Przepis
Słuchajcie przepisy! Kolejny raz was przestrzegam! Żeby ostatni raz mi to było!
Przykład prawidłowego przestrzegania przepisów
Przepisy są po to, żeby je łamać
Przysłowie ludowe
Przepis – każdy tekst, który został w jakiś sposób przepisany. Może to być rozkład jazdy autobusu linii 112, zadanie domowe przepisane na przerwie od kolegi, ściąga, albo nawet wierszyk na imieniny wujka Hendryka.
Przepisy na ogół są bardzo łagodne, choć zdarzają się nieco bardziej rozbrykane – wszystko zależy od aktualnej sytuacji geopolitycznej. Rozbestwione przepisy często potrafią brykać na bryki, furczeć na fury, trykać trykiem w trykoty, gzić się z gzami, stroić stroiki i bić bitki (na przykład: wołowe). W takich wypadkach należy je surowo przestrzegać, a jeśli to nic nie da – bezwzględnie łamać. Nawet z pomocą Enigmy. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że są to rzadkie wypadki (zwłaszcza te ze skutkiem śmiertelnym) i zazwyczaj przepisy są niezwykle łagodne i pokojowe.
Co innego – przepisy kuchenne. Z nimi trzeba się liczyć, bo, jak wiadomo powszechnie – z kuchnią nie ma żartów!
Przepisy kuchenne są zazwyczaj przygotowywane na gorąco i wysmażane jak leci. Mogą powodować duszącą atmosferę, zwłaszcza wtedy, gdy są przepisywane z wypiekami na twarzy (na przykład: z policzkami obłożonymi bułką paryską). Są bardzo groźną bronią w ręce kucharki, której nie zawaha się użyć.
Przykładowy przepis kuchenny: Do zrobienia kanapki potrzebna nam są: chleb, szynka, ser, musztarda, majonez, ketchup, przeterminowana przyprawa do grilla (o jakieś trzy lata), słodka papryka, kilka innych przypraw, na końcu posypać to kulkami nesquik. Nawet dobrze smakuje.