Bohdan Chmielnicki

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 18:34, 20 mar 2010 autorstwa Artur21 (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Jeremy Kowalsky. Autor wycofanej wersji to 89.77.92.99.)
O, w Toruniu jest ładnie. Tam damy zachodnią granicę...

Jerzego Chmielnickiego, potomka Bohdana Chmielnickiego hetmana zaporoskiego, w protekcyją naszą bierzemy, a chcąc go przychęcić do dzieł rycerskich tudzież naszey y Rzpltey usługi, kleynot szlachectwa polskiego onemu konferuiemy

Staropolski bełkot – dla dobicia Bohdana wśród potomnych

Bohdan Zenobi Chmielnicki herbu Abdank (ukr. Богдан Теодор Зиновій Хмельницький, ur. 27 grudnia 1595 w Czehryniu, zm. 6 sierpnia 1657 tamże) – hetman zaporoski, przywódca powstania Chmielnickiego, bohater narodowy Ukrainy, a do tego pisarz, ba, nawet jedyny Kozak w tamtych czasach, który umiał pisać.

Pochodzenie

Bohdan był wnukiem starego kozackiego banity, którego rodu pozbawiono szlachectwa, i synem przewodniczącego sądu grodzkiego, szlachcica z ojca, dziada i pradziada. Sam Bodzio nigdy się do bycia chłopem nie przyznał, ale taki stan rzeczy zmienił dopiero jego syn.

Biografia

Młodość i początki kariery

Bohdan urodził się w 1595 roku i po znajomości ojca ze Stefanem Żółkiewskim został przyjęty w 1608 do katolickiej szkoły we Lwowie, którą Żółkiewski w tym okresie założył. Choć ze względu na swoje prawosławie był tam uznawany za wypierdka Szatana, jakoś udało mu się wytrwać do ukończenia nauki gramatyki, poetyki i retoryki (ech, tolerancja religijna...). Wiadomo też, że brał udział w bitwie pod Cecorą w 1620, podczas której dostał się do niewoli i przez 2 lata nauczył się kolejnych dwóch języków. Stwierdziwszy, że niczego więcej od Tatarów się nie dowie, po prostu zwiał.

Mniej więcej w 1630 armia zaporoska ogłosiła casting na pisarza wojskowego. Bodzio nie chciał. Powiedział, że zgodzi się tylko wtedy, jeśli nikt inny wśród Kozaków nie umie pisać. Wojskowi szukali 7 lat, a po tym okresie wrócili do Chmielnickiego i wyjaśnili mu, że rzeczywiście, jest tym jedynym. On, niczym dzisiejsi ukraińscy politycy, pomyślał sobie, że wybory na pewno zostały sfałszowane, ale cóż, umowa to umowa, przyjął posadę.

Był to okres, w którym Bohdan przyglądał się działaniu wojska kozackiego i od czasu do czasu podróżował na sejmy do różnych stolic, aby błagać o łagodne potraktowanie przegranych – Kozaków zaporoskich, znaczy się. Planował też własne powstanie i utworzenie niepodległej Ukrainy – był jednak cierpliwy i czekał na odpowiedni moment.

Powstanie Chmielnickiego

Polska w 1648 była słaba, a dodatkowo zmarł wtedy Władysław IV Waza, król kraju. Na to czekał Bohdan Chmielnicki. Uznał rodzinny Czehryń za stolicę, stworzył rząd i pozawierał kilka sojuszy (z Austrią, wrogami Austrii, Turcją, wrogami Turcji, itd.). A dodatkowo w międzyczasie został hetmanem, więc miał większy posłuch wśród ludzi. Rozpoczął zatem rebelię. Podczas pierwszej bitwy Kozacy chamsko zamknęli jako jeńców Stefana Czarnieckiego i paru innych posłów. Zrobili to, żeby „mieć jakikolwiek powód, by nie przystać tępo na miażdżące warunki pokoju z Polakami”. Okazało się to w sumie niepotrzebne, bo i tak gdzieś do 1652 ludzie Chmielnickiego radzili sobie nadspodziewanie dobrze – czyli wraz z chanatem krymskim udało im się wygrać kilka bitew.

W 1654 Chmielnicki podpisał umowę z Rosją, nawet jej nie czytając. Popełnił wtedy głupi błąd. Ugoda była bowiem o tym, że Kozacy oddają się pod opiekę cara, a jeśli uda im się oderwać od Rzeczpospolitej, przyłączą swoje państwo do Rosji. Nim Bodzio zauważył, co zrobił, w Kijowie rosyjskie wojsko już popijało wódkę. Do tego obrócili się przeciw niemu Tatarzy. Już wkrótce zwierzchność nad obszarem na wschód od Dniepru przejął car. Jeszcze kilka bitew i zachód też stracił. Nie dość, że rozbił Zaporoże, to jeszcze osłabił Rzeczpospolitą, u której mógł liczyć na jako taką autonomię. I za to dziś się go na Ukrainie ceni.