Pogoń Szczecin: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(poprawka gramatyczna)
Znacznik: edytor wizualny
(aktualizacja składu)
Znacznik: edytor wizualny
Linia 31: Linia 31:
* Chorwat Dante Stipica, ale chyba częściowo Włoch, bo ma na imię Dante i mówi po włosku;
* Chorwat Dante Stipica, ale chyba częściowo Włoch, bo ma na imię Dante i mówi po włosku;
* Austriak Benedikt Zech, podobno zupełnie prawdziwy Austriak, co w tym towarzystwie może dziwić;
* Austriak Benedikt Zech, podobno zupełnie prawdziwy Austriak, co w tym towarzystwie może dziwić;
*Grek Konstantinos Triantafyllopoulos, który po polsku nazywałby się Konstanty Brzęczyszczykiewicz albo jeszcze gorzej;
*Portugalczyk Luis Mata, też zupełnie prawdziwy Portugalczyk, więc nie ma o nim co napisać;
* Grek Konstantinos Triantafyllopoulos, który po polsku nazywałby się Konstanty Brzęczyszczykiewicz albo jeszcze gorzej;
*Szwed Pontus Almqvist, drugi Szwed, ale dwóch, trener i piłkarz, to jeszcze nie był potop;
*Szwed Pontus Almqvist, drugi Szwed, ale dwóch, trener i piłkarz, to jeszcze nie był potop;
*Szwed Linus Wahlquist, już trzeci, a to już taki mały potopik jest, jak cofka z Bałtyku;
*Szwed Linus Wahlquist, już trzeci, a to już taki mały potopik jest, jak cofka z Bałtyku;

Wersja z 23:09, 7 lut 2023

Logo klubu. Okrętowiec to symbol Szczecina w Pogoni za pucharem

Pogoń Szczecin (swego czasu Piotrcovia Piotrków Trybunalski, niedoszła Lechia Zielona Góra) – założony 21 kwietnia 1948 roku szczeciński klub sportowy, znany także jako zespół reszty świata. Znani z tego, że 20 lat się kumplowali z Legią oraz z tego, że w 2006 roku Antoni Ptak w ciągu jednego sezonu spuścił klub z ekstraklasy do czwartej ligi.

Historia

Klub przechodził różne kryzysy. Najpierw był szczeciński i nie wolno mu było niczego wygrać, bo każdy piłkarz, który otarł się o reprezentację, podlegał obowiązkowemu oddaniu do Legii, Górnika albo Widzewa najpóźniej dzień po debiucie w kadrze. Potem klub wziął Turek i prawie zdobył mistrzostwo Polski, gdy inne kluby się zagapiły. Niestety Turek nie dogadał się z miastem i wyszło jak zwykle. Kolejny był Szwed, kiedyś Polak, co drzwi robił, a kiedyś taksówką jeździł. Za jego kadencji było odwrotnie, niż za Turka. Potem przyleciał Ptak, który okazał się nielotem. Potem kibice założyli klub Pogoń Nowa i historia zaczęła się od nowa. Potem Pogoń przejęli dwaj tzw. gastronomicy, z których w rzeczywistości jeden był branży drzewnej. Potem Pogoń była chemiczna, bo w biznes weszły Azoty, ale wkrótce się obraziły. Ostatnio jest elektryczna, bo zarządem kręcą ludzie od wiatraków energetycznych. A kibice i tak nazywają piłkarzy Portowcy, bo kto by te wszystkie zmiany branży spamiętał.

Tak czy inaczej Pogoń jest jedynym klubem, który rozegrał w ekstraklasie prawie 50 sezonów i nigdy nie zdobył ani mistrzostwa, ani pucharu. Biorąc pod uwagę, że wszystkie pozostałe kluby, którym udało się nigdy nic nie wygrać, grały w ekstraklasie najwyżej połowę tego czasu co Pogoń, jest to wyczyn niebywały, a Pogoń wciąż rekord śrubuje.

Kadra

Przez pewien czas do 2007 roku kibice nie wiedzieli, w jakim mają języku kibicować, bowiem znaczna część drużyny to byli Canarinhos, a z kolei ich znaczna część nie rozumiała po polskiemu. Spiker na stadionie przekonywał ich, że powinni krzyczeć Obrigado!, ale kibice nie słuchali i krzyczeli Zawsze i wszędzie.... Obawiano się, że wkrótce barw „dumy Pomorza” zaczęliby bronić Gwatemalczycy, Wagaduguańczycy, Pigmeje lub szympansy. Po meczu z dziesięcioma Brazylijczykami i jedenastym Słowakiem w bramce Pogoń przeszła do historii jako pierwszy polski klub w polskiej lidze bez Polaków. Właściwie nie wiadomo czemu, bo w tym czasie i tak wszystko przegrywała, ten mecz też. Ptak odleciał, przyszli gastronomicy, dołączyli chemicy i obecnie Pogoń jest w Ekstraklasie, a i skład jakiś normalny.

