Władysław IV Waza
Woleliby Szwedzi chłopa na stolcu królewskim niż Władysława
- Axel Oxenstierna o Władysławie Wazie i nietypowym tronie w Szwecji
Władysław IV Waza (ur. 9 czerwca 1595 zm. 20 maja 1648) – król Rzeczpospolitej Obojga Narodów, tytularny król Szwecji i car Rosji. Syn Zygmunta Wazy i Anny Habsburżanki. Niektórzy twierdzą, że był najlepszym królem od czasów Chrobrego, być może dlatego że udało mu się trzykrotnie wysępić kasę od Sejmu, co jest ewenementem w historii Polski.
Dzieciństwo i podróże po Europie
Władysław od najmłodszych lat był przyszłym pretendentem do tronu, i choć w monarchii elekcyjnej różnie bywa i tak każdy wiedział że on będzie królem. Gdy miał 15 lat, do Warszawy na kozach przyjechali Moskale z koroną carską którą mieli dać Zygmuntowi, on jednak odmówił, gdyż nie chciało mu się uczyć cyrylicy. Ruscy nie chcieli żeby tyle przebytych kilometrów poszło na marne i koronę dali Władysławowi. On się zgodził, zaczęli nawet bić ruble z jego podobizną. Jednak przyszłemu carowi Władysławowi Zygmuntowiczowi postawili jeden warunek – musiał przejść na szamanizm prawosławie. Wtedy to Zygmuś się wkł się, tupnął i przekreślił swoje szanse na tron moskiewski.
Znudzony życiem i oglądanie obrad sejmu Władysław jako Snopkowski[1] wyruszył w długą podróż po Europie. Zwiedził np. Niderlandy, gdzie palił najlepszą trawę w XVII wieku. Był też w Rzymie, gdzie gawędził z papieżem. Musiał jednak wrócić, bo jego ojciec ledwo co się trzymał, a ktoś musiał wziąć po nim etat na Zamku Królewskim.
Panowanie
Po elekcji w lutym 1633 Władysław zabrał koronę i polazł na Smoleńsk, gdzie Ruscy oblegali miasto i wszędzie sadzili brzozy. Po przybyciu okrążył ich obóz w którym siedzieli parę miesięcy, broniąc się przed wojskami polskimi. Gdy zostali pokonani, król pojechał na Podole walczyć z Turkami, przerabiającymi polaków na kebaby i swetry w romby. Gdy i oni uciekli na Krym, a Polska po rozejmach dostała w ziem, Władysław znów wydębił pieniądze[2] tym razem na wojnę ze Szwecją. Król chciał wystraszyć tamtejszych mieszkańców by dali mu koronę. Poselstwo jakie wysłał wynegocjowało co innego niż Władysław chciał. Wszyscy byli szczęśliwi, Polska miała milion kilometrów kwadratowych a Władek wyrywał włosy z głowy i tłukł nią po barokowych ścianach w zamku. Pod koniec życia skumał się z kozakami, którym obiecał wojnę z Turkami. Sejm nie zgodził się na czwarty podatek, i olał króla. Kozacy nie przyjęli odmowy i pod dowództwem Chmielnickiego rozpoczęli powstanie. Niedługo potem schorowany Władysław, po przedawkowaniu środków przeczyszczających[3] zmarł.