Doom

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Matko! Wirusy chcą zabić marine! Ale na szczęście ma sposób, aby się z nimi uporać...
Znajdź pięć różnic.
Przepraszam, którędy do solarium?
Na 666 poziomie możemy się zaprzyjaźnić z samym Johnem Travoltą
Doom to także wspaniałe miejsce do popisu dla artystów.
Buzi na dobranoc?
Jedne z najsilniejszych potworów w grze.
Twórcy gry umieścili na marsie również naszego zmarłego prezydenta.

Doom – kultowa gra z gatunku FPS. Składa się z wieeelu poziomów i trybów. Wydana w roku 1993 szokuje genialną, fotorealistyczną grafiką i dużym wyborem broni. Odniosła gigantyczny sukces, dlatego już rok później pojawiła się kontynuacja.

Fabuła

Opowiada przygodę dzielnego, bezimiennego komandosa, który ratuje świat przed demonami. W pierwszej części gry trafia na dwa księżyce Marsa, gdzie grupa amerykańskich naukowców od siedmiu boleści niechcący otwiera portal do piekła. W chwili przybycia naszego komandosa oczywiście wszyscy nie żyją. Nasz dzielny bohater masakruje wszystko, co nie wygląda jak człowiek, potem idzie do piekła i sieje tam rozpierduchę. I nareszcie nasz bohater po udanej misji powraca na ziemię, gdzie oczekuje nagród, sławy, podpisywania autografów i pięknych kobiet. Niestety, po przybyciu na ziemię odkrywa, że tam również dostały się demony. W tym miejscu zaczyna się czwarty epizod złożony z fanowskich map, który jest prequelem Doom II. A potem zaczyna się sequel zatytułowany Doom 2: Hell on Earth. Komandos masakruje kolejną armię demonów, kilku bossów, po czym po raz kolejny ratuje świat. Potem nasz hero leci na Io gdzie przeprowadzany był eksperyment "Plutonia" polegający na automatycznym zamykaniu się portalu w przypadku próby dostania się przez niego demonów, i zamykają się wszystkie portale, oprócz jednego, bo demonom udało się go jakimś cudem utrzymać, i znów jest inwazja demonów. Tu już się zaczyna "The Plutonia Experiment", gdzie nasz dzielny komandos, tak jak w poprzednich częściach, sieje spustoszenie w armii demonów. Potem na nowej bazie na Io znów jest eksperyment, tylko że na jednym portalu który jest otoczony potężnym oddziałem komandosów. Demony zbudowały sobie statek kosmiczny który podlatuje do bazy i demony ze statku przejęły bazę. Tu się zaczyna ostatnia część "TNT Evilution" gdzie bohater również masakruje demony i to wszystko.

