Uzależnienie od gry Minecraft

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:08, 15 lut 2015 autorstwa BiszkoptCraft (dyskusja • edycje) (Anulowano wersję użytkownika Mkart)
Plik:Minecraft1
Ta gra naprawdę uzależnia
Plik:Minecraft2
Ta gra jest gorsza od ciężkich narkotyków
Prawdziwe zabawki dla graczy

Szablon:Trodzaj uzależnienia pojawiającego się u dzieci w wieku 7-26 lat. Po uzależnieniu w mózgu pojawiają się chunki powodujące zwiększenie opóźnienia umysłowego. Twórcą i pierwszą uzależną uzależnioną osobą był Markus Persson, jednak po paru latach wyszedł sam z uzależnienia. Liczbę zarażonych można zobaczyć na stronie minecraft.net.

Aby ustalić, czy dany człowiek na pewno jest uzależniony, musi spełnić kilka z poniższych czynności:

  • Ciągle rysuje kwadraty i sześciany.
  • Myśli, że dzieci biorą się z brązowo-szarego jajka. W końcu ludzie nie są ssakami.
  • Gdy chce założyć hodowlę kurczaków rzuca jajkami w ziemię.
  • Gdy ktoś chce zrobić przemeblowanie (np. przestawić lodówkę), to najpierw ją niszczy, a potem się dziwi, że nie jest w całości, tylko że mniejsza.
  • Myśli że teletubisie to Creeper'y, które nie wybuchają.
  • Gdy jedzie na wycieczkę do Islandii zagląda do wulkanu i zbiera lawę do wiaderka.
  • Papierosa zapala „zapalniczką” (żelazo i krzemień).
  • Tak w ogóle to nie pali, bo Minecraft nie zna papierosów.
  • Prowadzi nielegalną plantacje bambusa (notabene niektórzy uważają, że to trzcina cukrowa – podobno można wytwarzać z niej cukier, ale to tylko plotka) w piwnicy.
  • Kopie dziurę na środku ulicy w poszukiwaniu jaskini.
  • Panicznie boi się ogórków.
  • Dziwi się, że jak wyleje wiadro wody, to nie tworzy się jej kwadratowe nieskończone źródło.
  • ZAWSZE gdy jest ciemno przyczepia do ściany pochodnie, żeby mu się zombi nie zrespiły.
  • Mieszka w jaskiniach.
  • Dodaje smarków do Tymbarka i twierdzi, że to jest mikstura odporności na ogień.
  • Piecze piasek z plaży na patykach i dziwi się, że nie wychodzi szkło w postaci bloku.
  • Jego ostatnie słowa w życiu to „ale grawitacja działa tylko na żwir, piasek i kowadła!”.
  • Kładzie kilka kamyków i dwa patyki na stole w kształt kilofu i czeka, aż takowy mu się pojawi.
  • Dziwi się widząc koło w samochodach.
  • Robi zeza zbieżnego.
  • Potrafi powiedzieć tylko jedno słowo wywołane bólem – uuu! Już nic nie mówi, zamiast tego łamią mu się kości.
  • Połamie sobie nogi w 52 miejscach i dalej może chodzić.
  • Łamią mu się kości z głodu.
  • Zakłada zeszyt w którym robi szczegółowe projekty budowli, które ma zamiar postawić.
  • Kiedy widzi hałdę piachu myśli ile kostek może z niej wyciągnąć i czy ma przy sobie łopatę.
  • Nie boi się skakać na główkę, woda ma super sprężystość.
  • Boi się ciemności, gdyż uważa że ona spawni potwory.
  • Kiedy widzi na zewnątrz mgłę szuka przycisku „F” żeby zwiększyć widoczność otwiera opcje i zmienia dystans renderowania.
  • Zakłada garnek na głowę jako hełm.
  • Myśli, że kompas wskazuje punkt respawnu.
  • Kiedy patrzy na zachód Słońca zastanawia się, dlaczego ono nie jest kwadratowe.
  • Je raz na tydzień, lub w przypadku odniesienia ciężkich ran. Nieaktualne, teraz je, gdy zaczyna być pusto na pasku głodu.
  • Jadąc autobusem nie może się nadziwić, że horyzont generuje się tak szybko.
  • Otwiera drzwi kilofem.
  • Rzuca chomikiem o ścianę z nadzieją na dropnięcie jakiegoś fajnego itema.
  • Gdy widzi wschodzący księżyc wpada w panikę, że za chwilę zespawnują się zombie.
  • Próbuje ściąć drzewo przy użyciu dłoni…
  • …a jeśli w końcu mu się uda, zdziwienie wywołanie faktem, że reszta drzewa nie wisi nieruchomo w powietrzu prawdopodobnie będzie jego ostatnim zdziwieniem w życiu.
  • W celu dostania się do mleka dotyka krowę wiaderkiem.
  • Uważa świnie za świetny środek transportu.
  • Ma sztywne nogi, ręce, tułów, wszystko!
  • Woli żelazo od złota.
  • Zupa z muchomorem leczy go.
  • Nakłada dynię na głowę, bo boi się Endermanów.
  • Gdy lepi bałwana z dynią zamiast głowy, dziwi się, czemu on nie ożywa.
  • To samo, gdy układa krzyż z żelaznych bloków.
  • Dostaje ziarna kosząc trawę.
  • Gada do kumpli na czacie.
  • Myśli, że udomowione różowe świnie żyją sobie normalnie na wolności.
  • Pisze na kartce /gamemode 1 i dziwi się że nie lata.
  • Uderza siekierą w domu i mówi, że robi remont WorldEditem.
  • Uważa, że wydarzenie w 1945 r. w Hiroszimie i Nagasaki to wybuch naelektryzowanego creepera.
  • Uderza w ciasto, tłumacząc się, że je zjada.
  • Nigdy nie mówi „1 kg” tylko „stak”.
  • A jedyna jednostka powierzchni, jaką zna, to chunk.
  • Próbuje zjeść CAŁY bochen chleba w 1,5 sekundy i się nie zadławić.
  • Wali siekierą w ring, twierdząc, że ustawia flagę worldguardową na PvP.
  • Na karate cały czas wali tym samym ciosem i taką samą siłą.
  • Gdy ktoś ściąga od niego na teście, ten na całą salę krzyczy: „psze pani! ten gracz czituje!”
  • Gdy pisze na kartce /tp spawn, dziwi się, że nie zespawnował się w domu.

