Wiedźmin 3: Dziki Gon: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(to już było)
Znaczniki: mobilna mobilna www
Znaczniki: mobilna mobilna www
Linia 58: Linia 58:
{{gry fabularne}}
{{gry fabularne}}



== Pro w trzecim Wieśku ==
* Ciri zostaje jednocześnie wiedźminką i cesarzową, pomimo popełniania wszystkich pięciu złych wyborów
* Ratujemy Vesemira przed śmiercią
* Ratuje Patrycję Vegelbud i demaskuje zabójcę, zmuszając go do popełnienia harakiri kataną…
* …mimo tego że możemy zdobyć praktycznie każdą broń białą oprócz katany
* Pokonuje porońca, Eredina, wszystkie trzy wiedźmy, bruxę czy nawet Klucznika za pierwszym razem na najwyższym poziomie…
** …wygra z nimi nawet wtedy gdy rozbierze się do naga i będzie walczył samymi pięściami, bez używania znaków.
* Zmusza za pomocą znaku Aksji wróżbitę do przyniesienia smoczego korzenia oraz spokojnie czeka aż wróci i przepowie mu przyszłość…
** …konkretną, ze szczegółami a nie powtarzaną po raz n-ty przepowiednią rodem z [[EzoTV]].
* Łowcy czarownic gdy widzą Geralta spie{{cenzura3}}dalają na drugi koniec miasta…
** …nawet jeśli robimy zadanie Dziady odbywające się w Velen.
* Domyśla się, że druid robi sobie jaja, że Egill nie jest niemową, więc rzuca Aksji na druida i mówi mu żeby poszedł przespać się z bruxą…
** …po czym przybywa do niego posłaniec przynoszący pocztówkę ze zdjęciem bruxy i druida z wakacji na Lazurowym Wybrzeżu…
*** …pomimo tego w grze że nie ma pocztówek, bo nie ma poczty. Nie ma też Lazurowego Wybrzeża, a przede wszystkim – aparatów.
{{przypisy}}
{{przypisy}}
{{wiedźmin}}
{{wiedźmin}}

Wersja z 13:52, 5 lut 2020

Wątki romantyczne w Wiedźminie 3

Ale jesteś paskudny!

Geralt z Rivii o tym artykule

Wiedźmin 3: Dziki zGon – kolejna część przygód o białowłosym mutancie z Łodzi Rivii. Druga największa światowa chluba Polaków (po wódce), która sprzedaje się jak ciepłe bułeczki (a raczej jak zimna wódka). Jest jeszcze więcej prucia flaków, nagich mieczy i cycków niż w poprzedniej części. Tym razem grę zaczynamy od ścigania czarnowłosej Dżenefer Yennefer, by potem wędrować przez Sosnowiec i Radom targaną przez wojnę Północ i w końcu odnaleźć naszą ukochaną wiedźminko-czarodziejko-lesbijko przybraną córkę, która gdzie się nie pojawi, tam zostawi rozCenzura2.svgol.

Lokacje

Świat oferowany w trzeciej części jest całkiem spory, tyle że twórcy nie wiedzieć czemu podzielili go na kilka kawałków i nie da się popłynąć łódką na Skellige z Novigradu. Oczywiście, widząc jakieś ciekawe miejscówki nie dostaniesz się tam, bo twórcy odwrócą cię dupy stroną do miejsca docelowego, otworzą ci mapę i palcem pokażą gdzie masz wypCenzura2.svgać.

  • Biały Sad – typowa okolica startowa. Ze dwa questy na krzyż, parę słabych potworków i jak dobrze przeszukasz okolicę, to boost na pół gry.
  • Velen i Novigrad – mnóstwo wiosek, sporo trawska i patroli. Można tu znaleźć naprawdę sporo złomu, który da się potem odsprzedać by kupić za ten hajs jeszcze więcej złomu. Jak będziesz szedł wyznaczonymi dróżkami to nic złego nie powinno ci się stać, ale wejdź tylko gdzie na jakie zadupie, to na pewno sprzątnie cię jakaś przekokszona baba wodna. Na górze mapy jest jeszcze największe miasto świata[1] – Novigrad, a także Oxenfurt, miasto pełne wiecznie pijanych studentów.
  • Skellige – wzorowany na Skandynawii archipelag, pełen harpii, niedźwiedzi, wilków, a także setek ukrytych na środku oceanu skarbów i wszelkiego innego irytującego kCenzura2.svgstwa. *Toussaint – baśniowa kraina stylizowana na nasłonecznione kartofliska południowej Małopolski słoneczne francuskie winnice. Dostępna oczywiście dla posiadaczy bogatych rodziców i dodatku DLC za jedyne 69666 zł[2]dol.

