Postal 2: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono poprzednią wersję, jej autor to ZelDelet. Autor wycofanej wersji to 89.76.137.55.) |
(→Fabuła) |
||
Linia 2: | Linia 2: | ||
== Fabuła == |
== Fabuła == |
||
W grze wcielamy się w kolesia , który jest wysoce zirytowany narzekaniami swojej żony. Główny bohater udaje się w podróż po mieście '''Paradise''' gdzie załatwia wiele spraw takich jak: pobieranie wypłaty banku (główna rozrywka), zbieranie podpisów do petycji, kupowanie mleka ze sklepu. Ponadto, niczym rasowy [[psychopata]], zabija, niszczy, truje, torturuje. Gra podzielona jest na 5 dni tygodnia, na każdy przypada po parę zadań. Grę można przejść nie zabijając nikogo. |
W grze wcielamy się w kolesia , który jest wysoce zirytowany narzekaniami swojej żony. Główny bohater udaje się w podróż po mieście '''Paradise''' gdzie załatwia wiele spraw/ludzi takich jak: pobieranie wypłaty banku (główna rozrywka), zbieranie podpisów do petycji, kupowanie mleka ze sklepu. Ponadto, niczym rasowy [[psychopata]], zabija, niszczy, truje, torturuje. Gra podzielona jest na 5 dni tygodnia, na każdy przypada po parę zadań. Grę można przejść nie zabijając nikogo. |
||
== Zadania == |
== Zadania == |
Wersja z 16:30, 24 kwi 2013
Postal 2 – gra komputerowa wydana w 2003 roku przez rosyjską firmę RWS (Running With Scissors), co po polsku oznacza BZN (Bieganie Z Nożyczkami). Dozwolona dla osób, które ukończyły 21 rok życia.
Fabuła
W grze wcielamy się w kolesia , który jest wysoce zirytowany narzekaniami swojej żony. Główny bohater udaje się w podróż po mieście Paradise gdzie załatwia wiele spraw/ludzi takich jak: pobieranie wypłaty banku (główna rozrywka), zbieranie podpisów do petycji, kupowanie mleka ze sklepu. Ponadto, niczym rasowy psychopata, zabija, niszczy, truje, torturuje. Gra podzielona jest na 5 dni tygodnia, na każdy przypada po parę zadań. Grę można przejść nie zabijając nikogo.
Zadania
- Wyspowiadanie się;
- Oddawanie książek do biblioteki;
- Sikanie na grób własnego ojca;
- Denerwowanie spokojnych NPC;
- Zapożyczenie:
- choinek,
- damskich stringów,
- psów,
- bukietów z grobu własnego ojca,
- broni z koszar wojskowych,
- maskotki Krotchy'ego,
- i wszystkiego innego, co jego nie jest, a będzie.
Zadania poboczne:
- Kradzież WMD od Talibów;
- Uwolnienie żołnierzy z Tora-Bora;
- Łapanie itemów po mapie;
- Jaranie fajki.
Uzbrojenie
- łopata;
- pałka policyjna;
- paralizator;
- pistolet;
- strzelba;
- M16;
- benzyna+zapałki;
- nożyczki;
- granat;
- koktajl Mołotowa;
- łeb krowy;
- karabin myśliwski;
- bazooka, WMD;
- napalm.
Uzależnienie
Możesz się czuć uzależniony od Postala, kiedy:
- Łapiesz każdego kota z ulicy;
- Gwałcisz koty shotgunem;
- Masz manię kradzieży tajnej broni Talibom;
- Mieszkasz w przyczepie i twoja żona daje ci zadania;
- Chodzisz po wielokilometrowym mieście, zamiast jeździć samochodem, gdyż skradziono ci alternator;
- Przebierasz się za policjanta, żeby wejść do każdego domu i nosić broń na widoku;
- W każdą środę przebierają cię za pokraka;
- Uważasz, że w każdym spożywczaku sprzedają Hindusi;
- Uważasz, że oprócz krów, słoni, psów, kotów i gołębi nie ma żadnego zwierzęcia;
- Nosisz ze sobą mapę miasta;
- Podczas twojej spowiedzi, kościół przejmują islamskie pojeby i go przemianowują na meczet;
- Palisz Faję zdrowia, która ci daje 125 HP;
- Każdego policjanta kusisz pączkiem;
- Do innej dzielnicy miasta przechodzisz przez load zone i czekasz, aż minie loading;
- Codziennie masz coraz więcej wrogów;
- Jesz kocimiętkę by spowolnić czas;
- Prawie każde drzwi otwierasz kopniakami;
- Po pierwszym dniu pracy szef cię zwalnia;
- Dziwisz się, dlaczego podczas zabicia awanturnika ludzie nie podskakują i nie klaszczą jednocześnie;
- Podczas ułatwiania sobie życia oszustwami mówisz jaja se szmato robisz?!, lub jazda, dziewczyno!;
- Wchodzisz do cudzych domów, by zabrać kasę, broń i ekwipunek;
- Grasz w piłkę cudzą głową;
- Ewentualnie w golfa przy użyciu łopaty;
- W lustrze, zamiast własnych genitaliów, widzisz wielkie czarne kółko z napisem CENZURA;
- Po tygodniu pracy sikasz napalmem;
- Gdy jesteś chory to szczasz rzygami;
- Gdy boli cię głowa w sobotę, bierzesz młotek i zabijasz zombiaki;
