Liga Mistrzów UEFA 2010/2011: Różnice pomiędzy wersjami
M (Allah thumbright!) Znacznik: przez API |
M (Podmiana na Commons) |
||
Linia 47: | Linia 47: | ||
=== Ćwierćfinał === |
=== Ćwierćfinał === |
||
[[Plik: |
[[Plik:Poznań_2.jpg|thumb|220px|Wspaniały stadion Wembley <del>na Wronkach</del> w Londynie]] |
||
[[Real Madryt|Real]] tu rozgromił [[Tottenham Hotspur F.C.|Hotspur]] 5:0, [[Schalke 04 Gelsenkirchen|Schalke]] załatwiło [[Inter Mediolan]], który wcześniej załatwił [[Bayern Monachium]], [[FC Barcelona|Barca]] zniszczyła ambicje klubu z Doniecka, a [[Manchester United F.C.|Manchester United]] pokonał klub ze swojego kraju zwany [[Chelsea F.C.]]. |
[[Real Madryt|Real]] tu rozgromił [[Tottenham Hotspur F.C.|Hotspur]] 5:0, [[Schalke 04 Gelsenkirchen|Schalke]] załatwiło [[Inter Mediolan]], który wcześniej załatwił [[Bayern Monachium]], [[FC Barcelona|Barca]] zniszczyła ambicje klubu z Doniecka, a [[Manchester United F.C.|Manchester United]] pokonał klub ze swojego kraju zwany [[Chelsea F.C.]]. |
||
Aktualna wersja na dzień 12:36, 15 lip 2019
W sezonie 2010/2011 Ligi Mistrzów UEFA tryumfowała FC Barcelona po wygranej 3:1 z Manchesterem United. Szkoda tylko tego, że nie obyłoby się bez sporej łapówki dla sędziego. Do półfinału sensacyjnie doszło Schalke, które z kolei dało sędziemu za mało. Również Real Madryt został w półfinale ofiarą korupcji Barcy. W przerwie zarząd Barcy, ich przeciwników, dał drobny upominek sędziemu. Efekt? Czerwona kartka dla Pepe Pana Dziobaka!
Kwalifikacje[edytuj • edytuj kod]
Ale zacznijmy od początku... 29-30 czerwca oraz 6-7 lipca potęgi takich krajów, jak Polska (na szczęście jeszcze nie), Andora, Malta, Czarnogóra i San Marino stoczyły bój o udział w drugiej rundzie.
Z OSTATNIEJ CHWILI: Jeżeli Lech Poznań nie awansuje z 2 do 3 rundy kwalifikacji. to wyprzedzi nas Czarnogóra i będziemy grać za nich w pierwszej. Na nasze szczęście Kolejorz awansował do 3. rundy po zaciętym boju i serii rzutów karnych załatwiliśmy 1:1, k.9:8 potężny Inter Mediolan Baku. To tylko dowód na to, że lepiej strzelamy z miejsca niż z biegu. Z takimi wynikami daleko nie zajdziemy...
Moje ostatnie słowa stały się prorocze. Sparta Praga w 3. rundzie pokonała nas w dwumeczu 2:0. I tu kończy się przygoda polskich klubów z Ekstrakasy (bo dawaliśmy jej za mało) w tym sezonie LM.
Nadeszła 4. runda, zwana play-offami. Tu grały już większe firmy, takie jak Tottenham, Werder Brema, Sevilla FC czy Ajax Amsterdam. Tylko hiszpańskiemu klubowi się nie udało. Reszta przeszła. Czas więc na fazę grupową...
Faza grupowa[edytuj • edytuj kod]
To już wyższa półka! Za wysoka dla polskich klubów, którym nawet napoje wysokoenergetyczne i narodowy trunek nie pomogą!
Grupa A[edytuj • edytuj kod]
Tu trafił Inter Mediolan, obrońca tytułu, który o dziwo, przegrał na wyjeździez ostatecznie ostatnim w tabeli Werderem i tym, który awansował z pierwszego, wspomnianym już kwalifikantem – Tottenhamem oraz zremisował z Twente. Wszystkie mecze u siebie wygrał i z 2. miejsca udało mu się wejść do fazy pucharowej.
Grupa B[edytuj • edytuj kod]
Pierwsze miejsce ma Schalke, które przegrało tylko z trzecią Benficą. Drugi był Lyon, a Hapoel Tel Awiw poszedł się bujać.
Grupa C[edytuj • edytuj kod]
Manchester United zajął 1. miejsce, nie przegrywając żadnego meczu. Drugi place i awans wywalczyła Valencia, do LE spadli Rangersi, a kiepski Bursaspor (bidulki, nie stać ich na kupno nawet żółtej kartki dla Giggsa) odpadł z turnieju.
