Bychawa
Bychawa (Rio de Bychawa) – miasto w województwie lubelskim i zarazem w powiecie lubelskim. Siedziba gminy Bychawa.
Miasto w województwie Lubelskim, w Powiecie Lubelskim. Bychawa słynie ze swoich metopolli (np.Bychawka, Gałęzów, Piotrków, Osowa) gdzie budowane są stadiony na Euro 2600. To miasto słynie z antysemitów oraz hipokrytów. Ulubione zajęcie młodzieży to oczywiście picie alkoholu lub rzucanie kamyków do zalewu. Bychawa posiada linię Busów łączących ją z Lublinem. Bus średnio co 10min, najczęściej tymi busami jeżdżą Mohery do lubelskim lekarzy( bo w Bychawie ich nie wyleczyli), oraz ludzie pracujący w Lublinie czyli ok 55% ludności Bychawy, od czasu do czasu łatwo spotkać wagarowiczów mających na celu odwiedzić Plazę. W Bychawie znajdziemy synagogę z której nie ma pożytku ponieważ brak żydów, więc synagoga trafiła do rąk prywatnych, podobno ma tam powstać najlepsza dyskoteka w regionie.
Miejsca Publiczne
Wymienię teraz kilka miejsc publicznych które są najchętniej odwiedzane przez ludzi poniżej 20 roku życia.
- Zalew
- Stadion "granitu"
- Zielona Dolina
- Cmentarz
- Kirkut
- Rzeźnia (dosłownie)
- Dolna część ul. Piłsudskiego
- Budka z hot-dogami przy kwiatku
- Kładka na Wandzinie
- "Za Biedronką"
Edukacja
W Bychawie jest kila szkół o bardzo bogatej Historii, zaliczamy do nich :
-Podstawówka- To ta szkoła decyduje o przyszłym pokoleniu, wychowuje ich, narzuca własne prawa np. Prawo JP.
-"Jedynka"- gim nr, 1 w Bychawie, chodzą do niej różni ludzie, to tutaj zaczyna się selekcja na fajnych i nie fajnych, ci dródzy w życiu nie pójdą na rzeżnię lub kierkut.
-"Kwiatek"- Zespół szkół który psuje cały talent jaki jest w człowieku, jest tutaj LO profilowane, chodzą tu tylko Ci których nie stać na dojazdy do Lubelskich szkół
-"Wola"- Część techniczna Bychawy, to stąd biorą się sławni mechanicy i fizycy.
Sklepy
- Groszek
- Biedronka
- Media Markt
- Art Com
- Poli Bud
Rozrywka
Z rozrywek, oprócz dostania wpierdolu, co roku odbywa się festyn „W krainie pierogów” (nie, nie tych pierogów).
Można też pójść na mecz miejscowego czempiona – by dostać wpierdol, oczywiście.