Ekwipunek

  • Pancerze – część ekwipunku ewidentnie przeznaczona dla żeńskiej części graczy. Pancerz składa się z bamboszy, spodni, kożucha i rękawic, których w grze możemy znaleźć zdecydowanie za dużo. Występują w różnych kolorach i możemy je dowolnie łączyć co w efekcie daje Geraltowi umiejętność natychmiastowego wykończenia przeciwników - przeciwnicy padają na ziemię ze śmiechu widząc ubranego jak klauna zabójcę potworów. Po zakupieniu DLC Krew i Wino® można jeszcze farbować swoje ubranka (coby jeszcze bardziej oszpecić i tak skopaną kolorystykę pancerzy).
  • Jedzenie – co z tego że krwawisz, jesteś otruty, masz 3 otwarte złamania z przemieszczeniem[3] i bełt w przedramieniu. Zjesz dwie kanapki i już nic ci nie jest. Ciekawe, jak to wygląda z perspektywy wroga - „Omomomom, moment, zjem tylko kanapkę z kurczakiem, omomom. No, możemy już się bić”. Oczywiście, mając chleb i kurczaka nie możemy z nich zrobić kanapki, bo Geralt usilnie próbuje przekroić chleb mieczem.
  • Zioła – mało znaczące chwasty, z których najpewniej większości nigdy nie wykorzystasz. Można odsprzedać to za marne grosze. ==BroniePro w trzecim Wieśku ==Ruski czarny rynek sprzedaje 90% towaru w świecie Geralta zwanym jakże oryginalnie „Kontynentem”. Ilość rzeczy którymi możemy masakrować nieprzyjaciół jest olbrzymia:*Miecze – Geralt na wyposażeniu posiada dwa: zwykły Ciri zostaje jednocześnie wiedźminką i robiony ze sreberek po opakowaniach jogurtów. Do niektórych można wsadzać kolorowe kamyczki zebrane z plażycesarzową, które podobno zwiększają moc mieczy, jednak w praktyce nie zarejestrowano żadnego widzialnego skutku. Geralt jest mistrzem we władaniu mieczem, dlatego przeciwników potrafi zabić nawet atrapą ze sklejki zajumaną z teatru. Jak się ma dodatek Ser z Kamienia można kazać pewnemu obcokrajowcowi nabazgrać arabskie szlaczki na mieczu, które absolutnie nic nie dają, ale i tak kosztują tyle co dożywotni zapas wódki dla ruska.pomimo popełniania wszystkich pięciu złych wyborów
  • Znaki – wiedźmińska podróbka zaklęć (zestaw taki sam jak w dwóch poprzednich odsłonach), które o dziwo są mocniejsze niż prawdziwe czary (twórcy musieli zostawić coś dla n00bków, którzy nie dają rady zabić utopca na easy). Twórcy aby nie zostać oskarżonymi o totalne nieróbstwo dodali alternatywne działania znaków i teraz Geralt może na przykład zrobić sobie z ręki flamethrowera. Wraz ze zdobywanym poziomem możemy rozwijać znaki, dając im jeszcze więcej kopa. W drugim DLC doszły jeszcze mutacje, które dodatkowo przekokszają i tak już przekokszone znaki.
  • Petardy – pomagają wiedźminom świętować sylwestra. Dobre również dla islamistów. Ogólnie ciekawa zabawka, jednak koszt stworzenia takowych jest niewspółmierny do poziomu zniszczeń jakie po sobie zostawiają.
  • Kusze – nowość w świecie Wieśka. Dostajemy ją już na początku gry. Co ciekawe, na lądzie jest słabsza niż pistolet na kulki, ale pod wodą zmienia się w snajperkę. Można strzelać N0$C0PY.
  • Pięści – broń prawdziwego prosa. Dobry gracz potrafi wygrać z każdym używając jedynie nich. W grze jest nawet quest będący serią walk na pięści, który kończy się walką ze skalnym trollem.

