Poradnik:Jak przetrwać w więzieniu

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 14:48, 11 mar 2013 autorstwa Paweł Hks (dyskusja • edycje) (Nowy art.)
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)

A więc, drogi Nonsensopedysto, jakimś sposobem wszedłeś w konflikt z prawem i, co ważniejsze, złapali Cię? Na domiar złego sędzia wydał wyrok skazujący? Wyczerpałeś wszystkie środki odwoławcze i wyrok podtrzymano? Nie łam się, będzie dobrze! No dobra, masz przerypane, ale i tak się nie łam. Ten poradnik pomoże Ci przetrwać w więzieniu. Ale najpierw troszeczkę systematyki.

Rodzaje Zakładów Karnych

Podział ze względu na przeznaczenie

  • Dla młodocianych – tam trafiłoby 95% użytkowników Nonsensopedii, gdyż osadzeni mają nie więcej niż 24 lata w momencie wydania wyroku.
  • Dla odbywających karę po raz pierwszy – często połączony z powyższym typem.
  • Dla recydywistów – jeśli tam trafisz, to masz przesrane.
  • Areszty wojskowe – tymi nie musisz zawracać sobie głowy.

Podział ze względu na organizację

  • Otwarte – taka kolonia nad morzem. Zawsze otwarte cele, praca bez nadzoru konwoju, zajęcia sportowe, oświatowe i kulturalne (także poza terenem ZK), własne ciuchy i częściowo własnoręcznie przygotowywane posiłki, nieocenzurowana korespondencja, tyle widzeń, ile dusza zapragnie. I to wszystko za darmo! Żyć, nie umierać! Jeśli tutaj trafisz, masz farta.
  • Półotwarte – już nie taka sielanka. Cele otwarte tylko w dzień, przepustki nie częściej niż 2x w miesiącu, nawet list Ci mogą otworzyć i sprawdzić, czy twoja mamusia w liście nie próbuje przemycić ci np. bazooki. Ale poza tym to lajty.
  • Zamknięte – nie jest to wprawdzie Rumunia czy Rosja, ale już na przykład do pracy poza ZK nie możesz jeździć samemu, na własne ubranie potrzebujesz pozwolenia, poruszasz się pod nadzorem i kontrolują twoją korespondencję! Paskudna sprawa, czyż nie?

Początki

Jesteś już w Zakładzie. Nie ma odwrotu, ucieczka jest niemal niemożliwa. To, czy sobie poradzisz, zależy od osobowości, a przede wszystkim od preferencji seksualnych. Niestety nie każdemu jest dane być biernym homo-pedofilem i masochistą, więc musisz od razu być zdecydowany, jaką ścieżką chcesz podążać i robić to konsekwentnie, gdyż w więzieniu wykaraskać się z kłopotów jest bardzo trudno.

Przede wszystkim wypadałoby opanować tutejszą gwarę, czyli bajerę. W każdym miejscu jest nieco inna, ale istnieje garść uniwersalnych zwrotów. Spisanie tego wszystkiego zajęłoby rok, tutaj masz słowniczek. Obcinaj i się ucz! Bo jak nie opanujesz bajery, to ktoś może ci tak po rajtuzach pojechać, że się popłaczesz na harem odjedziesz, a tego byś nie chciał. Jeżeli nie rozumiesz tego zdania, masz pecha.

Techniki przetrwania

Na gita

Z hukiem

  1. Wejdź do celi.
  2. Wypierdol w pysk przypadkowemu więźniowi.
  3. Jeżeli pozostali nie oddadzą ci hołdu lennego, im także wypierdol.
  4. Wspominałem, że do tego sposobu musisz mieć dobrze opanowane karate lub inną wschodnią sztukę walki? W przeciwnym wypadku mogą napotkać cię mniejsze lub większe trudności.
  5. Jesteś gitem albo trupem. Tak, czy inaczej, nie będziesz musiał znosić mąk cwelenia, więc cel osiągnięty.

Mozolnie

  1. Na pytanie, czy grypsujesz, odpowiedz twierdząco.
  2. Znoś upokorzenia takie, jak pierdzenie w twarz i wypytywanie się o twój ukryty homoseksualizm.
    • WAŻNE! Nie gódź się na zrobienie komuś loda, niezależnie od deklaracji twojego potencjalnego kochanka nie ułatwi Ci to zadania.
    • Nie przyznawaj się, jeśli masz dziewczynę (jeśli jesteś typowym czytelnikiem tej witryny, nie musisz wstydzić się swojej ukochanej). Chyba, że bardzo lubisz niewybredne komentarze o tylnych częściach ciała twojej lubej.
    • Tym bardziej nie przyznawaj się, jeżeli w zamian za skrócenie wyroku opowiedziałeś panom policjantom, że pomagał ci kolega i podałeś im jego personalia.
  3. Jeśli koledzy z celi zaoferują ci sparing lub inny bolesny rytuał, który ma przynieść ci śmierć lub kalectwo, zgódź się. Najprawdopodobniej nic Ci nie zrobią a zyskasz niezbędny szacun.
  4. Miej oczy i uszy zawsze otwarte. Procedura rekrutacji do działu grypsujących wymaga niezbędnego przygotowania i zdania odpowiednich testów, także tych ukrytych. Prawie każde zadawane Ci pytanie ma haczyk, więc lepiej kontroluj bajerę. Udawaj odważnego i obojętnego, ale nie kozacz. Jeśli masz czas, przed pobytem w ZK pooglądaj trochę zdjęć z różnych stron oferujących ładne obrazki, jednocześnie jedząc mięso, najlepiej surowe.
  5. Postaraj się, gdy będą pytać cię, niczym pani z polaka w podstawówce, z bajery. To najłatwiejsza część zadania i im szybciej zdasz, tym lepiej.
  6. Gratulacje, jesteś gitem! Teraz, jeśli niczego nie spieprzysz, więzienie może stać się twoim drugim domem. Napieprzaj frajerów, cwel cweli, ogólnie rób, czego dusza zapragnie.