Stopnie uzależnienia

  1. Zerowy – Nie jest uzależniony od Minecrafta. Potrafi w danym momencie wyłączyć grę.
  2. Słaby – W MC gra nie dłużej niż godzinę, jednak nie różni się wiele od Zerowego.
  3. Umiarkowany – Spodobała mu się gra, siedzi po 2 godziny (czasami 3). Po usunięciu minecrafta zasmuca się, ale nie na długo.
  4. Lekko ciężki – Nigdy nie gra krócej niż 1,5 godziny. Przypadki wymienione wyżej zdarzają się sporadycznie, a jednak.
  5. Ciężki – Gra go pochłania w 90%, gra średnio parę godzin. Czasami pierwsze wrażenie dotyczy MC. Jak mu skasujesz grę, to dostaniesz od niego po gębie.
  6. Ciężki+ – oprócz szkoły, snu, posiłków i zadań domowych tylko siedzi w MC. Połowę z wymienionych wyżej czynności wykonuje. Kiedy mu obrazisz grę, przestanie się z Tobą kolegować.
  7. Upośledzony – najwyższy stopień. Często się spóźnia do szkoły oraz śpi nie dłużej niż 7 godzin ze względów minecraftowych. Lekcje przepisuje od kujona/dobrego ucznia, a ważne rzeczy tj. posiłki i mycie się pomija. Jest gotów kogoś zabić dla tej gry. Wszystkie podane wyżej czynności robi. Nie widzi nic innego poza MC.

Leczenie

Typowego człowieka uzależnionego od stawiania bloków można łatwo wyleczyć przedmiotem w kształcie koła lub kuli, np. piłką. Przy głębszych uzależnieniach należy usunąć wszystkie kanciaste meble oraz sprzęt i zastąpić je stylem blob. W przypadku najwyższego stanu uzależnienia nie ma lekarstwa, chyba, że usunie się pacjentowi wszelki dostęp do mediów, a także prasy, by nie mógł wycinać wszystkiego co kanciaste. Jeżeli jego stan się nie poprawi, należy wpuścić go do owalnego pomieszczenia i nie wypuszczać, dopóki nie wydobrzeje.