Wakacje: Różnice pomiędzy wersjami
(nowa strona) |
M |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''Wakacje''' - czas rozciągający się zazwyczaj od wesołego końca roku szkolnego do jego smutnego, nowego początku. [[Ministerstwo Edukacji]] zapewne chciało dać uczniom czas, by mogli mieć chwilę na wyleczenie się z zadaniofobii, sprawdzianofobii i dzwonkofobii, nie wspominając już o naukofobii. |
'''Wakacje''' - czas rozciągający się zazwyczaj od wesołego końca roku szkolnego do jego smutnego, nowego początku. [[Ministerstwo Edukacji]] zapewne chciało dać uczniom czas, by mogli mieć chwilę na wyleczenie się z zadaniofobii, sprawdzianofobii i dzwonkofobii, nie wspominając już o naukofobii. |
||
Znakami rozpoznawczymi wakacji są [[słońce]], [[lody]] i [[morze]], ale możesz mieć pewność, że jeśli tęskniłeś do wakacji jak do przejechanego kilkakrotnie [[Pies|psa]] na kolejce górskiej, to wakacje spędzisz gnijąc w domu, jedząc żarcie babci i czekając, aż w końcu przejdą nawałnice. Jednak są pojedyncze przypadki, kiedy jest trochę ciepło, niecałe 40 stopni Celsjusza. Ale wtedy właśnie też będziesz siedział sam w domu niczym Kevin, bo liczyłeś na to, że twoi kumple zostaną też w mieście i błagałeś rodziców, żeby nie jechali z tobą do babci. |
|||
Tak czy siak, wakacje to najszczęśliwszy czas w roku, a uczniowie, którzy zapomnieli, jak wygląda życie bez szkoły mogą wtedy obżerać się [[Narkotyki|cukierkami]] i pić [[Wódka|zimną, orzeźwiającą wodę]]. |
|||
[[Amerykańscy naukowcy]] odkryli, że w wakacje łatwiej jest dać jakieś zmiany w [[życie]] - tak więc np. [[Roman Giertych]] zmienił ubiór w szkołach i dodał mundurki, pani od polskiego postanowiła przejść na dietę, a Zdzisiek spod monopolowego postanowił rzucić palenie. |
|||
{{stubszko}} |
{{stubszko}} |
Wersja z 19:05, 17 lip 2010
Wakacje - czas rozciągający się zazwyczaj od wesołego końca roku szkolnego do jego smutnego, nowego początku. Ministerstwo Edukacji zapewne chciało dać uczniom czas, by mogli mieć chwilę na wyleczenie się z zadaniofobii, sprawdzianofobii i dzwonkofobii, nie wspominając już o naukofobii.
Znakami rozpoznawczymi wakacji są słońce, lody i morze, ale możesz mieć pewność, że jeśli tęskniłeś do wakacji jak do przejechanego kilkakrotnie psa na kolejce górskiej, to wakacje spędzisz gnijąc w domu, jedząc żarcie babci i czekając, aż w końcu przejdą nawałnice. Jednak są pojedyncze przypadki, kiedy jest trochę ciepło, niecałe 40 stopni Celsjusza. Ale wtedy właśnie też będziesz siedział sam w domu niczym Kevin, bo liczyłeś na to, że twoi kumple zostaną też w mieście i błagałeś rodziców, żeby nie jechali z tobą do babci. Tak czy siak, wakacje to najszczęśliwszy czas w roku, a uczniowie, którzy zapomnieli, jak wygląda życie bez szkoły mogą wtedy obżerać się cukierkami i pić zimną, orzeźwiającą wodę.
Amerykańscy naukowcy odkryli, że w wakacje łatwiej jest dać jakieś zmiany w życie - tak więc np. Roman Giertych zmienił ubiór w szkołach i dodał mundurki, pani od polskiego postanowiła przejść na dietę, a Zdzisiek spod monopolowego postanowił rzucić palenie.