Narcyz
Narcyz – osobnik charakteryzujący się specyficznym oglądem rzeczywistości, w którym wszystko, co tylko się dzieje na świecie, dotyczy niego samego.
Geneza narcyzmu[edytuj • edytuj kod]
Narcyzem stać się można na różne sposoby. Narcyz idealny to syn nadopiekuńczych rodziców, którzy za wszelką cenę starają się ukształtować swoje dziecko na takie, jakie im odpowiada w każdym calu a każdy przejaw jego indywidualności traktują jak zmazę na honorze, którą trzeba wyplenić. Mały szczyl uczy się, że tylko, gdy przybierze określoną pozę, zostanie doceniony i pochwalony.
Cechy narcyza[edytuj • edytuj kod]
- Wszystko, co się dzieje, dotyczy niego. WSZYSTKO. Jeżeli dwie dziewczyny kilkadziesiąt metrów dalej się z czegoś zaśmiały, narcyz do końca dnia będzie myślał o krwawej zemście – w końcu na pewno śmiały się z niego. Kiedy babcia karmi gołębie w parku a gołębiom akurat zachciewa się poderwać, przechodzący narcyz odbierze to jako wrogi akt babci, napuszczającej na niego gołębie. To nie żart!
- Zamiłowanie do luster.
- Nienaturalne „gwiazdorzenie” i dbałość o wygląd – narcyz nie wyjdzie z domu, dopóki się nie upewni, że ostatni paproszek zniknął z jego ubrania. Idąc ulicą, zadba o to, by każdy choć przez chwilę się na niego popatrzył.
- Traktowanie Cię tak bardzo z góry, jak to tylko możliwe. On jest panem, Ty – śmieciem.
- Rzewny płacz, depresja, załamanie nerwowe i próby samobójcze z powodu zbyt późno odkrytej plamy na spodniach na dupie, co w jego mniemaniu stanowi kompromitację na miarę wycieku nagrań z igraszkami z partnerem tej samej płci i udostępnienia ich wszystkim znajomym na fejsie.
Znani narcyzi[edytuj • edytuj kod]
- Narcyz – metroseksualny bóg grecki, który zachwycał się na widok swojego odbicia w tafli jeziora.
- Adolf Hitler – „wybawca” Niemiec i Europy, który gryzł dywan z wściekłości, gdy coś nie szło po jego nieskalanej błędem myśli.
- Jerzy Urban – vlogger, którego wszędzie pełno i zawsze ma coś do powiedzenia.
- Kuba Wojewódzki – celebryta, poza tym patrz wyżej.
- Jeff The Killer – chory psychopata po spotkaniu z mieszanką alkoholu, wybielacza i źródła ognia ze spalonymi powiekami oraz rozciętym uśmiechem.
- Bliżej nieokreślona, ale niemała część społeczeństwa.
Rokowania na przyszłość[edytuj • edytuj kod]
Niestety niezbyt optymistyczne. Liczba narcyzów rośnie. Nie można uznać narcyza za chorego psychicznie, nie jest też całkiem zdrowy. Zazwyczaj nie podejmuje terapii, bo nie widzi w sobie niczego złego. Jedni widzą w nich ofiary dzikiego i podłego kapitalizmu, inni demony w ludzkiej skórze. A prawda jest taka, że narcyz jest po prostu do granic możliwości wrednym, często zakompleksionym ch.