Postacie z Dooma 1 i Dooma 2

  • Doom Marine - napakowany koks w zielonym ubraniu i hełmie. To on jest głównym bohaterem i właśnie nim sterujemy przez całą serię Doom.
  • Former Humanzombiak, totalny słabiak. Myśli, że jak ma zielone włosy i pistolecik, to szpanuje. Często zdarza mu się groźnie ryczeć, gdy się budzi, czym zapewne ma nadzieję przestraszyć gracza. Tymczasem ten zdejmuje go jednym strzałem z dowolnej broni.
  • Former Human Sergeant – łysy zombie z shotgunem. Trochę groźniejszy, niż jego poprzednik. Gdy się budzi, to często ryczy lub wydaje miałczący dźwięk jak panienka. Jak poślesz mu rakietę, to często zamienia się w "Flaki tatusiu". Po śmierci zostawia graczowi zajebistego shotguna
  • Former Commando – gruby zombie z CKM -em. Wygląda jak menel i jest najgroźniejszy z tej trójki nudziarzy. Też często miałczy jak panienka, dlatego ma takowe przezwisko. Dzięki ostatnio puszczanej reklamie karty Visy okazało się, że taki sam dźwięk ryczenia wydają wielbłądy. Po śmierci zostawia graczowi CKM.
  • Imp – nareszcie coś innego. Wygląda jak Mario Balotelli na meczu z Niemcami. Puszcza fajerbole, które słabo robią krzywdę, jest jednak wyjątkowo odporny na walenie po mordzie. Łatwo z niego również zrobić "Flaki tatusiu" strzelając w niego z rakietnicy.
  • Demon – często nazywany "prosiakiem", bo często chrumcze, poza tym jest różowy. Nie umie strzelać, atakuje gracza ugryzieniem, dlatego można go z nieskrępowaną radością zmasakrować piłą łańcuchową. Występuje również w bardziej denerwującej, niewidzialnej postaci, którą trzeba najpierw wyczuć, żeby móc ją zabić.
  • Lost Soul – irytujący komar przypominający ponoć płonącą czaszkę. Gryzzie znienacka, ale łatwo go rozwalić na odległość z shotguna, lub z bliska przy użyciu piły.
  • Cacodemon – (in. Kakademon, złośliwie: Kałodemon) – Latająca czerwona głowa, która zawsze się miło uśmiecha. Jego broń to kule cuchnącego oddechu, które po wsiąknięciu w skórę bolą. Gdy się budzi, to słychać dźwięk wyładowania elektrycznego. Łatwo lać go w twarz (bo sam prawie cały nią jest), ale w raziepotrzeby potrafi zaszkodzić. Często kłóci się z Baronami (patrz niżej).
  • Hell Knightmutant z rogami, który się nie opalił, jak jego następny kolega, który jest mocniejszy. Rzuca zielonymi smarkami i dlatego nie umie otwierać drzwi (klamka zawsze się roztapiała). Gdy się budzi, wydaje z siebie idiotyczny ryk, a gdy umiera, mówi "Ała".
  • Baron Of Hell – wspomniany jego bardziej opalony kolega, który jest z deka mocniejszy. Broń taka sama i nie odstaje od niego umiejętnością otwierania. Czasami strzela się z Cacodemonami, dzięki czemu sprytniejsi gracze mają ciekawy sposób pokonania go. Ogólnie nie jest ciekawy, ale zabicie go sprawia noobom trochę problemu.
  • Pinky – podobny do Demona, słodki i milusi , ma 2 mordy w sobie , tak jak obcy. Nooby nie mogą sobie z nim poradzić i ciągle giną, dopiero kiedy zabijają go BFG9000 udaje się im to, chociaż wyczerpali sobie amunicje na jednym pinkim. Idą do następnego pokoju, gdzie spotykają kolejnych sześciu pinkych, na których giną i zaczynają grę od początku. Największe nooby nie umieją go zabić nawet po wstukaniu ,,god " i ,,noclip".
  • Arachnotron – mały kolega dużego pająka. Strzela z Plazmy, miga zabawnymi kolorkami, a potem ginie.
  • Pain Elemental – kuzyn Cacodemona. Jest to duża, miło uśmiechnięta, brązowa latająca głowa z jednym okiem. Sam nie atakuje, ale wypadają z niego Lost Souls, których szybko robi się bardzo dużo. Ogólnie przezabawna postać, niestety niedoceniona.
  • Revenant – anorektyczny szkielet z rakietnicą. Strzela z rakietnicy, posiada również samonaprowadzające rakiety. Wygląda jak śmierć z jakimiś łachmanami. Podobno zgodził się na zamianę z Rosjanami dając im kosę. Zwykle pada ofiarą Cyberdemona.
  • Mancubus – wielki, gruby i wkurwiony potwór, z wyglądu podobny do Arnolda Boczka. Ma nogi słonia, spojrzenie wkurwionego satanisty, dwie wyrzutnie rakiet zamiast rąk i krew mu cieknie z mordy. Łatwo go zabić, ale jego rakiety zadają dość dużo bólu.
  • Arch-Vile – bardzo denerwujący, bo wskrzesza inne potwory. Wygląda jak nagi, anorektyczny mężczyzna podczas uprawiania jakiegoś satanistycznego rytuału.
  • Spiderdemon – ostatni boss w pierwszej części gry. Dość trudny do pokonania, chyba że gracz akurat ma wystarczająco amunicji do BFG. Większy kuzyn Arachnotrona, wyposażony w CKM. Pojawia się na mapie z dwoma Cacodemonami, które bierze na celownik zamiast gracza.
  • Cyberdemon – znany też jako Cyberdupa. Inny boss z pierwszej części gry. Wielki, napakowany, gołodupy diabeł ze śmiesznymi rogami na głowie. Bardzo ciężko go zranić, do tego ma wyrzutnię rakiet, którą może bez trudu zmasakrować nawet najlepszych graczy. Z wyglądu przypomina Barona.
  • Icon Of Sin – ostatni boss w drugiej części gry, o tyle ciekawy, że się nie rusza, nie atakuje i ma zajebiście mało HP. Na początku mówi jakieś szatańskie słowa, które puszczone od tyłu brzmią: "Nazywam się John Romero, musisz mnie zabić, żeby wygrać". Pokonać go można trzema strzałami z bazooki w ścianę z wizerunkiem koziej czaszki, za którą jest schowany. Po wpisaniu kodu NOCLIP i wbiciu się do niego poznajemy jego prawdziwą twarz.

