Bronisław Komorowski: Różnice pomiędzy wersjami
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Szaszlyk. Ofiarą rewertu jest 77.255.250.209.) |
|||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{sur|[[stanisław komorowski]]}} |
|||
[[Plik:Bronek.jpg|thumb|240px|Drzemka w pracy]] |
[[Plik:Bronek.jpg|thumb|240px|Drzemka w pracy]] |
||
[[Plik:bronek_sparrow.jpg|thumb|240px|Nowy program, nowy image]] |
[[Plik:bronek_sparrow.jpg|thumb|240px|Nowy program, nowy image]] |
Wersja z 22:12, 4 lis 2011
Skąd jestem? Z całej Polski.
- Bronek o swoich kompleksach z powodu narodzin w Oborniku
Zobacz, Władimir. Też mam swojego prezydenta. Chodź Bronek, przedstaw się ładnie...
- Tusk o Bronku
Co tam dziadek z Wehrmachtu. Mój był piratem na Wołdze.
- Bronek do Donalda o swoim szlacheckim pochodzeniu
Miałem dziś przyjemność wizytowania terenów powodziowych.
- Bronek o swoim hobby
... w bulu i nadzieji.
- Bronek w księdze kondolencyjnej
Bronisław Maria Karol hrabia (Red)Bul-Komorowski z Komorowa herbu Kurczak (ur. 4 czerwca 1952 w Oborniku) – polski polityk, prawa ręka lewej stopy Donalda, poseł, były feldmarszałek Sejmu, były minister, pełni obowiązki prezydenta został prezydentem. Każdą wolną chwilę spędza na pielęgnowaniu swojego majestatycznego wąsika.
W ostatnim dniu pełnienia funkcji marszałka Sejmu przyznał sobie premię[1] - więc powinien być premierem, a nie prezydentem, ale co tam nic straconego. Premierem zostanie, gdy znudzi mu się bycie prezydentem.
Pełnienie obowiązków prezydenta spodobało mu się na tyle, że 4 lipca 2010 został prezydentem i będzie pełnić je dalej. Jest pierwszym prezydentem marionetką. Postanowił nie wprowadzać się do Pałacu Prezydenckiego, lecz do muzeum – Belwederu, gdzie ma być jednym z eksponatów. Swoje urzędowanie rozpoczął od rozdysponowania całego zapasu Orderów Orła Białego.
Zainteresowania
Dzwonię wszędzie.
- Bronek o swojej pasji – dzwonieniu
Lubi długie, szczere rozmowy, zwłaszcza przez telefon komórkowy – nic dziwnego więc, że w latach 2001-2005 wydzwonił ze służbowego telefonu 170 tys. zł, oczywiście na koszt podatników. Fascynuje go również poezja. Kilka lat temu spłodził wierszyk, który stał się mottem Platformy:
- Gdy spytasz PiS-owca, która jest godzina,
- Odpowie: nie wiem, to Platformy wina.
Uwielbia biegać po lasach ze strzelbą i tropić dziką zwierzynę. Ostatnio niechcący ustrzelił kaczkę (w samolocie), zrobiło mu się jej żal i od tego czasu boi się nosić naładowaną broń. Bardzo lubi wraz z Donaldem Tuskiem oglądać słupki, zwłaszcza te z ciągle rosnące pokazujące już niemal 200% poparcie społeczeństwa.
Program wyborczy
Do końca kampanii wyborczej nie udało się go odkryć, chociaż niektórzy twierdzą, jakby go znali. A tak w ogóle to mu niepotrzebny, ponieważ ma media. Chwytem Komornika stała się umiejętność popełniania gaf, stąd jego kolejny pseudonim – „Wpadka”. Jako szlachcic, Bronisław Komorowski jest zwolennikiem przywrócenia pańszczyzny, niestety jego żona, która bynajmniej nie jest kaszalotem, z niepokojem słucha postulatów męża z racji tego, że jest babochłopem.
Planuje reformę języka polskiego wraz z takimi tuzami polskiej kultury jak Kazimierz Kutz i Andrzej Wajda. Ma ona polegać na stopniowym usuwaniu zbyt trudnych elementów. Ostatecznym celem jest pozostawienie głoski y w rozmaitych kombinacjach. Jego nazwisko ma brzmieć yyyyy yyy yyyyyy yyyy y y y yyyyy yyy. Co dowodzi, że dobrych idei nie da się zniszczyć nawet satyrą (próbował tego niejaki Mark Twain pseudo Samuel Clemens - albo odwrotnie, nieważne, po reformie i tak będzie się nazywał yyyy yy yyyyyyyy yyy).
Jest prawdopodobnie jedynym w Polsce katolikiem, który jest wrogiem wszelkiego rodzaju krzyży i popiera refundowanie in-vitro.
