Kolumbia: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Del Pacino. Ofiarą rewertu jest 46.112.30.248.)
Linia 1: Linia 1:
'''Kolumbia''' ([[język polski|pol.]] '''Kokaina''') – państwo w [[Ameryka Południowa|Ameryce Południowej]], tak w rożku, zajmujące się uprawą [[koka|koki]], przetwarzaniem jej, paczkowaniem, dystrybucją, [[marketing]]iem, [[lobbing]]iem i międzynarodową promocją. Bardzo spokojna okolica – nie odnotowuje się tu dwóch morderstw w ciągu minuty. Kiedyś hodowano tam marihuanę, ale dziś nikt o tym nie pamięta.
'''Kolumbia''' ([[język polski|pol.]] '''Kokaina''') – państwo w [[Ameryka Południowa|Ameryce Południowej]], tak w rożku, zajmujące się uprawą [[koka|koki]], przetwarzaniem jej, paczkowaniem, dystrybucją, [[marketing]]iem, [[lobbing]]iem i międzynarodową promocją. Bardzo spokojna okolica – nie odnotowuje się tu dwóch morderstw w ciągu minuty.


Żyzne wyżyny kolumbijskiego państwa pylą na wiosnę niedojrzałą koką, a chłodne jesienne zawieje unoszą woń koki do nozdrzy [[smakosz]]y. W rodzinnych [[kartel]]ach trwają zabawy do ''białego'' rana, a w czasie polowań na jeleni (nie na jelenie) proch i kokainę ładuje się po równo do [[strzelba|strzelby]] jak i do [[fajka|fajki]] oraz nosa.
Żyzne wyżyny kolumbijskiego państwa pylą na wiosnę niedojrzałą koką, a chłodne jesienne zawieje unoszą woń koki do nozdrzy [[smakosz]]y. W rodzinnych [[kartel]]ach trwają zabawy do ''białego'' rana, a w czasie polowań na jeleni (nie na jelenie) proch i kokainę ładuje się po równo do [[strzelba|strzelby]] jak i do [[fajka|fajki]] oraz nosa.

Wersja z 18:26, 6 lis 2011

Kolumbia (pol. Kokaina) – państwo w Ameryce Południowej, tak w rożku, zajmujące się uprawą koki, przetwarzaniem jej, paczkowaniem, dystrybucją, marketingiem, lobbingiem i międzynarodową promocją. Bardzo spokojna okolica – nie odnotowuje się tu dwóch morderstw w ciągu minuty.

Żyzne wyżyny kolumbijskiego państwa pylą na wiosnę niedojrzałą koką, a chłodne jesienne zawieje unoszą woń koki do nozdrzy smakoszy. W rodzinnych kartelach trwają zabawy do białego rana, a w czasie polowań na jeleni (nie na jelenie) proch i kokainę ładuje się po równo do strzelby jak i do fajki oraz nosa.

Sport

Kraj słynie z bramkostrzelnych bramkarzy. Współcześnie często walczą z czarnuchami, aby utrzymać kondycję w razie spotkania z nieznajomym celnikiem.

Galeria

Szablon:Stubgeo