Zachowanie przeciwników

Przed pojawieniem się gracza większość przeciwników jest w stanie uśpienia.

Rodzaje broni

  1. Fist – Pięść. Pozwala obijać potworom mordy bez uszczuplania zapasu amunicji. Wadą tej opcji jest to, że żeby zaatakować, trzeba zbliżyć się do przeciwnika. Bicie przeciwników po wzięciu dodatku "Berserk" to czysta przyjemność.
  2. Chainsaw – Piła łańcuchowa. Najśmieszniejsza broń w grze, pozwala ostro rżnąć przeciwników, którzy wydają przy tym bardzo śmieszne okrzyki cierpienia. Idealny sprzęt dla wszystkich graczy-sadystów. Zabawna o tyle, że można ją znaleźć tylko w ukrytych miejscach.
  3. Pistol – Pistolet, pierwsza broń w grze. Nadaje się głównie do dłubania w nosie i strzelania z nudów w ścianę. Na szczęście szybko znajdujemy sensowniejszą pukawkę.
  4. Shotgun – Strzelba z jedną lufą. Bardzo skuteczna broń przy atakowaniu z bliska, ale z większej odległości tez jest niczego sobie. Pierwsza konkretna broń, a dalej będzie jeszcze lepiej.
  5. Super Shotgun – Strzelba z dwoma lufami, odrobinę lepsza od poprzedniej broni. Większości przeciwników zadaje poważne rany, jednak jej wadą jest, że zużywa podwójne ilości amunicji. Pojawiła się dopiero w Doomie 2.
  6. Chaingun – Nazywany zwykle CKM lub Minigun. Sześciolufowy karabin obrotowy, szybko strzela i fajnie dziurawi potwory, zadając im mnóstwo bólu. kolejna broń dla sadystycznych graczy. Zużywa jednak zajebiście dużo amunicji, bo żaden noob nie umie go poprawnie używać.
  7. Rocket LuncherBazooka, wyrzutnia rakiet. Pierwsza z dwóch broni, którą możemy sami zrobić sobie krzywdę, gdy strzelimy ze zbyt bliskiej odległości. Robi dużą rozpierduchę, rozflacza przeciwników i ogólnie daje dużo radości.
  8. Plasma Gun – Karabin plazmowy. Świetna broń do rozwalania dużych stad demonów, można nią napieprzać zarówno z dużych, jak i małych odległości. Strzela fajnym, niebieskim światełkiem, ale poza tym, niewiele da się o tym czymś powiedzieć.
  9. BFG9000 – Skrót "BFG" tłumaczy się jako "Big Fuckin' Gun", czyli "Zajebiście Wielka Spluwa", co dość dobrze opisuje to urządzenie. Najpotężniejsza broń w Doomie. Podobno stworzył ją Chuck Norris, ale mógł ją stworzyć tak, żeby nie zabierała czterdziestu sztuk amunicji, tylko jedną, jak cała reszta sprzętu. Za to jeden strzał z tej zabawki masakruje całe stada demonów, a trzy strzały wystarczają do zabicia właściwie każdego bossa.

Nieożywieni pomocnicy w dobijaniu

  • Beczka – skuteczna, gdy się w nią strzeli lub będzie walić. Powoduje efektowne wybuchy, a słabiaków zamienia w mielonkę. Jest ona również zagrożeniem dla życia bohatera. Najlepiej jest trafić, gdy w pomieszczeniu znajduje siędużo potworków.
  • Zgniatarka – powoduje krótkie, ale duże cierpienie. U Cyberdupy trwa to trochę dłużej. Skuteczna tylko wtedy, gdy ktoś się pod nią znajdzie. Gdy będzie to bohater, wydaje szybką serię: Eh-eh-eh-eh i umiera. Bryzga też krew. Efekt końcowy to plama krwi (nawet gorzej od Flaków Tatusiu).

