Bolesław II Szczodry

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Bolesław II Śmiały/Szczodry – król Polski znany z gwałtownego usposobienia i wielkich ambicji. Syn Kazika od remontu i Doborniegi. Miał ruską żonę o imieniu Wieczesława. Lubiła jeść i pić.

Zmagania o Koronę

Kościoły i klasztory wyrastały dookoła Bolesława jak grzyby po deszczu. Pieniądze duchownym lał jak wino, jednak szczodrym nazywano go, ponieważ dawał zawsze duże napiwki dostawcom pizzy, kelnerkom w kawiarniach, oraz striptizerkom w barach "go go". Mimo swego męstwa, zmysłu przywódczego, oraz szczodrości względem duchownych i striptizerek, Boluś nie miał jednej rzeczy o której marzył - Korony. Niemcy wyrażali sprzeciw koronacji Bolesława, ponieważ obrali oni politykę wyraźnej nieuprzejmości względem Bolesława, i kiedy przyszło co do czego, pokazali mu palec. Bolesław jednak się nie poddawał. W między czasie przestał płacić Czechom, 3 razy koronował swoich ziomków na Węgrzech, i 2 razy swojego wujka w Kijowie, po czym ośmieszył go przed narodem, i narobił mu Siary. W końcu papież i Cesarz niemiecki pokłócili się o władze w Europie, więc Boluś wraz z Węgrami, Hiszpanią i papieżem poparli Papieża. Papież z racji swojej racji wysłał kogoś aby ten koronował Bolesława w 1076 r. w Gnieźnie.

Rządy po koronacji i śmierć

Kiedy pewnego dnia Bolec wyprawił się na dłuższy piknik bojowy ze swoimi nygusami, zaczęły pojawiać się plotki, iż ich żony zdradzają ich z Gargamelem i Darthem Vaderem, który miał moc. Wojsko opuściło Bolesława, i tym razem to jemu narobiono siary. Bolek ostro poirytowany zaistniałą sytuacją kupił kredki świecowe, i za karę powsadzał je do nosa wszystkim "zdrajcom" i ich żonom, a z ich zwierząt zrobił sobie sorbet. Pomysł z sorbetem nie spodobał się biskupowi Stanisławowi który w ogóle był jakiś lewy, bo walił lewą ręką, i pokłócił się z Bolesławem. Stanisław przegrywając jeden argument po drugim jebnął focha, i rzucił klątwę na Bolesława. Ten w odpowiedzi też jebnął focha, co skończyło się tragicznie ale Stanisława, ponieważ został rozczłonkowany, co znaczy że obcięli mu członka, jednocześnie ręce, nogi i głowę zostawiając. Stanisław kazał nagrać jak tną go do końca na jego życzenie, a potem wrzucić na internet film, ówcześnie zmieniając twarz kata na twarz Bolesława. Ten chytry plan zadziałał jak żaden. Zbojkotowano, oraz zhakowano blog Bloca, umieszczając na nim legendarne zdjęcie "Hello.jpg". Bolesław musiał spiCenzura2.svgać z kraju, i po 3-godzinnym pościgu udało mu się dotrzeć do swojego wcześniej usadzonego kumpla na Węgrzech. Gdy ten drugi go witał, Bolesław Śmiały nie zszedł nawet z konia, nie wspominając pokazania palca środkowego wsadzonego sobie w dupę, którą z resztą też musiał wypiąć by zaprezentować jakże oryginalny sposób ukazania swojej pogardy dla kogoś. Prawdopodobnie właśnie dla tego pewnego słonecznego popołudnia ktoś go zastrzelił arbuzem.