Dorota Rabczewska
Niech przyjdzie topless do sejmu!
- Niesiołowski o Dodzie
Przybyłem, wysłuchałem, ogłuchłem.
- Juliusz Cezar po koncercie Dody Elektrody
Doda albo odejmie.
- Matematyk o Dodzie
Gdyby Doda była inteligentna to wiedziała by że IQ=370 to troszeczkę za dużo.
- Inny Matematyk (członek MENSA) o Dodzie
Bardzo długo zastanawiałam się, by powiedzieć coś mądrego i sensownego i... nic nie wymyśliłam.
- Doda samokrytycznie
Doda ci skrzydeł
- Red Bull o Dodzie
Doda, Doda Elektroda, dla antyfanów Dioda Elektrownia (właśc. Dorota Rabczewska), ur. 15 lutego 1984 w Ciechanowie – polska malarka paznokci, wybitna promotorka rozbuchanego heteroseksualizmu i niegdyś wokalistka heavy metalowego zespołu Virgin, żona stanu i oczywiście kobieta z największymi sylikonami w Polsce.
Prywatnie ex-żona (teraz sami nie wiedzą, co między nimi jest) Radzia i właścicielka IQ dążącego do minus nieskończoności. Dostała Słownik Publiczności w Sopocie. Po niegdysiejszym włamaniu do jej domu, wraz z całym Majdanem przeprowadziła się do Warszawy.
Dzieciństwo
Od najmłodszych lat cała rodzina wmawiała jej, że jest kimś wyjątkowym, niezwykle inteligentnym i utalentowanym. ( Chociaz to nie bylo prawda ) Jako dziecko uwierzyła w te słowa, co skłoniło ją do opuszczenia rodzinnej miejscowości i udania się na podbój świata. Teraz cały świat czuje się brutalnie podbity, a raczej dobity. Kariera Dody zaczęła się od robienia lodów dla Radka Majdana. Następnie postanowiła, że zrobi loda każdemu, kto będzie chciał. Po karierze ma zostać humanistką, założyć piekarnię oraz schronisko dla jesiennych trutni oraz stajnię wyścigową dla mułów.
Początki kariery
W wieku czternastu lat młoda Doda znalazła się w stolicy. Postanowiła wziąć udział w programie Bar, który emitowany był we Wrocławiu. Już tam dały o sobie znać jej bliżej niezidentyfikowane urojenia, np. ciąża urojona. Potem pomyślała, że jest już w muzyce i śpiewaniu "zaawansowana", więc postanowiła wystąpić w programie ogólnokrajowym Śpiewaj albo giń, w przypadku Dody jest to raczej giń. Gdy wyszła na scenę, ubrana w różową miniówkę, różowe kozaki, białą bluzeczkę, rozpuszczone złote włosy, różowe usta.. Wszyscy rzygnęli na nią i nie wiadomo czemu, wszystkie jej ciuchy zmieniły kolor na zielony. Ta się poryczała, rzuciła w kogoś mikrofon, ten zmarł bo Doda ma niezłego cela i niezły rzut. Pozwali ją do sądu. Miała albo zapłacić 600 000 000 PLN albo za kratki. Ale im się tak zachciało że musiała i to i to. Więc Gdy tylko na konto Dody coś napływało (codziennie aż 2 PLN), oni to zabierali i wpłacali na konto, na które ma spłacić ten "dług", siedząc przy tym za kratkami, sikając do nie ogrodzonego ścianami kibelka, i pożywiając się starym spleśniałym chlebkiem i wodą z kranu która stała w szklance od dwóch miesięcy. Gdy wreszcie wyszła zza kratek, a stało się to tak, że komuś się zrobiło jej żal i wpłacił tą kasę na konto, przestała śpiewać. Zaczęła robić tatuaże.
Rozkwit kariery
Od kilku lat Doda obecna jest w życiu każdego z nas. Nastolatki śpiewają jej piosenki, gazety drukują wymyślone przeprowadzone z nią wywiady, my sami pijemy reklamowany przez nią napój i jemy lody, które ona reklamuje i które są, szczerze mówiąc, wymiotopędne. Doda pojawia się również w wielu programach telewizyjnych, gdzie opowiada o tym, co jadła danego dnia na śniadanie, kiedy ostatnio jej pies był u weterynarza i czy lubi lody czekoladowe o smaku śmietankowym.
Związek z Radziem (Związek Radziecki)
Poważana prasa niezwykle wiele miejsca poświęcają opisywaniu relacji z Majdanem. Owym związkiem idealnym, porozumieniem dwóch dusz, ostatnio targają problemy, co stało się świetną pożywką dla dziennikarskich szumowin, karierzystów, koniunkturalistów i sępów prasy. Plotkarskie serwisy internetowe na bieżąco informują o rozwoju sytuacji – czy Radek nocował u Dody, wyniósł jej śmieci i czy umył podłogę w jej mieszkaniu. Obecnie są po rozwodzie, jednak nie przeszkodziło im to spędzić razem wakacji.
Gwiazdy tańczą na lodzie
Doda siedziała w jury i oceniała gwiazdy, które tańczyły na lodzie. Sama nie tańczyła i – jak twierdzi – może to i lepiej. Najważniejszym „wyczynem” siedzącej w jury Dody było wdanie się w niesamowicie inteligentną konwersację z Przemkiem Saletą, której przebieg w skrócie brzmiał tak:
– Hej, Saleta, ciągnij fleta.
– Doda, Doda, zrób mi loda.
Ta , takze inteligetna rozmowa.. doprowadzila widzow .. do smiechu , z powodu ich oczywistej glupoty .