Salonowiec: Różnice pomiędzy wersjami
M (Robot poprawia link (-[[noga| +[[nogi|)) |
|||
Linia 2: | Linia 2: | ||
==Zasady== |
==Zasady== |
||
Zasady gry są proste i łatwe do zapamiętania. Bierze się [[ |
Zasady gry są proste i łatwe do zapamiętania. Bierze się [[Ojciec|kogoś]], zawiązuje mu się [[oczy]] i ustawia tak, by ta część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, była wypięta na środek [[salon]]u i, w zależności od wersji ściśle wyznaczonej [[konwencja towarzyska|konwencją towarzyską]], uderza się w tę część paskiem, bądź zgoła kopie bezlitośnie czubkiem [[but]]a. |
||
[[Delikwent]] zazwyczaj zrywa się czerwony jak [[burak]], zrywa opaskę i jego obowiązkiem jest bezbłędnie wskazać uderzającego/kopiącego. Jeśli nie zgadnie, to znów wiąże mu się oczy i cała zabawa zaczyna się od nowa. Jeśli zgadnie, to mówi się mu, że nie zgadł i wtedy – jak wyżej. |
[[Delikwent]] zazwyczaj zrywa się czerwony jak [[burak]], zrywa opaskę i jego obowiązkiem jest bezbłędnie wskazać uderzającego/kopiącego. Jeśli nie zgadnie, to znów wiąże mu się oczy i cała zabawa zaczyna się od nowa. Jeśli zgadnie, to mówi się mu, że nie zgadł i wtedy – jak wyżej. |
Wersja z 16:54, 21 lis 2007
Salonowiec – popularna gra towarzyska, uprawiana zwłaszcza w kręgach arystokratycznych i high-society.
Zasady
Zasady gry są proste i łatwe do zapamiętania. Bierze się kogoś, zawiązuje mu się oczy i ustawia tak, by ta część ciała, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, była wypięta na środek salonu i, w zależności od wersji ściśle wyznaczonej konwencją towarzyską, uderza się w tę część paskiem, bądź zgoła kopie bezlitośnie czubkiem buta.
Delikwent zazwyczaj zrywa się czerwony jak burak, zrywa opaskę i jego obowiązkiem jest bezbłędnie wskazać uderzającego/kopiącego. Jeśli nie zgadnie, to znów wiąże mu się oczy i cała zabawa zaczyna się od nowa. Jeśli zgadnie, to mówi się mu, że nie zgadł i wtedy – jak wyżej.
Historia
W salonowca grał już Solon, jako, że był Ateńczykiem, czyli gejem. Z upodobaniem grał w salonowca Neron. Pewnego razu tak się zamachnął, że Petroniusz rąbnął łbem w lampkę oliwną i z tego zrobił się słynny pożar Rzymu. Potem Neron zwalił wszystko na chrześcijan, bo nie chcieli z nim grać, pokazywali mu język i w ogóle go przezywali.
Salonowiec rozpowszechnił się na dobre w salonach Europy, zwłaszcza różowych. Najnowszą historię salonowca opisał Waldemar Łysiak w ksiażce Salon:Rzeczpospolita kłamców.
Przeciwskazania
Nie należy zbyt mocno kopać sempiterny delikwenta, gdyż można się spocić.
Skutki uboczne
- utykanie na lewą nogę
- podawanie lewej nogi
- dupościsk
- powtarzanie bez końca słów: Balcerowicz musi odejść
- przeskakiwanie przez płot w stoczni
- posiadanie dziadka w Wehrmachcie
- chodzenie w kołnierzu ortopedycznym nawet wtedy, gdy jest się zdrowym jak koń
- posiadanie brata bliźniaka
Uwaga!!!
Salonowiec ma coś wspólnego z salonem, ale niekoniecznie z owcami.