NonNews:Kościół katolicki wchodzi w nowy wiek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jedna z ekstremalnych form antyklerykalizmu. Nie próbujcie tego w domu!

21 sierpnia 2006

Kościół katolicki odetchnął pełną, dziewiczą niemal piersią, i postanowił zlać dzieła życia takich mędrków, jak Stanisław Wyszyński i Jan Paweł II, aby wyjść na przeciw nowoczesnemu konsumentowi. Od kilku lat internetowe msze zdobywają coraz większe grono fanów. Nie trzeba podczas nich klękać, śpiewać, ani dawać na tacę. Wierni są tym bardziej uniesieni wiarą podczas wakacji, bo zamiast dreptać do kościoła, albo wieźć się nowym BMW, widzą wszystkie parafian w okienku telefonu.

Jednocześnie na emeryturę odchodzi Józef Glemp, ostatni łebski kardynał. Nie widać kandydatów na jego stanowisko i wygląda na to, że umiejętność prymasowania Polską zabierze on ze sobą do grobu, albo przynajmniej na emerytuę w Alpach.

W Stanach Zjednoczonych masa kościołów powstała tylko po to, aby wyjść na przeciw zapotrzebowaniu wiernych – nieważne jakiej religii – na usługi duchowe, świadczone równie konkurencyjnie, co morderstwa w supermarketach. Kapłanem może tam zostać każdy, kto zdał korespondecyjny kurs kazania i wykonuje znak krzyża we właściwą stronę. Ponieważ ilość kościołów nie sprzyja samodzielnemu utrzymaniu się każdego z nich, prowadzonę są one w połączeniu z innymi formami usługowymi. i tak można spotkać Warsztat & Synowie Church czy Golonka, Sandwitches and Eucharystia Bar.

Źródło