Joseph Haydn

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Franz Joseph Haydn (ur. 31 marca 1732 w Rohrau[1], zm. 31 maja 1809 w Wiedniu) – niemiecki austriacki[2] kompozytor nadworny, podworny i potwornie zdolny, jeden z trzech Klasyków Wiedeńskich.

Młodość

Józefik był bardzo grzecznym dzieckiem, na pewno w porównaniu do reszty z tuzina bachorów zrodzonych z ojca Mateusza[3] oraz matki Anny Marii. W wieku lat sześciu rozpoczął naukę muzyki, a że miał piękny głos[4], to został wcielony do jakiegoś chóru parafialnego w Wiedniu. Tam śpiewał, dopóki nie został wyrzucony za przewinienia takie jak obcięcie koleżance włosów z peruki, smarkanie w nuty oraz rozpoczęcie mutacji. Wtedy zabrał się za coś poważniejszego – ot, został kompozytorem u hrabiego murzyna Morzina.

Józik kompozytorem nadwornym

W roku 1761 Józef dostał fuchę nadwornego kompozytora u Eustachych Esterházych[5]. Wkrótce został głównym kapelmistrzem tamtejszej kapeli – poprzedni kapelmistrz nie mógł już pełnić tej roli z kilku przyczyn, za najważniejszą podaje się śmierć.

Kwestia urlopów

Plik:Symfonia "Pożegnalna"
Symfonia 45 Podanie o urlop

U Węgrów, w oparach wszędzie się lejącego Tokaja, pracowało się przyzwoicie, niemniej umowa o pracę nie zawierała sformułowań o urlopie (jako, że nie została w ogóle spisana), tak więc Józef musiał co tydzień prezentować kolejne premierowe dzieła. Prośby o załatwienie tygodniowego wyjazdu do Bułgarii nie udały się, gdyż Esterházy twierdził, że Haydn, nieśmiało prosząc o swoje, wygląda uroczo, co skutkowało zaniemówieniem. Nie mogąc przeskoczyć swoich kompleksów, kompozytor napisał specjalną symfonię, podczas której muzycy mają za zadanie ostentacyjnie opuszczać estradę po wykonaniu solowej partii.

Przypisy

  1. Jakiś bazar w południowej Austrii
  2. To i tak Niemcy, w sumie.
  3. Bynajmniej nie o Ojca Mateusza chodzi.
  4. Tak podaje Wikipedia.
  5. Węgierska rodzina arystokratyczna. Skąd nagle się u nich wziął, nie wiemy.

Kategoria:Kompozytorzy, Austriaccy muzycy