Ważne uwagi

  • Nie wezmą cię do grypsujących, jeśli jesteś synem policjanta (szczególnie z SW) lub wysokiego urzędnika, prawnikiem (oprócz adwokatów, tych lubią), lub, co gorsza, kochającym inaczej.
  • Za dawanie na psy od razu chuj w dupę!
  • Jako git musisz być niekulturalny wobec strażników. Nie musisz od razu ich napadać, wystarczy niemiłe słowo albo wrogie spojrzenie.
  • Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi – rzekł onegdaj Karol Wojtyła. W istocie, jeśli jako git dostałeś paczkę z prezentami i niczym się nie podzielisz, możesz żałować. Możesz stać się biedniejszy o kilka szlugów, ale za to nie będziesz bogatszy o siniaki.

Na frajera

Wydyganiec

  1. Kiedy będą przydzielać Ci celę, płacz żałośnie.
  2. Podkreślaj, jak małej wagi był twój czyn lub jak bardzo go żałujesz (albo jedno i drugie).
  3. Jeżeli mimo to zechcą wsadzić cię do sztywnej celi, szlochaj i gróź, że odbierzesz sobie życie.
  4. Gdy i to nie podziała, zaatakuj strażnika. Może przeniosą Cię do izolatki, a jeśli nie, to przynajmniej będziesz miał plusa do reputacji u gitów.

Złota rączka

  1. Opowiadaj wszem i wobec o swoich ukrytych talentach do gotowania/ślusarstwa/stolarki itd.
  2. Bądź BARDZO grzeczny, nie dawaj do zrozumienia, że miałbyś ochotę np. podrobić klucz i nawiać.
  3. Wyrażaj chęć do uczestnictwa w każdym wydarzeniu – pracy, imprezach kulturalnych, zajęciach edukacyjnych.
  4. Mów o swoich planach na życie, założenie rodziny i pracę po wyjściu na wolność.
  5. Jeżeli to nie zadziała, patrz poprzedni sposób.

Szarak

  1. Idź do którejkolwiek celi.
  2. Gdy zapytają cię, czy grypsujesz, odmów, z wyraźną obojętnością w głosie.
  3. Usługuj grypsującym, ale nie daj się zgwałcić.
  4. Odsiedź swoje po cichu i licz, że być może wyjdziesz na warunkowe za dobre sprawowanie.

Wariat

  1. Szarp się i gróź, że będziesz się okaleczał.
  2. Okaleczaj się.
  3. Okaleczaj innych.
  4. Jeśli chcesz, możesz spróbować zarazić się HIV lub inną ciężką chorobą.
  5. Gratulacje! Inni więźniowie, znając twoją przypadłość, nie spróbują nawet do Ciebie podejść.

Na cwela

Dowcipniś

  1. Powiedz, że chcesz grypsować.
  2. Przejdź wszystkie testy i zostań gitem.
  3. Po wszystkim obwieść publicznie, że jesteś gejem i widok takich mięśniaków dookoła Cię rozpala.
  4. Zacznij dobierać się do genitaliów jednego z gitów, najlepiej brutalnie.
  5. Poliż muszlę klozetową lub obsikaj jednego z git-ludzi.
  6. Obudź się zmasakrowany na haremie.

Kretyn

  1. Powiedz, że chcesz grypsować.
  2. Kiedy jeden z więźniów zapyta Cię, czy nie zgodziłbyś się na drobny układ (lodzik za protekcję), zgódź się.
  3. Więcej nie trzeba, jesteś cwelem.

Kapuś

  1. Zachęcony obietnicami o złagodzeniu wyroku lub odstąpieniu od niego, zeznawaj przeciwko swoim kolegom.
  2. I tak traf do pudła.
  3. Jeśli pominąłeś punkt 1 i 2, przy pierwszej okazji donieś klawiszowi o przewinieniu popełnionym przez któregoś z gitowców. Zrób to przy nich albo pochwal się im tym.
  4. Jesteś cwelem.

Przestępca seksualny

  1. Popełnij przestępstwo seksualne.
  2. Traf do puchy. Mów, że chcesz do grypsujących.
  3. Pochwal się swoim czynem.
  4. Voila.

Podsumowanie

Trafić do więzienia jest bardzo łatwo. Trudniej już odnaleźć się w nim, szczególnie jako git-człowiek. Mamy nadzieję, że niniejszy poradnik ułatwi Ci przetrwanie w miejscu odosobnienia. Dobra, ciach bajera, do zobaczenia pod celą.