NonNews:SLD idzie do wyborów ze zwierzętami
1 września 2006
Sojusz Lewicy Demokratycznej idzie do wyborów ze zwierzętami.
W kampanii przed wyborami samorządowymi Sojusz postanowił zrezygnować z pokazywania konturów i odwróconych twarzy obywateli IV RP. Na billboardach SLD pojawią się frontalne wizerunki świń u koryta, psów na baby, grubych ryb i węży w kieszeni jako specjalistów w określonych dziedzinach.
Grzegorza Napieralskiego (sekretarza generalnego SLD i pomysłodawcę akcji) zapytaliśmy, czy jest to zmyślny pastisz kampanii Prawa i Sprawiedliwości:
– Chcieliśmy wreszcie postawić na szczerość i pokazać się takimi, jakimi naprawdę jesteśmy – mówi Napieralski – niemoralnymi, zepsutymi, skąpymi i rozpychającymi się łokciami. Nie wiem, co miałby tu oznaczać pastisz.
Zaskoczenia nie krył Jacek Kurski (PiS):
– To świetny chwyt reklamowy, w zasadzie też taki chcieliśmy zastosować. Ale doradcy od spraw public relations przekonali nas, że to pomysł zbyt ryzykowny dla partii rządzącej i może sobie na to pozwolić tylko ktoś grający w wyborach va banque.
Plakaty mają się pojawić na ulicach jeszcze w tym miesiącu.
Źródło[edytuj • edytuj kod]
- Zaskakujące plakaty SLD ze zwierzętami, Gazeta.pl, 31 sierpnia 2006.