Kielce: Różnice pomiędzy wersjami
(Dodalem cos do ksmu) |
|||
Linia 17: | Linia 17: | ||
==Osiedla== |
==Osiedla== |
||
* '''[[Czarnów (Kielce)|Czarnów]]''' – kiedyś było to osiedle robotnicze, stąd do dziś po rysach facjat mieszkańców można rozpoznać ich pochodzenie. |
* '''[[Czarnów (Kielce)|Czarnów]]''' – kiedyś było to osiedle robotnicze, stąd do dziś po rysach facjat mieszkańców można rozpoznać ich pochodzenie. |
||
* '''[[KSM (Kielce)|KSM]]''' – dzielnica alejek, pawilonów oraz łatwego [[wpierdol]]u. Jedna z bardziej zielonych dzielnic Kielc w każdym tego słowa znaczeniu. Z przewodnikiem masz szanse nie dostac wpierdolu. |
* '''[[KSM (Kielce)|KSM]]''' – dzielnica alejek, pawilonów oraz łatwego [[wpierdol]]u. Jedna z bardziej zielonych dzielnic Kielc w każdym tego słowa znaczeniu. Z przewodnikiem masz szanse nie dostac wpierdolu, lecz zaleca sie zostawienie komorki w domu. |
||
* '''[[Na Stoku (Kielce)|Na Stoku]]''' – kilka lat temu [[dresiarze|dresy]] zabiły człowieka za papierosa. Morał: bez ramki szlug nie przychodź na Stok. Wiatr tutaj osiąga prędkość 200 km/h, bo jak sama nazwa wskazuje, jest to osiedle na górce. |
* '''[[Na Stoku (Kielce)|Na Stoku]]''' – kilka lat temu [[dresiarze|dresy]] zabiły człowieka za papierosa. Morał: bez ramki szlug nie przychodź na Stok. Wiatr tutaj osiąga prędkość 200 km/h, bo jak sama nazwa wskazuje, jest to osiedle na górce. |
||
* '''[[Sady (Kielce)|Sady]]''' – miejsce, gdzie można w łatwy i szybki sposób pozbyć się sprzętu car audio bez zbędnej rozmowy z nabywcą, wszak dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. |
* '''[[Sady (Kielce)|Sady]]''' – miejsce, gdzie można w łatwy i szybki sposób pozbyć się sprzętu car audio bez zbędnej rozmowy z nabywcą, wszak dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. |
Wersja z 19:21, 22 gru 2007
Tu dziwek, Rumunów i ping pongów jest w chuj!
Liroy o swoim mieście
Kielce – miasto w woj. świętokrzyskim, stolica województwa i siedziba powiatu kieleckiego. Miasto wielkiej dziechty, niebezpiecznych scyzoryków i blokerso-raperów. Kielce liczą 60 tys. studentów oraz 202 tys. mieszkańców. Liroy i znienawidzony przez gimnazjalistów Stefan Żeromski należą do lokalnych bohaterów.
Klimat
Znane jest powiedzenie, że wieje jak na kieleckim dworcu, które bierze się z występowania ponad 30 rodzajów różnych wiatrów i wiaterków tu występujących, które nie jednego przeleciały. Najbardziej znane z nich to wiatr od morza, morrowind, wind of change i wiatr podstępu.
Atrakcje
- Rozbite UFO, które stacjonuje niedaleko dworca kolejowego. Autochtoni używają je jako skrzyżowanie fight clubu z pisuarem.
- Kadzielnia z naturalnym amfiteatrem i licznymi jaskiniami, dokładnie zasranymi i upstrzonymi przez turystów tłuczonym szkłem.
Osiedla
- Czarnów – kiedyś było to osiedle robotnicze, stąd do dziś po rysach facjat mieszkańców można rozpoznać ich pochodzenie.
- KSM – dzielnica alejek, pawilonów oraz łatwego wpierdolu. Jedna z bardziej zielonych dzielnic Kielc w każdym tego słowa znaczeniu. Z przewodnikiem masz szanse nie dostac wpierdolu, lecz zaleca sie zostawienie komorki w domu.
- Na Stoku – kilka lat temu dresy zabiły człowieka za papierosa. Morał: bez ramki szlug nie przychodź na Stok. Wiatr tutaj osiąga prędkość 200 km/h, bo jak sama nazwa wskazuje, jest to osiedle na górce.
- Sady – miejsce, gdzie można w łatwy i szybki sposób pozbyć się sprzętu car audio bez zbędnej rozmowy z nabywcą, wszak dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają.
Części
Z powodu nieusystematyzowanego podziału administracyjnego, Kielce oprócz dzielnic i osiedli dzielą się też na „części” tudzież „kawałki”.
- Herby – obszar niezbadany. Ostatniego badacza znaleziono w kawałkach na dworcu w Radomiu. Herby to także dzielnica przezioma Borixona.
- Malików – dziura gdzie kot chujem mleko pije.
- Ślichowice – koniec świata i jeszcze dalej. Wieje jeszcze gorzej, niż na dworcu. Dużo kamieni i bloków. Jest tu najnowszy i największy market na wschodnich kresach Polski. Oczywiście korki z innych dzielnic robią korki w autobusach i na drodze, więc osiedle jest zapchane. Ale to normalne, ze jak cywilizowani ludzie otworzą sobie jakiś przybytek, to zaraz plebsy się zlatują jak muchy do gówna.