Bolesław I Chrobry

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ta korona była jeszcze zbyt mało wygodna dla Bolesława

Łatwe zamki są jak łatwe laski – brzydkie i puste w środku.

Złota myśl Bolesława

Bolesław I Chrobry (ur. 967, zm. 17 czerwca 1025) – drugi historyczny władca Polski, pierwszy król. Syn Mieszka I. Przejął władzę w 992 roku. Uznany przez powojenne władze Szczecina za wała.

Zjazd w Gnieźnie[edytuj • edytuj kod]

W 1000 roku odbył się zjazd gnieźnieński. 1000 lat później zjazd odbył się ponownie. Trupy władców raźnie przybyły w kutych sarkofagach, przepowiadając niedobry los obecnego wtedy Gerharda Schrödera, który parę lat później stał się politycznym trupem. Na pierwszym zjeździe spotkali się Bolesław i Otton III, podówczas niewiele ponaddwudziestoletni pajdokrata. Pretekstem do wizyty niemieckiego cesarza było odwiedzenie grobu św. Wojciecha, którego złożyli Chrystusowi w ofierze jadźwińscy neofici, mając czeskiego męczennika za sepleniącego poganina. W istocie Jego Cesarska Smarkata Mość chciała sprawdzić plotki o tym, czy Polska stanowi wielkie zagrożenie dla Świętego cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.

Za to ta kilka godzin przed śmiercią wydała się królowi całkiem atrakcyjna

Gościa fetowano obficie. Był czerwony dywan, były reflektory i szampan. Znalazł się nawet paparazzi, ale niemiecki, który podążał za Ottonem szukając skandalu do swojej Kroniki Magdeburskiej, najpopularniejszego brukowca części Europy obok Uczty bezbożnika Platona. Zapewne Otton III snuł podejrzenia, że Bolesław Chrobry dysponuje nieprzebranymi szeregami miedziaków z podobizną świetnie utrzymanego zębostanu Lestka, zaś jego kraj jest zasobny i zbrojny w dystyngowaną partyzantkę z lechickiej puszczy. Cesarz tak się wystraszył tej potęgi, że od razu zgodził się na koronację Bolesława i uznał go za ważny element w projekcie Uniwestalizmu Ottońskiego (UO), czyli takiej Unii Europejskiej czasów gorącej smoły. Nasz książę w zamian dał mu kikut Św. Wojciecha, zrobił na specjalnie życzenie gościa miedziany odlew półdupków, tak żeby w chwilach zadumy święte pośladki kanonika mogły mu służyć pomocą. Nieszczęśliwy Otton niedługo potem padł ofiarą otrucia strawą przyniesioną mu w darze przez celtyckiego posłańca.

Podboje[edytuj • edytuj kod]

Bolesław i Polska jego doby, były względnie duże, lecz gwiazda wojchiechowej opatrzności podpowiedziała mu, by spróbował zaimplementować oświecony feudalizm poza dotychczasowym terytorium. Wstąpił więc na konia, podrapał się w uzdę i wyruszył ku podbojom nowych ziem. Co ciekawe, kiedyś to MY napadaliśmy na Niemcy i zabraliśmy im trochę nieco przestrzeni życiowej, były to przede wszystkim Łużyce i Milsko. W kostropate łapy Bolesława wpadły też Morawy i Słowacja. A że Czechy były niezależne inaczej od Niemiec, tedy cesarz Henryk V wypowiedział wojnę. W ten sposób wybuchła pierwsza w historii wojna polsko–niemiecka. Kto wygrał? Bingo! Kolejna runda dla Bolesława. Należy odnotować, że tej batalii pod flagą biało-czerwoną nie opisała Dorota Masłowska.

Kolejną wycieczkę militarną Bolesław poprowadził na Kijów, by przywrócić na tron swojego zięcia, który rywalizował z niejakim Jarosławem. Kiedy w końcu Chrobry dotarł do Kijowa, tak dla przykładu pierdolnął szczerbcem w Złotą Bramę, co ku zdziwieniu Bolesława wyszczerbiło szczerbiec, i ludzie śmiali się z jego przykładu. Kiedy zięć Bolka siedział już na tronie, niejaki Jarosław dalej wyrażał mocny sprzeciw, co w efekcie kosztowało go siostrę, którą Bolesław wziął tak dla przykładu jako nałożnicę, i tym razem przykład mu wyszedł. Podczas drogi do domu, Bolesław zagarnął do Polski Grody Czerwieńskie.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Bolo koronę otrzymał parę miesięcy przed śmiercią.
  • Miał synów: Mieszka i Bezpryma. Drugi był z nieprawego łoża, pierwszy z nielewego.
  • Niemiecki paparazzi Thietmar tak go nie lubił, że pojechał go w swoim brukowcu Kronika Mageburska nazywając jego imprezę w Gnieźnie kiczowatą i rozdynioną.
  • Znany kronikarz Gall Anonim był wielkim fanem Bolesława i dużo o nim pisał. Miał też plakaty z jego podobizną.
  • Hermann Göring często przebierał się w miedziane półdupki św. Wojciecha.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]