Gość

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:48, 7 sty 2011 autorstwa PepeDziobak (dyskusja • edycje) (expanding & improving part I :)))

Goście idą, goście idą, goście idą - ratuj się!

Shakin' Dudi o gościach

Gość – intruz pojawiający się w twoim obejściu. Jego celem życiowym jest opróżnianie cudzych lodówek, korzystanie z nie swojej kablówki, zajmowanie miejsca przy czyichś komputerach - tak więc widać, że podstawą egzystencji gości jest użytkowanie własności gospodarza ze szkodą dla tego ostatniego.

Systematyka

  • Gość proszony – ostrzega (zwykle telefonicznie) o swoim nalocie, dając czas na podjęcie odpowiednich środków prewencyjnych (patrz niżej);
  • Gość nieproszony – odwiedza niespodziewanie (jak ABW) lub zapowiada swoje przyjście ignorując sprzeciw gospodarza. Może też być proszony, jeżeli chętnie byśmy go u siebie nie widzieli, ale z drugiej strony jeszcze gorzej by było go nie zaprosić;
  • Gość proszalny – z reguły nieproszony, nachodzi w konkretnym celu, z reguły żeby pożyczyć cytrynę, cukier, mąkę, na piwo itp. Po zgarnięciu łupu szybko się ulatnia, w razie gdyby gospodarz zmienił zdanie;
  • Gość-wesołek – sypie dowcipami z rękawa, nie zawsze śmiesznymi lub dostosowanymi do audytorium;
  • Gość-śpioch – na imprezie po wypiciu dwóch piw idzie się zdrzemnąć, co trwa zwykle do rana. Pozwala to na wyniesienie go przed drzwi i udawanie, że o niczym się nie wie (Tomek! Ty u mnie byłeś? No weź nie ściemniaj?);
  • Babcia - mało je, ponieważ ma cukrzycę, świnkę, dur brzuszny i wszystko inne, co w Wikipedii w kategorii Choroby[1]. Zamiast tego aplikuje gospodarzowi różnego rodzaju syropy i pigułki na schorzenia, którymi musiał się zarazić przy (nieuniknionym) powitalnym uścisku;
  • Świadkowie Jehowy - mieszkaniowo-podwórkowy nagabywacz. W przypadku trafienia na babcię czeka go natychmiastowa eliminacja, a nawet, jeśli to się nie wydarzy, łatwo się ich pozbyć;
  • Wrogość – prowokuje innych gości do agresji lub sam dokonuje wrogich aktów wobec otoczenia. Rzadziej: gość z Wrocławia.

Przypisy

  1. Choć oczywiście żadna babcia nie może wiedzieć, czym jest Wikipedia.