Jako jeden z nielicznych polskich polityków, niezależnie od tego, czy podejmuje właściwe kroki, czy prowadzi państwo ku ruinie, zawsze ma 51% poparcia.
Zaangażowanie społeczne
Pionier i główny przedstawiciel analfabetan, radykalnego nurtu reformatorów języka polskiego, głoszącego zerwanie z reakcjonistycznymi zabytkami średniowiecznej polszczyzny w celu walki z globalnym ociepleniem (o czym niżej) i epidemią oblanych dyktand.
Zdaniem analfabetan, do zapisu samogłoski przymkniętej tylnej zaokrąglonej [u] winien być wykorzystywany jedynie znak „u”, wyrugować natomiast należy „ó” jako zbędną relikwię iloczasu w dawnej polszczyźnie. Przeprowadzenie eksperymentalnych doświadczeń w Wielkim Zderzaczu Hadronów Chadronuff dowiodło, że przy zapisie litery "u" wykorzystywane jest o 27% mniej tuszu drukarskiego niż dla znaku „ó”, co w rezultacie mogłoby zredukować o co najmniej 0.6156% zużycie pigmentu potrzebnego do zapisu przeciętnego polskiego tekstu. W efekcie, poprzez zapisywanie każdego "ó" jako "u" udało by się uratować 15 ha lasów równikowych.
Jednakże, co podkreślają niektórzy naukowcy, chociaż idea jest szlachetna, to posiada jedną konkretną wadę. Oprócz zapisywania "u" zamiast "ó" prezydent postuluje również wprowadzenie dodatkowego zmiękczenia w postaci "i" po spółgłosce "j" w rzeczownikach np. nadzieji lub nawet nadziejii. Analogicznie słowa kołodziej, złodziej, zawieja itd. winny być zapisywane kołodzieji, złodzieji, zawieji. Bronisław Komorowski nie chce przyjąć do wiadomości, że dodatkowa litera w zapisie spowoduje, że ilość tuszu zaoszczędzona na usunięciu "ó" i wprowadzeniu "u" powróci do poziomu pierwotnego. Podobno powołana przez niego komisja ma zbadać, czy na zapis "ó" i "j" zużywana jest taką sama ilość tonera.
Osiągnięcia dyplomatyczne
- Podczas wizyty Anieli Merkel i Mikołaja Sarkozy, w Polsce padał deszcz, więc nasz geniusz postanowił ich nieco rozmiękczyć. Parasol został rozpostarty tylko nad nim samym.
- Podczas wizyty w USA, uczył Obamę zasad demokracji sterowanej czyli jak z oponenta zrobić bigos i kazał mu pilnować żonę.
- Jako prezydent wprowadził nowy obyczaj do polityki - postawiony przed tablicą przez niedobrych dziennikarzy mówi 'a Kazio pierwszy powiedział kupa' (nieważne, czy powiedział, ważne, żeby niedobrzy dziennikarze przyczepili się do Kazia)
- cdn...
Głównym jego osiągnięciem życiowym i jest ojcostwo. W wyborach prezydenckich jego atuty w walce o głosy: "boska uroda" oraz zasługi dla ojczyzny (jest ojcem pięciorga dzieci) oraz poczucie humoru i niemal wizje prorocze ( w rozmowie z Moniką Olejnik :a jak prezydent będzie gdzieś leciał).
Rodzina
Komorowski pochodzi ze szlacheckiego rodu – pradziadek kupił nie kupił żadnych papierów na hrabiego, a poszukiwania dziadka z Wehrmachtu wciąż trwają. Wyniki poznamy zapewne podczas następnej kampanii prezydenckiej. Przed wyborami prezydenckimi bardzo popularne były zdjęcia wraz z małżonką, co negatywnie wpłynęło na naszą psychikę-w końcu nikt nie lubi oglądać tak drastycznych scen.
Fanklub
Fanklub Komornika zwie się dumnie Comorra. Jego zadaniem jest patrolowanie sieci, a dokładniej usuwanie, obśmiewanie i krytykowanie nieprzychylnych Bronkowi wpisów. Do owego klubu fanów należy tylko jego żona, bo jak wiadomo, Bronka nikt nie lubi.
Ciekawostki
- Pan Prezydent położył podwaliny pod nową dziedzinę badań naukowych – gafomanię.
- Pan prezydent jest prawdopodobnie jedynym magistrem w tym kraju, który nie zna ortografii.
- Istnieją kontrowersje na temat nazwiska Pana Prezydenta. Wieść głosi, że jego faktyczne nazwisko brzmi Komuchowski. Słyszano jak w ten sposób mówił Pan Phemieh. Przeciwnicy tej tezy tłumaczą to tendencją Pana Phemieha do przekręcania słów zawierających literę "r". Od czasu, gdy Komorowski został prezydentem pojawiły się podejrzenia, że jego faktyczne nazwisko brzmi Koniecpolski.
Przypisy