Bitwa pod Grunwaldem

Bitewny tumult by Matejko

Bitwa pod Grunwaldem (właśc. Bitwa pod Bździochami) – niewątpliwie bitwa, która była dawno. Udział wzięły w niej dwa nagie miecze i inni. Polegała ona na tym, że jedna strona wybiegała z lasu, a druga biegła w stronę przeciwną do ruchu wskazówek zegara. Skutkiem tego było to, ze przeciwnicy biegli naprzeciwko siebie i śpiewali Bogurodzicę. Po bitwie prawie wszystkie konie musiały przejść przymusowy przegląd techniczny.

Opis bitwy

A tu wersja dla Tibijczyków

Od strony formalnej był to pierwszy zwycięski mecz reprezentacji Polski z Niemcami (drugi był w 2014 roku), reprezentowanymi co prawda przez zakon krzyżacki jako odpowiedź kanclerza Jungingena na jedynie słuszny polski fanatyzm katolicki.

Rozgrywka oparta była na zasadach MMA z połączeniem akcesoriów sadystycznych z pogranicza erotyki, jak dwa nagie miecze (według niektórych źródeł były to dwie nagie Miecie) i wypakowani Murzyni (Zawisza Czarny). Udział wzięły tysiące zakutych łbów pod przewodnictwem innych zakutych łbów przy upale 30 stopni Celsjusza i przy innych naruszeniach BHP, co spowodowało bojkot najemników czeskich zatrudnionych na umowę zlecenie.

Na zwycięstwo drużyny prawdziwie polskiego Litwina Jogaiłły vel Jagiełło niewątpliwy wpływ miał zbawienny kontakt z naturą pobliskich zacienionych lasów i klimatyzowane zbroje made in Kraków, powlekane niezastąpionym Hammereidem.

Powszechnie wiadomo w Polsce że Krzyżacy mieli czarno-białe ubrania, co jest całkowitą nieprawdą. Wzięło to się stąd iż Polacy wtedy mieli już czarno-białe telewizory (a Amerykanie dawno pozamykali się w piramidach).

Wielu ludzi sądzi, że Litwini uciekli z pola bitwy ze strachu. Jest to jednak całkowita nieprawda. Prawdopodobnie, chociaż to nie jest udokumentowane, ktoś krzyknął „Lachy” (nie, nie dziewczyny tylko Polacy!). Jako że Litwini lubili popić, usłyszeli „Flachy”!. W związku z tym, iż byli uprzejmi, postanowili skoczyć po ową Flachę. Trochę jednak popili, i gdy wrócili to przykozaczyli do Krzyżowców. Nieoficjalna wersja mówi, że napili się z nimi i Polakami i sprawa została załatwiona pokojowo. Jako że Szwaby chciały zachować dumę, w historii zostało utarte to pierwsze.

A teraz to uporządkujmy

1. Jagiełło z wojskiem kampią w lesie podczas gdy Niemcy opalają się z kremem o filtrze -600%. W tym czasie Jagiełło był na 2 Mszach i pasował kilkuset giermków na rycerzy, co oczywiście nie poprawiło ani na jotę ich wyszkolenia i ogólnej sprawności bojowej armii.
2. Szwabom się już nudzi, więc posyłają Jogaile 2 nagie miecze i jednego nagiego Chucka Norrisa. Wynik bitwy jest już przesądzony.
3. Litwini idą wysadzać pola minowe oczyścić drogę z pułapek z zastosowaniem szarży na łeb, na szyję i ukryte doły z kolcami na dnie.
4. Krzyżacy nawalają w te hordy ile wlezie i wygrywają dzięki high-levelowości.
5. A wtedy te kmioty uciekają jak ostatnie n00by.
6. Krzyżacy nagle dostali się pod huraganowy ogień artylerii w zasadzkę.
7. I wtedy zaczęło się to, co się dzieje w Metinie, kiedy jakiś n00b wleci do Małpiego Lochu.
8. Ulrich von Jungingen zaszarżował i przedupił alles.
9. Zdobyto krzyżackie zapasy wina i sztandary tych wyznawców Legii, co było przyczyną ustawki.
10. A wtedy Jagiełło kazał wylać całego winiacza, przez co Litwini se poszli i przedupili całą wygraną.

Recepcja

Bitwa pod Grunwaldem jest jedynym pamiętanym ogólnie zwycięstwem, rzucając cień na tradycyjnie polski nurt martyrologii i wiecznego narzekania, oparty na klęskach powstań listopadowego i styczniowego i insurekcji kościuszkowskiej.

Ciekawostki

• Powodem dla którego bitwa odbyła się w 1410 a nie np. w 1411 czy 1409 była chęć zachowania dla potomności polskiej złotej proporcji.

Zobacz też

• Niemcy vs. Polska (Mundial 2006)
• 1410 (przepis)