Postacie

Przyjaciele

  • Cirikilkunastoletnia morderczyni i niszczycielka światów nieszkodliwa nastolatka. Goni ją pół świata (i nie tylko). Lepiej do niej nie kozacz, bo potrafi spuścić gorszy łomot niż banda dresów zbirów.białą oprócz katany
  • Yennefer – podła zołza, czyli ukochana Wieśka. ApodyktycznaEredina, złośliwawszystkie trzy wiedźmy, jednak czasami ratuje nam dupę. To od niej dowiadujemy się, że zostaliśmy wzięci bruxę czy nawet Klucznika za pierwszym razem na ochotnika do poszukiwania Ciri. Śmierdzi od niej bzem i agrestem. Można się z nią przespać.
  • Triss – musiała się się pojawić i w tej części. Dalej szpanuje rudymi włosami i dorodnymi atutami, jednak w tej odsłonie przygód pokazuje, że, cytując, lepiej jej nie wkurwiać. Z tą też można się przespać
  • Krwawy Baron – zapijaczona morda, która zyskała swój przydomek wychodząc do ludzi z rękami ubrudzonymi w farbie. Wiesiek pomaga odnaleźć jego wesołą rodzinkę, która nie wiedzieć czemu od niego spBlad.pngliła. Z nim nie można się przespać.
  • Cesarz Emhyr van Emreis – ci co czytali to wiedzą co narobił, tu tylko siedzi na stołku i marudzi.
  • Jaskier – nasz stary dobry pieśniarz. Dalej się kurwi na potęgę i pakuje w kłopoty… z których oczywiście musimy go wyciągać. Spełnił swoje marzenie o prowadzeniu burdelu, jednak pod wpływem swojej miłości szybko przerobił lokal na kabaret.
  • Avallac’h – na początku chował twarz pod maską, potem został zmieniony w... w sumie to nikt ze szczegółami a nie wie co to było, ale było niesamowicie paskudne. Po odczarowaniu robił to, co zwykle powtarzaną po raz n- próbował wykorzystać Ciri (nie tak jak myślicie wy zboczeńcy).
  • Vesemir – mamy do czynienia ze staruszkiem od początku gry. Dopytuje się nas o zabawach na jednorożcu oraz pozwala pobawić się w ty przepowiednią rodem z CS'aEzoTV, wręczając nam pierwszą kuszę.
  • Ferrero Rocher Vernon Roche – temerski partyzant i dowódca sił specjalnych. Można przy nim spotkać w jaskini. Patriota, chociaż cCenzura2.svguj.

Wrogowie

  • Eredin Breacc Glas – 3-metrowy, opancerzony przeskuŁowcy czarownic gdy widzą Geralta spieCenzura2.svgsyn, potrafi się teleportować, machać młynki, salta i nawet tańczyć kazaczoka. Robi wjazd na chatę wiedźminom. Udupiony pod koniec przez Geralta.
  • Imlerith – przyboczny generał Eredina. Został przyłapany na dziwkach i ubity przez Wieśka.
  • Caranthir – naczelny inżynier Gonu. Potrafi zmajstrować teleporty, przyzywać zwierzaki z Czarnobyla, włączyć naprawdę zimną klimatyzację oraz zna się na mechanice kwantowej. Nie zgadniecie kto go zabił.
  • Wiedźmy z Velen - kiedy chciały komuś przypodobać to potrafiły przyjąć przyjemną dla napaleńców postać (na dodatek bez ubrań), jednak patrzenie się na te widoczki kończy się syndromem poalkoholowym. Niespodzianka - giną z rąk Ciri[4].

Do tego dochodzi jeszcze cała armia utopców, ghuli, trolli, gigantów, wampirów, upiorów, łowców czarownic, redańskich oraz milf nilfgaardzkich żołnierzy i czego tam byś jeszcze że Egill nie wymyślił.

Przeciwnicy

Ludzie

  • Łowcy skór Łowcy czarownic – banda religijnych oszołomów biegających w czerwonych sukienkach[5]. Zazwyczaj łażą bez celu po Novigradzie, od czasu do czasu z nudów palą jakąś wiedźmę na stosie. Można im ostro naklepać w jednym queście.
  • Bandyci – czyli po prostu lokalni menelejest niemową, którzy z nudów wzięli się za napadanie więc rzuca Aksji na losowych podróżnych. W Toussaint można za każdą ubitą zgraję dostać niezłą nagrodę.
  • Straż miejska – osobnicy inteligentni inaczej, potrafią całymi dniami biegać w miejscu druida i ganiać mówi mu żeby poszedł przespać się dookoła latarni. Kiedy jednak podkradniesz zgniłe jabłko ze straganu, natychmiast spuszczą ci solidny wpierdol i zabiorą masę hajsu.