Grupa D[edytuj • edytuj kod]
Barca (pseudonim UEFA) mistrzem grupy, mistrzem turnieju, mistrzem Hiszpanii... Brakuje im jeszcze tyko mistrzostwa w bandy! Obok nich awansowała Kopenhaga.
Grupa E[edytuj • edytuj kod]
Najporządniejszy klub z Ligi Hitlera wygrał grupę. Samo za się prosi, aby śpiewać ulubioną piosenkę Gmocha: Bayern, baaaaaayern! Bayern to idioci! Z Gomezem na czele! Drugie ma Roma, ale kogo to obchodzi?
Grupa F[edytuj • edytuj kod]
Tu trafiła Chelsea. Raz przegrała, ale pozostałe 15 punktów, jak Sebastian Vettel dochodzi po pijaku do bolidu, doszły do londyńskiego klubu.
Grupa G[edytuj • edytuj kod]
Real Madryt, AC Milan i Ajax Amsterdam – to grupa śmierci. Wygrał Real, którego bilans wygląda tak: 5 zwycięstw, 1 remis. Też tak chcesz? Zapraszam tutaj. Ale kontynuujmy: ten wynik zawdzięcza debilowi lubiącego dostawać różne prezenty. Awansował jeszcze Milan, Ajax wylądował w LE. Był jeszcze Auxerre z Dudką, ale jego 3 punkty mówią same za się.
Grupa H[edytuj • edytuj kod]
I wreszcie grupa H... Gra tu Arsenal, a Wojtek Szczęsny wpuścił tylko 3 bramki. A Fabiano 4.
Faza pucharowa[edytuj • edytuj kod]
Tu trafiło 16 zespołów w 8 parach, ale my tak jak Polsat skupimy się przede wszystkim na Barcy, nie „bo tak”, ale dlatego, że w 1/8 finału grali z Arsenalem, a Nieszczęsny wpuścił aż 4 bramki. Szachtar Donieck rozgromił Romę, a mecz sędziował Howard Webb. Awansowały również Real, MU, Schalke, Tottenham, Chelsea i Inter.
Ćwierćfinał[edytuj • edytuj kod]
Real tu rozgromił Hotspur 5:0, Schalke załatwiło Inter Mediolan, który wcześniej załatwił Bayern Monachium, Barca zniszczyła ambicje klubu z Doniecka, a Manchester United pokonał klub ze swojego kraju zwany Chelsea F.C..
Półfinał[edytuj • edytuj kod]
Czuć było już atmosferę finału... Schalke trafiło jednak na MU, które kupiło mecza za tysiąc nie dało im absolutnych szans. Ciekawiej było w Gran Derbi między FCB a Realem. Do przerwy bez bramek. W przerwie Pinto za bójki dostał wysoką nagrodę. Po przerwie Dani Alves symuluje ostry faul, a Pepe wylatuje z boiska. Potem Barca zdobywa dwie piękne bramki, które strzela Lionel Messi. A finalistami meczu na Wembley zostali... FC Barcelona i Manchester United
Finał na Wembley[edytuj • edytuj kod]
28 maja 2011, 20:45: zaczął się mecz finałowy. Na stadionie wrzawa, słychać ich 2 razy głośniej niż komentarz. W pierwszych minutach piłka utrzymywała się spokojnie na środku boiska, obie ekipy mają równe posiadanie piłki. Do czasu. 27. minuta - podanie do Pedro Rodrigueza i GOOOOOOOOOOL!!!! 1:0 dla Barcelony! Piękny strzał i pada bramka! 7 minut później genialna piłka do Rooneya i GOOOOOOOOOOL!!!!! 1:1 na stadionie Wembley! Wayne Rooney strzela bramkę i mamy remis. 43 minuta - rzut wolny... i niewiele zabrakło, a Pedro miałby drugą bramkę. A więc do 1. połowy 1:1 na stadionie Wembley.
I tak 10 minut po wznowieniu meczu Messi w środku pola. Strzał sprzed pola karnego... I GOOOOOOOOOOOOOOOOLASO!!!!! 2:1 dla FCB! Leo Messi! Po kliku minutach żółta kartka dla Alvesa za faul taktyczny czy coś takiego. Strzelają gracze Barcy raz za razem ale to w słupek, to Edwin Van Der Sar broni... Aż w końcu 70 minuta - Przy piłce Messi, strzał zablokowany, David Villa i GOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! 3:1 Villa! I nic się nie zmienia. A więc FC Barcelona tryumfatorem rozgrywek Ligi Mistrzów w tym sezonie!