Otwock

Szablon:Tmiasto i gmina w województwie mazowieckim, siedziba powiatu otwockiego.

Jedyne polskie miasto nie posiadające rynku, za to posiadające w swoim centrum wielką czarną dziurę w ziemi oraz piękną Wielką Rurę ciągnącą się wzdłuż rześkich sosnowych lasów i Alei Karczewskiej aż po horyzont, ale o tym później. Nie posiada kanalizacji burzowej, co tłumaczy się faktem, iż leży na gruncie piaszczystym, a piasek wodę przepuszcza. I tak bywało dawno, dawno temu, lecz w epoce betonu i asfaltu piasek pokryto warstwami nieprzepuszczalnymi, co powoduje okresowe (raz na tydzień) powodzie i inne kataklizmy. Zresztą sam w sobie Otwock jest kataklizmem.

Atrakcje

• Jak już zostało wspomniane powyżej jedną z atrakcji Otwocka jest to, że nie ruszając się z tej mieściny, możemy odbyć podróż do jakże odległej od nas i romantycznej Wenecji! Dzięki przemyślanym decyzjom w latach poprzednich miejscowych władz możemy poczuć dreszczyk emocji wychodząc ze swym pięknym kajakiem (BMW, Adui czy innym burakowozem) na otwockie ulice (należałoby rzec: rwące rzeki) i wiosłując zawzięcie przepłynąć z jednego krańca Otwocka na drugi uważając przy tym aby nie wypaść za burtę i się nie utopić w jakże głębokich i ciemnych odmętach ww. rzek...
• Otwock to tzw. Kraj Przed Wielką Rurą (za wielką rurą jest Karczew). Posiada najwyższą na świecie liczbę samochodów marki BMW przypadającą na jednego mieszkańca, czym przewyższa nawet pobliskie miasta Wołomin i Pruszków. Każdy egzemplarz jest po tuningu, co objawia się słyszalnością większą, niż widzialnością – wiadro, jak wiadomo, to podstawa.
• Banków w Otwocku jest więcej niż mieszkańców, jeśli jakiegoś jeszcze nie ma, to zapewne wkrótce się pojawi. - Mówi się że Otwock jest drugim 'Wall Street'.
• Miejscowi handlarze (zarówno na malowniczych bazarkach, jak i w modnych w pewnych kręgach butikach) to cwaniaki żerujące na klientach lub robiący-łaskę-że-coś-sprzedają, co objawia się wysokimi cenami, brakiem różnorakiego towaru, nieuprzejmością i tym podobnymi narzędziami marketingowymi.

Ciekawostki

• Wielką Rurą podobno spływa ropa naftowa wytwarzana na czarno z torfu, mającego pokłady daleko w buszu i dzikości Lasów Otwockich, w głębinach torfowiska o jakże oryginalnej nazwie Na Torfach. Ale o tym: Sza!
• Próbowano znaleźć początek i koniec Wielkiej Rury, jednak z pogłosek, które do nas dotarły wynika jasno, że nikt nie jest w stanie odszukać jej źródło i jej punkt docelowy. Wiadomo tylko, iż rura ta na granicy celnej Przed – Za Wielką Rurą wyłania się z ziemi i ginie gdzieś między drzewami Lasów Otwockich.
• Lasy Otwockie są ciemne i mroczne. Nigdy nie wiadomo co w nich znajdziesz... Odkryto tam między innymi ogrodzenie, które zaczyna się w głębi gęstwiny a kończy paręset metrów dalej w linii prostej. Po co ono? Co odgradza? Nie wiadomo. Istnieje teoria, że gdzieś tam istniała kiedyś baza nuklerno-jądrowo-atomowa Szwabów z II wojny światowej, w której Szkopy robiły eksperymenty różnego typu.
• Teoria ta może okazać się słuszna, a to z tego powodu, że na terenie Otwocka, w dzielnicy Świerk rzeczywiście znajduje się ośrodek atomowy, gdzie z kilku reaktorów atomowych do dzisiaj pracuje co najmniej jeden (tzn., że eksperymenty nadal są prowadzone! W mordę jeża!).
• Nie. Otwock to wbrew pozorom nie Wąchock.
• Czarna dziura w centrum wciąga! Wciągnęła już blaszane budy handlowe z poprzedniego wieku oraz robotników, którzy w ramach prac zleconych przez pewną firmę mieli z tą dziurą zrobić porządek.
• Jeżeli zobaczysz jadące BMW na otwockich ulicach bądź przekonany że na zakręcie będzie palił gumę