Lech Poznań: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 21: | Linia 21: | ||
Czasami na wyjazdach kibice Lecha rzucają (zapewne z nudów) sztucznymi ogniami w sektory rodzinne lub demolują płoty z barierkami – w co jako pierwsi zaczęli się bawić kibice Wisły Kraków rzucając racami w trybuny na Bułgarskiej, co później kibice Lecha praktykowali na Reymonta. |
Czasami na wyjazdach kibice Lecha rzucają (zapewne z nudów) sztucznymi ogniami w sektory rodzinne lub demolują płoty z barierkami – w co jako pierwsi zaczęli się bawić kibice Wisły Kraków rzucając racami w trybuny na Bułgarskiej, co później kibice Lecha praktykowali na Reymonta. |
||
== Działacze == |
|||
Wciąż nie mogą się zdecydować, czy są jeszcze Lechem, czy już Amicą. Przedstawiciele tzw. „Wiary Lecha” i klubowi dysydenci przekonują wszystkich, że to wciąż Lech, jednak po aferze związanej z ustawianiem meczów przez Lecha zmienili swoje zdanie, twierdząc, że oni kontynuują działalność KKS Amica i nie można ich karać za działalność korupcyjną WKP Lech. |
|||
== Kadra == |
== Kadra == |
Wersja z 19:32, 19 lut 2012
Idziemy na majstra!
- Kibice Lecha przed każdym następnym sezonem
Idziemy na majstra! Wężykiem, wężykiem...
- Kibice w trakcie tegoż sezonu
Za rok to my zdobędziemy majstra!
- Kibice Lecha po każdym przegranym z Wisłą Kraków Mistrzostwie
A Wisła? Wisła to będzie oglądać nasze plecy
- Piotr R. przed rozpoczęciem sezonu 2008/2009
Przyznaję się – to moja wina, że sobie stołem nogę w domu połamał!
- Franz Smuda o pladze kontuzji w Lechu
Lech-zdech Kulejorz!!!
- Życzliwi kibice o Lechu Poznań
Co ziemniaku? – Inter Baku!!!
- Życzliwi kibice o ostatnich dokonaniach Lecha[1]
KKS[2] Lech Poznań (ur. 19 marca 1922 jako Lutnia Dębiec, od 16 stycznia 1957 KS Lech Poznań) – klub piłkarski z Wronek z siedzibą w Poznaniu. W 2004 roku piłkarze Lecha musieli zapłacić grzywnę za zostanie pobitym przez kibiców Legii.
Przez chwilę polubili ich polscy kibice za parę niezłych meczów w pucharze UEFA, ale teraz znów, każdy podwórkowy znawca futbolu będzie mówił, że Lech jest słaby i obniża i tak niski poziom polskiej piłki nożnej.
Transfery
Lech kontynuuje tradycje każdego polskiego klubu sprzedając co roku najlepszych piłkarzy, ale od niedawna konsekwentnie zmieniają wizerunek skner i skąpców, wobec czego zdrowo przepłacają za zawodników z czterech stron świata, możliwie jak najbiedniejszych, jak Peru, Bałkany i Mazowsze.
Kibice
Uchodzą za najgorszych w Polsce[3]. Nie dość, że drastycznie zniżają frekwencję w Ekstraklasie, to jeszcze oprawy tworzone przez ich Ultrasów pogarszają reputację całej ligi. Również pseudokibice nie trzymają poziomu, gdyż od wielu lat stadion Lecha uchodzi za jeden z najbezpieczniejszych w Polsce. Kibice Lecha nienawidzą Legii Warszawa (podobno Legia pokradła kiedyś Lechowi ich piłkarzyków) bardziej niż ICF nienawidzi Millwall.
W światku kibicowskim znani są pod pseudonimami „kibice sukcesu”, ponieważ duża frekwencja na meczach tej drużyny objawiła się dopiero, gdy Lech Poznań zaczął grać o coś więcej niż kilo gwoździ. Inne pseudonimy to „pyry”, „pajace”, „leszki”, „kuchenki”.
