Konkurs Piosenki Eurowizji

Oficjalne logo Eurowizji

Plik:Eurovision Song Contest logo.svg.png

to ta popularna podróbka‎

Idea i reguły konkursu

Konkurs Piosenki Eurowizji – inaczej "Festiwal polityczno-geograficzny". Coroczny konkurs europejski, w którym państwa wystawiają swoich drugorzędnych artystów na prawie pewną porażkę. To państwo, które odważy się posłać gwiazdę, w nagrodę organizuje kolejną edycję. Można wobec tego powiedzieć, że Polska dawno już przeczuła organizację Euro 2012 i nigdy nie ryzykowała organizacji drugiej dużej imprezy.

Głosowanie w tym konkursie co roku jest w identyczny sposób zaskakujące. Analizujący je eksperci doszli do wniosku, że sukces Polsce może przynieść tylko, za przykładem Jugosławii, podzielenie naszego kraju na 16 mniejszych, które mogłyby na siebie wzajemnie głosować.

Historia

Konkurs zaczął się odbywać w 1956 czyli jakieś... 52 lata temu. Początkowo na konkursie było reprezentowane 7 państw (jeśli już ich pomysł jest poroniony, to skoro oni go wymyślili, to niech oni idą na pierwszy ogień). Pierwszy konkurs wygrali.....nie, nie Polacy.....tylko Szwajcarzy.

Obecnie rekord zwycięstw dzierży......Irlandia (oni widać wszędzie są najlepsi), która zwyciężyła już 7 razy. Nieco mniej, bo 5 zwycięstw, ma na koncie Wielka Brytania, która jakoś zbytnio się nie stara ich dogonić.

Teraz w konkursie jest możliwość wyśmiania zespołów z 43 krajów. Za rok w Moskwie debiutuje Kosowo. Będzie się działo, oj, będzie się działo.

Kwestia techniczna

Wiadome jest, że Eurowizja jest najbardziej prestiżowym konkursem piosenkarskim na świecie, więc jego oprawa graficzna musi być perfekcyjna. Z oprawą dźwiękową (szczególnie piosenek śpiewanych na żywo) jest niejednokrotnie trochę gorzej.

Od 2004 roku (pamiętnego konkursu w Stambule, wygranego przez napaloną Ukrainkę, Rusłanę) Eurowizja nie odbywa się jednego wieczora. Wtedy właśnie nastąpił podział na półfinał i finał, ze względu na rosnącą liczbę uczestników.

Od 2008 roku (tej edycji w Belgradzie, którą wygrał Dima Bilan) podział się sklonował i mamy od teraz 3 koncerty: półfinały (SF) i finały.

Kwestia politycznego głosowania

Polityczne głosowanie dało o sobie znać i w tym roku jak i wiele lat temu aż do teraz. TVP zastanawia się, czy nie strzelić focha na Europę i szczególnie na Rosję, i nie wystąpić za rok.

Pomimo wcześniejszych zapowiedzi Telewizja Rządowa nie grzeszy pośpiechem i oficjalnie powiadomiła wszystkich wiernie jej słuchających że oficjalną decyzję podejmie dopiero około października.

Miejmy tylko nadzieję że nasza telewizja podejmie jedynie słuszną decyzję.

Przyszłość Polski w konkursie

Polska bierze udział w tym pośmiewisku od 1994 roku (dobry rocznik). Za pierwszym razem rada najwyższa zarządzająca emisją codzienną programów mających wpływ na nasze życie wysłała Edytę Górniak. Tu zaskoczenie, na dzień dobry, drugie miejsce. Potem było już tylko coraz gorzej bo z miejsca na miejsce coraz niżej. Ostatnio dzięki Isis Gee zajeliśmy 24-te na 25 miejsc. Po wieku wnikliwych analizach dygnitarze itd. pomyśleli że dobrze było by opuścić ten głupawy konkursik bo nie-ma-po-co !

Jak wie każdy Eurowizjomaniak, swojego reprezentanta może wysyłać tylko kraj który posiada chociaż jedną telewizję która jest członkiem KGB Europejskiej Brołdkasting Junion (organu propagando-pseudorozrywwkowego Unii Europejskiej). Polska ma, tu zaskoczenie, bo jak na nasze "wysokie" standarty, aż jednego członka, a dokładniej TVP. Polski rząd Kancelaria Prezydenta, przedstawiła projekt wcielenia TV TRWAM w szeregi tej europejskiej organizacji, a uczestnictwa pozbawić monopolistę. Szanse
- Ja na Eurowizję wysłałbym Arkę Noego - mówi nam napotkany pod kościołem p. Eugeniusz.