Przedmioty robiące dobrze

Jak widać, na Marsie Łukaszenka też zawitał
  1. Stimpack – niewiele, ale 10 helfów do przodu, by mielić potwory.
  2. Medkit – duża apteczka. Daje 25 helfów i jest mniejsze ryzyko, że cię zagryzą.
  3. Security armor – z nim mniejsza szansa, że zostaniesz zamieniony we "Flaki tatusiu". Daje zbroję o połowę mniej skuteczną, niż jego następca.
  4. Combat Armor – jak nazwa mówi przydaje się również w Mortal Kombat. Za...iście! Tak! Zaiście (tak, to jest to słowo) lepsza osłona.
  5. Radiation Suitkostium kąpielowy przeciw kwasiarzom i temu całemu kwasowi.
  6. Berserk Pack – Wow! Rewelka! Dzięki niemu możesz przyjemnie lać po mordach, co często skutkuje mielonkami. Można bić się z silniejszymi, ale mało skuteczne przy większych bydlakach. W Doom 3 po jego wzięciu marine krzyczy jak opętany.
  7. Backpack – plecak do szkoły, w którym chowasz i otrzymujesz amunicje do destrukcji ścierwa.
  8. Computer Mapkomputerowy podręczny przewodnik po planszy. Taki dla odnalezienia się.
  9. Light Amplifications Visorgogle do widzenia w ciemności. Z nimi możesz powiedzieć: "Nie ma ruchania!".
  10. Health Potion – jeden marny helf do kolekcji. Lepsze coś niż nic, ale przydatne, by mieć więcej, niż zwykły człowiek, czyli 100% kondycji.
  11. Spiritual Armor – jeden armor. Hełm na głowę, lub jako nocnik.
  12. Soul Sphere – o 100 helfów więcej. Niebieska kula z gębą.
  13. Mega Sphere – no, 200 helfów i 200 armorów. Taka jasno brązowa z brzydalem w środku.
  14. Blur Artifact – dzięki niemu jesteśmy niewidzialni do czasu. Ale i tak potwory nas widzą, więc po co to?
  15. Invurnerability Artifact – nieśmiertelność. Zielona kula z czerwonymi patrzałami w środku i twarzą. Do czasu możesz robić totalny rozpierdzielnik i żaden frajer cie nie krzywdzi.

Noob w Doomie

  • Sądzi, że biorąc 8 apteczek, może uchronić się przed rakietą. Tymczasem zdrowy psychicznie gracz wie, że można wziąć ich najwyżej 4.
  • Strzela do Imp-a BFG-em, a do bossa wali z pięści.
  • Ginie od razu przy 1 (jednym!) strzale pistoletem.
  • Nie odróżnia Hell Knighta od Barona of Hell
  • Strzela do ciał wbitych na pal/rozpiętych na ścianach/zwisających z sufitów do wyczerpania amunicji, bo myśli, że są megaodporne na ostrzał.
  • Jak widzi nowego potwora, to nie strzela, tylko podchodzi bliżej, żeby mu się przyjrzeć i czeka, aż potwór go uszkodzi, żeby sprawdzić, czy jest groźny
  • Strzela do Demonów ze strzelby na daleki dystans i dziwi się, że nie padają po trzecim wystrzale.
  • Rozbija beczki pięścią lub piłą mechaniczną.
  • Myśli, że Berserk to pułapka.
  • Gdy jednak weźmie przypadkiem Berserka i ekran robi się czerwony, to myśli, że umarł i wciska Esc.
  • Gdy nauczy się, że od Berserka się nie ginie, to zaczyna myśleć, że po jego wzięciu jest nieśmiertelny.
  • Dziwi się, że nie daje rady otworzyć drzwi z niebieską/żółtą/czerwoną futryną bez klucza. W razie niepowodzenia strzela do drzwi, żeby się otworzyły. Na późniejszych levelach nie otwiera żadnych drzwi, póki klucza nie znajdzie.
  • Myśli, że skoro Demon nie strzela, to nie jest niebezpieczny.
  • Nie odróżnia Arachnotrona od Spider Masterminda. Widząc Arachnotrona, wali do niego z BFG.
  • Jak weźmie Radiation Suit i ekran robi się zielony, to myśli, że to jakaś awaria, czeka, aż efekt minie i dopiero idzie do tego zielonego bajora.
  • Jak weźmie drugą strzelbę, to dziwi się, czemu nie trzyma po jednej w każdej ręce.
  • Jak odkryje secret place, to jara się, że znalazł błąd w grze.
  • Zapisuje grę po każdym zabitym ludziu.