- Gdy masz psa i rzucasz głowę, on natychmiast ją aportuje;
- Kiedy podają ci cenę produktu w sklepie, odpowiadasz wal się;
- Podczas załatwiania potrzeb fizjologicznych mówisz rośnijcie kwiatki zdrowe;
- Kiedy się palisz, sikasz do góry;
- Możesz wyrżnąć nawet 2/3 miasta w którym mieszkasz, ale następnego dnia nikt (łącznie z policją) nie będzie tego pamiętał;
- Gdy zostajesz aresztowany zawsze masz przy sobie zapałki, którymi uruchamiasz zraszacz i uciekasz;
- Potrafisz kopnąć nogą nawet pionowo do góry i jednocześnie biec;
- Gdy trafiasz do cyrku albo na paradę ze zwierzętami cyrkowymi, kopiesz słonia i patrzysz jak masakruje wszystkich dookoła;
- Podczas gdy inni piszą/krzyczą HWDP albo JP, ty kładziesz na ziemi pączka, obsikujesz go i patrzysz jak policjant go podnosi i zjada (z wiadomym skutkiem);
- Jeżeli w twoim mieście są jacyś geje, to poznajesz ich po męskiej głowie i kobiecym ciele;
- Gdy ktoś po pytaniu "Co u ciebie?" powie "Kiepsko", ty odpowiadasz "Cieszę się" albo "I Twoją matkę też";
- Potrafisz nic nie pijąc przez cały dzień wyszczać nawet 10 litrów moczu;
- Idziesz na pole gdzie pasą się krowy i rzucasz młotkami tak by rączka wbiła się im w tyłek. Wkuremu właścicielowi mówisz potem, że to najskuteczniejszy i najzabawniejszy sposób na szalone krowy;
- Gdy ktoś powie "O w dupę" albo nazwie kogoś "Porąbanym pieolcem" rozwalasz mu łeb młotem. Przecież to Zombie;
- Komendant lokalnego posterunku ma w swoim biurze mapę miasta z napisem "strefa wybuchu" i zaznaczonym twoim mieszkaniem;
- Gdy wymachujesz jakąś bronią białą w lustrze wygląda to inaczej;
- Codziennie okradasz bank a potem i tak cię nie pamiętają;
- Wchodzisz z shotgunem do marketu i mówisz "dzisiaj jest pierwszy dzień końca waszego życia";
- Mimo, że dookoła ciebie atakują talibowie, biegają wściekłe zwierzęta, demonstranci strzelają i rzucają mołotowami a z czerwonawego nieba spadają koty, dla ciebie to nic dziwnego i jesteś ciągle wyluzowany;
- Gdy kolega odwiedzi cię w szpitalu i oznajmi, że dziewczyna cię rzuciła, to odpowiadasz "No, przynajmniej jedna dobra wiadomość";
- Kiedy przychodzisz do domu kolegi to ani dla ciebie ani dla niego nie ma niczego dziwnego w gównie w umywalce, ani łbie martwej krowy na stole;
- Dziwisz się, że miejscowy właściciel spożywczego zginął od jednego strzału z shotguna. Przecież Habib wytrzymywał dłużej;
- Tak samo dziwisz się, że miejscowi dresiarze po obsikaniu ich, chcą ci spuścić ostry wpierl zamiast rzygać albo uciekać z krzykiem;
- Każdy okoliczny bankomat traktujesz z kopniaka licząc, że wypadną 3 pliki banknotów;
- Głosujesz na PiS/PO argumentując "system może i jest wadliwy, ale zagłosuję bo zależy mi na tym";
- Nie możesz zrozumieć, dlaczego rzucona jak bumerang maczeta wracając odcięła ci rękę, zamiast się w niej znowu znaleźć;
- Nigdy nie kupujesz choinki na święta, bo jak jedziesz....yyy tzn. idziesz (wszystkie wozy w mieście to wybuchowe graty) po jakąś, to nigdy nie pokazuje się światło z nieba, które by wskazało właściwą;
- Odbierasz paczkę na poczcie a murzyn, który poszedł ją przynieść eksplodował razem z przesyłką. Od tamtej pory wszyscy listonosze w mieście chcą cię zabić;
- Gdy ktoś do ciebie strzeli z bazooki nie boisz się. Po prostu kopniesz rakietę i poleci w inną stronę;
- Gdy zostałeś skopany, pocięty tasakami i maczetami, obity młotkami i kilkakrotnie postrzelony, wypalasz po prostu faję zdrowia i już wszystko jest w porządku;
- Gdy łazisz po mieście przebrany za pokraka, policja nie aresztuje cię tylko się śmieje;
- Zdarza ci się, że jak uderzysz jakiegoś faceta pałką, on kuli się i mówi Nie zabijaj mnie. Jestem dziewicą;
- Gdy nosisz mundur policyjny i masakrujesz przechodnia kosą, prawdziwy policjant, który to zobaczy, zamiast cię obezwładnić mówi Uważaj. Ktoś to może nagrywać;
- W lokalnym Pamso, pracownicy bawią się przy mieleniu żywych ludzi w maszynach do mięsa;
- Kandydujesz na prezydenta i witając się z narodem mówisz Jestem Mike J, koszerny bóg zombie, szalonych krów, rodem z piekła;
- Podczas wieczerzy wigilijnej mówisz ten szajs naprawdę działa;
- Informując mamę, że chcesz dokładkę, mówisz bez dwóch zdań - potrzebuję tego więcej.