Dramat: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Dramat antyczny)
Linia 23: Linia 23:
* '''Dramat współczesny''' – wielgachne, rozbudowane, współczesne. Wręcz [[ostatni krzyk mody]]. Jednak wszystko tutaj takie inne niż zwykle. Z reguły nic nowego, skoro wszystko mamy codziennie. Często nadzwyczaj debilne, niezrozumiałe i mózgoeksplodujące. Pisane pod wpływem [[psychodelia|nieco innej weny twórczej]].
* '''Dramat współczesny''' – wielgachne, rozbudowane, współczesne. Wręcz [[ostatni krzyk mody]]. Jednak wszystko tutaj takie inne niż zwykle. Z reguły nic nowego, skoro wszystko mamy codziennie. Często nadzwyczaj debilne, niezrozumiałe i mózgoeksplodujące. Pisane pod wpływem [[psychodelia|nieco innej weny twórczej]].
* '''Dramat niesceniczny''' – dramat, w którym nie ma sceny. Artyści zazwyczaj biegają między fotelami, wersja ekstremalna: '''po''' fotelach (i widzach też). Takie teatralne [[3D]].
* '''Dramat niesceniczny''' – dramat, w którym nie ma sceny. Artyści zazwyczaj biegają między fotelami, wersja ekstremalna: '''po''' fotelach (i widzach też). Takie teatralne [[3D]].

== Zobacz też ==
* [[dramat romantyczny]]
* [[jasełka]]
* [[teatr]]
* [[theatrum mundi]]


[[Kategoria:Dramaty| ]]
[[Kategoria:Dramaty| ]]

Wersja z 11:47, 11 lut 2022

Przecież tu na pierwszy rzut oka widać totalny brak emocji!

Krystyna Janda o tym artykule

Życie to nie teatr, dramat to nie sztuka

Anonim o dramacie

Dramat – utwór sceniczny, w którym wliczone są bieganie po scenie, kiczowata muzyka i nudne dialogi (bądź monologi). Najczęściej wystawiany w teatrze.

Geneza powstania

Kiedyś, kiedy jeszcze nie wynaleziono filmu, a ludziom znudziły się narkotyczne teksty (ba, niektórzy nie umieli czytać, ale kto by się tam przejmował), powstały pierwsze teksty sceniczne. Nieco później Willie Sekspisz wynalazł teatr elżbietański (tak, ten, w którym grały same Elżbiety), do którego pisał nikomu niepotrzebny chłam. Potem przyszła pora na czwórkę do brydża (z Norwidem w pogotowiu). Jeżdżąc tu i ówdzie pisali swoje romanse i inne takie, aż w końcu zebrali to wszystko do kupy. Niestety, kilkadziesiąt lat później rozpoczął się szał na biało-czarne-ale-później-kolorowe-i-nawet-z-dźwiękiem-obrazki i na tym wszystko się rypło.

Rodzaje dramatów

Dramat, ze względu na treść, dzieli się na trzy rodzaje: tragedia, komedia i coś pośrodku.

  • Tragedia – zwykle tutaj główny bohater pokazuje, jak mu źle i do dupy, po czym zamierza się pochlastać. Poboczni bohaterowie go wnerwiają bądź uspokajają, lecz bezskutecznie. Mogą również mieć to wszystko w dupie. W późniejszych momentach, okazuje się, że zabił jakiegoś człowieka i mamy tragedię. Ten nie może żyć spokojnie i postanawia skoczyć z balkonu i glebnąć na scenę. Poprzedni „przyjaciele” strasznie rozpaczają, że im smutno i to się nie miało tak skończyć. W wersji romantycznej natomiast ukochany poznaje jakiegoś lachona, po czym ona odwzajemnia jego uczucia bądź nie. Jeśli odwzajemni to zawsze coś im to pokrzyżuje, no i kicha. Jeśli ona go nie kocha to wiadomo – skok z okna i gleba na scenę.
  • Komedia – w tym rodzaju idzie się już pośmiać, ale zdarza się to bardzo rzadko, bo wszyscy wiedzą że i tak lepsza jest telewizja. W każdym bądź razie, główny bohater pojawia się w niecodziennej sytuacji, z której wszyscy się śmieją. W scenariuszu zamieszczono mnóstwo różnych żartów-sucharów, które ożywiają drętwą sztukę. Utworem komediowym możemy nazwać politykę w czystej postaci. Absolutnie nie mylić z kabaretem.
  • Coś pośrodku (tragikomedia) – najpierw jest śmiesznie, później nie. Albo na odwrót. Ten gatunek głównie stanowi autorską popisówkę, czyli twórca pokazuje, jak to on potrafi wywołać multum emocji na widowni, takie jak: nerwowe patrzenie na zegarek, spanie, wiercenie się, granie na komórce czy paniczne szukanie swojego miejsca w rzędzie. Emocje wywołane treścią spektaklu są rzadkie, a aktorzy są w przekonaniu iż widownia na serio ich słucha. Pojawiają się często dylematy moralne, które nijak mają się do rzeczywistości, a wynikają z błędnych przekonań. Łączenie obu powyższych rodzajów i tworzenie mieszańca wygląda dziwnie, nieestetycznie i nadto przereklamowanie.

Typy dramatu

  • Dramat antyczny – dawno, dawno temu starożytni dramatopisarze wyżywali się nad bohaterami za pomocą winy tragicznej, co polegało na tym, że pozornie błahe zdarzenia z ich przeszłości stawały się niezwykle istotne. Ponadto niezależne, co bohater byłby zrobił robił źle. Niektórzy zapędzali się ze scenariuszem do tego stopnia, że nie było nawet tych złych pomysłów na rozwiązanie akcji. Wtedy z braku kreatywności zjawiał się jeden z grackich bogów i mówił wszystkim, co mają robić.
  • Dramat romantyczny – typowe paplanie o miłości z różnym zakończeniem. Kobiety obowiązkowo biorą chusteczki, mężczyźni cierpliwość, a oni ciachacze.
  • Dramat właściwy – jakieś dziadostwo. Najprawdopodobniej Mickiewicza.
  • Dramat symboliczny – płacisz za bilet na taki dramat symboliczną kwotę. Dobre dla ludzi inteligentnych (przesycone koniecznością myślenia; uważaj, bo jeszcze cię tam zamęczą). Przesłanie w tym gatunku dramatu często jest nijakie albo po prostu oklepane i w kółko powtarzane.
  • Dramat współczesny – wielgachne, rozbudowane, współczesne. Wręcz ostatni krzyk mody. Jednak wszystko tutaj takie inne niż zwykle. Z reguły nic nowego, skoro wszystko mamy codziennie. Często nadzwyczaj debilne, niezrozumiałe i mózgoeksplodujące. Pisane pod wpływem nieco innej weny twórczej.
  • Dramat niesceniczny – dramat, w którym nie ma sceny. Artyści zazwyczaj biegają między fotelami, wersja ekstremalna: po fotelach (i widzach też). Takie teatralne 3D.

Zobacz też