Czasami na wyjazdach kibice Lecha rzucają (zapewne z nudów) sztucznymi ogniami w sektory rodzinne lub demolują płoty z barierkami – w co jako pierwsi zaczęli się bawić kibice Wisły Kraków rzucając racami w trybuny na Bułgarskiej, co później kibice Lecha praktykowali na Reymonta.
Kadra
Bramkarze
- Jasmin Burić – gra z numerem 30, na tym kończą się jego akta.
- Krzysztof Kotorowski – stary, ale jary (z fajkami), pseudonim "sabotażysta".
- Grzegosz Kasprzik – kasa wydana za niego uratowała od bankructwa Piasta Gliwice.
Obrońcy
- Ivan Đjurđević – główny użytkownik poziomicy w Poznaniu, ścina przeciwników równo z murawą.
- Manuel Arboleda – czarna perła Bułgarskiej. Lubi strzelać bramki, ale wtedy zapomina o obronie.
- Grzegorz Wojtkowiak – każda drużyna posiada zawodnika o pseudonimie „Dyzio”, zazwyczaj zarezerwowany dla największej pierdoły. Ów zaszczytny pseudonim przypadł w Lechu właśnie Grzesiowi.
- Luis Henríquez – gra na lewej i też lewo.
- Mariusz Szyszka – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
- Seweryn Gancarczyk – son of pitch. Polski odpowiednik Roberto Carlosa. Beenhakker go nie powołuje, ponieważ jego zdaniem jest gorszy od Pazdana. Teraz powołany strzela samobóje i zmienia obywatelstwo na słowackie.
Pomocnicy
- Tomasz Bandrowski – Banderas był i większy, i bardziej urodziwy, a w dodatku nie miał na imię Tomasz.
- Jakub Wilk – Smuda wywołał go z lasu, ale chyba będzie tam wracał. Uporczywie ustawiany wszędzie, tylko nie na swojej pozycji.
- Semir Štilić – pomału zaczyna czuć zagraniczne euro.
- Anderson Cueto – zwany kaczorem.
- Dimitrije Injac – inaczej Dimitrij, jakby to robiło różnicę.
- Marcin Kikut – pseudonim „Rany Boskie Kikut!”. Technik, drybler, znakomity przegląd oraz nienaganne podanie (do przeciwnika). Rani Boga.
- Mateusz Machaj – zdolny, nigdy niegrający. Ale i tak zawsze najwięcej się namacha, lecz chyba chorągiewką narożną.
- Siergiej Kriwiec – wielka białoruska gwiazda na skalę europejską. Jego największym obok kopania balonów hobby jest krawiectwo.
- Mateusz Możdżeń – strzelił 2 gole z daleka, na ławce kuje matmę.
- Jacek Kiełb – słynie z bezmyślnego dryblowania rywali, potem i tak traci piłkę. Koledzy woląją na niego Kiełbasa.
- Rafał Murawski – wcześniej sprzedany za dwa worki ziemniaków do Rosji. Teraz wrócił.
Napastnicy
- Tomasz Mikołajczak – wielki talent, ma nosa do strzelania na pustą bramkę.
- Krzysztof Chrapek – niby najszybszy piłkarz w Polsce, ale zbyt dużo sobie z tego nie robi.
- Artojms Rudnevs – strzelił 4 bramki Juventusowi i w Lechu już sobie pewnie zbyt długo nie pogra, bo go Juventus kupi.
Inne nazwy
Kolejorz
Przypisy
- ↑ Zapewne chodzi o porażkę i wymęczony awans w karnych z jakimś zespołem z Azerbejdżanu
- ↑ Oficjalne rozwinięcie skrótu: Kuchenkowy Klub Sportowy, od Amiki.
- ↑ Głównie w Warszawie