Jean-Paul Marat: Różnice pomiędzy wersjami
M |
(→Zobacz też: kat. politycy obejmuje współczesne postacie) |
||
(Nie pokazano 15 wersji utworzonych przez 12 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|filozofa|imię|Paweł}} |
|||
⚫ | '''Jean-Paul Marat''' (ur. 24 maja [[1743]], zm. 13 lipca [[1793]]) – jak przystało w [[Oświecenie| |
||
[[Plik:Marat1940.jpg|thumb|250px|Marat w 1940 roku, zezłomowany w 1952]] |
|||
⚫ | '''Jean-Paul Marat''' (ur. [[24 maja]] [[1743]], zm. [[13 lipca]] [[1793]]) – jak przystało w [[Oświecenie|oświeceniu]] <del>francuski</del> [[Szwajcaria|szwajcarski]] filozof, naukowiec, polityk, lekarz, nauczyciel, dziennikarz, murarz, tynkarz, akrobata i – co najważniejsze – jeden z rzeźników podczas [[Rewolucja francuska|rewolucji]]. No i jeszcze [[mason]]em był, antychryst jeden! |
||
==Młodość== |
== Młodość == |
||
Marat urodził się w szwajcarskiej wiosce Boudry, jako syn Włocha i Szwajcarki<ref>A może odwrotnie?</ref>. W wieku |
Marat urodził się w szwajcarskiej wiosce Boudry, jako syn Włocha i Szwajcarki<ref>A może odwrotnie?</ref>. W wieku szesnastu lat olał rodziców i pojechał do [[Francja|Francji]], krainy winem i ciastkami płynącej, gdzie mimo braku wykształcenia znalazł robotę jako [[nauczyciel|belfer]]. Gdy i to mu się znudziło, nie dostawał podwyżek, a [[inflacja]] rosła, zaczął jeździć po całym świecie celem zdobycia dyplomu magistra. Kupił takowy na jarmarku w Pińczowie za bajecznie niską cenę, porównywalną do ceny bułki kajzerki na stacji benzynowej. Do dyplomu dołączona była płyta z MS Officem, za pomocą którego Marat napisał parę książek. Pisał w nich farmazony jak poparzony, bredził coś o wolności [[murzyn]]ów, lecz [[Voltaire]] uznał te dzieła za dobre do zawijania kanapek i Marat z dnia na dzień stał się gwiazdą francuskiego szołbyznesu i członkiem Akademii Nauk. |
||
==Niech żyje |
== Niech żyje rewolucja!!! == |
||
Podczas |
Podczas rewolucji francuskiej, dzięki posiadaniu pakietu [[Microsoft Office|Office]] Marat założył gazetę, w której bluzgał na króla, arystokrację, duchowieństwo i panią z kiosku. Rozwścieczony tłum uzbrojony w widły nie kazał sobie dwa razy powtarzać i zaczął zabijać wszystkich wrogów narodu i Marata. Nie wszystkim się to spodobało i ścigany Jean-Paul musiał się schronić w kanałach, gdzie nabawił choroby skóry. Nie wiedział jeszcze, że będzie to przyczyną jego końca… |
||
==Śmierć== |
== Śmierć == |
||
Podczas moczenia obolałych i schorowanych półdupków w wannie pełnej wrzącej < |
Podczas moczenia obolałych i schorowanych półdupków w [[Wanna|wannie]] pełnej wrzącej <del>smoły</del> wody Marat został zamordowany przez niejaką Charlotte Corday. Cwana bestia dziabnęła go w klatę [[Nóż|nożem]] – raz, a dobrze. Biedaczysko zdążył jeszcze powiedzieć ''Pomóżcie mi''. Po jego śmierci został bohaterem, spoczął w [[Panteon]]ie, a jego popiersia widniały we francuskich budynkach użyteczności publicznej. Do czasu… Po roku Francuzom znudziło się oglądanie jego kociej mordy i wywalili go z Panteonu. |
||
Corday. Cwana bestia dziabnęła go w klatę nożem - raz, a dobrze. Biedaczysko zdążył jeszcze powiedzieć ''Pomóżcie mi''. Po jego śmierci został bohaterem, spoczął w [[Panteon]]ie, a jego półpiersia widniały we francuskich budynkach użyteczności publicznej. Do czasu... Po roku znudziło się Żabojadom oglądanie jego kociej mordy i wywalili go z Panteonu. Na szczęście nie zapomniał o nim nie kto inny, jak [[Związek Radziecki]], gdzie jego imię<ref>A nawet nazwisko</ref> nosił jeden z pancerników. |
