220px|Gracze lacrosse potrafią się bawić]]
[[Plik:Face-off.jpg|thumb|220px|Gracze lacrosse potrafią się bawić]]
[[Plik:Lacossebrawl|thumb|220px|Przykład przeciętnej bójki w meczu ligi Ontario]]
{{Youtube|Ivjd1s34cWU|width=300|Przykład przeciętnej bójki w meczu ligi Ontario}}
{{cytat|Co to kurwa sport jest czy łapanie motyli?|Przeciętny Polak o '''lacrosse'''}}
{{cytat|Co to kurwa sport jest czy łapanie motyli?|Przeciętny Polak o '''lacrosse'''}}
{{cytat|LOL, biegany hokej!|Sportowy [[noob]] o '''lacrosse'''}}
{{cytat|LOL, biegany hokej!|Sportowy [[noob]] o '''lacrosse'''}}

Aktualna wersja na dzień 15:02, 9 mar 2019

Medal.svg
Zniszcz go! Zabij go!
Mecz Irokezów z Siuksami. Tattanka Yotanka strzelił trzy gole w siódmym inningu czwartego dnia gry wyprowadzając Siuksów na sensacyjne zwycięstwo 298:299 w finale rozgrywek Ligi Wschodniej
To ja złapię pazia królowej!
Gracze lacrosse potrafią się bawić
Przykład przeciętnej bójki w meczu ligi Ontario

Co to kurwa sport jest czy łapanie motyli?

Przeciętny Polak o lacrosse

LOL, biegany hokej!

Sportowy noob o lacrosse

Lacrossenajszybszy sport zespołowy na dwóch nogach, pochodzący z Ameryki Północnej z około XII wieku. Gra się w niego używając śmiercionośnych siatek na motyle, którymi w trakcie meczu okłada się przeciwników.

Historia lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Początki[edytuj • edytuj kod]

Początki lacrosse datowane są na XII wiek naszej ery. Wtedy to w lacrosse pierwszy raz zagrali Indianie. Gra na początku polegała na rzucaniu nie piłki, ale ludzkiego pęcherza za pomocą drewnianych kijów z siatkami. Gra szybko rozprzestrzeniła się pośród plemion Ameryki Północnej i stała się częścią religii indiańskich. Indianie wierzyli, że gra w lacrosse to może być na przykład podzięka dla Stwórcy za stworzenie świata, prośba o wyleczenie chorych czy o dobre plony. Trzeba przyznać, że Indianie mieli fajny sposób na modlenie się. Dzisiaj w religiach modlitwy polegają na kiwaniu się i jęczeniu, a Indianie w ramach modlitw okładali się kijami rzucając ludzkim pęcherzem.

Gra, wtedy jeszcze bez nazwy, rozprzestrzeniła się pomiędzy plemionami mówiącymi różnymi językami. I tak:

  • Indianie Onondaga nazwali grę dehuntshigwa'es, czyli Mężczyźni uderzają okrągły obiekt.
  • Czirokezi nazwali grę da-nah-wah'uwsdi, czyli mała wojna.
  • Mohikanie nazwali grę Tewaarathon, czyli mały brat wojny.
  • Indianie Ojibwe zaś nazwali grę baaga'adowe, czyli kołyszemy biodrami.

Lacrosse miało też za zadanie pokojowo rozwiązywać konflikty. Wszak lepiej było grać w jakąś grę niż się nawzajem mordować. Ale trzeba było wybrać jakąś nazwę. I tak rozpoczęły się nieskończone rozgrywki O nazwę gry. Ponieważ każdy młody Indianin chciał reprezentować swoje plemię, Wodzowie postanowili, że boiska zostaną rozszerzone na szerokość wąwozu oraz wydłużone na od horyzontu do horyzontu lub od wioski do wioski, liczba graczy to liczba mężczyzn chętnych do gry[1], a mecz zostanie wydłużony do kilku dni od wschodu do zachodu słońca przez trzy, cztery kolejne dni. Każdy taki mecz przyciągał tłumy widzów z innych plemion. Gra brutalizowała się coraz bardziej, gdyż sędzia nie mógł zapanować nad tłumem graczy, a że Indianie nie mieli ochraniaczy, łamali sobie kończyny i karki.

Mimo to gra nie traciła na popularności i była wykorzystywana do rozstrzygania ważnych sporów między dwoma plemionami, choć kwestia nazwy nie została rozstrzygnięta. Lacrosse przyczyniło się do utrzymania zjednoczenia Sześciu Plemion Irokeskich.