Nieludzie

  • Ghul – pierwszy przeciwnik w grze, występuje zazwyczaj w zgrajach. Atakuje poprzez charczenie i drapanie pazurami. Gdy się go nie bije przez jakiś czas, zaczyna się świecić na czerwono i odzyskiwać HP.z bruxą…* Utopiec – w grze można go spotkać w wodzie częściej niż ryby. Na lądzie najłatwiej jest się go pozbyć przez spopielenie przy pomocy Igni, pod wodą jedyną metodą jest kusza.
  • Gryf – skrzyżowanie lwa z orłem, albo może raczej kogutem sądząc po wydawanych dźwiękach. Waży tyle co załadowany dostawczak, a …po czym przybywa do niego posłaniec przynoszący pocztówkę ze zdjęciem bruxy i tak można go strącić z nieba jednym małym bełtem z kuszy.
  • Troll skalny – kiedy się nie rusza, wygląda jak kupa kamieni. Zazwyczaj można zamiast zwykłego naparzania mieczem druida z nim porozmawiać, jednak wymaga to anielskiej cierpliwości.
  • Bruxa – wampir, występuje tylko w wersji żeńskiej[6]. Jej główny atak polega wakacji na darciu mordy.
  • Baba cmentarna – odmiana babci autobusowej jeżdżącej na cmentarz, która pewnego dnia spóźniła na się autobus powrotny. Ma jadowity jęzor, którym może bluzgać na zatruć Geralta.
  • Arachnomorf – gigantyczny pajęczak dodany w pierwszym dodatku. Jak ugryzie to zwiększa zatrucie eliksarami, lubi też uciekać od Geralta i pluć w niego siecią. Czyni to z niego jednego z najbardziej wkCenzura2.svgcych przeciwników.
  • Skolopendromorf – wielki robal żyjący w ziemi. Potrafi się zakopać i wykopać w innym miejscu, żeby ugryźć naszego dzielnego bohatera w tyłek. W jednym queście można posłuchać co grze nie ma do powiedzenia na temat jego zwyczajów Krystyna Czubówna[7].

Gwint

Geralt obmyśla strategię do Gwinta

Gra w grze, ponoć wymyślona w wannie, wyparła kościanego pokera z poprzedniej części. Twoje szanse na wygraną rosną wprost proporcjonalnie do ilości posiadanych epickich kart. Przy odrobinie szczęścia (i czasu) można ugrać sporo hajsu, po to tylko żeby go przepCenzura2.svgić u handlarza rybami na bezużyteczne karty. Podstawową strategią jest zbudowanie decku z jak największej ilości szpiegów i manekinów (pozwala na dobranie miliarda kart), żeby potem zagrać kilka beznadziejnych kart, które nie są szpiegami.

Dodatki

Do Dzikiego Zgonu wydano 2 duże dodatki (i kilka[8] mało znaczących), które z Wiedźmina robią Dark Soulsy.

  • Pierwszy z nich, Serca z Kamienia, dodaje historię Olgierda von Everec. Jest to rudy odpowiednik Pudziana, a Nie ma tyle blizn, że Geralt wygląda przy nim jak pupcia niemowlaka. Naczytał się też o TwardowskimLazurowego Wybrzeża, przez co chciał powtórzyć jego historię. Przychodzimy do niego spełnić jego 3 ostatnie życzenia. Dostajemy takie zadania, że nawet Chuck Norris miałby z nimi problemy, ale na szczęście nie jesteśmy sami. Po wypełnieniu próśb i stawieniu się w odpowiednim miejscu mamy do wyboru: nie robić nic albo ocalić rudego przed komornikiem. W tym dodatku trafisz na Klucznika a przede wszystkim – przygotuj się na to, że przez najbliższe dwie godziny, średnio co 3 minuty będzie ci się wyświetlał ekran ładowania.
  • Drugi z dodatków, Krew i Wino, jak sama nazwa wskazuje, nawiązuje do celebracji Eucharystii. Na start dostajesz walkę z wrogami na raz, oraz 3 bossów w ciągu pięciu pierwszych minut gry. W Krwi i Winie możesz: jeszcze bardziej mutować i tak już zmutowanego Geralta, popijać winko w knajpach, zobaczyć blitzkrieg w wykonaniu wampirów, wypić jeszcze więcej wina, wygrać parę trofeów, pobawić się w „Symulator gospodarza 2016” oraz upić się winem. Fabułą ten dodatek się nie popisuje, ponieważ mówi on o kolejnym zleceniu na potwora. Ile można już to wałkować...

    Przypisy

  1. Wiedźmińskiego rzecz jasna, do Sosnowca się nie umywa
  2. Aż szkoda nie kupić…
  3. Ałć!
  4. Nooo, przynajmniej niektóre
  5. Chociaż całkiem niezłe statsy mają te sukienki, to trzeba im przyznać
  6. Ciekawe jak się rozmnaża…
  7. To ta od filmów przyrodniczych (niepocztówek, bo nie takich filmów)
  8. Dokładnie szesnaście


Przypisy