Poznań: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Sir Damiinho. Autor wycofanej wersji to 83.23.9.77.)
Linia 2: Linia 2:
'''Poznań''' – najbardziej rozwinięta [[wiocha]] w całym, marnym Ducklandzie, gdzie swoją siedzibę ma klub [[Lech Poznań|Lecha Poznam]], [[Gruber]] i tu urzędują polscy [[szalikowcy|pseudokibice]]. Podczas wizyty w Poznaniu należy uważać na latające [[pestka|pestki]] i spróbować się wtopić w tutejszą ludność udając [[mały fiat|małego fiata]]. Warto również zwrócić uwagę na napierdalające się rogami [[baran]]y, których walki są główną atrakcją tej wiochy. Nagrodą dla zwycięzcy ma być jakaś zajefajna [[suczka]], która nie żyje już od 201 lat. Dzisiaj mija dziennica jej śmierci, więc módlmy się.
'''Poznań''' – najbardziej rozwinięta [[wiocha]] w całym, marnym Ducklandzie, gdzie swoją siedzibę ma klub [[Lech Poznań|Lecha Poznam]], [[Gruber]] i tu urzędują polscy [[szalikowcy|pseudokibice]]. Podczas wizyty w Poznaniu należy uważać na latające [[pestka|pestki]] i spróbować się wtopić w tutejszą ludność udając [[mały fiat|małego fiata]]. Warto również zwrócić uwagę na napierdalające się rogami [[baran]]y, których walki są główną atrakcją tej wiochy. Nagrodą dla zwycięzcy ma być jakaś zajefajna [[suczka]], która nie żyje już od 201 lat. Dzisiaj mija dziennica jej śmierci, więc módlmy się.
Znajduje się tu również największe w Ducklandzie [[lotnisko]], tzw. [[ławica]]. Latają tam [[samolot]]y, [[dywan]]y i inne [[czajnik]]i. Można stąd w łatwy sposób uciec z kraju przed [[Wielka Kaczka|Wielką Kaczką]].
Znajduje się tu również największe w Ducklandzie [[lotnisko]], tzw. [[ławica]]. Latają tam [[samolot]]y, [[dywan]]y i inne [[czajnik]]i. Można stąd w łatwy sposób uciec z kraju przed [[Wielka Kaczka|Wielką Kaczką]].
Mieszkańcy Poznania znani są w całym Ducklandzie ze skąpstwa, że nawet [[Szkot|Szkoci]] im zazdroszczą. Typowa odzywka poznaniaka do gościa wpadającego z wizytą to: "Nie napiłbyś się herbaty?", podczas gdy w innych częściach Polski mówi się "Może napijesz się herbaty?". Poznaniacy nawet gdy są na wakacjach skwapliwie liczą pieniądze, które są głównym tematem rozmów towarzyskich wśród młodych i starych. Nigdy nie podwożą na stopa, no chyba, że sami mają w tym interes.
Mieszkańcy Poznania znani są w całym Ducklandzie ze skąpstwa, że nawet [[Szkot|Szkoci]] im zazdroszczą. Typowa odzywka poznaniaka do gościa wpadającego z wizytą to: "Nie napiłbyś się herbaty, [[tey]]?", podczas gdy w innych częściach Polski mówi się "Może napijesz się herbaty?". Poznaniacy nawet gdy są na wakacjach skwapliwie liczą pieniądze, które są głównym tematem rozmów towarzyskich wśród młodych i starych. Nigdy nie podwożą na stopa, no chyba, że sami mają w tym interes.
Wpieprzają za to jak głupi [[pyry z gzikiem]]. O tym, że uważają, że na wschód od [[Konin]]a [[Azja]] się zaczyna, nawet nie warto wspominać.
Wpieprzają za to jak głupi [[pyry z gzikiem]]. O tym, że uważają, że na wschód od [[Konin]]a [[Azja]] się zaczyna, nawet nie warto wspominać.
Jeśli chcesz przypodobać się Poznaniakowi ,zacznij rozmowę od "Tej".Jeśli chcesz dołożyć nielubianemu koledze z pracy - włóż mu za szybę szalik Legii i wyślij do Poznania
Jeśli chcesz przypodobać się Poznaniakowi ,zacznij rozmowę od "Tej".Jeśli chcesz dołożyć nielubianemu koledze z pracy - włóż mu za szybę szalik Legii i wyślij do Poznania

Wersja z 23:14, 23 lut 2008

Herb miasta.

Poznań – najbardziej rozwinięta wiocha w całym, marnym Ducklandzie, gdzie swoją siedzibę ma klub Lecha Poznam, Gruber i tu urzędują polscy pseudokibice. Podczas wizyty w Poznaniu należy uważać na latające pestki i spróbować się wtopić w tutejszą ludność udając małego fiata. Warto również zwrócić uwagę na napierdalające się rogami barany, których walki są główną atrakcją tej wiochy. Nagrodą dla zwycięzcy ma być jakaś zajefajna suczka, która nie żyje już od 201 lat. Dzisiaj mija dziennica jej śmierci, więc módlmy się. Znajduje się tu również największe w Ducklandzie lotnisko, tzw. ławica. Latają tam samoloty, dywany i inne czajniki. Można stąd w łatwy sposób uciec z kraju przed Wielką Kaczką. Mieszkańcy Poznania znani są w całym Ducklandzie ze skąpstwa, że nawet Szkoci im zazdroszczą. Typowa odzywka poznaniaka do gościa wpadającego z wizytą to: "Nie napiłbyś się herbaty, tey?", podczas gdy w innych częściach Polski mówi się "Może napijesz się herbaty?". Poznaniacy nawet gdy są na wakacjach skwapliwie liczą pieniądze, które są głównym tematem rozmów towarzyskich wśród młodych i starych. Nigdy nie podwożą na stopa, no chyba, że sami mają w tym interes. Wpieprzają za to jak głupi pyry z gzikiem. O tym, że uważają, że na wschód od Konina Azja się zaczyna, nawet nie warto wspominać. Jeśli chcesz przypodobać się Poznaniakowi ,zacznij rozmowę od "Tej".Jeśli chcesz dołożyć nielubianemu koledze z pracy - włóż mu za szybę szalik Legii i wyślij do Poznania

Atrakcje turystyczne

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Mapa

Okolice dworca w wiosce Poznań