Lacrosse potwierdza również fakt, iż hazard leży w naturze człowieka. Przy okazji meczów Indianie stawiali swoje amulety, konie, domy a nawet żony i dzieci dla zakładów…

Francuska interwencja[edytuj • edytuj kod]

I wszystko było fajnie dopóki nie włączyli się w to wszystko Francuzi. Otóż francuscy jezuici w 1630 zobaczyli Indian grających w tę grę i potępili ją, bo:

  1. Gra była brutalna.
  2. Grały w nią dzikusy.
  3. Hazard był jej częścią.
  4. Była częścią religii, którą chcieli wytępić.
  5. Po prostu nie rozumieli tej gry[2]...

Misjonarz Jean de Brébeuf jako pierwszy napisał coś o lacrossie i stąd wzięła się nazwa. Opisał Huronów grających w lacrosse i użył nazwy dla hokeja na trawie le jeu de la crosse. Oczywiście grę potępił.

Nie wszystko poszło jednak tak jak sobie Jean zamarzył, gdyż ludzie zainteresowali się grą właśnie dlatego, że jezuici ją potępili. I tak gra rozprzestrzeniła się po Europie i Ameryce. Francuzi nazwali grę la crosse, Anglicy lacrosse[3] a Holendrzy lakrooseeee, gdyż w ogóle nie rozumieli skąd gra się wzięła. Nazwa ogólnie przetrwała wieki do dziś i tak Polacy mają lakrosa, Japończycy rakuruse a Anglicy z Północy lacrossie.

W 1886 kanadyjski dentysta Dr William George Beers założył Montrealski Klub Lacrosse. Dentysta widział w grze zarobek, gdyż w wyniku zderzeń ludzie tracili zęby, a to tylko było dentyście na rękę. Ponadto jego nazwisko, które po polsku oznacza piwa, przyczyniło się do popularyzacji połączenia piwo+lacrosse[4].

Nawet Królowa Wiktoria stwierdziła, że gra jest śliczna do oglądania, a ci panowie są tacy męscy. Dzięki niej, powstała damska wersja lacrosse, gdyż angielskie dziewczynki chciały robić to, co robiła królowa.

Na początku XX wieku lacrosse stało się sportem uniwersyteckim, dzięki czemu dziś amerykańska młodzież, która nie potrafi przyswoić podstaw matematyki ma powód, aby chodzić do szkoły.

Jako że Indianie wymyślili sport, lacrosse to dziś jedyny sport, w którym Indianie mają własną reprezentację. Konkretnie Irokezi mają własną federację i kadrę. Oczywiście odnoszą sukcesy.

Odmiany lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Dziś istnieją dwa główne nurty w lacrossie. Jeden nurt mówi, że w lacrosse gra się na powietrzu, w dziesięciu i z większymi bramkami. Nurt ten reprezentuje Major Lacrosse League. Drugi nurt mówi, że w lacrosse gra się na lodowisku do hokeja pokrytym sztuczną nawierzchnią, gra się po sześciu i bramki są mniejsze. Nurt ten reprezentuje National Lacrosse League.

Pierwszy nurt reprezentuje sześć zespołów. Drugi jedenaście. Jak więc widać niewiele zespołów dołączyło do kłótni. Reszta woli grać w minorowych ligach… A tak w ogóle to w lacrosse grają tylko Amerykanie i Kanadyjczycy w collegach… No i dzieci w przedszkolach.

Sprzęt do lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Sprzęt do lacrosse składa się z hełmu z pedalskim daszkiem i kratką na twarz, rękawic pogrubianych od zewnątrz oraz ochraniacza na jaja, łokcie i klatę. Do gry używa się kijów, zwanych crossami we Francji, kijami w Polsce i krooseeee'ami w Holandii. Są trzy rodzaje kijów. Pomocnicy i napastnicy mają krótkie kijaszki, które mogą schować w przełyku, gdy przebiegają pomiędzy obrońcami. Ci ostatni zaś mają długie, prawie dwumetrowe kije, którymi mogą obcinać głowy nadbiegającym graczom. Trzeci rodzaj crossów to cross bramkarski, który jest głupi, bo szeroki i bramkarzowi łatwiej złapać piłkę.