|||
==Ciekawostka== |
== Ciekawostka == |
||
Marat miał ojca Włocha, urodził się w Szwajcarii i był deputowanym do francuskiego Konwentu. Oznacza to, że gdyby był [[piłka nożna|piłkarzem]], mógłby grać aż w |
Marat miał ojca Włocha, urodził się w Szwajcarii i był deputowanym do francuskiego Konwentu. Oznacza to, że gdyby był [[piłka nożna|piłkarzem]], mógłby grać aż w trzech różnych reprezentacjach! |
||
== Zobacz też == |
|||
* [[rewolucja francuska]] |
|||
* [[Maksymilian Robespierre]] |
|||
* [[Georges Danton]] |
|||
* [[wanna]] |
|||
{{przypisy}} |
{{przypisy}} |
||
{{stopka}} |
|||
⚫ | |||
[[kategoria:Szwajcarzy|Marat, Jean-Paul]] |
|||
⚫ | |||
[[Kategoria:Historia (1789–1918)]] |
|||
[[Kategoria:Historia Francji]] |
|||
[[Kategoria:Francuzi]] |
Aktualna wersja na dzień 10:46, 19 wrz 2021
Ten artykuł dotyczy filozofa. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Jean-Paul Marat (ur. 24 maja 1743, zm. 13 lipca 1793) – jak przystało w oświeceniu francuski szwajcarski filozof, naukowiec, polityk, lekarz, nauczyciel, dziennikarz, murarz, tynkarz, akrobata i – co najważniejsze – jeden z rzeźników podczas rewolucji. No i jeszcze masonem był, antychryst jeden!
Młodość[edytuj • edytuj kod]
Marat urodził się w szwajcarskiej wiosce Boudry, jako syn Włocha i Szwajcarki[1]. W wieku szesnastu lat olał rodziców i pojechał do Francji, krainy winem i ciastkami płynącej, gdzie mimo braku wykształcenia znalazł robotę jako belfer. Gdy i to mu się znudziło, nie dostawał podwyżek, a inflacja rosła, zaczął jeździć po całym świecie celem zdobycia dyplomu magistra. Kupił takowy na jarmarku w Pińczowie za bajecznie niską cenę, porównywalną do ceny bułki kajzerki na stacji benzynowej. Do dyplomu dołączona była płyta z MS Officem, za pomocą którego Marat napisał parę książek. Pisał w nich farmazony jak poparzony, bredził coś o wolności murzynów, lecz Voltaire uznał te dzieła za dobre do zawijania kanapek i Marat z dnia na dzień stał się gwiazdą francuskiego szołbyznesu i członkiem Akademii Nauk.
Niech żyje rewolucja!!![edytuj • edytuj kod]
Podczas rewolucji francuskiej, dzięki posiadaniu pakietu Office Marat założył gazetę, w której bluzgał na króla, arystokrację, duchowieństwo i panią z kiosku. Rozwścieczony tłum uzbrojony w widły nie kazał sobie dwa razy powtarzać i zaczął zabijać wszystkich wrogów narodu i Marata. Nie wszystkim się to spodobało i ścigany Jean-Paul musiał się schronić w kanałach, gdzie nabawił choroby skóry. Nie wiedział jeszcze, że będzie to przyczyną jego końca…
Śmierć[edytuj • edytuj kod]
Podczas moczenia obolałych i schorowanych półdupków w wannie pełnej wrzącej smoły wody Marat został zamordowany przez niejaką Charlotte Corday. Cwana bestia dziabnęła go w klatę nożem – raz, a dobrze. Biedaczysko zdążył jeszcze powiedzieć Pomóżcie mi. Po jego śmierci został bohaterem, spoczął w Panteonie, a jego popiersia widniały we francuskich budynkach użyteczności publicznej. Do czasu… Po roku Francuzom znudziło się oglądanie jego kociej mordy i wywalili go z Panteonu.
Ciekawostka[edytuj • edytuj kod]
Marat miał ojca Włocha, urodził się w Szwajcarii i był deputowanym do francuskiego Konwentu. Oznacza to, że gdyby był piłkarzem, mógłby grać aż w trzech różnych reprezentacjach!
Zobacz też[edytuj • edytuj kod]
Przypisy
- ↑ A może odwrotnie?