Bohdan Chmielnicki: Różnice pomiędzy wersjami
M (Dodaję szablon {{stopka}}) |
|||
Linia 28: | Linia 28: | ||
* [[Stepan Bandera]] |
* [[Stepan Bandera]] |
||
{{stopka}} |
|||
{{DEFAULTSORT:Chmielnicki, Bohdan}} |
{{DEFAULTSORT:Chmielnicki, Bohdan}} |
||
Wersja z 15:18, 20 lut 2021
Ten artykuł dotyczy polskiego szlachcica. Zobacz też hasła o innych osobach o tym imieniu. |
Jerzego Chmielnickiego, potomka Bohdana Chmielnickiego hetmana zaporoskiego, w protekcyją naszą bierzemy, a chcąc go przychęcić do dzieł rycerskich tudzież naszey y Rzpltey usługi, kleynot szlachectwa polskiego onemu konferuiemy
- Staropolski bełkot – dla dobicia Bohdana wśród potomnych
Ale kozak!
- Typowy uczeń w szkole podstawowej, gdy dowiaduje się o istnieniu Chmielnickiego
Bohdan Zenobi Teodor Chmielnicki herbu Abdank (ukr. Богдан Теодор Зиновій Хмельницький, ur. 27 grudnia 1595 w Czehryniu, zm. 6 sierpnia 1657 tamże) – hetman zaporoski, przywódca powstania Chmielnickiego, bohater narodowy Ukrainy, a do tego pisarz, ba, nawet jedyny Kozak w tamtych czasach, który umiał pisać.
Pochodzenie
Bohdan był wnukiem starego kozackiego banity, którego rodu pozbawiono szlachectwa, i synem przewodniczącego sądu grodzkiego, szlachcica z ojca, dziada i pradziada. Sam Bodzio nigdy się do bycia chłopem nie przyznał, ale taki stan rzeczy zmienił dopiero jego syn.
Biografia
Młodość i początki kariery
Bohdan urodził się w 1595 roku i po znajomości ojca ze Stefanem Żółkiewskim został przyjęty w 1608 do katolickiej szkoły we Lwowie, którą Żółkiewski w tym okresie założył. Choć ze względu na swoje prawosławie był tam uznawany za wypierdka Szatana, jakoś udało mu się wytrwać do ukończenia nauki gramatyki, poetyki i retoryki (ech, tolerancja religijna…). Wiadomo też, że brał udział w bitwie pod Cecorą w 1620, podczas której dostał się do niewoli i przez 2 lata nauczył się kolejnych dwóch języków. Stwierdziwszy, że niczego więcej od Tatarów się nie dowie, po prostu zwiał.
Mniej więcej w 1630 armia zaporoska ogłosiła casting na pisarza wojskowego. Bodzio nie chciał. Powiedział, że zgodzi się tylko wtedy, jeśli nikt inny wśród Kozaków nie umie pisać. Wojskowi szukali 7 lat, a po tym okresie wrócili do Chmielnickiego i wyjaśnili mu, że rzeczywiście, jest tym jedynym. On, niczym dzisiejsi ukraińscy politycy, pomyślał sobie, że wybory na pewno zostały sfałszowane, ale cóż, umowa to umowa, przyjął posadę.
Był to okres, w którym Bohdan przyglądał się działaniu wojska kozackiego i od czasu do czasu podróżował na sejmy do różnych stolic, aby błagać o łagodne potraktowanie przegranych – Kozaków zaporoskich, znaczy się. Planował też własne powstanie i utworzenie niepodległej Ukrainy – był jednak cierpliwy i czekał na odpowiedni moment.
Powstanie Chmielnickiego
Polska w 1648 roku była jedną z najpotężniejszych gospodarek świata, lecz mając 12 mln ludzi potrafiła wystawić zaledwie 16 tysięcy żołnierzy. Dodatkowo zmarł wtedy Władysław IV Waza, król kraju. Na to czekał Bohdan Chmielnicki. Uznał rodzinny Czehryń za stolicę, stworzył rząd i pozawierał kilka sojuszy (z Austrią, wrogami Austrii, Imperium Osmańskim, wrogami imperium, itd.). A dodatkowo w międzyczasie został hetmanem, więc miał większy posłuch wśród ludzi. Rozpoczął zatem rebelię. Podczas pierwszej bitwy Kozacy chamsko zamknęli jako jeńców Stefana Czarnieckiego i paru innych posłów. Zrobili to, żeby „mieć jakikolwiek powód, by nie przystać tępo na miażdżące warunki pokoju z Polakami”. Okazało się to w sumie niepotrzebne, bo i tak gdzieś do 1652 ludzie Chmielnickiego radzili sobie nadspodziewanie dobrze – czyli wraz z chanatem krymskim udało im się wygrać kilka bitew.
W 1654 Chmielnicki podpisał umowę z Rosją, nawet jej nie czytając. Popełnił wtedy głupi błąd. Ugoda była bowiem o tym, że Kozacy oddają się pod opiekę cara, a jeśli uda im się oderwać od Rzeczpospolitej, przyłączą swoje państwo do Rosji. Nim Bodzio zauważył, co zrobił, w Kijowie rosyjskie wojsko już popijało wódkę. Do tego obrócili się przeciw niemu Tatarzy. Już wkrótce zwierzchność nad obszarem na wschód od Dniepru przejął car. Jeszcze kilka bitew i zachód też stracił. Nie dość, że rozbił Zaporoże, to jeszcze osłabił Rzeczpospolitą, u której mógł liczyć na jako taką autonomię. I za to dziś się go na Ukrainie ceni. Tylko na Ukrainie.