Field lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Field lacrosse to ta mniej brutalna wersja lacrosse. Gra się na powietrzu, na boisku do piłki nożnej lub futbolu amerykańskiego, bo… bo… bo nie ma boisk do lacrosse bo tak. Pokazuje to potęgę sportu, ale również ukazuje jak cwani są działacze sportowi, którzy potrafią wepchnąć się na cudze boiska.

Mecz w field lacrosse[edytuj • edytuj kod]

W drużynie gra dziesięciu gości na boisku i tłumek na ławce rezerowych. Gra zaczyna się od faceoffa, czyli dwóch umięśnionych facetów wpycha sobie głowy w brzuch przeciwnika. Ten który przy okazji jako pierwszy zabierze piłkę, wygrywa faceoff.

Potem następują podania i bieganie z piłką w siatce. Pada też dużo bramek. No i nie ma dużo przerw. Faceci się okładają kijami, ale jakieś zasady zdrowego rozsądku są zachowane i sędzia odgwizduje faule za cięcia, atak od tyłu czy przewrócenie przeciwnika chwytem zapaśniczym.

Mecz field lacrosse trwa 4x15 minut.

Box lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Box lacrosse powstało w latach 30tych ubiegłego wieku. Gra się w box lacrosse na lodowisku hokejowym, po sześciu. Zasady są proste. Masz strzelić gola. Nie wolno ci uderzać przeciwnika poniżej kolan. To wszystkie zasady.

W box lacrosse można bić się na pięści jak w hokeju, stąd nazwa od boxing, czyli boksować a nie od box, czyli skrzynki.

Kobiecy lacrosse[edytuj • edytuj kod]

Eee… Kobiety i lacrosse… To nie mogło się udać

Istnieje też nurt mówiący, że w lacrosse powinny grać kobiety… No ale właśnie… Seksistowscy mężczyźni uważają, że kobiety mają słabe wątłe ciałka i nie powinny bić się kijami. Wymyślono więc, że w damskim lacrosse nie wolno dotknąć przeciwnika kijem. Właściwie kobiece lacrosse to jakieś takie nie-lacrosse… Może kij trochę podobny…

Są też faceci za słabi na twarde lacrosse, więc oni wymyślili sobie softcrosse, czyli damskie lacrosse w wersji dla mężczyzn. Bardzo popularne w Czechach.

Lacrosse a inne sporty[edytuj • edytuj kod]

Istnieje przekonanie wśród graczy lacrosse, że grają w najlepszy sport świata. Uważają, że dzięki temu są twardzi, bo nawalają się kijami. Tak naprawdę w lacrosse kontakt ficzyczny jest nie większy niż w innych sportach, a atak nie taki jak trzeba to faul, a ochraniacze chronią gracza przed ewentualną kontuzją (te zdania nie stosują się do box lacrosse, którego celem jest nawalanie się podczas meczu.). Dlatego kibic Ossirulz powie, że lacrosse jest pedalskie, bo grają w ochraniaczach. Kibic lacrosse powie… Eee… Niestety, nie udało się odnaleźć kogoś dla kogo lacrosse jest sportem numer jeden do kibicowania.

Gracze innych sportów natomiast najczęściej w ogóle nie wiedzą co to jest lacrosse i dlatego nie można powiedzieć co oni o tym sądzą.

Lacrosse w Polsce[edytuj • edytuj kod]

A my w Polsce też mamy reprezentację lacrosse! Pierwszy mecz rozegrała dzień po pamiętnej porażce naszych piłkarzy z Czechami 0:2 w eliminacjach Mistrzostw Świata 2010. Polacy zagrali z Łotwą w Warszawie i strzelili Łotyszom DWA GOLE![5]. Tyle co Czesi nam! Tak więc reprezentacja Polski w lacrosse jest lepsza od piłkarskiej! Przynajmniej nasi lacrossiści nie są tak rozpuszczeni pieniędzmi i kontraktami jak piłkarze i nie brakuje im ambicji, gdyż przynajmniej są w stanie strzelić jakieś bramki…

Przypisy

  1. Biedne Indianki przypłaciły to koniecznością wiązania tysięcy siatek na kijach
  2. Ach, jak wiele rzeczy człowiek potępia, gdy ich nie rozumie
  3. Gdyż nie rozumieli na co to całe la jest i połączyli.
  4. Mówią, że lacrosse i piwo do siebie pasują. Prawda jest jednak taka, że piwo pasuje do wszystkiego
  5. Eee… Chyba nie warto wspominać o tym, że Łotysze zaaplikowali nam 16 bramek, liczą się w końcu ambicje, nie?