Popiel: Różnice pomiędzy wersjami
M |
(Hehehe mój 100 kreatywny. Dod. obr.) |
||
Linia 1: | Linia 1: | ||
[[plik:biale.myszy.JPG|thumb|250px.|Hej Józek, smakował jak kurczak, co nie?]] |
|||
{{t}}legendarny władca [[Polanie|Polan]] i Goplan. Był pierwszym [[czarny charakter|czarnym charakterem]] w historii Polski. Został zdetronizowany przez Siemowita i okrutnie zamordowany przez stado gryzoni. |
{{t}}legendarny władca [[Polanie|Polan]] i Goplan. Był pierwszym [[czarny charakter|czarnym charakterem]] w historii Polski. Został zdetronizowany przez Siemowita i okrutnie zamordowany przez stado gryzoni. |
||
Wersja z 18:43, 14 paź 2011
Szablon:Tlegendarny władca Polan i Goplan. Był pierwszym czarnym charakterem w historii Polski. Został zdetronizowany przez Siemowita i okrutnie zamordowany przez stado gryzoni.
Panowanie i pamiętne postrzyżyny
Popielowi, jako władcy Polan, dni mijały na ciemiężeniu ludności. Dzięki rozbudowanemu aparatowi służb bezpieczeństwa, kontrolował wszystkich w plemieniu. Pewnego dnia chciał podnieść swoją reputację i wyprawił wielką bibę z okazji postrzyżyn syna. Sprowadził na nią catering z Bizancjum i najlepsze zespoły disco polo w okolicy.
Na imprę została zaproszona tyko najwyższą warstwa społeczną Polan, reszta plemienia pewnie siedziałaby w domu i jadła soczewicę, gdyby nie Piast, który organizował postrzyżyny i u siebie. Wtedy do grodu przybyli tajemniczy goście, ich tablice rejestracyjne nie były rozpoznawane przez wieśniaków. Chcieli wbić do Popiela, jednak pakerzy stojący na bramce sprzedali im po kopie i wyrzucili ich do Gopła. Przemoczeni poszli w odwiedziny do Piasta, który ich ugościł absyntem. Przybysze wtedy przepowiedzieli synowi gospodarza, Siemowitowi, że zostanie władcą.
Śmierć
Gdy Siemowit dorósł, zebrał paru dresów z grodu i wpadli do Popiela w odwiedziny, pozbawiając go siekaczy i tronu. Po tym incydencie do eks-władcy zaczęły się przyczepiać gryzonie. Uciekając przed nimi Popiel wlazł na Mysią Wieżę. Niestety, zapomniał zamknąć za sobą drzwi, co wykorzystały myszy. W walce przeciwko nim nie miał żadnych szans – było ich za dużo. Po przecięciu tętnicy szyjnej wykrwawił się.