Ciekawostki

  • Przez chwilę (pół roku?) zespół mieszkał w podłódzkim Gutowie Małym i na mecz jako gospodarze do Szczecina przebywali większy dystans, niż jadąc na mecze wyjazdowe. Piłkarz (wyjątkowo będący Polakiem), który odmówił wtedy przeprowadzki ze Szczecina do Łodzi, został wylany z klubu.
  • Piłkarze często przebywają w klubach (nocnych, nie piłkarskich), co wychodzi im na dobre w czasie każdego meczu, gdy siedzą na trybunach.
  • Jeden z wychowanków Pogoni, znany jako Grosik, z wielkim zapałem trenował w lokalnym kasynie, co otworzyło mu drzwi do kasyn warszawskich, szwajcarskich, a potem francuskich. Podobno jednak dostał propozycję nie do odrzucenia, by grać innym systemem, w każdym razie dobrze mu to zrobiło, bo potem zwykle grał w reprezentacji. Obecnie znowu gra w Pogoni i o dziwo, w reprezentacji grywa też.
  • Słynny okrzyk telewizyjny „Goo… a Jezus Maria!” w wykonaniu Dariusza Szpakowskiego dotyczył akcji w meczu reprezentacji Polski przeciwko Anglii w wykonaniu Marka Leśniaka, który w Szczecinie brylował w latach 80. i zwany był wówczas przez miejscowych fanów Valdano.
  • W Pogoni przez wiele lat grał Polski Beckham znany głównie z byłej żony i obecnej żony.
  • Maskotką Pogoni jest stwór zwany Gryfusem, czyli skrzyżowanie lwa z orłem w barwach szczecińskiego klubu. Jest to zresztą potwór powszechnie występujący na Pomorzu od stuleci zamiast orła, kiedyś na herbach, obecnie w sklepach z pluszakami.
  • Kibice z całej Polski nazywają zarówno fanów, jak i kopaczy Pogoni Szczecin pieszczotliwie Paprykarze. Tak, to od tego paprykarza szczecińskiego! Stadion Pogoni również nosi nazwę Papricana, kibice zaprzyjaźnieni bywają częstowani kanapkami z paprykarzem, mniej zaprzyjaźnionym smaruje się paprykarzem krzesełka w sektorze gości.
  • Kibice od niepamiętnych czasów toczą świętą wojnę z Lechem Poznań, przy czym jedni i drudzy trzymają kciuki, aby śmiertelny wróg przypadkiem nie spadł z ligi, bo trudniej byłoby o ustawki, a tym samym o wpierdol.

Skład etniczny

  • trener Jens Gustaffson, który jest normalnym Szwedem, ale pracuje jak u siebie, bo Szczecin należał kiedyś do Szwecji;
  • drugi trener Vitor Gazimba, który jest Portugalczykiem, żeby trenować tych, co mówią tylko po portugalsku;
  • Austriak Alexander Gorgon, który tak naprawdę jest Polakiem, tylko specjalnie urodził się w Wiedniu, żeby zostać Austriakiem;
  • Grek Leonardo Koutris, który urodził się w Brazylii i ma matkę Brazylijkę, ale doszedł do wniosku, że tatuś słusznie jest Grekiem i bez udawania Greka postanowił też nim zostać;
  • Brazylijczyk Leo Borges, który jest w odróżnieniu od poprzedniego normalnym Brazylijczykiem;
  • Słoweniec Luka Zahović, który urodził się w Guimares i mógł zostać Portugalczykiem, ale nie został, bo zmiana obywatelstwa jest głównym celem życiowym tylko dla Polaków;
  • Chorwat Dante Stipica, ale chyba częściowo Włoch, bo ma na imię Dante i mówi po włosku;
  • Austriak Benedikt Zech, podobno zupełnie prawdziwy Austriak, co w tym towarzystwie może dziwić;
  • Grek Konstantinos Triantafyllopoulos, który po polsku nazywałby się Konstanty Brzęczyszczykiewicz albo jeszcze gorzej;
  • Szwed Pontus Almqvist, drugi Szwed, ale dwóch, trener i piłkarz, to jeszcze nie był potop;
  • Szwed Linus Wahlquist, już trzeci, a to już taki mały potopik jest, jak cofka z Bałtyku;
  • Ormianin Wahan Biczachczjan, ale na koszulce ma napisane po angielsku Bichakchyan, by narodowie wżdy postronni znali, że Polacy gęsi i swojego języka nie mają;
  • Polacy, całkiem sporo.

Zobacz też